wiej007 Napisano Maj 19, 2013 Share Napisano Maj 19, 2013 -To zależy co chcesz zrobić Ignisie. Twoje decyzje mówią jak mamy cie widzieć. Na razie widzimy przeciwnika. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Maj 19, 2013 Autor Share Napisano Maj 19, 2013 - A dlaczego? - zapytał. Przekrzywił głowę i wwiercił wzrok w oczy Somady. Miała wrażenie, że grzebie jej w umyśle i zwiedza duszę. - Bo - zaczął Arrow - jesteś tym, który chciał wprowadzić rządy terroru. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiej007 Napisano Maj 19, 2013 Share Napisano Maj 19, 2013 -A jak myślisz. Jesteśmy uczniami twojego brata a on nam powiedział że jesteś jego przeciwnikiem więc domyśl się jak to dalej leci. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Maj 19, 2013 Autor Share Napisano Maj 19, 2013 - Co chciałem zrobić? - Ignis zignorował Arrowa. - Chciałem ożywić kogoś ważnego. Ważnego dla mnie. Veritas nie pozwolił mi cieszyć się życiem. Jej też nie. To miała być kara. Morderstwo. Tak, Veritas ją zabił. Wasz wspaniały - alicorn wypluł to słowo - nauczyciel. Wy głupcy. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiej007 Napisano Maj 19, 2013 Share Napisano Maj 19, 2013 -Swoją drogą się nie dziwie. Walczyliście między sobą więc najlepiej zaatakować tam gdzie najbardziej zaboli, czyli tak jak byłam uczona jako "zabójczyni". Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Maj 19, 2013 Autor Share Napisano Maj 19, 2013 - Tak twierdzisz? - zapytał. W jego oczach pojawił się niebezpieczny błysk. - Wspaniale. Z podłogi wysunęły się dwa srebrno-granatowe węże i nim Hammer i Arrow zdążyli zareagować, oplotły ich uniemożliwiając ruch i dusząc. - Co teraz o tym powiesz? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiej007 Napisano Maj 19, 2013 Share Napisano Maj 19, 2013 -Typowe zagranie na emocjach... schwytaj przyjaciół przeciwnika a zrobi wszystko by ich odzyskać... zabij ich a poczuje jakby w sercu wbito mu ząbkowany sztylet. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Maj 19, 2013 Autor Share Napisano Maj 19, 2013 - Jeśli tylko zechcesz - mruknął Ignis. Hammer opadł bezwładnie na podłogę. Jego oczy były otwarte, ale nie ruszał się. Nie wydał żadnego dźwięku. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiej007 Napisano Maj 20, 2013 Share Napisano Maj 20, 2013 Popatrzyłam na Hammera, po chwili znowu na Ignisa a na mojej twarzy pojawił się gniew. -Teraz już wiesz dlaczego uznaje cię za przeciwnika. Ranisz moich towarzyszy. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Maj 20, 2013 Autor Share Napisano Maj 20, 2013 - Tak jak kiedyś zraniono moją towarzyszkę. Szczęście, że zdążyłem wymyślić coś aby zapobiec straceniu jej... I teraz już chyba wiem, co powinienem zrobić. - Ignis uniósł ciało Hammera i umieścił je przy grobowcu. - Tak samo jak kościana pułapka Veritasa, ten sarkofag nie wypuści niczego za darmo. Zamiana jest kluczem. I zaraz pomoże mi otworzyć tę pułapkę. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiej007 Napisano Maj 20, 2013 Share Napisano Maj 20, 2013 Spróbowałam za pomocą fali uderzeniowej magii odrzucić ciało Hammera od grobowca. -Nie póki ja mam coś do powiedzenia. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Maj 20, 2013 Autor Share Napisano Maj 20, 2013 - Już nie masz - powiedział Ignis. Srebrna żmija oplotła Somadę uniemożliwiając jej mówienie i ruch. Kątem oka mogła zobaczyć Arrowa. Żmija już go nie dusiła, ale wciąż trzymała na uwięzi. Pegaz nie mógł się ruszyć, ale w przerażeniu wpatrywał się w Ignisa i Hammera. Alicorn z trudem odsunął klapę grobowca. Kamień z hukiem opadł na podłogę, a Hammer uniósł się nad niego. Granatowe światło zamigotało i zawinęło jego ciało całkowicie, po czym przelało się do środka sarkofagu. Hammer zniknął, ale kula wciąż lewitowała nad grobem. Po Ignisie widać było zmęczenie, jednak zdołał unieść pokrywę i z powrotem nasadzić ją na otwarty grobowiec. Kula opadła na podłogę i zaczęła się rozwiewać. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiej007 Napisano Maj 20, 2013 Share Napisano Maj 20, 2013 Jedyne co mogłam zrobić to patrzeć na tą scenę. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Maj 20, 2013 Autor Share Napisano Maj 20, 2013 Światło rozwiało się i na kamiennej podłodze leżało teraz... Coś zawinięte w zżółkłe ze starości płótno. Ignis rozwinął płótno i na podłodze leżała teraz błękitna klacz jednorożca o długiej, czarnej grzywie. Klatka piersiowa wskazywała na to, że oddycha, ale nie poruszała się. Była nieprzytomna. Ignis podszedł i węże trzymające dwóch łowców puściły. Arrow i Somada upadli na podłogę. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiej007 Napisano Maj 20, 2013 Share Napisano Maj 20, 2013 Spróbowałam wstać, miałam zamiar przybrać pozycje bojową i dać znak Arrow'owi by zrobił to samo. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Maj 21, 2013 Autor Share Napisano Maj 21, 2013 Arrow podniósł się z ziemi gwałtownym ruchem i stanął stabilnie na nogach. Był osłabiony chwilowym brakiem dopływu powietrza, jaki zaprezentowała srebrna żmija. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiej007 Napisano Maj 21, 2013 Share Napisano Maj 21, 2013 Wolałam zaczekać co się wydarzy. Nie byłam pewna co będzie zaraz. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Maj 21, 2013 Autor Share Napisano Maj 21, 2013 - Możecie już odejść - mruknął Ignis z przekąsem. Uśmiechnął się, ale nie poczynił nic w stosunku do łowców. Tymczasem klacz na podłodze poruszyła powieką i otwarła oko. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiej007 Napisano Maj 21, 2013 Share Napisano Maj 21, 2013 -Słucham? Więzisz naszą nową kandydatkę w swoim kościanym więzieniu... zabijasz Hammera po czym chowasz jego ciało w grobowcu w celu podmiany... i ty nam mówisz że mam teraz odejść? -wyczarowałam chmarę sztyletów- Jeszcze nie skończyliśmy. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Maj 22, 2013 Autor Share Napisano Maj 22, 2013 - Wasz przyjaciel, podobnie jak kandydatka żyją. Gdyby byli martwi, na nic by mi się nie przydali. Widzisz... pułapki Veritasa nie są tak trudne jak by się wydawało. Muszą po prostu mieć w sobie żywą materię. Gdybym umarł w tej klatce, ta zniszczyłaby się razem ze mną. Tak, miałem do końca życia pozostać w więzieniu. To moja energia życiowa podtrzymywała klatkę dając jej istnienie. Tutaj było tak samo, tyle że łowca musiał oddać część energii i życia, aby Tristis mogła powstać. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiej007 Napisano Maj 22, 2013 Share Napisano Maj 22, 2013 -Ale to nie znaczy że pozwolę ci spokojnie odejść. Zbyt wiele razy po części nas wykorzystałeś. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Maj 22, 2013 Autor Share Napisano Maj 22, 2013 - Dobrze, dobrze. Oczywiście, wierzę ci - Ignis zachichotał. Klacz na podłodze powoli rozejrzała się po pomieszczeniu, po czym podjęła próbę stanięcia na nogach. Arrow w tym momencie nie wytrzymał. Wycelował łuk w głowę klaczy. Ta spojrzała na niego pełna przerażenia. - Oddaj Hammera, albo twoja towarzyszka już nie dostanie szansy ponownego zmartwychwstania. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiej007 Napisano Maj 22, 2013 Share Napisano Maj 22, 2013 Chmara sztyletów którą wyczarowałam wcześniej została wycelowana w towarzyszkę Ignisa. -A ja się o to postaram.- powiedziałam z gniewem. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Maj 22, 2013 Autor Share Napisano Maj 22, 2013 - Jesteś szybki. I potrafisz dobrze czarować. Ale nas jest dwoje... Będziesz zły jak przyjaciółka zginie - dodał pegaz. Twarz Ignisa nie drgnęła, klacz tymczasem omiatała spojrzeniem Somadę i Arrowa. - Ignis...? - zaczęła. - Jeśli ją zabijecie, dobrze wiecie, że wasz przyjaciel nie wróci. Nie macie siły żeby go wskrzesić, a tym co zrobię ja w wypadku zamordowania Tristis będzie wasza wolna i bolesna śmierć. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiej007 Napisano Maj 22, 2013 Share Napisano Maj 22, 2013 -Mamy wybór... wycofać się i okryć się wstydem że uciekliśmy lub zabić twoją przyjaciółkę i ściągnąć na siebie twój gniew. Hmmm.... Nie wiem jak ty Arrow ale ja z chęcią zaryzykuje.- powiedziałam patrząc na Ignisa marszcząc brwi. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts