Skocz do zawartości

W_objęciach_Chrysalis: Nadchodzi ratunek! (by Po prostu Tomek)


Nightmare

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 762
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Top Posters In This Topic

Wyszedłem na stację, puszczając Dusta przodem. Wreszcie na znajomej ziemi. Jeszcze tylko parę kroków, a znajdę się we własnym łóżku, w swoim domu z ogrodem. Już nie mogłem się doczekać. Ale najpierw pozostały jeszcze pewne kwestie do omówienia. Pierwsze kroki skierowałem więc w stronę domu sołtysa wsi, mając nadzieję, że ten jest obecny. Po raz pierwszy od początku wyprawy odetchnąłem pełną piersią z głęboką ulgą. Nareszcie bezpieczny, bez magii, tortur, strażników czy wojen. Teraz wcześniejsze myśli o rewolucji wydawały mi się dziecinne, śmieszne wręcz i nie warte uwagi. Rozejrzałem się po własnej małej ojczyźnie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po dojściu do domu znajomego kucyka uprzejmie, acz głośno zapukałem do drzwi. Pilnowałem, by przyjaciela nic nie rozpraszało. Chciałem, by odnalazł się tutaj, w końcu jest u siebie. By cieszył się z życia i powrotu. Ale zdawałem sobie sprawę z tego, iż mógł nabawić się traumy. W końcu wiele przeżył. Wspomnienia pogorszyły mi humor.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obdarzyłem go brohoofem.

- I ty witaj. Mówiłeś, że jestem szalony. Zgadnij zatem skąd wracam. - przerwałem na chwilę by zbudować dramatyzm. - Spod samego pałacu Chrysalis! I udało mi się uratować, z czyjąś pomocą, Golden Dusta.

Znów przerwałem, po to, by przywołać przyjaciela gestem do siebie.

- Jest jednak pewien kłopot. Dust boi się, że go nie przyjmiecie. - rzekłem, po czym nachyliłem się do ucha sołtysa, szepcząc. - Torturowali go, chcieli zmienić w jednego ze swoich.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Popatrzyłem sołtysowi w oczy.

- Słuchaj, chodźmy lepiej do środka. Muszę ci coś pokazać. - powiedziałem zniżając ton. - Tylko się nie przeraź.

Po chwili do głowy wpadło mi coś jeszcze. Gdy weszliśmy już do środka, odciągnąłem ogiera na bok.

- Jak chcesz, możesz sprosić najbardziej zaufanych. Przychodzę z taką historią, że już powinienem być martwy. - stwierdziłem spokojnie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Acha... Dobrze, wejdźmy. - wszedł do środka. Zaraz za wejściem był mały salonik z okrągłym stolikiem. Na ścianach wisiały obrazy, niedaleko były drzwi do kuchni. Obok nich został wbudowany w ścianę kominek.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyszarpnąłem łańcuch. Zawinąłem nim nad głową w szalonym młyńcu.

- Poszli won, bo zamaluję przez łby! To Golden Dust jest! - wrzasnąłem głośno, przywołując jednorożce do porządku. - Do kijów to wy pierwsi, a robić to nie ma komu. - już spokojniej, ale wciąż głośno wyraziłem swoją opinię.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.

Discord Server

Partnerzy

  • For Glorious Equestria
  • Bronies Polska
  • Bronies na DeviantArcie
  • Klub Konesera Polskiego Fanfika
  • Kącik lektorski Bronies Corner
  • Lailyren Arts
×
×
  • Utwórz nowe...