Wojna - Sombra kontra my!

[Gandzia]

Nekron od wilka.

-???- jego twarz wyrażała to samo.

 

W Equestrii...

Zabójca ze świątyni Vindicare pochylił się. Namierzył swój cel i wystrzelił. Pocisk z karabinu Excitus zdolny przebić osłony i pancerz Tytana pomknął w stronę Niebianina, trafiając przywódcę obcych w głowę i zabijając go na miejscu. Zadowolony z sukcesu zabójca zaczął eliminować dowódców Legionu Alfa, pilnując przy tym swojej drogi ucieczki.

Atakujący Legion Alfa został zaatakowany przez czekające w rezerwach Sentinele. Szybkie maszyny kroczące pozbyły się wrogiej piechoty, dając dwóm ocalałym Banebladeom możliwość odgryzienia się. Na dodatek pojawiły się cztery nekrońskie Monolity. Jeden z nich uruchomił Portal Wygnania, wsysając siły wroga do innego wymiaru, z którego nie było ucieczki. Pozostałe skupiły się na niszczeniu wrogich pojazdów. Tymczasem piechota przystąpiła do szarży na bagnety, spychając siły Tau i Krootów ku Nieśmiertelnym, dzięki czemu ci jeszcze efektywniej zwalczali siły przeciwnika. Walczące z okopanymi oddziałami Chaosu jednostki odniosły sukces, zdobywając wrogie pozycje.

 

Nagle coś wybuchło za plecami komputera. Ukryta tam mina pułapka zabiła kilkunastu wrogich żołnierzy.

[delet this]

* Loca już jedną łapą była w krainie wiecznych łowów. Wilczyca jest już drugą godzinę nieprzytomna. Z sojuszu chyba nici*

[Komputer]

Komputer odwrócił się aby zobaczyć widowskowe zabicie kilku jego żołnierzy

-Gandzia! Idę po ciebie więc się lepiej módl!-wykrzyczał w tunel, po czym razem z dowódcami poszedł dalej

 

Legion Alfa nie dawał za wygraną, jeden z Raptorów zauważył wrogiego zabójce więc chciał go podejść, wleciał piętro niżej i zaczął się przygotowywać do ataku. Zdemoralizowane siły Tau i Krootów zaczęły się wycofywać z miasta, na nieszczęśnie wrogich maszyn znowu wyjechały czołgi ryjące ale tym razem były tam Plugawiciele i Drednoty uzbrojone w wyrzutnie rakiet. Z czołgów ryjących wyszli Pustoszyciele którzy zaczęli ostrzeliwać Monolity z działek laserowych

[delet this]

*Jej agonia się przedłuża. Jest o krok od śmierci. Czekolada zadziałała na nią jak substancja psychoaktywna. Loca wstała. Nie była przytomna i nie panowała nad sobą*

Podeszła nieprzytomnie do komputera.

[Arceus]

-to pewnie maciek...-do nekrona- ożyłeś miło z twej strony...

*bitwa w kosmosie*

-no tu nie zdziałamy nic lądujemy

*w pobliżu Aiona*

-chłopie ładuj się!-Aion wsiadł do krążownika.

[delet this]

*wymamrotała*

Pan lubi czekoladę w ciachach? Ja taak. Ale my jesteśmy w kosmosie. Wszędzie kotki. Kotek dla każdego!

[Arceus]

*w krążowniku*

-może ją zwiniemy bo zginie.

-a czyja to wina

-no... no, ale coś zrobić trzeba.

-tu się z tobą zgodzę-do kilku dronów-zgarnijcie ją.

*jeden transporter wylądował koło wilka. kilku żołnierzy wyskoczyło, związało i wpakowało wilka do transportera*

po dotarciu na miejsce ktoś powiedział: witaj. 

[delet this]

*Nuci coś pod nosem*

Witam. Czemu jesteś z dżemu?

[Arceus]

???-bo lubię.-na boku-ktoś może coś zrobić żeby gadała normalnie?-do Aiona-czegoś ty tam dodał?

-do czekoladowych ciastek nie dodaje nic.

-aha-do punktu medycznego-zróbcie z nią porządek.

*wilk wylądował w miejscu najcięższych tortur tzn. w punkcie medycznym*

[delet this]

Locia nie może czekolady. Locia jest wilkiem. Auuuu.

Wszystko ją boli. Paraliż dosięgnął mięśni.

[Arceus]

ktoś ze strzykawką-aha-wilk dostał solidną dawkę czegoś nasennego

*po kilku godzinach*

-no i jak?-pytał ten sam ktoś

*mostek*

-Panie Sowieci zaatakowali Equestrię.

-"Pan" wie, Aion się postarał aby wojna za bardzo nie uszkodziła niewinnych państw. Poza tym Luna też wie.

[delet this]

* biegnie przez sen*

[Gandzia]

Zabójca zauważył wrogiego raptora. Sięgnął po swój pistolet i celnym strzałem pozbył się przeciwnika. 

Pociski wroga były osłabiane przez działanie pola, tworzonego mocą falangi Monolitów. Mordianie dostali wsparcie regularnych oddziałów Gandzi. Nagłe pojawienie się Vindicatorów sprawiło, że kilkanaście pojazdów Chaosu stało się kupkami złomu. Rakiety Gwardii zdejmowały kolejne Drednoty.

 

Wycofujących się Tau i ich sojuszników czekała przykra niespodzianka w postaci linii okopów, obsadzonych przez Gwardię. Nie była to jednak byle jaka Gwardia, lecz elitarny Korpus Śmierci z Kriegu. Salwy z ciężkich bolterów i broni laserowych dziesiątkowało wroga. Rozbrzmiał dźwięk setek gwizdków i na oszołomionych obcych rzucił się pierwszy rzut Kriegan, wiążąc wroga w walce na bagnety. Nawet Krooci nie mogli sobie poradzić ze specjalizującymi się w walce wręcz żołnierzami Korpusu. Ocalałe pojazdy wroga zostały ostrzelane działami laserowymi.

 

Flota Gandzi utworzyła nad planetą szczelną blokadę, by nie pozwolić na dotarcie na pole bitwy wrogich posiłków.

[Arceus]

-jakiś wilk biega po krążowniku

-aha... coś odnośnie Equestrij wiadomo?

-nie, na razie się nie mieszamy

-A i bardzo dobrze. czyli możemy wylądować i wysadzić gościa

-nie wiem czy to dobry pomysł zważywszy na to-wskazał "szczelną" blokadę

-ostatecznie nie pracuje dla nas, a co do tego... do wszystkiego znajdzie się odpowiedni kluczyk.

-no dobrze.

[Gandzia]

(arceus, tak z ciekawości - to, że ppTomek zaatakował Equestrię zauważyłeś, ale komputera robiącego w Canterlocie Stalingrad już nie?)

[delet this]

Padła na glebę

[Arceus]

(komputer też tam jest? więcej was nie ma?!!! kochani wrogowie z NOD zapraszam! *regulamin* a więc...)

-odnośnie spraw Equestrij zlokalizowaliśmy tam naszego sojusznika i...

-połączyć mnie z komputerem.

od komputera-cześć stary dwie sprawy 1 co ty tam ... wyprawiasz co? 2 wycofaj wojska.

do załogi-i jak wiadomość wysłana?

-tak-za oknem dało się zauważyć niewielki transporter z wilkiem na pokładzie.

-no to w porządku. 

[Komputer]

(Jak dalej pójdzie będe chya będe musiał użyc wszystkich legionów CMS)

 

Siły Tau tym razem uciekli przez jedno z wąskich uliczek, pojazdy użyto jako straży tylnej. Na nieszczęście wroga przybył po wielu tygodniowym opóźnieniu Czarny Legion z zbudowanego w końcu Portalu Spaczni, z dość silną obroną plot. Co do depeszy została przechwycona i treść została zmieniona na przeciwną z tym samym drukiem i oficjalną pieczątka aktualnego dowództwa Sombralandu po czym znowu wysłana. Mroczni Eldarzy zaatakowali od tyłu Korpus Śmierci, zdobywając mały przyczółek.

 

Komputer i reszta dowódców dotarli tunelem do jakieś jaskini w której na chwilę się zatrzymali, nagle dostał przekaz

-1.Jak to co ścigam Gandzie! 2.Whyyyy?! Przecież ja wygrywam-odpowiedział na pytania od sojusznika

[delet this]

Powoli odzyskała przytomność. WAIT! Gdzie ja jestem? I czemu leżę na podłodze?

[Arceus]

*bum! transporter wylądował, otworzyły się drzwi i rozległ się komunikat od pilota: proszę opuścić pokład. dziękujemy za wybranie naszych usług i życzymy miłego dnia. Wilk wyszedł i zobaczył że jest w Equestrij jakieś 5 km od działań wojennych*

-a więc z tego co pamiętam walczymy z Sombralandem a nie z Equestrią z tond moja proźba o wycofanie armij. Equestria niechętnie włącza się we wszelkie wojny więc nie stanowi jakiegoś specjalnego zagrożenia, zrozum szkoda armij i czasu na to. W końcu sama się rozpadnie bez niczyjej pomocy... to tylko kwestia czasu. A co do gandzi przysłać ci kogoś?

(i żebyś nie musiał używać wszystkich legionów CMS)

[Komputer]

-Pod Equestrią jest dużo zasobów wymaganych do funkcjonowania siły militarnej, więc jest bardzo cenna. A tak możesz przysłać, poza tym zginie ta armia wytrzasne drugą a już nawet wiem skąd

[Arceus]

-skoro tak no to niech już ci będzie. Przyśle ci kogoś ale najpierw ta blokada... tak czy siak pomoc dojdzie za chwilę.-za jakieś kilka dni...-chłopaki zwijamy się muszę wreszcie w coś trafić w tym przeklętym miejscu jakim jest Equestria.-wszyscy wsiedliśmy do myśliwców i przy wsparciu przez ogień krążownika, który przyleciał postrzelał i odleciał zanim na pokładach wrogich statków zorientowali się że coś się stało, wylądowaliśmy na ziemi w dość przyjaznym miejscu.

Karabin, Cel, śmierć... niech no tylko się pokaże.

[Gandzia]

(...pier&#^$ hipokryci... Otaczają mnie sami hipokryci. I do tego, sądząc po celach, Amerykanie. "-Ten rząd jest neutralny, dba o swoich obywateli... -Mają ropę. -Naprzód, wyzwolić uciśniony naród!")

(komputer, nie żebym się czepiał czy coś, ale skoro twoja Tau-armia CAŁA uciekła wąską uliczką w tak krótkim czasie, to jej siły spadły do ilości +- plutonu. Rozumiem, że wyłączyłem ją z walki?)

Jeden ze Zwiastunów udał się osobiście do sztabu Armii Czerwonej, by upewnić się, że wiadomość dotarła.

 

Okopane oddziały tyłowe Korpusu Śmierci dzięki swojemu doświadczeniu w walce okopowej odparły większą część sił Mrocznych Eldarów. Uchwycony przez przeciwnika przyczółek stał się celem nieprzerwanego ostrzału artylerii Korpusu.

 

Co do Tau, to za nimi ruszyły niewielkie oddziały Marines. Czołgi typu Predator wykańczały pojazdy Tau, zaś reszta kontynuowała pościg.

 

Nacierające oddziały Alfa Legionu napotkały opór w postaci tyranidzkiego roju. Setki Gauntów rzuciło się na wojowników Chaosu, tnąc pazurami i ostrzeliwując się działami jadowymi. Pośród nich dało się dostrzec większe Carnifexy, również strzelające jadowymi pociskami lub szarżujące na czołgi zdrajców i rozwalające je z łatwością.

 

Portal Spaczni miał inny problem. Nagle jego strażnicy zaczęli padać, ostrzeliwani przez niewykrytego przeciwnika. Kiedy teren był jako-tako oczyszczony, do Portalu podleciały czołgi typu Falcon, wysadzając desant eldarskiej piechoty. Kierowani przez czarownika Eldarowie szybko zniszczyli portal, zameldowali Gandzi o sukcesie, po czym wycofali się.

[Komputer]

(taa wyłączyłeś Tau z walki, a na Tyranidów mam niespodziankę i jeszczę dodam do swojej armii "Orkuf". A dotego umarłem i powstałem )

 

-Zastrzel mnie!-powiedział komputer do Komandora

-Po co

-Bo tak

-Ja to z przyjemnością-powiedział Lord przecinając komputera na pół

-WTF?!-krzyknął zaskoczony Archon

-Pewnie ma jakąś sztuczkę w zanadrzu-powiedział Komandor

 

Gdzieś w Królestwie Gryfów stał jeden z procesorów komputera rozrzuconych po galaktyce, a sam komputer właśnie wykonywał obliczenia

-Populacja planety 99%

-Straty 87%

-Szanse zwycięstwa 35%-komputer połączył się z wszystkimi dowódcami walczącymi w mieście i tymi którzy tam zmierzali

-Wycofać się do sektora H8-po chwili wszystkie oddziały robiły własne przejścia byle się wycofać

-Próbka DNA Tyranidów zbadana

-Budowa nowej rasy od kilku miesięcy skończona w 99%- po czym połączył się z Arceusem

-Arceus twój oddział czy cokolwiek innego musi pojmać Celestie, to da nam nie wyobrażalne korzyści

 

Gdzieś niedaleko Ponyville byli orkowie którzy pałoszyli się po Equestrii kilka dni od kiedy komputer powiedział im że tu będzie bitka

-Szefie! Tam jezd bitka! Ludziofe chopaki i robaki bijom siem bez nas i som tam jeszcze Nekronofe chopaki-powiedział burszuj wskazując na Canterlot

-Jak to?! Powiedz chopakom że tu znajdziemy prafdziwe ŁAAAAAAAAAAA!!!

[Gandzia]

(Orkowie? Niby skąd się tam wzięli? Świat zablokowany, a sekretne podejście Orków w rejon Ponyville... PLS, mówimy o Orkach. Taką zieloną masę widać z daleka. Dymy, wrzaski etc. Armia Komandosuff nie wchodzi w grę, są zbyt rzadcy. Z mniejszą hordą stanie się to:)

Tyranidzi szybko wyczuli nowe zagrożenie. Hordy Gargulców poleciały, by dziesiątkować wrogie Waagh z powietrza. Na miejsce walki ruszyły też większe stwory transportowe, dzięki czemu Tyranidzi zablokowali postęp wrogiej armii. Na tyłach Orków zaczęli pojawiać się Eldarowie, którzy rozpoczęli wojnę szarpaną. Szybko atakowali kluczowe jednostki wroga (a propos, nie masz chyba czołgów, bo skąd miałbyś wziąć Leman Russa?), ułatwiając natarcie Tyranidom, po czym wycofywali się.

Kolejne okręty Floty przybyły na orbitę Equestrii, przywożąc ze sobą cenne wsparcie.