Skocz do zawartości

Magic: The Gathering


Incitatus

Recommended Posts

Zauważyłem, że jest parę osób grających w M:tg, przyznawać się kto i czym gra :D Jaka wasza ulubiona edycja, deck itd. Jak wam leżą ostatnie nowości w świecie naszej ulubionej karcianki? Kto jest waszym ulubionym artystą? W ekstremalnych momentach temat może służyć za Brony-doradztwo w kwestii magickowych talii. Ja mogę taką zaoferować, do poziomu turniejów lokalnych... na NQ i Grand Prix na mnie nie liczcie. Nawet Brony-trady ew. można robić. Temat do wszystkiego o magicu :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 58
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Top Posters In This Topic

artysta: john avon mimo ze w mtg nie gram od 2 lat to dalej mam koleckje jego landów i ladniejszych artów decki: ok napisze talie które dla mnie bylo genialne 1.ethernal slide ( onslaught mirrodin t2 ) deck boski i genialny kto wie jak dziala ten zrozumie 2. stare t2 oddyseja UG madness - moar aggro i control za discard 3. balancing act w starym extended - mina oppa po resecie stolu jak masz terravore 14/14 bezcenna 4. dobry jund nie byl zly w t2 ... elf z cascade GG 5. w t1 typowy mono U controlo MORPHLING power gralem sporo znam sporo graczy ale po pewnych edycja to bylo nie to i te kosmiczne ceny kart ...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gram okazyjnie i amatorsko. Zdecydowanie wole talie defensywne, szczególnie białozielone :D Btw , moja przygoda z MTG zaczęła się dosyć ciekawie, bo kiedyś przy graniu w inną grę online, której nazwy nie pamiętam poznałem Elendixa - mistrza Polski z roku 2010 no i dzięki niemu zacząłem grać.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj medżik. Aktualnie składam sobie GR wolfrun rampę, ale coś czuje że po Dark Ascension złoże gx aggro. No cóż, a w przeszłości grałem jakąś Kuldothą, B/Ub infectem, U/UW architektem, no i teraz czas na tą rampę. Gra jest przednia. Tylu wspaniałyhch ludzi nie poznałem za sprawą żadnego innego wynalazku (no dobra, piaskownica)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...

No Jundzik był pewnego czasu wszędzie w T2, czyli standardzie. Pamiętam, że na tych ogólnoświatowych turniejach czasami opłacało się kleić talie hatujące wyłącznie Junda, bo był w 80% Meta :P Czyli, że jak się grało to w ośmiu przypadkach na dziesięć był Jund. Ale ja w tym czasie grałem takim ekonomicznym Esper Aggro/Control - taki ubogie Affinity, UG Madness - o ile dobrze pamiętam to to ten deck z Basking Rootwala i Wild Mongrelami, dwoma rodzajami wurmów i tymi kartami za jeden U co kazały wywalić dwie karty i chyba dobrać z powrotem. Swojego czasu próbowałem tym grać. Balancing Acty i Terravore pamiętam, ale to były jeszcze moje początki jak grałem takim pierwszym deckiem UR: Magnivore bodajże, niszczarka landów i na koniec wjazd Magnivorą :D Kojarze jeszcze U/B infecta i nie wiem czemu, ale mam awers do niego, może jakbym nim grał to bym się przekonał. Zielonobiałe kojarzą mi się zawsze z Selensyą z Ravicy i tworzeniem mnóstwa tokenów, może przez to, że grałem z masą takich decków w moim otoczeniu. :D W kwestii decków to tak no z takich grywalnych(ponoć): - UR:Magnivore - Jak już mówiłem niszczarka landów i Magnivore (w sumie pamiętam go jako taki samograj, mina przeciwnika bez landów bezcenna) - Affinity - Cranial Plating, Ornikoptery, Ravager, Myry i jakieś dodatki. Pierwsza tura zero kart na ręce, fajne uczucie. - UWB: Esper Aggro w sumie no i Control - Grałem takim niezdecydowanym deckiem, dawał radę jak się wysiliło mózgownicę, z tego co pamiętam strasznie długo się trzymał. - UG: Morphling - Takie tam, nie polecam. Chodziło by zamienić jakieś małe nieznaczące coś w coś wielkiego. - GR: Valakut - Primeval Tital, Valakut + Rampa, fajnie się tym grało, w EXT dawało naprawdę niezłe bomby :D A co do artów, to ja najbardziej lubię Volkana Bagę, tworzy naprawdę dobre obrazy nie tylko do M:tg. Do ulubionych dodam też Raymonda Swanlanda lubię za WurmCoil Engine, w sumie resztę jego artów jest też spoko :D Polecam.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

Uwielbiam karcianki, choć niestety niewiele w nie gram, bo brakuje kasy i partnerów do gry... Magic: The Gathering już od jakiegoś czasu mnie interesuje, cały czas gdzieś się ten tytuł przewija. Chętnie bym się w to wkręcił, ale potrzebuje pomocy kogoś, kto jest w tym jakoś obeznany xD. Tak więc dręczą mnie pytania w stylu: Jak najlepiej zacząć, gdzie można znaleźć cenne info, ile kasy musiałbym wyłożyć?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mt:G to nie jest tania sprawa. Dużo zależy, czy chciałbyś mieć szanse na turniejach, czy po prostu pograć sobie ze znajomymi przy piwku. Pierwsze to duży koszt (zależy od talii i skali turniejów, ale nawet parę tysięcy złotych), drugie to kwestia 100 zł za parę talii.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sporo grywam ze znajomymi, ale nigdy turniejowo. Raz na rok czy dwa montujemy sobie nowe talie przez internet, zamawiamy odpowiednie karty z USA i ciupiemy. Wychodzi tak do 200 zeta na jedną talię zazwyczaj, bo staramy się oszczędzać. Raczej bez jakichś chorych kombosów. Proste, uniwersalne talie. Tak w sam raz by pograć ze znajomymi ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heh... Przy moich możliwościach finansowych granie turniejowe zdecydowanie odpada, za to 100zł na grę ze znajomymi jakoś już mógłbym wyłożyć xD. A jak wygląda sprawa z taliami, ile ich jest, są w miarę zrównoważone, czy opłaca się w coś konkretnego iść?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To zależy od kwestii gustu już, jest 5 kolorów. Na początku można kupić jakieś decki prekonstuowane, które zazwyczaj sa na takim samym poziomie. Potem kupować single po parę złotych tak jak Ava napisał. Jeśli chodzi o talie dla dwóch osób to Dual Decki są dobre, ten sam poziom, zbudowane do gry między sobą, nie ma nic OP, ale nie są też bardzo słabe. Jedynym problemem ich może być dostępność.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months later...

chcesz poradę? Zrób sobie taką talię, by kombosami niszczyła wroga najdalej w czwartej turze. Wtedy można ją uznać za talię turniejową xD. Osobiście grałem kilka razy z takimi taliami i z wyjątkiem pojedynczego przypadku, przegrywałem. Niemniej problemem jest dla mnie to, że nie korzystam z niebieskiego koloru. A taka talia kontrolna (szczególnie niebiesko-czarna), potrafi zdziałać cuda i zepsuć każde kombo. Ponieważ sporo moich znajomych takie właśnie ma, to ja idę raczej na tępe ru**anie i przebijanie się w konwencjonalny sposób. Zresztą jak chcesz, to mogę nawet spisać tutaj ze dwie moje talie. Nie są szczególnie mocne, bo nie stać mnie na karty po X dolarów... Ale gra mi się nimi bardzo dobrze.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nah. Powiedzcie ile to kosztuje i gdzie można nabyć (najlepiej w Puławach, albo jakąś stronę w internecie). Już dawno temu chciałem pograć, ale młody byłem i jak widziałem, że trzeba płacić to podziękowałem. Ale to silniejsze ode mnie. Kasę jakoś uzbieram.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zależy jak chcesz grać. Za jakieś 50 zeta można kupić normalną talię. Potem ją delikatnie modyfikujesz i hula. Ja sobie natomiast montuję sam talie u sprzedawcy w USA i zamawiam takie, jakie sobie zawczasu przygotuję. Wtedy trzeba czekać z miesiąc aż dostarczą, ale grasz w 100% tym co sam sobie wymyśliłeś. Ponieważ staram się nie kupować kart wartych 1$ i więcej, to tak ze 100 zeta mi wychodziło na talię.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Grałem lol. Oczywiście, że w Magicu liczy się kasa. Ale pomysł na grę także. No i szczęście. Imho to się tyczy każdej gry kolekcjonerskiej. Czy to karcianej, czy bitewniakowej. Warmi - są dziesiątki sklepów zajmujących się sprzedażą tego. Dodatkowo są sklepy internetowe. Normalna talia, to taka stworzona jakby fabrycznie. Nie ma wykokszonych kombosów, ale jest grywalna. Sprzedają ją w pudełeczkach. "Ulepszenie jej" polega na dokupieniu kilku pojedynczych kart - najczęściej z neta - by wzmocnić talię tam, gdzie ma luki.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wziąłem startera niebieskiego za darmo ( fart to fart ^^ ) i dokupiłem boostera za 14zł ze zniżką 5, czyli za 9 w sumie. No i z mojej wiedzy wygląda to m.w. tak: Starter - 30 kart pod kolor, jakieś 40-50zł Booster - 15 losowych kart, 15zł Pojedyncze karty - w zależności od siły. Ja tam raczej amatorsko planuję grać, ale trochę zabawy z wymienianiem kart zawsze jest fajne :D.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...
  • 1 month later...

Discord Server

Partnerzy

  • For Glorious Equestria
  • Bronies Polska
  • Bronies na DeviantArcie
  • Klub Konesera Polskiego Fanfika
  • Kącik lektorski Bronies Corner
  • Lailyren Arts
×
×
  • Utwórz nowe...