Skocz do zawartości

Klasa prof. Applejack


Gość Arctic Fox

Recommended Posts

Applejack szybkim krokiem podeszła do Courtney.

Co się dzieje, cukiereczku? Jeszcze nic nie upiekłaś.

Klacz spuściła głowę.

Słuchaj.. Spróbuję Ci jakoś pomóc, dobrze? Głowa do góry, nie dostaniesz jedynki. A teraz pokaż co tam masz...

Klacz podnosi głowę do góry i pokazuje psorce co zdążyła zrobić.

Hmm.. Z tego najłatwiej zrobić babeczki. W szufladzie znajdziesz foremki. A Ty jesteś dobra w...

Spogląda na jej Cutie Mark.

W malowaniu... Pieczenie babeczek i innych wyrobów cukierniczych jest czasem jak malowanie. Improwizuj, mieszaj smaki, tak samo jak mieszasz kolory farb. Baw się przy tym. Tylko nie zapomnij o jabłkach. A gdy już wlejesz masę do foremek, to do piekarnika na kilka minut. Tylko sprawdzaj co jakiś czas, czy to aby nie już.

Profesor Applejack spogląda na innych uczniów.

Mam nadzieję, że dasz radę Courtney. Spróbuj zaimprowizować, na pewno Ci się uda.

Farmerka odchodzi od stanowiska Courtney i przechadza się po klasie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 152
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Top Posters In This Topic

Patrzę się na składniki leżące na stole. Fartucha nie mam, bo po co? Mam swój strój, który i tak jest miejscami brudny od różnego rodzaju smarów i olejów, jaki używam do konserwacji maszyn. Zastanawiam się, ja by tu coś upiec? W sumie nigdy tego nie robiłam. Jeszcze gdy mieszkałam w Appleloosie, moja mama piekła różne jabłkowe łakocie, ale ja wolałam siedzieć z tatą w warsztacie i przypatrywać się jego pracy. Ech, teraz raczej mi się to nie przyda. Chociaż...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

*Courtney wzięła z szuflady kilka foremek, wlała do nich masę którą wcześniej zrobiła i włożyła do piekarnika, w tym samym czasie starannie umyła kilka jabłek zap, które starła na tarce, aby przyozdobić nimi babeczki, wyjęła babeczki z piekarnika, zastanawiała się, co może jeszcze zrobić* Może by tak... Wiem! *polała babeczki rozpuszczoną czekoladą mleczną, na środku każdej położyła wisienkę, a jabłka starte na tarce wykorzystała do posypania babeczki wokół wisienki* Może nie jest aż tak źle...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lavenda otworzyłą drzwi od klasy.

-Oh! Przepraszam za soźnienie!-Wykrzyknęła.

Ciągneła za sobą wielki kosz pełen dżemu.

-W ramach przeprosin przyniosłam Dla każdego, coś dobrego.-powiedziała szybkimi ruchami stawiając na stoliakch duże słoiki dżemu.

-Mam...nadzieję...że...będzie smakować- uśmiechnęła się stawiając ostatni słoik przed panią profesor.

-a teraz już biorę się do roboty...tylko.... co mam robić?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Applejack groźnie spojrzała na Lavendę. Bierze słoik dżemu i kopytkami próbuje go otworzyć. Po kilki chwilach, pomarańczowa klacz już mogła spróbować wyrobu spóźnialskiego kucyka.

Mm.. Miało nie być.. spóźnień.. ale ten... dżem.. Mmm.. Można wybaczyć...

Farmera połknęła to co miała w ustach i wytarła usta.

Ahh.. Dobry dżem, panno Lavendo. Chyba można Tobie wybaczyć spóźnienie... A pani zadaniem jest upieczenie jakiegoś ciasta, ciasteczka, babeczki lub napoju, w którym głównym składnikiem jest jabłko. Wszystko czego pani potrzeba jest na tym stole.

Applejack wskazuje kopytkiem stolik, gdzie znajdują się rzeczy.

Tam znajdziesz foremki do babeczek.

Applejack przesuwa kopytko w stronę szuflad.

No i.. Powodzenia życzę. A teraz, niech reszta uczniów przestanie na chwilę robić... to co robią i niech przyjdą tutaj i poczęstują się dżemem. Jest wyborny!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

uśmiechając się Lavenda podeszłą do stolika.

USzykowała sobie wszytskie skłądniki.

-hmmmm...cydr!Nie nie.....za proste....Szarlotka!Oh nie....to też zbyt proste...myśl...myśl-zamyśliła się patrząc na jabłka.

-Już Wiem!- wykrzyknęła i szybkimi ruchami zaczęła przyrządzać ciasto.

jednym kopytkiem mieszała składniki w misce, drugim zaś siekała jabłka.

W tym co robiła nie można było się połapać.

PArę minut później przeniosła pracę na tylne kopytka i otworzyłą piekarnik pyszczkiem.

Przestała, wrzuciła posiekane jabłka do misy.

Masę wrzuciłą na formę, następnie włożyła ją ostrożnie do pieca.

Nie zamykając piekarnika usiadła na krzesełku, zabrała gazetkę z torby i zaczęła czytać, prędzej zaś niespodziewanie ogonem zamknęła piekarnik.

Westchnęła i czytała gazetę...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Applejack wstała z krzesełka na którym siedziała i patrzyła na uczniów. Teraz kolejno podchodziła do każdego kucyka, by zobaczyć co zrobił.

Dobrze... Courtney, pokaż co tam zrobiłaś.

Klacz pokazała swoje babeczki pani psor.

Hmm.. Ładnie pachną, pewnie tak samo dobrze smakują. Mówiłam Ci, że nie ma się czego bać i czym się denerwować, tylko trzeba pokombinować.

Teraz pani Profesor podeszła do Willow.

Noo.. Ciasto pierwsza klasa. Ładnie pachnie, kształt.. w porządku. Okej.

Applejack podeszła do swojego biurka i teraz przywoływała do siebie uczniów.

Lavenda! Pokaż co upiekłaś, czy tam.. zrobiłaś.

Klacz szybko podeszła do psorki ze swoim wypiekiem.

Ymm... Wygląda.. No nieciekawie, ale tak to jest jak się czyta gazetę. Zapach nie jest jednak zły, a smak... Nie chcę teraz próbować. Siadaj. A teraz proszę Immoteha!

Ogier podchodzi do Farmerki.

Co tam upiekłeś, pokaż no mi.

Immoteh pokazuje swój wypiek.

Ciasio! Kolejny z ciastem.. Kuce! Czy tylko Courtney zrobiła co innego niż ciasto? No, ale nic... Pachnie przepięknie.. Waga.. W porządku, a wygląda.. Przepysznie! A teraz... Eriks!

Ogier odchodzi ze swoim ciastem, a drugi kuc szybko podchodzi do Applejack.

Oo.. Wreszcie cydr. Myślałam, że nikt tego nie zrobi. Pokaż mi, jak to wygląda... Hmm.. Widziałam, że robisz go z jabłek Zap, całkiem nieźle. Kolor.. Nie jest jasno tęczowy, a powinien być... Mam nadzieję, że w smaku jest dobry. Siadaj. Sylly, proszę do mnie!

Ogier siada, a na jego miejsce podchodzi klacz ze swoim wypiekiem.

Eemmm.. Co to jest? Czyżby ciasto? Bo pachnie.. No nie za bardzo.. A wygląd.. Nieważne. Może chociaż w smaku będzie dobre. Oby Celestor się nie zatruł. Siadaj!

Klacz usiadła na swoim miejscu, a Applejack rozejrzała się po klasie.

A reszta to co? Jedynki? Chociaż nie.. Ignis widzę, że wciąż robi swój wypiek, więc.. Na razie dostajesz minusa, lecz jeśli doniesiesz mi jak najszybciej to co zrobisz, to poprawię Ci ocenę. A reszta dostaje kolejne jedynki!

Pani profesor wstała i mówiła dalej.

Dobrze uczniowie! Ci co zrobili swoje wypieki i.. cydr, spisali się na medal! Oceny dostaniecie później. Wasze ciasta oceni sam dyrektor tej placówki . A teraz bierzcie swoje ciasta i niech Eriks i Immoteh postawią swoje rzeczy po lewej stronie wyrwy w ścianie, a reszta klasy niech postawi swoje wypieki po prawej stronie.

Uczniowie kładą swoje wypieki i cydr, tam gdzie wskazała im Applejack.

Dobra. A teraz szybko idziemy się schować i czekamy na dyrektora! Ej, Ty! Cicho bądź!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gotowanie. Jest. Skomplikowane.

Wzięłam ze stoły składniki, patrząc się na nie jak idiotka. Ech...talent. wykorzystać specjalny talent. Rozejrzałam się po sali w poszukiwaniu jakichkolwiek części zamiennych. Kilka było...oby nie były nikomu potrzebne. Wzięłam je i zaczęłam majstrować coś na uboczu. Męczyłam się nad tym godzinę, nawet kiedy reszta klasy już poszła, ja nadal siedziałam w klasie. Nie chciałam dostać tej jedynki. Pozwól, pani profesor, że sposób, w jaki przygotowałam mój wypiek pozostawię dla siebie. W pełni naturalne składniki, zero chemii. Naprawdę.

A oto...i jest...

Szarlotka, od wewnątrz napełniona masą z czekolady i bitej śmietany. Ciasto jest chrupiące, jego powierzchnie zdobią pokrojone w gwiazdy kawałki jabłek, ułożone równolegle do siebie na całej powierzchni. Spodnia i wierzchnia warstwa ciasta nasączona jest cydrem, co dodaje mu aromatu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tymczasem Applejack i jej uczniowie czekali tuż za rogiem. Profesorka co chwilę uspokajała kucyki, żeby dyrektor ich nie słyszał. Farmerka powoli wysunęła głowę zza ściany i zauważyła Celestię i dyrektora, oraz naprawione wejście do jej sali.

Ciii... Celestia i dyrcio tam stoi. Mam nadzieję, że skosztują Wasze smakołyki, ale teraz...

Applejack wyglądała jakby patrzyła na uczniów, lecz jej wzrok skupił się na drzwiach wejściowych.

Teraz musimy wyjść, by nas nikt nie zauważył.

Psorka pokazała kucom, by powolutku za nią szły, dopóki nie dojdą do drzwi i wyjdą na zewnątrz.

Siedem minut później.

Szeptem: Noo.. Jesteśmy. Gdy wyjdziemy, galopem biegniemy na prawo do sadu. Potem wejdziemy do po cichutku do sali i będziemy się zachowywać jakby nic się nie stało, rozumiemy się?

Klasa pokiwała głowami.

No to.. Raz, raz, raz!

Wszyscy wybiegli z Uniwersytetu i pognali do sadu. Weszli tylnym wejściem do klasy i usiedli w swoich ławkach, a Applejack przy swoim biurku. Z niecierpliwością czekali, aż Księżniczka Celestia lub Celestor wejdą do klasy. Nie mogli też wytrzymać ze śmiechu. Widać było, że wszyscy są bardzo zadowoleni. Applejack również.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Applejack z ledwością powstrzymuje śmiech i z szerokim uśmiechem na pyszczku wychodzi z ukrycia.

Przepraszam najmocniej waszą wysokość, ale nie mogliśmy się powstrzymać Mam nadzieję, że przygotowane przez uczniów słodkości, smakują Księżniczce. Mamy do księżniczki pewną sprawę, a więc...

Mowę pani Profesor przerywa kartka wlatująca przez okno. W tle nadal słychać stłumiony śmiech uczniów. List rozwija się przed Applejack.

Wasza wysokość chyba czyta w myślach....Albo to sprawka pana Dyrektora.

Dzieciaki mamy zgodę na biwak! Teraz pozostaje wybrać miejsce, ale widzę, że wypisaliście swoje propozycje, więc to tylko kwestia jednej rozmowy z asystentami.

Dziękuję księżniczko.

applejackvectorheythere.png

Applejack spojrzała na szeroko uśmiechniętych asystentów

Czy ja przypadkiem o czymś nie zapomniałam?

Oceny! Zapomnieliśmy ocenić uczniów.

Może...Księżniczka Celestia oceniłaby wypieki? W końcu tylko Wasza Wysokość poznała ich smak, więc..

Świetny pomysł Moon! Czy Księżniczka ma ochotę ocenić moich podopiecznych?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do klasy wchodzi Jej Majestat, Diament Nocnego Nieba, Współwładczyni Equestrii, Księżniczka Nocy - Luna.

Z okazji Tłustego Czwartku postanowiliśmy przynieść wam te oto słodycze prosto z prywatnej spiżarni mojej siostry naszych zapasów, byście mogli się poczęstować.

Jeśli coś zostanie, odnieście proszę do zamkowej kuchni. Nie krępujcie się, są pyszne.

tower_doughnuts_470x352-300x224.jpg

Bierz tą łapę Arjen...

h0zzHyy.png

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Applejack podchodzi do góry pączków i bez wahania zjada trzy na raz, po czym rzuca jednego asystentce.

applejack_eating_by_liamb135-d4z7nch.png

Te pączki są wyśmienite, częstujcie się śmiało, zasłużyliście po harówce związanej z pieczeniem dla księżniczki.

Postanowiłam, że wyręczę księżniczkę i sama wpiszę wam oceny. Wszyscy otrzymaliście ocenę celującą.

Sięga po kolejnego pączka i rusza w stronę uczniów.

Rozmawiałam z asystentami w sprawie biwaku, ale nadal nie potrafimy wybrać miejsca. Może uzasadnilibyście swój wybór i udowodnili, że akurat to miejsce jest najlepsze?

134488951131.png

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podszedłem do pączkowej sterty.

Nie przepadam za pączkami, ale jak że przyniosła je księżniczka,

wziąłem jednego.

-Wielkie dzięki-

Powiedziałem, po czym zjadłem smakołyk.

Jak tak dalej pójdzie, to strasznie przytyje na tych lekcjach :lyra2:!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Nooo, aaa.. Um... Skoro Księżniczka chce... To z wielką chęcią zapraszamy! Prawda dzieciaki?

Wszyscy w klasie zgodnie krzyknęli "TAAAAAK!"

I widzi Księżniczka, wszyscy chcą. Tylko... Nie mamy określonego miejsca. Ja myślę, że skoro chcą iść do mojego sadu, to mogę ich zabrać...

Hippis usłyszawszy to, co powiedziała Applejack, zaprotestował.

A mnie się wydaję, że lepiej będzie pójść na Smokey Mountain. Tam przynajmniej jest ciekawiej i można przy okazji pozwiedzać okolicę. Oczywiście bez obrazy dla pani Profesor i jej sadu.

Spokojnie, partnerze. Nie chowam urazy. Szanuję Twoje zdanie. A Ty jak sądzisz Moonlight? Gdzie powinniśmy pójść?

Ja.. Wydaję mi się, że może.. Może do lasu Everfree?

Hmmm.. Do tego może poprosimy Fluttershy i pana smoka. Oni lepiej znają okolicę.

Taa...

Noo.. I tego miejsca chyba nie znajdziemy. A Księżniczce które miejsce odpowiada?

Applejack i asystenci patrzyli na zajadającą pączka Celestię.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

*Księżniczka używając magii wzięła jednego pączka*

mmm...moje ulubione... jak będzie Wam za mało mówcie.

Kiedy wyruszacie na biwak? Może bym swoją klasę zabrała na wspólne zajęcia.

Tak siostro, Twoje ulubione... i swoje już zjadłaś. Dwa razy. Połowę naszych też. Rozumiemy, że ten biwak nie ma nic związanego z chodzeniem po klasach i zjadaniem słodyczy.

Ja.. Wydaję mi się, że może.. Może do lasu Everfree?

luna_laugh_by_vunlinur-d4p1fq3.png

Pozabijacie się dzieci. Zapomnijcie.

*Księżniczka zadumała się...po czym wyciągnęła mapę*

A co myslicie o zwiedzeniu kilku miejsc?

Choćby i Crystal Empire, Manehattanu, Los Pegasus i wielu innych?

Zajęcia były by ciekawe i urozmaicone. Można by potem przeprowadzić testy z wiedzy uczniów którzy poprzez podróż mogli by się kształcić w przyjemny sposób, a swą zdobytą wiedzę pokazać tutaj w szkole?

Naszym zdaniem powinniście odwiedzić Kryształowe Imperium. Masz tam parę spraw do załatwienia, poza tym dla społeczności jest to wciąż nowe, świeże miejsce, o którym niewiele wiedzą.

Jesteśmy zachwyceni możliwością wzięcia udziału w biwaku.

IUtxO.png?1

Jednakże, kiedy Ty będziesz wypoczywać, ktoś musi zostać w Canterlocie i zająć się obowiązkami. Applejack, chcemy byś zajęła się naszą klasą na biwaku. Sami nie możemy w nim uczestniczyć, ktoś musi zostać w zamku, i nie odpowiada nam, że wszystko co najciekawsze będziecie zapewne robić za dnia :forgiveme:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

*Do klasy wchodzi Bellamina, przeglądając plik kartek*

- Przepraszam, że przerywam zajęcia, pani profesor. Mam ważne ogłoszenie.

Uczniowie!

Jak zapewne wiecie, zbliża się termin biwaku. Wycieczka będzie miała formę podróży po kilku miejscach Equestrii, których lista na razie pozostaje miłą niespodzianką. Proszę o przygotowanie niezbędnego ekwipunku. Miło by jednak było, gdyby Was bagaż nie wyglądał tak:

Rarity_classic_moment_S3E6.png

Miłej zabawy!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Noo... Amm... Jeśli Księżniczka prosi, to nie należy odmawiać, prawda? Z wielką chęcią zaopiekujemy się klasą Księżniczko! Tylko niech im Księżniczka powie, żeby byli grzeczni, bo jeśli będą rozbiegani, to trudno będzie nad nimi zapanować, a w swojej klasie ma Księżniczka pewnie ich dwa razy więcej niż ja, hehe...

W klasie zrobiło się głośno. Uczniowie gadali, biegali po klasie i bawili się w berka.

Jeśli Księżniczka nie ma więcej pytań, to pozwoli, że uspokoję klasę.

Applejack odwróciła się w stronę uczniów, nabrała powietrza i... krzyknęła:

CIIIISZA!

W klasie od razu zapanował spokój. Wszyscy szybko usiedli w swoich ławkach i patrzyli na panią psor.

No.. Rozmawiałam z Księżniczką Luną, więc chyba mogliście okazać nieco szacunku i być przez chwilę cicho, prawda? Księżniczka chciała, abyśmy podczas wycieczki zaopiekowali się jej klasą. Zgodziłam się. Będziecie mieli możliwość zapoznania się z innymi uczniami.

A teraz... Mam dla Was zadanie byście się nie nudzili. Napiszcie jakie rzeczy są potrzebne na biwak. Im więcej rzeczy tym lepsza ocena!

A ja lecę z Moon coś załatwić. Zaraz wpadnie tu Hippis i Was przypilnuje!

Pani profesor odwróciła się do wyjścia i cofnęła się do tyłu.

Amm... Księżniczka Celestia. Witamy. Wie Księżniczka... Może jeszcze poczekamy na inne klasy? Bo jechać w dwójkę to chyba jednak za mało opiekunów na tylu uczniów. A co do bagaży... No dużo tego chyba nie będzie... Pewnie będzie po dwie torby dla każdego, jeśli nie mniej. A teraz jeśli Księżniczka wybaczy, muszę iść załatwić kilka ważnych spraw. Do zobaczenia za kilka dni na zbiórce!

Applejack i Moonlight wybiegły z klasy, a chwilę po nich wszedł Hippis, usiadł na krześle i złowrogo patrzył na klasę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zacząłem się zastanawiać

-No to na biwak potrzeba:

Zapasów wody i jedzenia, może jakieś kanapki,

mapa i kompas by się też przydały by się odnaleźć,

dobra książka na wieczór,

jakieś gry, choć pewnie podczas zwiedzania nie będzie na to czasu.

Co by tu jeszcze... Wiem!

Trzeba wymyślić jakąś dobrą opowieść, jeżeli będzie ognisko,

ale to już poza listą-

Popatrzyłem na kartkę

-Tak to chyba wszystko, choć pewnie zapomniałem o czymś oczywistym-

Uśmiechnąłem się po nosem, po czym zaniosłem listę Hippis-owi na biórko.

-Proszę- Powiedziałem do niego -Możliwe że trochę mało, ale tyle ja bym wziął.-

Potem wróciłem do ławki

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.

Discord Server

Partnerzy

  • For Glorious Equestria
  • Bronies Polska
  • Bronies na DeviantArcie
  • Klub Konesera Polskiego Fanfika
  • Kącik lektorski Bronies Corner
  • Lailyren Arts
×
×
  • Utwórz nowe...