darkangelPL Napisano Listopad 28, 2012 Share Napisano Listopad 28, 2012 - Zajmę się nimi... - powiedziałem ze spokojem - Osiem kucyków... Żaden problem dla mnie... Proszę, nie wyglądaj przez okno i schowaj się gdzieś... Niedługo wracam... Jeśli jest tylne wyjście, to ich okrążę i wyeliminuję każdego z zaskoczenia... A jeśli nie ma sposobu na wydostanie się z domu niezauważonym, to pozostaje mi otwarta walka... Mam nadzieję, że z wprawy nie wyszedłem... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Matalos Napisano Listopad 28, 2012 Autor Share Napisano Listopad 28, 2012 New Star chowa się do pokoju, gdzie znajdują się Matalos i Mastemar Jest tylne wyjście, spokojnie możesz okrążyć napastników... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
darkangelPL Napisano Listopad 28, 2012 Share Napisano Listopad 28, 2012 Wychodzę po cichu i korzystam z każdego możliwego cienia... Zachodzę ich od tyłu po czym postaram się wyeliminować niezauważenie każdego z nich... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Matalos Napisano Listopad 29, 2012 Autor Share Napisano Listopad 29, 2012 Skręcasz kark jednego z przeciwników. Ten opada na ziemię, ale chwytasz go delikatnie i pozwalasz aby łagodnie położył się na ziemi. Zbliżasz się do następnego, unosisz kopyta... Pomarańczowy jednorożec odwrócił się aby coś powiedzieć do swoich towarzyszy, ale widząc ciebie wrzasną: - Brać go! pewnie kolejny spiskowiec! Najbliższe kucyki szarżują w twoją stronę. Zdołałeś ukręcić łeb przeciwnikowi przed tobą i stajesz w pozycji bojowej, groźni spoglądając na napastników. Najbliżej ciebie jest kuc ziemny, zamachuje się kopytami w twoją stronę. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
darkangelPL Napisano Listopad 29, 2012 Share Napisano Listopad 29, 2012 > Jak tylko się zbliżą, to z chęcią połamię im parę gnatów... Zblokuję cios lewym kopytem, wyprowadzając cios potem z prawego w jego skroń... Jeśli walka się nie zakończy, to załatwię go paroma kopnięciami, najlepiej z półobrotu... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Matalos Napisano Listopad 29, 2012 Autor Share Napisano Listopad 29, 2012 Blokujesz atak. Kuc spogląda na ciebie zdziwiony... a następnie jego pysk wykrzywia grymas bólu. Pada na ziemię, z rozciętej skroni spływa maleńka stróżka krwi. Jeden z głowy. Pozostałe kucyki przerywają natarcie i cofają się o krok. To młodziaki, przyszły tutaj licząc na dobrą zabawę, może nie warto marnować siły na nich.... Nie!!! Morduj!!!! Zaatakowali!!!! Ukarać!!! Potem braci!!! Zapłacą krwią!!! odzywa się twój krwawy szał... Czekaj! Pamiętaj o Twilight. Nie chcesz chyba, aby to on rządził twoim życiem twoja dobra strona... Zabijaj!!! Nie słuchaj go!!! Litość jest dla słabych!!! Musisz być silny aby bronić TWOJEJ klaczy!!! ryczy ci w głowie krwawy szał. Kogo posłuchasz? Kucyki stoją w miejscu, spoglądają na pomarańczowego, który ledwo wytrzymuje napięcie... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
darkangelPL Napisano Listopad 29, 2012 Share Napisano Listopad 29, 2012 Opanowuję szał... Wystarczy jak zostawią ich w spokoju... Co najwyżej potem ich dorwę, jeśli nie odpuszczą... Obniżam lekko gardę, ale jestem wciąż w pogotowiu, na wypadek niespodziewanego ataku... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Matalos Napisano Listopad 29, 2012 Autor Share Napisano Listopad 29, 2012 Pomarańczowy rozgląda się zdenerwowany po pozostałych kucach. Ci stoją w pozycji bojowej, ale robią to w tak żałosny sposób, że zaraz chyba się rozpłaczesz. Wreszcie pomarańczowy bierze głęboki wdech i krzyczy: - Churmą na niego!!! Kuce rzucają się na ciebie. Wszystkie. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
darkangelPL Napisano Listopad 30, 2012 Share Napisano Listopad 30, 2012 Heh, wreszcie trochę wymagającej rozrywki... Muszę być gotów na odbicie każdego ciosu, dosłownie każdego... Wstaję na tylne kopyta, po czym podnoszę gardę i przygotowuję mocne kopnięcie z półobrotu. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Matalos Napisano Listopad 30, 2012 Autor Share Napisano Listopad 30, 2012 Przy tobie są cztery kuce ziemne. Atakują ciebie w kilku naraz. Jeden atakuje z góry, drugi z dołu. Dwa pozostałe kuce blokują ci możliwość uniku stojąc przy twoich bokach. Dwa jednorożce, w tym pomarańczowy przywódca, szykują jakie zaklęcie, mamroczą coś pod nosem i kumulują energię. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
darkangelPL Napisano Listopad 30, 2012 Share Napisano Listopad 30, 2012 Robię szybkie salto w tył i wzlatuję w niebo... Muszę jeszcze załatwić jednorożce... Szybko kieruję się w ich kierunku, postaram się wykorzystać pęd i ich szybko załatwić... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Matalos Napisano Grudzień 1, 2012 Autor Share Napisano Grudzień 1, 2012 Szarżujesz na jednorożce. Te zaskoczone uwalniają czar wcześniej i wypuszczają sieć na jednego z ziemnych. W momencie uderzenia poczułeś, jak trafiasz jednego z umagicznionych. Drugi, pomarańczowy odskoczył. Stoi teraz i oddycha szybko zaskoczony. Wreszcie spogląda na toważyszące mu kuce i mówi: - Dobra... Jest nas piątka... A ty jesteś jeden... Zabiłeś dwóch z nas... Daj nam wziąść Zerta - wskazuje na jednorożca którego trafiłeś. - I sobie pójdziemy... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
darkangelPL Napisano Grudzień 2, 2012 Share Napisano Grudzień 2, 2012 Jestem wkurzony... Moje uczucie gniewu powoli przesłania mi jasność myślenia, ale muszę se radzić... Muszę pamiętać o Twilight... O mojej Iskierce... - A bierzcie go sobie i nie pokazujcie się tu więcej, zrozumiano?! Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Matalos Napisano Grudzień 2, 2012 Autor Share Napisano Grudzień 2, 2012 Kuce biorą towarzysza na plecy i odbiegają. Słyszysz jeszcze, jak jeden z nich mówi - To świr, mówię wam. Poczekamy aż odejdzie... Z chatki wyłania się przerażona New Star. Spogląda na ciebie i mówi: - Dziękuję... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
darkangelPL Napisano Grudzień 2, 2012 Share Napisano Grudzień 2, 2012 - Nie ma za co... - powiedziałem... Eh, do czego doszło, że zacząłem chronić tą rodzinę... Trudno, na razie tego nie zmienię... - Nie możecie zostać tutaj, zaatakują was znowu, kiedy odejdę... Musisz chronić swoje dzieci... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Matalos Napisano Grudzień 3, 2012 Autor Share Napisano Grudzień 3, 2012 - Wiem... - odpowiada smutno klacz. - Ale nie mamy gdzie iść... Muszę przypilnować młodych... Może moja siostra się nami zaopiekuje, przynajmniej na kilka dni... - Dziękuję ci za pomoc - zwraca siędo ciebie. - Jedyne co mogę ci teraz powiedzieć. Cieszę się, że jesteś przyjacielem rodziny. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
darkangelPL Napisano Grudzień 3, 2012 Share Napisano Grudzień 3, 2012 Przyjacielem rodziny, dobre sobie... Gdyby nie fakt, że to tylko wspomnienia, to zamordowałbym Matalosa i mastemara przy pierwszej okazji... Trudno, na razie muszę w tym trwać, dopóki wyjścia nie znajdę... - Ja też się cieszę... - powiedziałem - Ale musimy znaleźć sposób na ochronę was... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Matalos Napisano Grudzień 5, 2012 Autor Share Napisano Grudzień 5, 2012 - Coś wymyślę - odpowiada. Błysk. Kolejne wspomnienie. Płomienie. Dookoła wszystko płonie, czujesz przeraźliwe gorąco. Jesteś w domku Mastemara i Matalosa. Wszystko płonie, zdjęcia na kominku już spopielone, stół w połowie pochłonięty przez ogień... Żywioł szaleje. Widzisz jak fragment belki dachowej opada na twoją głowę. Płonące drewno kieruje się na ciebie... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
darkangelPL Napisano Grudzień 6, 2012 Share Napisano Grudzień 6, 2012 Uciekam w bok... Muszę wynieść się z tej chaty... Ale nim to zrobię muszę sprawdzić czy ktoś tu nie został, nie chcę by przeze mnie ktoś zginął, nawet jeśli to tylko wspomnienie... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Matalos Napisano Grudzień 7, 2012 Autor Share Napisano Grudzień 7, 2012 Chcesz podbiec do najbliższych drzwi, ale ogieęn blokuje ci drogę. Musisz się wydostać, dym i płomienie zaraz ciebie zabiją. Gorąc staje się nie do wytrzymania, pot paruje na tobie, ogień zmusza ciebie do częstych uników, a dym utrudnia widoczność. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
darkangelPL Napisano Grudzień 8, 2012 Share Napisano Grudzień 8, 2012 Okna, muszę znaleźć okna... Rozglądam się za nimi cały czas unikając spadających kawałków... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Matalos Napisano Grudzień 10, 2012 Autor Share Napisano Grudzień 10, 2012 Unikasz kolejnych, płonących kawałków drewna. Jeden osmalił ci pysk, ale to nic poważnego. Jak na wspomnienie, ból jest bardzo realistyczny. Wreszcie zauważasz drogę ucieczki. Fragment ściany nie wytrzymał i odpadł. To twoja jedyna okazja i nie zamierzasz jej zmarnować. Rzucasz się agresywnym lotem w kierunku wyjścia. Ciepło płonącego domu staje się coraz bardziej nieznośne, lecz nagle wszystko ochładza się. Otwierasz oczy i widzisz, że udało ci się. Jesteś na zewnątrz, bezpieczny. Dostrzegasz dwójkę braci, Matalosa i Mastemara. Młodszy wtula się w starszego, pochlipując cicho. Starszy nie patrzy się na ciebie, wpatruje się w płomień swoimi żółtymi ślepiami. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
darkangelPL Napisano Grudzień 10, 2012 Share Napisano Grudzień 10, 2012 Eh, co mam robić... Niech stracę, podejdę do nich... Podreptuję do dzieciaków... - Co się stało, Mastemarze? - spytałem spokojnie, udając zdziwienie - Kto podpalił wasz dom? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Matalos Napisano Grudzień 14, 2012 Autor Share Napisano Grudzień 14, 2012 Mastemar nawet na ciebie nie spojrzał. Wpatruje się w dom, ale po chwili odpowiada: - Był wypadek... Zaczęło się palić... Mama i tata zostali w środku... My się teleportowaliśmy... Oni zostali... Matalos wybucha głośnym płaczem. Mastemar pociesza go, głaszcząc delikatniepo łbie, szepcząc coś do ucha. Widzisz, że starszy brat ledwo powstrzymuje łzy. Ogień bucha za wami, zabierając w niebo budynek i wszystko, co się w nim znajdowało... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
darkangelPL Napisano Grudzień 14, 2012 Share Napisano Grudzień 14, 2012 Eh... I co teraz... To są tylko wspomnienia... Nie wiem co robić... Eh... Cóż mi pozostaje... -Chodźcie, nie ma co tu pozostawać... - powiedziałem po chwili - Pozostały tylko zgliszcza... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts