Skocz do zawartości

Spontaniczne\Zorganizowane(niepotrzebne skreślić) Mini meety w Warszawie


KochamChemie

Recommended Posts

Jest jakieś spotkanie jutro? Bo zostałem w Warszawie a nic tu nie widzę. Osobiście wolałbym spotkanie siedzące a nie chodzone.  

 

Jutro jest meet ;) Wszystko jak zwykle, 14 patelnia -> KFC, a dalej sie pomyśli.

 

 

Podobno o 14 na patelni coś się jutro szykuje. Zapewne kfc.

 

Podobno... Napewno :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Meet się odbył.  Spotkaliśmy się, poszliśmy do KFC na placu konstytucji jak zazwyczaj. Osób było sporo, w tym jedna osoba której wcześniej nie widziałem, dziewczyna o nicku Momo. Jako że siedziała w rogu dość samotna podejrzewam że meet jej jakoś nie spasował, natomiast mi i Cesatorowi, Maklakowi, Azarowi i Monice szybko zleciało na grze w Parasprite Panic. Parasprajty nas pokonały nas, lecz całe szczęście w tym ponieważ Marek zarządził spacer i część grupy zdążyła już wyjść. Na spacer udaliśmy się na starówkę pod kolumnę Zygmunta, gdzie odłączyłem się z kilkoma osobami się na aftera. Jako że nie było odcinka obśmieliśmy film Snowpiercer i to by było na tyle.

Wem, nie lubię się rozpisywać, ale myślę że taka relacja wystarczy.

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tutaj macie link do galerii ze zdjęciami:

https://plus.google.com/photos/103795747184556007578/albums/6001727936112141009?authkey=CMbMp42CjNj0CA

Tak właściwie to przydałaby mi się jakaś strona do udostępniania zdjęć. www.img.ie jest świetne do małej liczby małych zdjęć, a google jakoś tam działa, ale generalnie jest schrzanione. Jak tworzę album to zdjęcia powinny być od razu publiczne i wyświetlać się normalnie w przeglądarce bez tego całego spieprzonego UI które zmienia ich rozmiar i generalnie tylko wszystko utrudnia :/ Szarpanie się z tym badziewiem żeby dało mi linka do zdjęcia to jak użeranie się z moderatorami na naszym forum żeby zostawili moje posty w spokoju. Pocztę google też schrzaniło, bo trzeba za każdym razem ręcznie kasować albo edytować treść poprzedniego maila, samemu dodając "> ", nie ma tam żadnych ułatwień w stylu "użyj zwykłego tekstu" z onetu i w ogóle google coraz bardziej mi się nie podoba. 

Spotkaliśmy się jak zwykle na patelni o 14 i przyszedłem jako jeden z pierwszych. Trafiłem na Luxora i z pewnym trudem trafiłem na grupę Bronych. Na patelni była grupa grająca na bębnach. Generalnie nie lubię perkusji, ale grali nawet jako tako. Za to przez ograniczoną przestrzeń było przez nich za głośno. 

Przyszło dużo osób których nie kojarzę. O 14:15 poszliśmy do KFCa na placu MDM. My jeszcze weszliśmy, ale po nas kręcili tam film, zatrzymali ruch, postawili na środku dwupiętrowy autobus z Anglii i pozagradzali wszystko taśmami. 

W KFC jak to zwykle część ludzi kupiła jedzenie a reszta rozmawiała. Wyjąłem swoje rzeczy: Blind Baga Filly którego kupiłem za 6 PLN w Realu, Blok techniczny i kredki oraz grę Parasprite Panic, tym razem na kolorowej planszy. 

IMG_6128.JPG

IMG_6132.JPG

IMG_6117.JPG

Jakieś pół godziny po przyjściu rozłożyłem Parasprite Panic i od razu znaleźli się chętni żeby pograć. Tyle że część z nich rozlazła się kupić jedzenie (i musiałem ich wyganiać kiedy postawili to obok gry), a przynajmniej jedna osoba nie umiała czytać ze zrozumieniem. Poza tym dookoła był taki hałas, że dostałem status effect: haze i gubiłem się w tym co się dzieje, co dodatkowo spowalniało grę. No i zrobiłem się przez to nieuprzejmy i coś tam odburkiwałem ludziom którzy chcieli iść na spacer, że gra zajmie nam jeszcze z godzinę i żeby się odczepili. W końcu stanęło na tym że podzieliliśmy się na dwie grupy. 

Tak na przyszłość przy graniu w cokolwiek są trzy wymogi, które powinny być oczywiste: 

1) Trzeba umieć czytać ze zrozumieniem. I nie ma wymówek typu "Ale ja nie znam angielskiego". 

2) Jeśli już ktoś decyduje się z nami grać, to decyduje się nie robić nic innego przez powiedzmy dwie godziny. Kiedy ktoś w środku gry rezygnuje i odchodzi albo zaczyna nagle rozmawiać z kimś kto nie gra, to psuje to rozgrywkę. 

3) Nie ma jedzenia i picia przy stole z grą, żeby jej nie zalać ani nie zatłuścić.

Jakieś pół godziny po tym podziale parasprity wreszcie wygrały i rozwaliły Ponyville w kupę gruzu, więc zwinęliśmy się i poszliśmy szukać grypy numer jeden. Pod kolumnę Zygmunta jakąś dziwną trasą, zahaczając po drodze o jakiś sklep z komiksami i figurkami mangowymi. Po drodze spotkaliśmy ludzi puszczających duże bańki mydlane i Arpegius zrobił komuś świetne zdjęcie gdzie wygląda jakby miał powłokę ochronną z tęczy. Widziałem już różne pokazy z bańkami mydlanymi i ci byli wyjątkowo dobrzy. 

Mijaliśmy też handlarzy balonami z helem i mieli w asortymencie MLP, w tym G3. Takie balony kosztowały 15 PLN. Niestety zainteresowała się nimi straż miejska jak każdym kto próbuje cokolwiek samemu zrobić w tym kraju. W normalnych krajach jak ktoś prowadzi jakiś mały biznes z małymi dochodami to nikt do niego nic nie ma. U nas trzeba płacić prawie 1k ZUSu miesięcznie niezależnie od swoich dochodów, kwota wolna od podatku to niecałe 4k PLN rocznie i jeszcze trzeba mieć jakieś tam zaświadczenia o działalności gospodarczej, zezwolenia na handel, kasy fiskalne i różne inne utrudnienia. Czyli w sumie już lepiej dać sobie spokój. 

Spod kolumny poszliśmy na aftera do Arpegiusa. Postanowiliśmy nic nie gotować, ale zrobiliśmy drobne zakupy. Najpierw we trójkę graliśmy w karty w Carnymancy, bo chciałem zobaczyć jak będzie mi się w to grało. Generalnie gra się w to rozdając po 3 karty, z których wyższa bije niższą, a gracze wymyślają swoje dodatkowe reguły, z zastrzeżeniem że nie można wygrać dzięki własnej regule. Było to dosyć dziwne doświadczenie a gra została określona jako "dzika". W to by się lepiej grało z ludźmi takimi jak Olaf czy Chemik. Arpegius w tym czasie coś tam robił z mikrofonem i muzyką. 

http://www.erfworld.com/2014/03/digdoug-episode-9/ 

Później obejrzeliśmy film Snowpiercer, ale mi się nie podobał. Był o genialnym inżynierze którzy skonstruował pociąg który przetrwał apokalipsę, oraz o psychopacie który wzniecił bunt na końcu tego pociągu i zabił mnóstwo ludzi. Wszystko zrobione typowo po amerykańsku, czyli fabuła bez sensu i jeden "bohater" z godmode on. 

 

Przy powrocie od Arpegiusa niewiele brakowało a zasiedzielibyśmy się tam jak Zefirki u Fluttershy, ale na szczęście jednemu z nas zależało żeby nie wracać nocnym. Mimo to był czas kiedy już miałem buty na nogach, a reszta stwierdziła że czekamy jeszcze 20 minut i uciekł nam jeden autobus, ale w końcu jakoś wróciliśmy. 

 

Aha, Arpegius: odnośnie karcianki o której rozmawialiśmy, można by zrobić tak jak jest na tych kartach z Filly: Każda karta ma 1-3 oczek w kilku kolorach i rozdaje się ich po 5. Gracz kładąc kartę wybiera kolor. Następny gracz musi dołożyć kartę z taką samą lub większą liczbą oczek w wybranym przez poprzednika kolorze. Jeśli takiej nie ma, to traci kolejkę. Jeśli nikt takiej nie ma, to gracz który ostatnio położył kartę musi wybrać inny kolor. Wygrywa ten kto pierwszy pozbędzie się wszystkich kart. 

 

Uznaję też wyższość aparatu fotograficznego w smartfonie nad moim dużym. Jakość jest zbliżona i zanim wyjmę i uruchomię ten mój to już często mija to co chciałem sfotografować. Poza tym robienie zdjęć dużym aparatem widać z daleka, a trzymanie smartfona w ręku nie jest podejrzane, bo dużo ludzi gra w ten sposób w gry czy przegląda www. No i oczywiście smartfon prawie nie zajmuje miejsca i prawie nic nie waży, przynajmniej w porównaniu z dużym aparatem. 

Edytowano przez Maklak2
  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chce mi się wklejać zdjęć, ale napiszę krótką relację. Wyrobiłem się na czas mimo że stałem w korku i wysiadając ze 105 na przystknku BUW bez problemu znalazłem naszych. Zresztą Linds jest rozpoznawalny z daleka. Była Momo, jej chłopak, Linds, Arpegius, Baleron i ja. Graliśmy około godziny i wyrobiliśmy się z jedną partią i kawałkiem następnej. Załapaliśmy się na cenę promocyjną i wyszło po 10 zeta na łebka. Nawet nie wiem kto wygrał, ale ostatni był Arpegius. Ja jako jedyny rzucałem z dwóch rąk i nie korzystając z tych dziurek w kulach i nabiłem bodaj 60 coś punktów. 

 

Po kręglach poszliśmy coś zjeść do KFC przy pomniku Kopernika blisko UW. Dołączyli do nas Krzyświeł i Donard. Stamtąd poszliśmy pod most, po drodze kupując dwa wina. Dobre były, miały 4%. Pod mostem ganialiśmy szczury i pomyliliśmy wschód księżyca z łuną pożaru albo grzyba atomowego. Rozeszliśmy się do domów przed 21. Spotkanie było udane. 

 

Jeśli kogoś to interesuje, to jutro po południu ekipa od RPGów robi spotkanie w KFC na placu bankowym. 

 

> To były cydry, nie wina. 

Oj tam, jedne i drugie i tak robią z jabłek, tylko cydr jest smaczniejszy, a wino tańsze i mocniejsze. 

Edytowano przez Maklak2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawet nie wiem kto wygrał, ale ostatni był Arpegius. 

 

Pierwszą rozgrywkę wygrał Baleron, drugą w pewnym sensie ja.

 

 

Stamtąd poszliśmy pod most, po drodze kupując dwa wina. Dobre były, miały 4%. 

 

To były cydry, nie wina. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś(wtorek) meet o 14 na patelni.

 

Relacja z sobotniego:

O 14 dotarłem na patelnie gdzie zastałem Igora i Jana, po upływie kilku minut dołączył do nas Chołon.

Po odczekaniu do 14:30 z nadzieją że ktoś jeszcze się zjawi ruszyliśmy do KFC przy dh smyk'u, gdzie siedzieliśmy i rozmawialiśmy. Po jakimś czasie dołączył do nas Piotr.

Chołon postanowił się zbierać więc w czwórkę ruszyliśmy na stare miasto, potem do Arkadii którą już zamykali jak przyszliśmy w między czasie opuścił nas Jan. W trójkę udaliśmy się gdzieś... na jakąś ławkę nieopodal gdzie meet się rozwiązał było coś ok. 18.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak zwołujecie spotkanie trzy godziny wcześniej w dzień roboczy, to oczywiście że przyjdzie mało osób. 

 

Jeśli chodzi o spotkanie na Służewcu w sobotę lub niedzielę, to bilet kosztuje 5 PLN. Jeszcze nie wiem jakie będą atrakcje. Zresztą ja raczej pójdę w niedzielę, bo w sobotę chyba będzie sesja RPG. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...