Skocz do zawartości

Wojna - Sombra kontra my!


Lunaris

Recommended Posts

Komputer połączył się z Komandorem

-Proszę rozpocząć ofensywę-po chwili wszystkie siły ruszyły, wśród nich był eksperymentalny Odbijacz pocisków czyli ruchomy generator pola siłowego od którego pociski odbijały się jak piłka od ziemi. A Komputer zaczął hackować stację wczesnego ostrzegania, dzięki swojemu superultranowoczesnemu programowi zhakował stacje w 5s. Zergi dostały rozkaz od Nadświadomości aby się wycofać, w kilka chwil zmieniły kierunek. Siły inwazyjne na zdobytym terenie rozstawiały stacje wiernicze do wydobywania surowców, potężna obrona p-lot uniemożliwiała wrogowowi żadnego bombardowanie. Komputer osobiście wysłał wiadomość zachęcająca do kapitulacji lub oddania surowców, kroki Legionów Komputera było słychać z daleka. Mroczni Eldarzy dostali nową funkcję konkretniej jako wsparcie i zwiad, z biedronki jechały nowe dostawy. Biedronka obiecała wspierać siły Komputera za drobną opłatą

Link do komentarza

-eee... Arceus...-powiedział niepewnie S1

kończąc kneblować Celestie w otoczeniu martwego, sombralandzkiego personelu i uśpionej Luny-Co?

-no to-pokazał filmik z wilkiem

-ech z kim ja pracuję... no nic może przez nią nie wpadniemy.

-bądźmy dobrej myśli.

Link do komentarza

(gandzia wymieniając strony konfliktu w obu stronach padło słowo "sombralandzko"... z wyraźnym bólem: witaj sojuszniku?)

-no tak połowa sukcesu za nami teraz tylko wrócić...

-ale jak wątpię żeby nie zauważyli białego alicorna niesionego przez kilka osób w brew woli.

-zgadzam się-do radia-przyślijcie mi tu transport.

głos w radiu-15 minut.

z wyraźnym bólem-ok.-z powrotem do oddziału-wiecie tak parze na tego wilka i widzę że ma potencjał... potrzeba mu tylko treningu.

Link do komentarza

(Arceus - zauważ, że Sombra wciąż uważa się za króla Sombralandu. Druga sprawa - ot tak wpadłeś do jednego z lepiej strzeżonych miejsc w świecie gry, zabiłeś wszystkich i uciekasz nieniepokojony? Miało nie być OP i takich tam... Do czasu uzgodnienia tej kwestii wstrzymuję akcję w Equestrii.)

(Wredny jestem, co chwila kogoś wstrzymuję...)

 

Zhackowanie stacji ostrzegawczych wywołało awarię, którą zauważyły obsługi tychże stacji. W związku z tym przystąpiono do akcji. Atakujące czołówki wrogiej armii wpadały na pola minowe. Mniejsze patrole były likwidowane przez eldarskich zwiadowców i Piętna Śmierci, którzy zaraz po wykonaniu zadania wycofywali się. Od czasu do czasu pojawiały się też oddziały pancerne, wyposażone w czołgi Leman Russ Annihilator, uzbrojone w działa laserowe. I one stosowały taktykę uderz i uciekaj, chociaż pancerniacy Korpusu Śmierci robili to niechętnie. Na przedpolach głównej linii obrony ustawiono ukryte detektory, mające wykryć nadchodzących wrogów.

Link do komentarza

(sam nie nas jest pięciu tylko Aion ma dwa uzi zabicie kilku odwróconych plecami ministrów nie jest nie możliwe, a dalej wymieniać mi się nie chce powiem tylko że S1 trafił Lune środkiem nasennym, a ja dopadłem Celestie. Dalej... w cieniu wojny i pościgu za komputerem nie miałem więkrzych problemów by się tam dostać, a teraz (och jaki ja miły) daje ci szanse w postaci transportera. Będę milszy i jeszcze go nie wyląduje. Póki co jeszcze nie uciekam więc masz szanse mnie dopaść, a czy pałac rzeczywiście był tak dobrze chroniony... Mi udało się przejść.)

*transporter leci, ale jeszcze nie ląduje*

Link do komentarza

(Arceus - czy nie rozumiesz pojęcia "wstrzymuję akcję"? W RTSach masz takie coś, co się nazywa pauza. To jest właśnie to.

Druga rzecz - a nie zapomniałeś o mojej straży przybocznej? Takie misje wojskowe są zwykle strzeżone, podobnie jak księżniczki. Poza tym dwa razy próbować zamachu na księżniczki i liczyć, że nie wzmocnią swojej ochrony... Kolejna sprawa - właśnie w cieniu wojny powinno być ci trudniej, bo wszystkie służby są w stanie gotowości. Wojsko na ulicach, patrole etc. To, że jest was pięciu, czy jesteś sam nie ma znaczenia - nadal poszło ci za łatwo, nie mówiąc już o tym, że dziwne, że ci się to udało.

Znowu - wstrzymuję akcję z odbiciem Celestii i Luny. To znaczy, że jest PAUZA i czekam na wyjaśnienia.)

 

(edyta: komputer tym razem. Miło, że zajrzałeś do Lexicanum, ale powinieneś zauważyć, że siły, które stoją ci na drodze, to Krieg i Aramgeddon. To nie Cadia, że przechodzą na stronę wroga przy pierwszej lepszej okazji. Armageddon odparł całą armię Chaosu i nie zdradził, a Krieg, który zaatakował cię jako pierwszy, żyje w przekonaniu, że męczeńska śmierć na polu bitwy jest super, świetna itp. - tak zwany kult poświęcenia. Znaczy to, że Krieganie wolą śmierć, niż niewolę. Żaden Krieganin nie zdradził. Nigdy. Więc kto niby się poddał?

Czy ten Odbijacz Pocisków odbija też pociski z wnętrza bariery?)

 

Korpus Śmierci odpowiedział ogniem. W przerwach między wrogimi salwami artylerzyści Kriegu posyłali własne pociski, znacznie osłabiając wroga. Kiedy nieprzyjaciel zbliżył się do gandziowej linii obrony, nastąpił gwałtowny kontratak. Na skrzydła wrogiej formacji uderzył Stalowy Legion z Armageddonu. Czołgi Leman Russ Annihilator ostrzelały Odbijacza, próbując przebić się przez osłonę.

Link do komentarza

(hehe nie martw się ja zaliczyłem już kilka pauz :/)

 

Zza wzgórza zaczęło wychodzić Bóg wie ile żołnierzy, dało się zauważyć Odbijacza Pocisków. Saperzy rozbroili miny po czym armia ruszyła naprzód, nagle do przodu ruszyły Zergi które gdzieś. Na nieszczęście wroga złapani gwardziści mieli szanse dołączyć do nich, większość kompanii dołączyła do armii Komputera w tym trochę podziurawiony Baneblade który był remontowany.  W środku były Tytany Chaosu które mogły bezproblemowo rozwalać wrogie jednostki pancerne, Orkowie przyszli z Stokrotką która nieźle dawała o sobie znać rakietami artyleryjskimi. Linia obrony została poczęstowana potężnym atakiem artyleryjskim który został powtórzony jeszcze kilka razy, podczas jednego takiego ataku zniszczeniu uległo 3/4 artylerii wroga

Link do komentarza

(co ty tu chcesz wyjaśniać. pytaj ja odpowiem co najwyżej załóżmy że słabo związałem Celestie, albo zestrzelono transporter, Luna się obudziła, albo twoi wojskowi wpadli. wymyśl jak chcesz mnie powstrzymać... a co do zamachów w historii był tylko jeden na Celestie... co tu dużo mówić chybiłem, w Lune nie trafiłem celowo mając nadzieje że winą obarczy was, a co do ciebie to wycelować nie mogę bo ktoś mi wiecznie przeszkadza.)

*skoro pauza nie robię nic :P*

Link do komentarza

(Tylko wiesz, Arceus, twoja akcja z Celestią wygląda tak)

 

Gandzia rozsiadł się za biurkiem. Pokój, w którym się znajdował, był urządzony gustownie. Jedynie kilka elementów psuło wystrój. Była to głównie tabliczka z napisem: "Aion, dowódca". Gandziowe oddziały szturmowe właśnie kończyły rozbrajać ostatnich obrońców kwatery głównej organizacji, do której należał Arceus. Jeńcy byli usypiani narkotykami i zamykani w celach. Zdobyto masę sprzętu wojennego, dzięki czemu Gandzia i jego żołnierze mogli być jeszcze skuteczniejsi w boju.

 

(Dziwne? Wkurzające? WTF? No właśnie. Nie wiadomo jak zdobyłem twoją kwaterę główną. Teraz pytania: 1)Co z Custodianami? To nie byli ministrowie, tylko straż przyboczna. Elita elit, która zmusiła Sombrę do ucieczki. Pytam - co z nimi? 2) Jak ty się dostałeś do pałacu mimo ochrony, patroli ulicznych, Defcon 1 itp?)

 

(komputer - pardon, edytowałem swojego posta, by ci odpowiedzieć i nie zauważyłem, że w międzyczasie dodałeś drugiego. Pozwól, że skopiuję, co tam napisałem?)

 

 

(Miło, że zajrzałeś do Lexicanum, ale powinieneś zauważyć, że siły, które stoją ci na drodze, to Krieg i Aramgeddon. To nie Cadia, że przechodzą na stronę wroga przy pierwszej lepszej okazji. Armageddon odparł całą armię Chaosu i nie zdradził, a Krieg, który zaatakował cię jako pierwszy, żyje w przekonaniu, że męczeńska śmierć na polu bitwy jest super, świetna itp. - tak zwany kult poświęcenia. Znaczy to, że Krieganie wolą śmierć, niż niewolę. Żaden Krieganin nie zdradził. Nigdy. Więc kto niby się poddał?

Czy ten Odbijacz Pocisków odbija też pociski z wnętrza bariery?)

 

Korpus Śmierci odpowiedział ogniem. W przerwach między wrogimi salwami artylerzyści Kriegu posyłali własne pociski, znacznie osłabiając wroga. Kiedy nieprzyjaciel zbliżył się do gandziowej linii obrony, nastąpił gwałtowny kontratak. Na skrzydła wrogiej formacji uderzył Stalowy Legion z Armageddonu. Czołgi Leman Russ Annihilator ostrzelały Odbijacza, próbując przebić się przez osłonę.

Link do komentarza

(skoro tak można uznać kilka postów za nieważne a ja mogę wrócić do punktu wyjścia czyli wzgórz z widokiem na pałac. Co do ochrony mamy swoje sposoby, a odnośnie bazy głównej, tej atrapy żeby innych postraszyć, aktualnie znajduje się nad morzem, jej personel to trzy osoby i od niedawna Zwiastun Wieczności, a co do sprzętu... było go tam tyle co kot napłakał)

Link do komentarza

(Zauważ kurde że wcześniej walczyłem z Cadianami, a co do Odbijacza Pocisków nie odbija pocisków z wnętrza bariery ta wiem wygląda to jak OP ale nie jest. Ma poważna wadę konkretniej szybko się energia rozładowuje, no chyba że coś daje mu część energii w tym wypadku to jestem ja. Bo Odbijacz Pocisków jest sterowany przez SI)

 

Pociski z czołgów rykoszetowały od tarczy, stopniowo poziom energi Odbijacza malał więc Komputer dawał mu część swojej energi by ustał do przełamania linni obrony. Orkowie zaatakowali Leman Russy wielu zginęło, ale ci którzy doszli do czołgów wyrzucili załogę i odjechali za tarczę. Na Stalowy Legion poszły czołgi typu Predator oraz Rzeziblachy, na nieszczęście obrońców do akcji doszły Rożgniatacze które taranowały wroga pod sobą. Poprostu zwycięstwo atakujących było pewne

Link do komentarza

(Arcerus - zgoda. Moja akcja w twojej bazie i tak była fejkiem, więc jej też nie ma.)

Na pomoc zaatakowanym Krieganom przybyło kilka czołgów - w tym daw Banehammery i dwa Stormlordy. Te pierwsze wystrzeliły ze swoich dział typu Tremor, niszcząc kilka pojazdów i przygważdżając piechotę, która następnie znalazła się pod ostrzałem Megabolterów typu Vulcan Stormlordów. Ocalała artyleria Kriegu skupiła ostrzał na wrogich bestiach, starając się zdjąć jak najwięcej z nich. W tym czasie kolejne regimenty budowały fortyfikacje kilkanaście kilometrów dalej.

Link do komentarza

Na nieszczęście broniących Zergi się wbiły prosto w obronę, pancerz Ultraliksów ochraniał je przed ogniem nieprzyjaciele. Małe Zerglingi zaatakowały niczym fala zalewając wszystko, i w końcu stało siły Komputera weszły już na pozycje obrońców. Nagle całą okolicę przeszył krzyk

-ŁAAAAAAAAAAAAAA!!!!-Orki rzuciły się do pozycji wroga wiedząc że tam będzie duża bitka. Na nowe czołgi ruszyło kilka Drednotów Chaosu uzbrojonych w wyrzutnie rakiet razem z Baneblade'm zdradzieckich gwardzistów Cadiańskich, artylerie wroga poczęstowano ogniem Plugawicieli zmniejszając jej liczbę do 0. Siły atakujących wbiły się w obronę zabijając każdego, na nowe zagrożenie w formie super ciężkich czołgów zwróciły uwagę Tytany które rozpoczęły ostrzał nieźle je uszkadzając

Link do komentarza

Na froncie rozpoczął się odwrót. Oddziały pancerne Armageddonu cofnęły się na drugą linię obrony, ostrzeliwując się zaciekle i zostawiając pułapki na ścigających ich Zergów. Krieg na ochotnika zgłosił się do osłaniania odwrotu. Kilka czołgów Korpusu Śmierci w samobójczym ataku przebiło się przez barierę Odbijacza Pocisków i ostrzelało wrogą maszynę. Flota rozpoczęła bombardowanie wrogich pozycji.

 

Tymczasem do tymczasowej stolicy Equestrii zawitał Gandzia, by upewnić się, że wszystko gra. Spotkał się z księżniczkami w ich sali tronowej, omawiając jakieś ważne sprawy. Tym samym wzmocnione zostały siły strzegące monarchiń.

Link do komentarza
Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.
×
×
  • Utwórz nowe...