Skocz do zawartości

Dołącz do piratów! Plądruj siedem mórz!


Spinwide

Recommended Posts

narazie możecie pisać za mnie jakbym się spóźniła. Wielkie Sory. Ok, zaczynając: Spoglądając na to z jakim impetem Estherenn spadła z półki rzuciła się na pomoc. Na nic. Ugrzęzła sama w mieszaninie sznurków i supełków więc mie mogła nic poradzić. Spoglądając na słabnącą kotkę przypomniało jej się jak syreny zabrały jej mp3. Wyrwała się z sieci rozcinając ją pazurami w drobne niteczki. -To za Estherenn! Rzuciła sie w kierunku trytona - I za moją mp3!

Link do komentarza
  • Odpowiedzi 1.6k
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Top Posters In This Topic

- Ewi, Estherenn idźcie za Ichnesem. Dalej korytarzem i w lewo. Zniszczcie ten kryształ. My z Elizabettą poradzimy sobie. Po czym zakatowałem Trytona i zadałem mu kolejne ciecia. Był silny, wątpiłem czy go pokonamy ale musiałem wieżyc ze się uda. Bez tego na pewno by się nie udało i był bym nieżywy. - Elizo jeżeli to przeżyjemy to mam nadzieje ze się napijesz ze mną rumu? - Powiedział do Nieprzytomnej Elizy :rainderp:

Link do komentarza

Dobra,przełóżmy to może bo prawie nikogo nie ma. Kapitan załadował ostatni pistolet,obejrzał się na biegających wokoło lub strzelających do wroga majtków i uniósł broń,celując w jedną ze wspinających się na pokład syren.Trafiona w twarz spadła do morza a jedynym odgłosem jaki przy tym wydała był plusk wody gdy uderzyła o jej taflę. Załadował kolejny pocisk i szybko wypalił kolejnej syrenie która wpełzała już na pokład między oczy.Sięgnął po kordelas i odciął głowę kolejnej,za pomocą szybkiego cięcia.Przez huki wystrzałów i wrzaski walczących,myślał,że zaraz straci słuch.Znów przeładował i znów wypalił.Z tego co pamiętał z legend i poprzedniego spotkania z tymi bestiami,to chowają się one w morskich odmętach o wschodzie słońca.Spojrzał na wciąż ciemne niebo.To chyba jeszcze potrwa. @Ze mną też Eliziu ^^ Obiecałaś!

Link do komentarza

(Wybaczcie, nie będę tłumaczył mojego spóźnienia. W każdym razie przepraszam. Pozwolę się tak teraz bezczelnie wtrącić.) - Ewi trzymaj się! Teraz przypomina sobie, ze stracił broń. Niewiele myśląc, podbiega do syren i próbuje poradzić sobie jakoś gołymi rękami. - Tak raczej nie wiele się uda zrobić. Trzeba się dostać do kryształu!

Link do komentarza

Esth biegnąc zaraz za ewi,zauważyła w jednym z pobocznych korytarzy błyszczące złote ślepia.Niewiele myśląc chwyciła łuk,nałożyła strzałę i już miała ją wypuścić gdy zobaczyła jak nagle pojawiają się dziesiątki innych par oczu.Cofnęła się parę kroków,spojrzała w stronę ewi,lecz tej już nie było.Wysłałą kilka strzał w ciemność i sięgnęła po sztylet.W ostatnim momencie odskoczyła w bok unikając skaczącej jej do gardła syreny.Pobiegła za ewi przecinając po drodze szyje paru potworów,lecz wiedziała że nie ma szans w walce z wszystkimi naraz.

Link do komentarza

- Poszli zniszczyć kryształ który osłabi tego potwora. Uciekaj puki masz nogi pani adiutant. Ja sobie poradzę. Tryton złapał mnie i rzucił o ścianę. Wstałem i dalej próbowałem zabić potwora. Mam nadzieje na to ze wszyscy przeżyją to piekło o siebie się nie bałem. Miałem już 3 duże rany 3 złamane kości ale zahartowane ciało nie podawało się jeszcze. Walczyłem ze wszystkich sil jakie mi zostały. Dziwna rękawica jak by promieniała od mojego wysiłku. Nie chciałem przestawać walczyć, tak jak by coś mnie zmuszało do niej.

Link do komentarza

Da radę się jeszcze dorekrutować? Od kiedy pamiętam to chciałem być piratem, ale mama mi nie pozwalała, a potem zostałem porwany i uwięziony przez te wstrętne syrenki:( I jeszcze wspominały coś o składaniu ofiar, czy jakoś tak... Dobrze, żeście wpadli, to dałem radę uciec. A co mogę robić na pokładzie? Bowiem nie znam się na niczym, to w zasadzie mogę robić cokolwiek: szorować pokład, walić z kordelasa, robić za żywą tarczę, robić proste zadania z matematyki, etc, etc. To jak? Przyjmiecie mnie?:)

Link do komentarza

-Do stu beczek prochu, chcesz być piratem?! To łap z broń i na syrenki, ty szczurze lądowy!!! - wrzasnął ktoś z załogi, zanim jeszcze dałem radę wgramolić się na pokład. Ze zgrozą zauważyłem, że zdecydowaną większość walczących po naszej stronie to randomowi majtkowie, którzy padali nawet od krzywego spojrzenia. Z pośpiechem zacząłem rozglądać się za czymś, czego mógłbym użyć do uszkodzenia napastników. Na podłodze leżały: pistolet, deska z gwoździem, niedojedzony obiad i butelka z rumem. Po chwili wahania podjąłem decyzję, którą podpowiadało mi i serce, i rozum, oraz wszystkie pozostałe organy z wyłączeniem wątroby: duszkiem, dla kurażu, opróżniłem butelkę, którą następnie roztrzaskałem na głowie stojącego tyłem Trytona . Tyle wystarczyło, żeby zaliczyć pierwszą ofiarę jako pirat. "Cóż, gładko poszło" pomyślałem. Jednak w tym momencie zwróciłem na siebie uwagę dwóch większych, szerszych i źlejszych bestii. Zacząłem bić jednego z nich tulipankiem po głowie, jednak już po 3 uderzeniu popękał mi w rękach. "Pięknie, kurczę, pięknie" - pomyślałem. "Made in china" - mówił napis na butelce. No tak, jasne. "Co by zrobiła Twilight Sparkle na moim miejscu? Nie, przecież nie umiem robić planów ani czarować. Co by zrobił Jurand? Rzeź? Ale przecież koniec końców go strasznie okaleczyli...". Podjąłem jedyną w tym momencie możliwą decyzję. Zwyzywałem ich matki i zacząłem uciekać szukając po drodze jakiejś broni. Pardon, że tak późno, poza kolejką itd., ale tak kazał herr kapitan, żeby sprawdzić, czy się nadam:P

Link do komentarza

Kapitan zobaczył jak tuż przed nim wyłania się sporych rozmiarów tryton z uniesionym trójzębem wymierzonym prosto w niego.Spin ledwo uniknął poważniejszej rany od broni potwora,lecz ostrze włóczni rozcięło skórę na jego lewym ramieniu.Wycelował pistolet w głowę bestii i nacisnął spust po czym ze zgrozą patrzył jak pocisk odbija się od łusek Trytona.Stwór zakręcił bronią w ten sposób że nabił kołnierz koszuli kapitana na ostrze trójzęba i uniósł w górę pirata z potwornym uśmiechem na ustach. Spin odpowiedział podobnym,lecz o wiele paskudniejszym unosząc prawą dłoń w stronę twarzy bestii i zginając ją w nadgarstku.Pirat pociągnął za spust przy przedramieniu i działo wystrzeliło zmiatając głowę trytona a kapitana odrzucając w tył.Gdy pirat uderzył o podłogę łamiąc kilka desek,leżąc spojrzał w niebo i pomyślał "za dużo prochu..." @UWAGA: Jako,że bezsensu jest marnować czas w oczekiwaniu na nieobecnych (bo jest ich troje tylko) to gdy nadejdzie ich kolejka,odczekajmy 15 minut (może wejdą na forum) i jeśli wciąż nikt nic nie napisze,pomijamy jego ture (jeśli dotrze podczas tej samej kolejki lecz w turze innego uczestnika,niech i tak napisze posta tak jakby była jego kolej) i gramy dalej. Tak więc czekamy na Reda jeszcze 10 minut i pisze kolejna osoba.Najwyżej Red dopisze się później.

Link do komentarza

*zawarczała na Red`a* Niech pan sobie zapamięta, panie Pierwszy. Ja nigdy przed nikim i przed niczym, nie uciekam. *spojrzała na Tyrtona* A już na pewno nie będę uciekać przez jakimś rybim stworem. Dobra... trzeba go czymś zająć dopóki tamci nie zniszczą tego przeklętego kryształu... Jakieś sugestie, panie Pierwszy?

Link do komentarza

Obudziła się z koszmarnym bólem głowy. Wodziła wzrokiem po ścienie jaskini orientując się gdzie może się znajdować. Chciała wstać. Była związana. Chciała krzyknąć, była zakneblowana. W groci było zbyt ciemno żeby cokolwiek dostrzec. Myślała co jej się stało i gdzie podziewa się Ihnes i Estherenn. Po chwili usłyszała złowrogi śmiech i słowa: -Proszę, proszę kogo my tu mamy? Toż to panna Evelayne czyż nie? Wydając z siebie nijaki dźwięk powiedziała: -TKKK-powiedziała przewracając oczami. -Wiedziałam że cię znajdę! Że wpakujesz się znów w jakieś kłopoty! W końcu możesz mi zapłacić! -Jkkkk-powiedziała skowycząc. - Tożto prosta sprawa. Oddajesz statek, i mamy za sobą mroczną przeszłość. -Niiii- wyszeptała. -Nieee? W takim razie musimy to inaczej załatwić. ( Resztę dopiszę jak przyjdzie moja kolej, bo muszę już iść)

Link do komentarza

No to Esth...znów mam za nią pisać? :rainderp: @Up. to nie ten co walczy z Redem. Ten to był randomowy tryton. Myślisz że całą rasa syren ma tylko jednego faceta na milion kobiet? :rainderp: Estherenn biegła ciemnym korytarzem słysząc za sobą syczenie hord syren.Koci wzrok jednak umożliwiał jej jako takie ogarnięcie ciemności.Co jakiś czas obracając się,wypuszczała strzałę powalając na ziemię syreny. Skręciła korytarzem w lewo i znalazła wielką grotę z posągiem syreny pośrodku. -Gdzie Ihnes?!- powiedziałą do siebie. W tym momencie usłyszała coraz głośniejsze syczenie potworów... Widział ktoś moze Aldera? Dawno go nie widziałem.

Link do komentarza

Jestem obecny! chwila...jeśli dobrze się orientuję to leże pijany gdzieś na statku XD *Alder wytrzeźwiał i zaczął łazić po okręcię z butelką rumu w garści* ładować działa! i być gotowym na wszystko*heup* jaaa...se na ląd zejdę...i się na piję ...czas posiekać trochę syren i innego badziewia...osłaniać ewentualny odwrót*bierze cztery nabite pistolety, butelkę rumu, szablę nóż i schodzi na ląd w poszukiwaniu towarzyszy.

Link do komentarza

Biegając po pokładzie wpadłem na jednego z randomowych majtków. -Nowy, kurczę, co ty odsmerfiasz?! - wrzasnął wściekle. -Uciekam przed takimi dwoma złymi panami, którzy chcą mi zrobić kuku, krzycząc przy okazji jak mała dziewczynka. -Jakoś ich, kurczę nie wii...- nie skończył, gdyż z jego klatki piersiowej wyszły ostrza trójzębu. -Ojej. Myślę, że już nie będzie pan tego potrzebował - odpowiedziałem grzecznie, wyjmując mu z ręki kordelas i odskakując parę kroków w tył. Wściekły syren uwolnił jednym, szybkim ruchem swoją broń i rzucił w moim kierunku nienawistne spojrzenie. "Borze, co mnie podkusiło, żeby wejść na ten statek. Nienawidzę swojego życia. Dobra mózgu, myśl!" -Eeee, rozwiązały ci się buty! - mój jakże sprytny wkręt zdawał się jednak nie działać. Widocznie ten syren był jakiś, nie wiem, inteligentniejszy. Zbliżał się do mnie coraz bardziej. Postanowiłem trochę bardziej wysilić moje szare komórki -Patrz! Arjelka! I to w dodatku topless! - rzuciłem z desperacją w głosie. Przeciwnik popatrzył się na mnie, pokiwał głową i wskazał ręką na swoje uszy, czy co oni tam mają. "Aaaaa, głuchy jest. Wiedziałem, nie istnieją tak sprytne trytony" -TWOJA STARA NIE MA IKRY! - krzyknąłem, zwracając na siebie uwagę paru innych gości. To nie była do końca przemyślana decyzja. To W OGÓLE nie była przemyślana decyzja. Wściekłe rybeńki rzuciły wszystko, czym się aktualnie zajmowały i zaczęły przemieszczać się w moim kierunku. "ZA BÓR!" - krzyknąłem, i z braku lepszych pomysłów, w powstałym zamieszaniu chlasnąłem mojego nowego przyjaciela kordelasem przez twarz i zacząłem biegać po okręcie czekając, aż sytuacja się trochę ogarnie. Albo na jaką boską interwencję. Albo na cokolwiek...

Link do komentarza

Ihnes widząc, że Esth znalazła grotę, podbiegł do niej i powiedział: - No dobra, trzeba znaleźć kryształ. Musi gdzieś tu być! Masz może jakąś broń na zbyciu? Chociażby jakiś nóż? Wolę tam nie iść z pustymi rękami. Potwory zbliżał się z każdej strony tylko nie z groty co wydało się bardzo podejrzane. @Down: Barku ^^

Link do komentarza

Kapitan z trudem podniósł się i złapał się za bark *Cholera...naprawdę zbyt dużo prochu*-pomyślał.Nagle krew ściekła mu na prawe oko,co uświadomiło mu o niewielkim rozcięciu nad łukiem brwiowym. Podczas "lotu" zgubił kordelas,a bliski wybuch z działa zerwał cały rękach odsłaniając stalową protezę całej ręki połączoną z ciałem w okolicy barka(/u-jak to się odmienia?).Wyciągnął z małej paczki przy pasie ostatnią już kulę do działa,wsypał proch do lufy i wrzucił pocisk po czym zatrzasnął otwór,"zamykając" dłoń. Spojrzał na niebo.Za chwilę świt...


Khy khy...jako że Reda,ewi i Psotunii nie ma a Eliza zadała Redowi pytanie i mówi że nie napisze nic póki jej nie odpowie (aleś mnie teraz załatwiła :rainderp: zemszcze się! :lkBLv:) to przeskakujemy dalej. Kto jest następny? @edit: Estherenn....dobra! Ja na razie rezygnuje z pisania jej historii :rainderp: niech jej postać zaczeka na jej powrót @edit 2: O psotunia...NVM! :rainderp:
Link do komentarza
Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.

Discord Server

Partnerzy

  • For Glorious Equestria
  • Bronies Polska
  • Bronies na DeviantArcie
  • Klub Konesera Polskiego Fanfika
  • Kącik lektorski Bronies Corner
  • Lailyren Arts
×
×
  • Utwórz nowe...