Skocz do zawartości

"Nie ma nadziei" Wizio


KougatKnave3

Recommended Posts

Cieszyłem się z tej wyprawy. W razie zagrożenia mogłem wypróbować moją nową broń i przy okazji zdobyć nowe trofea oraz mieć niezłą zabawę. Byłem pewien, że wiele osób się mnie bało i traktowało jak psychopatę z powodu radości przy rozlewie krwi. Gdy wkroczyłem na teren więzienia zacząłem się rozglądać w poszukiwaniu klaczy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 406
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Top Posters In This Topic

Kiedy je otwierasz widzisz coś czego się nie spodziewałeś, ocalałych. - ... i wtedy... - powiedział jeden z nich po czym się na ciebie popatrzył - Cholera - dodał Trzech z włóczniami do ciebie podeszło raczej nie na pogawędkę - Kim jesteś i co tutaj robisz - spytał się jeden ze strażników.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Strażnicy chwile się zastanawiali po czym odłożyli broń, po chwili podszedł do ciebie brązowy kuc z alabastrową grzywą - Nie jesteś z Hellcroft, to pewne. Więc szukasz córki GreenFlory? Jest w kuchni, jak byś chciał ją o coś wypytać - powiedział po czym podszedł do rannej klaczy na prowizorycznym posłaniu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Idziesz do kuchni by po chwili zobaczyć dwie obejmujące się klacze, jedna z nich to córka kapitana a druga to kucharka, jej mama. Dziewczyna się na ciebie popaczyła po czym zwolniła z ucisku swoją matke po czym podesz ła do ciebie. - Więc widzisz że mam racje, cukiereczku. Co teraz zrobisz?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Po pierwsze, jedyna droga to przez brame, a widziałeś jakich mamy tam gości. Warto było by znaleść inne wyjścię. Co do tego whisky to za to że troszczysz o moją córkę to masz pełen dostęp - powiedziała po czym podeszła i szepneła coś córce na ucho, ona w odpowiedz zarumieniła się. - MAMO! Nie teraz - powiedziała po czym wyszła z pomieszczenia.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lekko się uśmiechnąłem po czym wziąłem pierwszą lepszą butelkę i wypiłem ją. Tylko to sprawiało, że mam jeszcze chęć życia. To i krwawa rzeź, którą robię z zombie po wypiciu. - Dobra robimy tak. Wy uciekacie, a ja zabijam. Nie odwracacie się do mnie i tylko uciekacie do pałacu. To co ze mną będzie to nie ma znaczenia - powiedziałem biorąc kilka butelek do juków. - Może być?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Sama nie wiem, musi istnieć inny sposób, nie koniecznie taki samobójczy dla ciebie - powiedziała, po chwili w pokoju pojawiła się znana ci klacz którą ocaliłeś z hotelu, kiedy cię zobaczyła podbiegła do ciebie i cię przytuliła, po chwili zwolniła uścisk - Dark, zombiaki przedarły się do Cytadeli - powiedziała zdyszana

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Discord Server

Partnerzy

  • For Glorious Equestria
  • Bronies Polska
  • Bronies na DeviantArcie
  • Klub Konesera Polskiego Fanfika
  • Kącik lektorski Bronies Corner
  • Lailyren Arts
×
×
  • Utwórz nowe...