Danio Doża Venucci Napisano Kwiecień 9, 2019 Share Napisano Kwiecień 9, 2019 (edytowany) Zgadzam się z przedmówcą szkoda, że autor odszedł i nie dokończył dzieła, cóż pozostaje jeszcze raz to przeczytać, jak już tu jestem i oddać się nostalgii . Spoiler Ostatni pożegnalny ŁAAAAAA, dla uczczenia pamięci tego dzieła. Spoiler Edytowano Kwiecień 9, 2019 przez Danio Doża Venucci Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Snowi Napisano Czerwiec 20, 2019 Share Napisano Czerwiec 20, 2019 Przeczytałem całość i szkoda że akcja ucina się w połowie ale z całą pewnością mogę stwierdzić że Fik jest po prostu genialny, akcja jak i fabuła są prześmieszne i wciągające na tyle że rozdziały czyta się bardzo przyjemnie i ciężko oderwać się od lektury. Gratuluję autorowi dość wyważonego połączenia ze sobą dwóch skrajnie odbiegających od siebie światów i sposobu w jaki stopniowo były przedstawiane aspekty Orczych umiejętności kulturowych jak i metafizycznych, np to gdy Warkot nagle uruchomił nieudany projekt anty grawitacyjnego działka Twailota i pomimo tego że działko z założenia było nie wypałem to dzięki magicznym zdolnością orka nagle zadziałało, to samo zresztą tyczy się pomalowania pługa na czerwono w myśl zasady że czerwone jedzie szybciej, pokazuje kreatywne i taktowne zdolność autora do wplatania przedziwnych faktów z świata Młotka w spokojne życie poniaczy w iście orkowy barwny sposób. W sumie brakuje jeszcze wątku przedstawiającego myśl orków dotyczącą kamuflowania, bo każdy wie że jeśli ork myśli że kamuflaż działa to rzeczywiście działa nawet jeśli ork tylko założył na głowę klapę od śmietnika. Skoro aspekty orków mamy z głowy to muszę pochwalić twórcę za rzetelne i nie odbiegające od kanonu opisanie szóstki naszych głównych kucyków, czytając tego fika nie zauważyłem niczego niezgodnego w zachowaniu bohaterek z ich zachowaniem w serialu. Zachowują się dokładnie tak samo przez co jeszcze przyjemniej czyta się całego fika. Tym bardziej że ich reakcje na zachowanie orka są bezcenne. Jeśli chodzi o naszego Warkota to został napisany perfekcyjnie, zachowuje się jak ork, myśli jak ork i wydurnia się jak ork w praktycznie każdym momencie fika, normalnie 100% orka w orku. zwłaszcza jeśli chodzi o próbę zbierania jabłek albo o eksplozję bimbrownika, a o akcji w mieście już nie wspomnę bo jest to istny majstersztyk i uśmiech trzymał się na pyszczku przez praktycznie wszystkie rozdziały tego fika. Mam nadzieję że pomimo tej 4 letniej przerwy, autor niczym prawdziwy ork wróci i jak gdyby nigdy nic zacznie kontynuację fika :3 1 1 Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sun Napisano Sierpień 15, 2021 Share Napisano Sierpień 15, 2021 Łał, ten fik jest naprawdę dobry. Szkoda, ze autor go nie dokończył, bo mieliśmy tu przedni humor, dobre przedstawienie postaci (zwłaszcza Warkota) i zręcznie napisane zderzenie kultury opartej na dawaniu sobie w mordę z kulturą opartą na przyjaźni i wybaczeniu. Ogólnie, w pierwszej kolejności muszę pochwalić za to, że ten crosover jest dla każdego. Nie tylko dla fana warhammera. Logika, kultura, ,,magia" i cała reszta rzeczy związanych z orkami jest tu dobrze wytłumaczona, dzięki czemu osoba, która nie miała do czynienia z produktami GW będzie wszystko rozumiała i będzie w stanie się dobrze bawić podczas lektury. Spoiler Weźmy scenę, w której ork oblewa się czerwoną farbą by wyprzedzić Applejack w wyścigu. dość szybko dostajemy tu bardzo ogólne wyjaśnienie: czerwone szybsze. Ale mając to i to co było wcześniej, można, moim zdaniem, domyślić się jak to dokładniej działa. a nawet jeśli nie, to i tak będzie to zabawne Druga sprawa, to fabuła. Może nie jest superpomysłowa (ork uczący się, że Angela się nie zjada a kucyków nie bije), ale mimo to jest przyjemna, oraz spójna. Jestem w stanie zrozumieć dlaczego Warkot robi to wszystko, dlaczego Fluttershy go broni i dlaczego mieszkańcy Ponyville chwycili za widły i pochodnie. Co więcej, fabuła jest okraszona humorystycznymi scenami, które bawią i nie męczą. Muszę nawet powiedzieć, że rozwijała się w bardzo ciekawy, choć starofandomowy sposób (ale to nic złego). Nie spodziewałbym się nagłych zwrotów akcji, lecz moim zdaniem one nie są specjalnie potrzebne. Co więcej, każde zakończenie jakie mi przychodzi do głowy by pasowało. Ogólnie polecam bo to przyjemny i zabawny fanfik, który bardzo dobrze zniósł upływ czasu Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts
Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony
Utwórz konto
Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!
Zarejestruj nowe kontoZaloguj się
Posiadasz własne konto? Użyj go!
Zaloguj się