Skocz do zawartości

Śmierć was oczekuje.


Jake

Recommended Posts

- Najważniejsze - wydostać się stąd.Przy okazji spróbuję coś wykombinować w sprawie Dearme.Victo mnie nie obchodzi.Najważniejsze jest to żebyśmy przeżyli.Ja,ty i Moonlight znaczy się.

Socks mówiła to wszystko szeroko się uśmiechając.Zachowywała się zupełnie inaczej niż wcześniej.

- Tak z ciekawości zapytam...widzieliście kiedyś Changelinga?

Link do komentarza

Wstałem i dotknąłem ścianę. Otworzył się mały tunel w którym na końcu było widać światło. Wszedłem i powoli zacząłem iść tunelem który z każdym krokiem robił się coraz większy i większy, gdy dotarłem do końca korytarza zauważyłem klamkę którą przekręciłem. Ponownie ujrzałem straszną scenę. Bitwa pomiędzy demonami Erola i moimi przyjaciółmi. Wszyscy walczyli dzielnie i mężnie, wspierając się nawzajem.

Lecz przeciwników nie ubywało a wręcz przeciwnie, ciągle przybywało ich coraz więcej. Moi przyjaciele padali jeden po drugim. Nagle zobaczyłem światło ze strony przeciwległych gór. To byłem młodszy ja, wbiłem się w miejsce w którym był mój ostatni żywy przyjaciel.

- Czemu!!!! - Młodszy ja krzyczał ze smutku, wrogie demony stały i śmiały się ze mnie. Po chwili młodszy Victo wstał podniósł miecz i wyszeptał mroczne zaklęcie dawno temu zakazane. W demoniego władce wbiła się dość duża kometa niszcząc przy tym sługusy Erola.

Młodszy ja płakał trzymając przyjaciela i gładzą jego włosy. Nie mogłem wytrzymać i znowu podszedłem do ściany i przytrzymałem rękę. Ponownie otworzył się tunel do którego wszedłem.

Link do komentarza

-a czemu ja cię obchodzę?- spytała wyrywając się z lektury- nie wiem, czy cię obchodzi to, że ja jestem kimś komu nie powinnaś ufać?- pytała z niedowierzaniem

Wzięła notatnik, i odleciała do innego stolika.

-Ciekawe, przeżyć- mruknęła i schowała nos w kartki obszernego tomu.

Link do komentarza

Przeszedłem przez kolejne drzwi. Nagle znalazłem się w tej restauracji zobaczyłem moich nowych przyjaciół jak sądziłem. Podszedłem bliżej żeby usiąść. Nikt nie zwrócił na mnie uwagi, ale było to dla mnie normalne.

- Najważniejsze - wydostać się stąd.Przy okazji spróbuję coś wykombinować w sprawie Dearme. Victo mnie nie obchodzi.Najważniejsze jest to żebyśmy przeżyli.Ja,ty i Moonlight znaczy się. - Powiedziała Socks i nagle coś we mnie pękło. Pojawiłem się przy wejściu do jaskinie cały zalany potem. Zacząłem płakać.

- Nikt mnie tu nie potrzebuje - Powiedziałem patrząc na restauracje i ciągle płacząc. Podszedłem do drzewa i usiadłem - Nikogo nie obchodzę, chciałem jak najlepiej. - Po czy odwróciłem się i wszedłem do parku.

Link do komentarza

Szedłem nadal smucąc się przez ogród. Było tu tak ładnie że przez chwile pomyślałem że mógł bym zamieszkać, ale szybko odrzuciłem tą myśl. Usiadłem na ławce i nagle zauważyłem Dearme. Popatrzyłem na nią, przeszła mi przez głowę nagle myśl dość nieposkromiona ale postanowiłem zachować ją dla siebie.

- Co tam - Powiedziałem ze smutkiem do Klaczy. Zobaczyłem jeszcze Wave'a - Nic - Powiedziałem cicho nie patrząc na niego.

Link do komentarza

- WaveX ja już sama nie wiem co mam zrobić.Moonlight to Changeling,Victo mi nie ufa a Dearme podobnie.Czemu Victo woli przebywać z tą świruską?!No ja się pytam!Może jeszcze się ożenią!

Socks ciągle mówiła.Czasami robiła tylko małe przerwy by wziąć łyka wódki której chyba miała nieskończone zapasy.

Link do komentarza

- Jestem przeklęty - Powiedziałem - Jest w mojej duszy demon. Staram się z tym walczyć, być dobry dla innych. Cała moja przeszłość to przelewanie krwi. Chciał bym spędzić jeden dzień normalnie, z kimś kto by mnie rozumiał i odwzajemniał moje uczucia. - Popatrzyłem w dół - Nie wiem czy ja nie o za dużo proszę? A co do tego jak siebie widzę. Może nie jestem zły ale dobry tym bardziej.

Link do komentarza

- Nie wiem czemu oni wolą się obrażać i denerwować itp... Ale ja to szanuję nie będę ich przekonywał do siebie na siłę,ale przynajmniej tobie mogę zaufać,bo sama zobacz Ruff wyzwala swoje alter-ego i sieje zament tak samo Victo i jak tu ufać komuś kto w każdej chwili może wbić ci nóż w grzbiet.Ja będę ci ufał i nie przestane,i kiedy cie zobaczyłem jak chciałaś mnie szukać to twoja obecność mnie pociesza.

Powiedziałem do Socks z uśmiechem patrząc na nią.

Link do komentarza
×
×
  • Utwórz nowe...