Jump to content

Odcinek 15: 2, 4, 6, Greaaat!


Niklas
 Share

Ocena  

15 members have voted

  1. 1. Ocena

    • 1\10 Metr mułu
      0
    • 2\10 Okropny
      0
    • 3\10 Mierny
      0
    • 4\10 Ujdzie
      0
    • 5\10 OK
      1
    • 6\10 Solidny
      5
    • 7\10 Dobry
      3
    • 8\10 Bardzo dobry
      1
    • 9\10 Świetny
      1
    • 10\10 Wybitny
      3
    • 11\10 DAMN IT, RAINBOW!
      1


Recommended Posts

Średniaczek. Nie dostrzegłem w tym epku jakiś znamiennych minusów, nie mam zamiaru koniecznie się ich doszukiwać, ale powodów do zachwytu też właściwie nie ma. Spokojny, optymalnie zabawny, lekko nudny i dosyć kolorowy. Za to puenta jest całkiem fajna. Podoba mi się również szeroka obsada, i lajtowe debiutantki w postaci dwóch przewodnich tancerek. Uczniowie szkoły przyjaźni też dostali całkiem fajne role. Snips i Snails w końcu zdążyli się pojawić, a to bardzo fajnie, bo obawiałem się że przed zakończeniem FiM już nigdy chłopaczków nie uświadczymy. No, "2, 4, 6, Greaaat!" to najzwyklej rzecz ujmując typowy "odcinek środka" - wykonany zadowalająco, ale nie niosący z sobą wielkich ładunków niespodzianek i radochy. Dostaje ode mnie 6/10. 

  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

No po wiem, że odcinek raczej szybko się zapomni, nic wielkiego i porywającego w nim nie było, jedynie co go ratuje, to te całe kibicowanie pod koniec i te dwie tancerki, które wyglądały po prostu mega super. Takie 7/10, czyli dobry.

Spoiler

 

 

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Oki, obejrzałem i czas na komentarz ode mnie :trixie:

 

Nawet się uśmiechnąłem przy tym odcinku, choć od początku wydawał mi się mocno schematyczny i przewidywalny. Żeby nie lać wody wypiszę co mi się podobało i nie podobało:

 

WADY

 

1) Zupełnie nieracjonalna decyzja Twilight co do przyznania obowiązku RD, którego ona od początku nie chciała wykonywać.

2) Ataki paniki Fluttershy to gruba przesada - przecież bywała już w trudniejszych sytuacjach i dawała radę. 

3) Ciągłe stawianie oporu RD. Wiem, że to tylko bajka i tak musiała być skonstruowana fabuła, ale tutaj jest wyjątkowo antypatyczna i pozbawiona empatii. To do niej niepodobne. 

 

ZALETY

 

1) Prześliczne Cheerleaderki :soawesome:

Choć nie mam z tym dobrych wspomnień... Kochałem się w jednej cheerleaderce kiedyś FeelsBadMan

Myślałem, że się chociaż zaprzyjaźnimy, bo ja też się interesowałem tańcem, a ona mnie odrzuciła...

Po czasie stwierdziłem, że i tak nie pasowalibyśmy do siebie :ming:

 

2) Yona, która chce piramidę :kappa: To dziecko chyba nigdy się nie zmieni...

3) Moment z proszeniem o pomoc przyjaciółek :laugh: 

 

Applejack chciała chyba, żeby dali sobie siana jak to mówią na wsi... :lolface:

 

4) Pokaz przed Pinkie i Fluttershy. Ten nieudany :)

5) Foch tancerek był uroczy i przypominał jedną klacz: :hmpf:

 

Ogólnie średni był ten odcinek, ale z racji tego, że miał kilka pozytywnych akcentów, które mnie rozbawiły, to daję już to 7, ale oczekiwałbym od twórców lepszych odcinków, bo ten mi wygląda na taką "zapchajdziurę".

 

 

Edited by Cheerful Sparkle
LITreówKI :|
  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

11 godzin temu, Cheerful Sparkle napisał:

3) Ciągłe stawianie oporu RD. Wiem, że to tylko bajka i tak musiała być skonstruowana fabuła, ale tutaj jest wyjątkowo antypatyczna i pozbawiona empatii. To do niej niepodobne. 

 

To trochę jak AJ w odcinku gdy miała sędziować projekty kostiumów i nazwała modę "głupią" czy jakoś tak. Pokazuje to dobitnie, że jak ciebie coś nie interesuje, to zazwyczaj nie przykładasz swojej całej uwagi temu czemuś. Nie mniej w obu odcinkach, RD i AJ zmieniły swoje nastawienie, nie dlatego, że moda czy dopingowanie je zainteresowało, lecz dlatego, bo interesowały ich uczucia ich znajomych i dlatego się spięły...

  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

O ile oglądanie przez jakieś 15 minut jak RD pobija samą siebie w byciu samolubną pindą nie należało do rzeczy przyjemnych, to koniec końców odcinek nie okazał się być takim chłamem, na jakiego wyglądał. Bo w sumie jedyną jego wadą, poza tym że w sumie to był ździebko nudnawy i pozbawiony humoru, była nasza tęczowa klacz, która bardzo lubi od czasu do czasu dać o sobie znać z ten najgorszej strony. Jednak na drugiej szali stałą Smolder jako głos rozsądku i dobrze było widzieć, jak ciśnie ona RD na każdym kroku. Poza tym, nawet spoko team się stworzył z tych postaci do dopingu, szczególnie te dwie nowe tancereczki i ich pokaz były warte uwagi. Poza tym końcowy spektakl wyszedł na prawdę uroczo i dobrze po całym tym użeraniu się z wnerwiającą przez cały epizod RD zobaczyć coś takiego na sam koniec, niczym pyszny deser po szpinaku na obiad.

Tak czy tak, dupy nie urwało, ale dla samego występu warto było to obejrzeć.

6/10

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...
  • 3 weeks later...

Odcinek z początku mnie irytował przez zachowanie RD. Serio nie mogła od razu coś im poradzić i pokierować nimi tylko tak ich totalnie olewała? Naprawdę dopiero dużo później dotarło do niej, dlaczego powinna im pomóc? ehh... No i oczywiście nie przypadła mi do gustu Yona ze swoim waleniem kopytami o ziemie... no ale cóż to mogę przeboleć. :twilight4:

Później na szczęście robiło się coraz lepiej, a sam występ cheerleaderek bardzo mi się spodobał, głównie dzięki Ocelce. Koniec końców mimo dość słabego startu to odcinek wyszedł naprawdę fajnie i ocenię go na 9 za występ Ocelki. :interesting:

Link to comment
Share on other sites

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now
 Share

×
×
  • Create New...