Kitsun Napisano Kwiecień 6, 2013 Share Napisano Kwiecień 6, 2013 //Fajnie! Zapamiętałeś Zaczerwieniłem się i zszedłem z gracją łabędzia spadłem z drzewa. -OK AJ. Chodźmy coś wszamać^^ Nawet nie wiedziałem, że tak się zagłębiliśmy w sad. Idziemy, idziemy i nie możemy dojść do domu. - powiedziałem do szefowej -D-dzięki - Kiti wydusił z siebie to słowo. Szybko pobiegł do stodoły i wsadził swój ogon do kubła zimnej wody, Ogon gasząc się wytworzył wielkie strumienie pary. Wykorzystując krótką chwilę spokoju postanowił przemyśleć sprawę -No Lisku! Weź się w garść. Nie możesz się tak podniecać, gdy tylko jakaś suka cię poliże. Pamiętaj! Kobitki nie lubią szybkich. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wizio Napisano Kwiecień 6, 2013 Autor Share Napisano Kwiecień 6, 2013 < Jebł** widząc przemyślenia Kitiego > - Ano. Sad jest duży. Czasami przejście z jednego końca do drugiego zajmuje dobre 10 minut. Teraz jednak chodźmy do domu - powiedziała, a następnie podeszła do ciebie i pomogła ci wstać. - I nie ma co się tak czerwienić. Wyglądasz jak dojrzałe jabłko. Kiti chwilę siedział w wiadrze, myśląc przy tym co właściwie się zdarzyło. Jedyne co mu przychodziło do głowy to fakt, iż podniecił się od tego, iż Winona go polizała. Jednakże skąd ona mogła wiedzieć o takim objawie? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kitsun Napisano Kwiecień 6, 2013 Share Napisano Kwiecień 6, 2013 -No wiesz to trochę wstydliwe. Nie boję się niczego. Wielkie niedźwiedzie, trujące pająki, trująco-wielkie niedźwiedzio-pająki. To wszystko nie wzbudza we mnie większego zachwytu. Ale jak tylko zobaczę smoka, nawet najmniejszego w najsłodszej postaci, to szukam jak najwyższego punktu do ucieczki - wyspowiadałem się o swoim lęku AJ -No weź się w garść Kiti! Nie możesz się aż tak napalać. Wyluzuj and carry on - Kitiemu w końcu udało się ugasić ogon i wstał z kubła. Postanowił wyjść ze stodoły. Czuł się jednak lekko przepłoszony całą tą sytuacją i nie chciał się jeszcze natykać na Winonę. Postanowił wyglądać kucyków w sadzie. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wizio Napisano Kwiecień 6, 2013 Autor Share Napisano Kwiecień 6, 2013 - Każdy się czegoś boi. Ja się boje natomiast utraty moich przyjaciółek, które nie licząc mojej rodziny, są dla mnie najważniejsze. Też się boje trochę "Zmysłu Pinkie Pie", który przeraża mnie, gdy tylko się to zaczyna. Po chwili Kiti mógł ujrzeć parę kucyków, która zbliżała się do domu. Po chwili weszli oni do środka, a przy tym rozmawiali ze sobą. Kiti jednak nie mógł usłyszeć tematów rozmowy, gdyż był za daleko. Za Kitsunem i Applejack do pomieszczenia weszła również Winona. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kitsun Napisano Kwiecień 7, 2013 Share Napisano Kwiecień 7, 2013 Tuż po tym jak weszliśmy do domu, przez drzwi wejściowe wparował Kiti i zapytał się pewny siebie: -No heeeej! Jak tam się pracowało? -A było nawet fajnie. Nie czuję przednich kopyt, ale ten ból jest przyjemny. Bo to dobry ból, zapracowany. A jak tam było u ciebie? Bawiłeś się z Winoną? - Kiti zaczerwienił się na ten fakt - I......czemu ci się dymi ogon Kiti jeszcze bardziej czerwony odpowiedział: N-n-n-n-n-n-nie wiem o czym mi tu mówisz! F-f-f-f-fajnie się z nią ba-ba-bawiłem. G-ga-ganialiśmy się po sadzie przez cały dzień Łatwo mogłem wysnuć z tej wypowiedzi (jak można jąkać się w myślach >w<), że Winona coś mu zrobiła lub Kiti się w niej zabujał. Albo jedno i drugie. Dlatego postanowiłem nie zadręczać go pytaniami o suczkę. Zapytałem się za to AJ. -To co dzisiaj robimy na obiad/kolację? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wizio Napisano Kwiecień 7, 2013 Autor Share Napisano Kwiecień 7, 2013 - Dzisiaj na kolacje będą stare dobre kanapeczki ze stokrotką - powiedziała z uśmiechem, a następnie wolnym krokiem udała się do kuchni. - Mam nadzieję, iż grzecznie tam usiądziecie i poczekacie! Jakoś wolę sama przygotować wszystko! - rzuciła po tym, jak przekroczyła drzwi, które prowadziły ją do kuchni. Winona natomiast powoli infiltrowała Kitiego spojrzeniem, a na końcu zauważyła, iż lekko dymi mu się ogon. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kitsun Napisano Kwiecień 8, 2013 Share Napisano Kwiecień 8, 2013 Kiti czuł się bardzo niepewnie mając na sobie infiltrujące spojrzenie Winony. Dlatego próbował zwrócić się do mnie o pomoc. -Błagam cię zrób coś, ona mnie spali tym spojrzeniem. Dosłownie - Pokazał na swój tlący ogon. Postanowiłem podejść do Winony i użyć moich kopyt, którym żaden psowaty jeszcze się nie oparł. Podbiegłem do Winony i zacząłem ją czochrać po brzuchu -No kto jest dobrą suczką? No kto? No ty. Jasne, że ty. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wizio Napisano Kwiecień 8, 2013 Autor Share Napisano Kwiecień 8, 2013 Winona niemal natychmiast przestała patrzeć na Kitiego i zaczęła się powoli poddawać pieszczotą. Po jakimś czasie do pokoju weszła Applejack. Na głowie niosła talerz z kanapeczkami ze stokrotkami, które wyglądały, a nawet pachniały wręcz wspaniale. - Tylko uważaj, aby twój lisek nie był zazdrosny oto - zachichotała, a następnie położyła talerz na stół. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kitsun Napisano Kwiecień 9, 2013 Share Napisano Kwiecień 9, 2013 -Spoko. Uzgodniłem to z nim - powiedziałem do AJ i puściłem oko do Kitiego -Dzięki staruszku - odpowiedział mi uspokojony już lis. Po wystarczającym wymiętoszeniu Winony zabraliśmy się za żarcie. -AJ, mamy kilka jabłek dla Kitiego? Lisy kwiatów niestety nie jedzą =3. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wizio Napisano Kwiecień 10, 2013 Autor Share Napisano Kwiecień 10, 2013 - Oczywiście - powiedziała pomarańczowa klacz, a następnie wstała i udała się do kuchni. Po chwili wróciła z miską, która zawierała około osiem jabłek. Gdy stanęła obok was to położyła cztery jabłka przed Kitiego, a resztę dała Winonie. Następnie usiadła obok ciebie i wzięła jedną kanapkę. - Smacznego - powiedziała z uśmiechem, a następnie zabrała się za jedzenie. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kitsun Napisano Kwiecień 10, 2013 Share Napisano Kwiecień 10, 2013 -いただきます!- powiedzieliśmy wraz z Kitim (ten oczywiście w myślach) i wzięliśmy się do pałaszowania. Po zjedzeniu swoich jabłek Kiti skubnął mnie po boku i kazał mi przekazać coś naszej gospodyni. -AJ, Kiti mi właśnie powiedział, że "Twoje jabłka są najlepsze w całej Equestrii. Naprawdę! Lepszych owoców w życiu nie jadł, a zjadł ich już wiele" - powtórzyłem słowa Kitiego i kontynuowałem już drugą kanapkę. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wizio Napisano Kwiecień 12, 2013 Autor Share Napisano Kwiecień 12, 2013 Applejack na te słowa uśmiechnęła się, a następnie kończąc kanapkę podeszła do Kitiego i zaczęła go drapać po brzuchu. - A ty jesteś najsłodszym, najmilszym i najlepszym Liskiem jakiego spotkałam - powiedziała, a następnie przyśpieszyła tempo drapania. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kitsun Napisano Kwiecień 12, 2013 Share Napisano Kwiecień 12, 2013 //Tempo =3 Kiti znowu powrócił do stanu transu, który towarzyszył mu na imprezie zorganizowanej przez Pinkie. Wywalił język i oddawał się ekstazie. Tępo wywalił język, gdy tylko AJ podkręciła tempo. - Niech...ona...nigdy...nie przestajeeeeeeeeeeee....- Gadał mi telepatycznie Kiti. Ja za to postanowiłem delektować się trzecia kanapeczką. ...eeeeeeeeee... Jako, że myśli Kitiego zatrzymały sie na tym eeee postanowiłem odezwać się do AJ -Wiesz, AJ? Mogłabyś trochę zwolnić? Bo, mi liska popsujesz =3 Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wizio Napisano Kwiecień 12, 2013 Autor Share Napisano Kwiecień 12, 2013 < A z ciupagi chcesz? ._. > - Bez przesady - powiedziała z uśmiechem. - Widać, i on to lubi, więc chyba nic strasznego mu się nie stanie - dodała, a następnie lekko, lecz nieznacznie zwolniła tempo drapania Kitego po brzuchu. - Mam nadzieję, iż mu się podoba, chodź po... jego wyglądzie sądzę, iż jest teraz lekko... niedyspozycyjny - zaśmiała się. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kitsun Napisano Kwiecień 12, 2013 Share Napisano Kwiecień 12, 2013 -...eeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee... - ciągle myśli Kitiego były jednokierunkowe. -Uwierz mi - zwróciłem się do AJ - On naprawdę dobrze się czuje gdy go głaszczesz. Umiem się z nim porozumiewać telepatycznie, więc wiem na bieżąco co myśli. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wizio Napisano Kwiecień 13, 2013 Autor Share Napisano Kwiecień 13, 2013 - To... ciekawa umiejętność - powiedziała po chwili. - Winona sama z siebie rozumie moje komendy, więc nie musimy się porozumiewać telepatycznie. Może przydałoby się to, lecz w tej chwili jakoś nie. A tak jeśli mogę zapytać to... jak to jest się z nim komunikować? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kitsun Napisano Kwiecień 13, 2013 Share Napisano Kwiecień 13, 2013 -eeeee. - Kiti w końcu się odblokował i schował swój zaśliniony jęzor. Jednak nadal z chęcią oddawał się pieszczotom AJ. Ja za to najedzony już kanapkami odpowiedziałem AJ: -Powiem ci szczerze - zacząłem - Kiedy pierwszy raz usłyszałem jego głos w mojej głowie to trochę się przestraszyłem, że mi odbiło od tego wszechobecnego śniegu w Hoofon. Jednak, gdy zaczął on mi opowiadać swoją historię to spodobał mi się fakt, że mogę z nim rozmawiać. A mimo iż gada tylko ze mną i innymi zwierzętami, to jest z niego bardzo dobry mówca. Gadam z nim o różnych rzeczach. O pogodzie, o jedzeniu, o przygodach, o klaczach, czyli praktycznie jakbym gadał z każdym innym kucem. Tylko różnica jest taka, że tylko ja i inne zwierzęta leśne mogą go zrozumieć. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wizio Napisano Kwiecień 14, 2013 Autor Share Napisano Kwiecień 14, 2013 - Mam rozumieć, iż zaczęliście gadać telepatycznie... od tak sobie? To bardzo fascynujące i... niespotykane, lecz nie rozmawiajmy o tym. Mówiłeś, iż rozmawiacie o wszystkim. Jak to w ogóle jest rozmawiać ze zwierzęciem? Tak, aby cię zrozumiał. Mnie Winona rozumie, lecz sam widzisz, a raczej słyszysz, iż... ja jej jakoś nie mogę za dobrze zrozumieć. W prawdzie wiem czego chce i znam jej potrzeby, lecz nigdy z nią nie rozmawiałam. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kitsun Napisano Kwiecień 15, 2013 Share Napisano Kwiecień 15, 2013 -Wiesz AJ trochę trudno mi jest na to odpowiedzieć - byłem bardzo skonfundowany tymi pytaniami. Jednak widząc ten błysk w oku Applejack postanowiłem przynajmniej spróbować jej odpowiedzieć - Dla mnie nie ma większej różnicy czy rozmawiam z Kitim, czy na przykład z tobą. Przychodzi mi to naturalnie i dla mnie jest to zwykła komunikacja. A jak i dlaczego mogę rozmawiać z Kitim...to sam nie wiem. Może było mi to przeznaczone - w tej chwili pokazałem na swój tatuaż na zadzie Cutie Mark - Mogłem z nim rozmawiać od kiedy uratowałem...to znaczy on uratował mnie przed misiem polarnym. To wszystko. Co do Skali Kinsey'a, Presley'a, Syndey'a czy tam jakiegoś innego dziada to Kitsune jak i Kiti plasują się w klasie zerowej Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wizio Napisano Kwiecień 15, 2013 Autor Share Napisano Kwiecień 15, 2013 Oki doki loki ^ ^ - Innymi słowy to... twój talent pozwala ci na komunikowanie się z Kitim. - powiedziała z niemałą fascynacją, którą można było usłyszeć w jej głosie. Cóż... ja swój Słitaśny tatuaż na tyłku Cutie Mark dostałam jak widzisz za wybranie i pozostanie na farmie. Chodziarz to mogłam zrobić dla mojej najbliższej rodziny, którą kocham całym sercem. Szczerze to ciesze się z całego obrotu sprawy, który zmienił całkowicie moje życie. Mogliśmy się przecież nigdy nie spotkać, a nawet byłaby wieczna noc. Życie codziennie nas zaskakuje, a czasami robi to tak nagle, iż nie wiemy sami co mamy wybrać. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kitsun Napisano Kwiecień 15, 2013 Share Napisano Kwiecień 15, 2013 Jak można tak napisać? Pisze się chociaż =3 Chodziarz to osoba zajmująca się chodzeniem, tak jak piekarz zajmuje się pieczeniem. - Co prawda, to prawda. Będąc podróżnikiem, to wiem, że życie może rozdać przeróżne karty. Gdybyś trzy lata temu mi powiedziała, że zwiedzę niemal całą Equestrię, wpadnę w ruchome piaski, jakiś dziwny stwór zniszczy mi chatkę i tym bardziej że zbuduję sobie chatkę to bym powiedział, że oszalałaś. A teraz. Te szaleństwo jest moim życiem. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wizio Napisano Kwiecień 15, 2013 Autor Share Napisano Kwiecień 15, 2013 Nie wiń mnie tylko błędy tego słowniczka. Każdy błąd jaki mi się wyświetla to poprawiam za pomocą sugerowanych słów. Tak to jest z tymi pomocami, które mają swoją ortografią pomagać. Już 2 raz takie coś widzę. Za pierwszym razem pisało mi, iż "talerz" jest złe, a "tależ" dobre. - Ta... gdybyś mi powiedział przed opuszczeniem farmy, że na nią wrócę to pomyślałabym, iż jesteś idiotą i próbujesz mnie namówić do pozostania na niej, lecz tak czy siak wybrałam dobrze i się z tego ciesze. Przynajmniej poznałam 5 wspaniałych klaczy oraz miłego ogiera, jak i wspaniałego i nietypowego liska. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kitsun Napisano Kwiecień 16, 2013 Share Napisano Kwiecień 16, 2013 To jakiej ty przeglądarki używasz? IExplodera? Mój ognisty lisek dobrze sobie radzi z ciężką ortografią Konstantynopolitańczyk. Oj schlebiasz mi^^ - zarumieniłem się lekko, po takim komplemencie każdy mógłby się lekko zawstydzić - A mam jeszcze do ciebie małe pytanko. Dlaczego w ogóle opuściłaś farmę? Wiem, że młode źrebię niejedną głupotę umie zrobić, ale po prostu gryzie mnie ciekawość. Jeśli nie chcesz to nie musisz na nie odpowiadać. Uszanuję to. W czasie gdy kuce rozmawiały Kiti już się lekko ocknął po zjedzeniu przepysznych jabłek. Zaczął rozglądać się po pokoju do momentu gdy jego oczy spoczęły na Winonie. Będąc jeszcze trochę zakłopotany ostatnim popołudniem szybko odwrócił od niej wzrok, by spojrzeć w inną stronę. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wizio Napisano Kwiecień 16, 2013 Autor Share Napisano Kwiecień 16, 2013 Z Chroma korzystam, więc wiesz... Nawet jeśli to dobra przeglądarka to w tym słowniczku zdarzają się błędy, które są na moją cholerną niekorzyść. Więc nie wiń mnie za te proste błędy ortograficzne tylko słownik tego forum. - Cóż... Chciałam opuścić farmę i udać się do Manehattanu. Mieszkają tam moi wujkowie Orange, którzy mają tam pewny biznes i są dość wpływowi. Chciałam się nauczyć polityki, zarządzania biznesem i innych takich dupereli. Jednakże szybko zaczęło mi się tam nudzić i zaczęłam tęsknić za domem. Dopiero tęcza, która pojawiła się na niebie, wskazała mi mój dom, do którego postanowiłam wrócić i jak widzisz jestem do dziś. Tak też dostałam mój znaczek - powiedziała, a następnie pokazała swój Cutie Mark. Winona wpatrywała się w Kitiego jak w obrazek. Śledziła wzrokiem każdy, choćby najmniejszy jego ruch. Jednakże zrezygnowała z tego, a następnie podeszła do ciebie i zaczęła się na ciebie patrzeć. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kitsun Napisano Kwiecień 17, 2013 Share Napisano Kwiecień 17, 2013 Dobra nie gniewam się Bunt robotów i tyle -Hmm. Tak nawiązując do tej tęczy to można by rzec, że znalazłaś swój garniec ze złotem. - żartobliwie podsumowałem, jednak potem się zamknąłem. Oficjalnie zabrakło mi tematów do rozmowy =3 Od przedziwnego momentu ciszy uratowała nas Winona, która jakby niby nic podszedła do mnie. -O. A co byś chciała od mnie Winono? - zapytałem się Winony (oczywiście po kucykowatemu, tylko z Kitim umiem się porozumiewać) Kiti będąc wolnym od wzroku Winony sam zaczął ją otulać swoim wzrokiem. Nie mógł od niej oczu oderwać. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts