Popularny post. The Silver Cheese Napisano Kwiecień 7, 2019 Popularny post. Share Napisano Kwiecień 7, 2019 Pora wrócić do przemyśleń, wielkich idei oraz narzekania i poruszyć tak bardzo pożądany temat jakim jest ostatni sezon 9 i nadchodzącą generację V. Niedawno rozpoczął się ostatni sezon, więc temat wyjątkowo będzie na czasie, a ja jako ten wciąż mało znany random (który spędził już 4 lata w tym naszym kochanym i przyjacielskim bagnie) opowiem wiem dlaczego nagłówek jest taki długi, a jego treść tak interesująca. Zatem bez zbędnych ceregieli rozpocznijmy naszą drogę! Zaraz, jeszcze drużyna, ale to potem i nie ten wątek . Dlaczego taka postawiona hipoteza? Zacznijmy od tego, że 4 generacja ma rocznikowo 9 lat na karku. To jest naprawdę sporo zważywszy na fakt, że większość takich show nie trwa więcej niż 3 - 4 sezony. A mogłoby się tak skończyć, if you know what i mean . Jednak liczenie czasu takim rzeczą nie przyświeca, bo jak się mawia "szczęśliwi czasu nie liczą", choć można się zastanowić dlaczego aż tyle ludzi lamentuje, żeby G4 zostało z nami jak najdłużej i nie kończyli tego co jest tak dobre i piękne? Wątek ten poruszę w dalszej analizie. Akt 1 Zbieramy drużynę No dobra, zbierzemy tą drużynę, żeby nie było, że zaprzepaszczam taką okazję. To co jednak zamierzam tutaj opisać ma się raczej do serialu niż samych fanów i fandomu, jednak to zostanie na któryś z dalszych aktów. Co się dzieje gdy zbieramy drużynę po raz pierwszy? Kojarzą nam się przygody, wielkie wyzwania, zdobycze i łupy wojenne oraz nowe znajomości. Brzmi znajomo, i pewne z wymienionych elementów da się przypisać main6. Aż ciężko uwierzyć, że 9 lat temu Twilight była tą, która nie specjalnie myślała o przyjaźni, jako typowy nerd, który posiedzi nad książkami, przed kompem lub pójdzie z koleżankami z Canterlotu aby pograć w Talizmana (a to nie to, to już rozwinęli xD). Wraz z każdym odcinkiem mogliśmy dostrzec jak miłe dla oka, a czasem bardzo żenujące były niektóre odcinki, w których nasze pastelowe przyjaciółki poznawały siebie nawzajem. Czy to zboczenia w postaci głupiego tańca , bycie upartym jak osioł i udawać kurę , tak cichym, że aż są momenty, że się wybuchnie , tak bohaterski i rządnym fame'u, że chcesz zostać drugim superbohaterem z DC , tak pozytywnie i dziwnie zakręconym, że nie widzisz, że wywierasz zbyt duży wpływ na innych czy tak powierzchownie i łatwo ufającym kucykiem z klasą, że nawet błękitna krew da ci kosza . Po co to ja wymieniam, skoro to aż tak dawne dzieje i tak bardzo początkowe odcinki z MLP:FiM? Cóż, weźmy jeszcze pod uwagę, że mamy sezonów 9 i każdy z odcinków jak i kontent na przestrzeni lat można porównać i tu właśnie jest coś nad czym warto pozostać. Brakuje w G4 naprawdę czegoś nowego. Ciężko mówić o świeżości, ale nie takiej, że nowa rasa, nowa kraina została dodana, ale takiej nowości, że aż czujesz powiew wiatru z morza, morską bryzę ... tak bardzo, że jesteś pochłonięty tym! Chcesz się tam kąpać, pić wodę, mimo, że pewnie jest słona. To jest uczucie kiedy spotykamy coś czego nie widzieliśmy po raz pierwszy i jesteśmy tym pochłonięci do reszty. Brzmi znajomo, jak pierwszy raz zobaczyliście jakiś odcinek z kuców (czy też EG, jak ja - nie bijcie xD)? Jeśli tak, to kiedy ostatnio mieliście podobne odczucie? Prawdopodobnie to uczucie malało, ale te można podtrzymać dzięki tworzeniu i odkrywaniu jak bardzo to uniwersum jest przez fanów rozwijane. Czy to przez fan fici, komiksy, arty, muzykę, analizy odcinków czy proste spotkania face to face w McDonaldzie. A kolejne odcinki stopniowo dodawały i rozwijały to kolejne postacie i krainy, a nadal to było świeże. Tylko teraz ... większość przechadza się po plaży, patrzy w horyzonty, aby dostrzec coś co mogłoby przyciągnąć, na nowo wskoczyć do morza i być radosnym z tak dobrej odkrytej rzeczy. Zazdroszczę tym, którzy teraz by odkryli MLP:FiM. Mają przed sobą wiele, wszystko tak na dobrą sprawę. W stanie totalnego upojenie człowiek czasem logicznie nie myśli, idzie odcinek za odcinkiem, i nagle w 2 tygodnie nadrobi wszystkie sezony ... i nadal chce więcej. Czy to znajdzie forum, czy grupy na FB, FGE, EqD, etc. to jeszcze bardziej będzie zafascynowany tym światem. I tu jest smutna prawda, o której chciałbym wspomnieć i też dlaczego G4 powinno zostać zakończone. MLP dla wielu wyjadaczy stało się pewną codziennością, mógłbym nawet się pokusić, że nawykiem. Kuce tak się zakorzeniły w pop kulturze i lata ich oglądania, że ciężko odnaleźć w nich coś świeżego. Oczywiście są odcinki, które przełamywały ten schemat (patrz Kiriny, odcinek o rodzicach AJ), ale tych jest mało, prawie jak na lekarstwo. Za dzieciaka każdy marzył o rowerze, jako własny i prosty środek transportu po wsi czy mieście, ale mając 18 lat coś takiego jak rower nie budzi takiego wielkiego wow. Mniej więcej jest tak teraz z MLP, oczywiście dla osób, które mają uczucie, które metaforycznie opisałem. Nadal w tym siedzimy, patrzymy jak to idzie wraz z nami, ale jakoś ... nie potrafimy się tym aż tak ekscytować co za pierwszym razem. Czy dałoby radę jeszcze raz poczuć taki powiew? Moim zdaniem tak i na pewno G5 mogłoby to zrobić. Problem nadal może leżeć w tym co się utarło. Czyli main6. I nie zrozumcie mnie źle, to nie tak, że ich nie lubię, powinny zostać zapomniane, ale ... jeśli G5 powieli charaktery, przygody, lekcje to .... znowu będziemy patrzeć w horyzont. Daj Bóg odejdziemy z plaży, aby znaleźć inną, która zapewni nam nową frajdę. Zatem jest niby ok, że main6 nieco zostanie odmienione, ALE ... może to też być gwóźdź do trumny. Dla fandomu oczywiście, bo małe dzieci będą oglądały tak czy siak . Pierwsze sezony skupiały się na relacjach, rzeczach codziennych, takich, których my nie uznajmy za coś nadzwyczajnego, ale twórcy potrafili pokazać to w ciekawy i intrygujący sposób. Obecnie mamy wiele przygód, czasem odświeży się stare zboczenia bohaterek, i powtórzymy "było". Czy to koniec i mam was zostawić z niezbyt satysfakcjonującymi przemyśleniami? Nic bardziej mylnego! Akt 2 Przygoda i rodzina Drużyna już jest, więc czas na przygody! Przejdę jednak już nieco w przód, bo bym powielił rzeczy z Aktu 1. To co się charakteryzuje w rozwoju, kinie drogi to to, że często mamy do czynienia z wielkimi zmianami, czymś wyjątkowym. Czy to zmiana postrzegania świata (film Greenbook), danie z siebie wszystkiego, dla innych i dla siebie (Tengen Toppa Gurren Lagann) czy poznanie nowych osób, które wcześniej uważałeś, za jakąś pomyłkę (MLP:FiM). Coś te przykłady łączy? Tak, bo w każdym z nich możemy utożsamić wszystkich bohaterów jako rodzinę. "Rodzina jest najważniejsze" czy "w miłym towarzystwie czas szybko leci" to są znane, świetne cytaty, które w niejednym kinie familijnym się przewijają. I tak taka rodzina się tworzy, a oprócz tego jej członkowie tworzą, bawią się i cieszą wspólnie. I nie mówię teraz o tych filmach i serialach, ale o Fandomie . To co MLP stworzyło niespodziewanego i nader nadzwyczajnego to z całą pewnością Bronies. Ot serial dla małych dziewczynek stał się fenomenem, popkulturą. I nie wymieniam tego zjawiska bez powodu, bo wraz z fandomem nasze zainteresowanie uniwersum stało się większe. Tak samo żądza tworzenia stała się większa, czy to w rysunku, muzyce czy w posiadaniu własnego 1,5 metrowego pluszaka. Fandom był i jest przejawem miłości i oddania wobec tych osób, które doceniły ten serial i nawet mógł odmienić ich samych. Wiele słyszeliśmy historii - czy to tych złych, gdzie chłopak z gimnazjum był dokuczany przez starszych, bo kucyki oglądał, czy też i te dobre, gdzie ktoś u schyłku samobójstwa dostrzegł cień nadziei w kolorowych taboretach na kanale HUB. Sporo tego, co nie? Aż tyle, że trudno uwierzyć. Samych artów z MLP możemy wyliczać, a ich liczba sięga z całą pewnością milionów. Podobnie z muzyką czy twórczością literacką. Wraz tyloma rzeczami i taką wiedzą chciałbym zadać pytanie. Gdzie fandom kiedy pisaliście, że to koniec MLP kiedy dano informacje, że G5 nadejdzie? Nie mam tu zamiaru kogokolwiek oskarżać, jednak daje to do myślenia. Skoro tyle udało nam się stworzyć, tyle przeżyć perypetii, przygód to dlaczego są głosy, że to koniec i krzyżyk na drogę? A mówię tu o takich co na profilowych mają kucyki. Jest niestety mało osób, które potrafią zainicjować działanie, spotkanie, akcje, bo najwięcej jest tych co reaktywnie podchodzą do życia. W skrócie wytłumaczę, bo to nie temat na ten artykuł, reaktywność to przeciwieństwo proaktywności (zaś to nie więcej, nie mniej niż wywieranie inicjatywy). Język reaktywny to mnie więcej rzeczy pokroju "Nie mogę", "Gdyby to było tak to pewnie ...". A jak wygląda proaktywność? "Mogę", "Wybieram", "Zrobię", "Zobaczmy co można zrobić" ... Co widać w takich stwierdzeniach? Reaktywność to język w którym można czuć się nieodpowiedzialnym za to co się dzieje oraz zwykle staje się samospełniającą się przepowiednią. Coś na zewnątrz jest nie tak. ... to wina Iluminati ... taki już jestem ... Arivederci Roma! Czy mam zamiar takie osoby winić? Nie, bo nie jestem tutaj od wywierania wpływu (co ja powiem zostaje do przemyślenia w twoim interesie), jednak mam pytanie - Czym dla ciebie ten serial jest i czym fandom dla ciebie jest? W większości przypadków fandom dla wielu jest grupą osób, z którą można się utożsamić, masz pewnie tam znajomości, może ich nazwiesz drugą, małą rodziną. Czy mówiąc, że "to koniec" naprawdę mówisz, że to jest naprawdę koniec? Czy możesz jednak patrzysz na siebie, kierujesz się czymś innym. Zobacz, co jest wokół, co się udało dokonać, czy byłoby dobre aby od tak to zakończyć? Koniec G4 będzie pewnego rodzaju "testem" dla fandomu, i tym nawet dobrym, bo okaże się kto naprawdę poczuł coś więcej i dostrzegł, bo serial to nie wszystko, i ten kto wszedł do fandomu stracił naprawdę wiele, zwłaszcza spotkania face to face. Przygody, dramy, ludziska, meet'y ... warto tam wejść, wielu raczej na tym nie straciło. Akt 3 Co za horyzontem? W każdej opowieści jest pewien punkt kulminacyjny. W moim elaboracie również ma on miejsce. Nie ukrywam, że MLP stało się częścią mojego życia, o którym prędko nie zapomnę, lub nie zapomnę wcale. Chciałbym cofnąć się o te 4 lata, mieć wymazaną pamięć i na nowo odkryć przygody i wiele stworzonych dzieł fanowskich, aby poczuć morską bryzę i się nią rozkoszować. Przychodzi jednak taki czas i pewne opamiętanie się, aby zadać pytanie "Co za horyzontem?". Trudno jest powiedzieć, bo trzeba zaznaczyć, że każdy z nas jest inny, każdy inaczej patrzy na serial i fandom, i to co ja wypisałem to mój punkt widzenia i możliwe myśli wielu z was, którzy może się z tym utożsamiają. Nie ma konkretnego rozwiązania, antidotum na problemy w naszej społeczności i zawsze będą Ci, którzy będą przeć naprzód, a niektórzy po raz kolejny powtórzą fandomowego klasyka "Fandom umarł". To co chciałem zaznaczyć to to, że G5 nie należy się bać. Warto pozytywnie patrzeć na wszystko co nas otacza, bo bycie smutny nie jest fajne. Warto zobaczyć świat i możliwości z innej strony, bo G5 może być tak nieprzewidywalne, że pochłonie nas i niczym małe dzieci zobaczymy znów radość w kąpaniu się w morzu. To samo tyczy się fandomu. Fandom dla mnie stał się małą rodziną, o którą mógłbym powiedzieć wiele, i o której warto pamiętać i myśleć, jak i witać to nowe osoby, które poznały i zaraziły się podobnym bakcylem 1 - 9 lat temu. Często to, co dla nas wydaje się chlebem powszednim może być na swój sposób jednym, wielki skarbem. Jesteśmy na swój sposób wyjątkowi, wspaniali, tylko czasem trudno jest to dostrzec. Dlatego G5 jest dla nas potrzebne, aby poznać nowe możliwości, aby umocnić nasze więzi jako społeczeństwo, które przeszło wiele. G4 nadal z nami będzie, jako te, które zapoczątkowało ruch wielu entuzjastów kolorowych salcesonów. Czy to przez tworzenie gier (Starved for Light), gazety (Equestria Times), forum (tak,o tym mówię) czy mniejszych i większych wydarzeń, które zebrały już wiele tysięcy ludzi. Jesteśmy jakimś głosem w tym wszystkim, więc możemy nadal być i tworzyć, czekać i zobaczyć co za tym horyzontem będzie! Wspólnie, razem, czy to w deszczu, czy przy kolejnej dramie, ale jakimś cudem jedno się sprawdziło... że jednak to wszystko wymagało czegoś niezwykłego, jakiegoś cudu, magii. Coś ten serial nadal w sobie ma, więc czy warto nadal myśleć, że to koniec? "Warto się zaliczać do niektórych, niż do wszystkich", tak mawia jakiś człowiek co brał pieniądze z góry. Warto docenić małe rzeczy, pogłaskać kota na ulicy, bo często takie rzeczy potrafią wiele zmienić u nas samych. Nie trzeba mieć mega ambitnego projektu, aby coś zrobić. Czasem wystarczy poznać drugiego człowieka, z którym podzielisz się swoją wiedzą, a ten możliwe, że ją doceni i dziwnym trafem stanie się dla ciebie bliski. Możliwości jest sporo, G5 posiada potencjał, fandom nie umrze, bo ktoś powiedział, że "Fandom umarł". I tym pozytywnym akcentem zakończę swoją pracę. Miłego dnia i dobrego humoru, zwłaszcza z uśmiechem :-) ! napisał i miejmy nadzieję najmniej zanudzał ~The Silver Cheese 7 3 2 Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Aplex Napisano Kwiecień 7, 2019 Share Napisano Kwiecień 7, 2019 Ciekawie i choć może przydałoby się ten powiew świeżości tak moim zdaniem od dziwo nadal potrafię wejść w ten stan gdzie się cieszę tym że są kucyki, że jest nowy odcinek. Cały czas cieszy mnie to że są te kucyki że są te nowe odcinki. Jednak mnie smuci to że serial się kończy bo wtedy już nie ujrzę żadnych nowych przygód postaci które darzę dużą ilością sympatii. Zdążyłem się przez te już prawie 6 lat zżyć wystarczająco z postaciami, że naprawdę będzie mi ich bardzo brakowało, choć wiem że można zawsze wrócić pooglądać ponownie odcinki, ale jak się zna ich treść to już nie będzie to tak świetnie, że wow nowa przygoda, przez co mnie to najbardziej smuci. Gdy serial i fandom staje się częścią codziennego życia to zabranie tej części serialu jest jednak zabraniem czegoś na co się czekało by ujrzeć, wejść w ten magiczny świat i wraz z bohaterkami przeżyć przygodę. Fandom dużo stworzył, przeżył i będzie jeszcze więcej przeżywał i tworzył ale serial mimo wszystko jest świetną bazą dla nowych memów czy to obrazków tematycznych do danego odcinka, a po tym zakończeniu trochę tego zabraknie bo nie będzie już nowości które będą inspirować. Dużo osób też rozpacza właśnie dlatego bo nie chcą by ich część życia codziennego została odebrana, bo wtedy będzie trzeba szukać czegoś co zapełni tą dziurę która pozostanie po zakończeniu. Sam się waham tak że spoko zobaczymy jaka będzie ta nowa generacja, gdzie po chwili mam że zaraz się rozpłaczę bo takie wspaniałe postacie już nie będą przeżywały kolejnych przygód. 1 1 Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
fallout152 Napisano Kwiecień 7, 2019 Share Napisano Kwiecień 7, 2019 Zasadniczo się zgadzam, ale podobno są przecieki, że G5 będzie z tymi samymi bohaterkami i że to będzie tak jakby remaster. Jeśli tak będzie, to nie będzie to świeże. Poza tym ogólnie nie podoba mi się taki zabieg z wielu powodów. 2 Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
BiP Napisano Kwiecień 7, 2019 Share Napisano Kwiecień 7, 2019 Przed chwilą, fallout152 napisał: Zasadniczo się zgadzam, ale podobno są przecieki, że G5 będzie z tymi samymi bohaterkami i że to będzie tak jakby remaster. Jeśli tak będzie, to nie będzie to świeże. Poza tym ogólnie nie podoba mi się taki zabieg z wielu powodów. Też o tym słyszałem, nie mniej rasy postaci mają być podobno przetasowane. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Hajsiak Napisano Kwiecień 7, 2019 Share Napisano Kwiecień 7, 2019 ,,Gdzie fandom kiedy pisaliście, że to koniec MLP kiedy dano informacje, że G5 nadejdzie?" Bardzo dobre pytanie. Przecież osobie, która dla przykładu ledwo przeszła na emeryturę nie kupuje się od razu trumny. Dla mnie osoby które powiew świeżości, prawda - jest potrzebny, lecz ,,remaster" i przetasowanie ras nie jest najlepszym pomysłem bo to nadal będzie odgrzewany kotlet. Dobrym pomysłem byłoby gdyby w mniejszym lub w większym stopniu G5 powiązane było z G4 ale też bez przesady. 1 Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ByczekPazerny Napisano Kwiecień 7, 2019 Share Napisano Kwiecień 7, 2019 (edytowany) Szanowny @The Silver Cheese podzielił swoją wypowiedź na 3 wątki, tak więc i ja podzielę - na sprawę ogólną i moje osobiste podejście do zamknięcia G4. Myślę że żeby określić co stanie się z fandomem wraz z odejściem obecnej generacji i przyjściem następnej powinniśmy ustalić pobudki jakie kierowały ludźmi do odpalenia serialu. Jedni lubią kuce i oglądali wszystkie poprzednie serie, jeszcze inni lubią kreskówki, a znowu ktoś polubił tylko i wyłącznie Poni w ich teraźniejszym kształcie. Nie powinniśmy się więc dziwić że społeczność fanów nie przetrwa w obecnej formie, ponieważ nadchodząca generacja kucyków niesie z sobą sporo modyfikacji których nie aprobuje pewien procent miłośników tej bajki. Z resztą zdaje mi się że fandom nigdy nie posiadał jednej, niezmienionej konstrukcji - zawsze szargały nim kontrowersje związane ze stopniowo wprowadzanymi zmianami: pojawiały się nowe postacie, gadżety, formy przekazu, mniej lub bardziej udane wytwory broniaków. "Panta rei" jak zapodał kiedyś pewien starożytny Grek. To co niesie ze sobą G5 to przede wszystkim początek jej własnej grupy odbiorców, do której dołączy część sympatyków FiM, podczas gdy pozostali puszczą to bokiem. Według mnie nie powinno się określać czy to co nadchodzi jest dobre lub złe, bo zależy od indywidualnego punktu widzenia każdego z nas. To co The Silver Cheese opisałeś jako horyzont i perspektywę dalszej przyjemności oglądania, dla innych jawi się jako ściana której przeskakiwać nie zechcą. Nie jest to krytyka z mojej strony, bo to co zawarłeś w swoim poście jest jak najbardziej prawdziwe i ja w to wierzę, z tym że wydaje mi się że jest to spojrzenie kogoś kto już teraz wie że będzie nową generacje oglądał. No offence. Z kolei ci którzy śledzą bajkę wyłącznie z powodu jej teraźniejszej formy mogą powiedzieć iż zbliżający się koniec jest zły, lub co najmniej smutny. Natomiast o fandom nie martwię się nic a nic, i to nie dlatego że w miejsce kreskówki wejdzie następna, że komiksy i gazetki nadal będą wypuszczane, że będą pojawiać się kolejne zabawki. Broniaki nie potrzebują już tego wszystkiego, bo ludzie zdążyli zżyć się ze sobą - myślę że losy większości splotły się tak bardzo że nie można by nazwać ich zwykłą, przelotną relacją, a zdecydowanie czymś więcej, np. braterstwem. Nawet jeśli poni uniwersum przestanie dostarczać materiału do obgadania to pozostaną jeszcze inne tematy i wydarzenia które przyjaciele będą między sobą poruszać. Dla tych którzy szanują międzyludzkie więzi fandom prawdopodobnie nigdy się nie skończy. Ja natomiast postanowiłem nie oglądać G5. To czego dowiedziałem się o niej do dnia dzisiejszego nie przekonuje mnie w cale. Prawdę mówiąc to zaliczam się do tej grupy osób która po prostu ogląda kreskówki, a FiM wpadło mi gdzieś po drodze. Z tym że nie przepadam akurat za opowiastkami o dobrych i ckliwych zwierzątkach, a można powiedzieć iż G4 zrobiłem wyjątek bo jest przede wszystkim śmieszna i posiada charyzmatyczne postacie. Poza tym podoba mi się wygląd taboretów - ich słodziaczne i pluszowe mordki zawsze napawają mnie przyjemnym ciepełkiem na sercu (i zrytej bani). Dla mnie liczy się jedynie obecna generacja, ale nie planuje opuszczać forum po jej zakończeniu bo lubię tutejszych ludzi. Edytowano Kwiecień 7, 2019 przez ByczekPazerny Głupota 4 Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Starlight Sparkle Napisano Kwiecień 8, 2019 Share Napisano Kwiecień 8, 2019 Ok... tekst przeczytany od deski do deski. Czasem troszkę przynudzał, ale ogólnie to fajny i zgadzam się z większością. Jeśli chodzi o to, co się stanie... cóż ludzie, którzy przyszli za bajką, a lubią po prostu kreskówki i siedzą tutaj tylko dla znajomych, to zapewne dalej pozostaną, a ich aktywność będzie większa lub mniejsza. Ludzie, którzy przyszli dla serialu i dla serialu siedzą obojętnie, jaka jest aktualnie generacja, to wiadomo, że pozostaną. Tak samo będzie z osobami, dla których jedyną generacją jest G4, a to, co zapowiadają to po prostu herezja i bluźnierstwo. Jednakże Ci ludzie będą zapewne nieco mniej aktywną grupą użytkowników lub też będą oglądać G5 i porównywać do G4 starając się wyszukać coś, co potwierdzi ich pogląd, że G4 było, jest i zawsze będzie lepsze. Sam zaliczam się do tej grupy, którą po części reprezentuje Byczek. Uważam, że G4 to była najlepsza generacja kucyków, a G5 mnie trochę martwi. Oczywiście obejrzę kilka odcinków i zależnie od tego, jakie to będzie to albo będę oglądał dalej, albo powrócę do G4. Podsumowując o przyszłość fandomu się nie martwię i raczej o to forum również, ponieważ uważam, że wraz z wyjściem nowej generacji troszkę się ożywi... a przynajmniej na początku. 1 Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MarianWisniewski Napisano Maj 26, 2019 Share Napisano Maj 26, 2019 MLP mnie nie interesowało. Aż do nadejścia generacji IV. Bardzo mi się podobała ta generacja. Dlatego nie chcę, żeby została skończona. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
BiP Napisano Maj 26, 2019 Share Napisano Maj 26, 2019 (edytowany) 15 minut temu, MarianWisniewski napisał: MLP mnie nie interesowało. Aż do nadejścia generacji IV. Bardzo mi się podobała ta generacja. Dlatego nie chcę, żeby została skończona. Jak każdy, kto zaczynał od G4, ci co znali MLP wcześniej, raczej nie będą mieli problemu z kolejną zmianą. Edytowano Maj 26, 2019 przez BiP Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
_TygrysekG_ Napisano Marzec 25, 2020 Share Napisano Marzec 25, 2020 Szacuneczek za napisanie bardzo wartościowego materiału. Trochę inaczej teraz postrzegam generacje 5 Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts
Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony
Utwórz konto
Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!
Zarejestruj nowe kontoZaloguj się
Posiadasz własne konto? Użyj go!
Zaloguj się