Arcybiskup z Canterbury Napisano Kwiecień 11, 2013 Autor Share Napisano Kwiecień 11, 2013 - Schowaj sztylety, Somado. Już go tu nie ma. I jej także. - Z mroku wyłonił się Veritas. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiej007 Napisano Kwiecień 11, 2013 Share Napisano Kwiecień 11, 2013 -Mistrzu? -powiedziałam chowając sztylet- Co tu się stało? Kogo nie ma? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Kwiecień 11, 2013 Autor Share Napisano Kwiecień 11, 2013 - Wiem tyle samo, co ty. Pojawiłem się tutaj, bo usłyszałem krzyk. I poczułem zawirowania energetyczne, a to oznacza, że mieliśmy nieproszonego gościa. Intruza. A teraz mamy o jedną postać mniej. Kimkolwiek był, musiał zostawić jakieś ślady. Muszę to dopiero sprawdzić. Liczę na twoją pomoc. - Powiedział. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiej007 Napisano Kwiecień 11, 2013 Share Napisano Kwiecień 11, 2013 -Zawsze możesz na mnie liczyć mistrzu. -przytaknęłam- A co z Arrowem i Hammerem? Obudzić ich? Jeśli są? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Kwiecień 11, 2013 Autor Share Napisano Kwiecień 11, 2013 - Już nie śpią. Przeszukują teren na zewnątrz. Idź do zielarni i do ogrodu. Ja pójdę do piwnicy, sprawdzę... Musimy sprawdzić wszystko, żeby jak najszybciej pomóc Twirael. - Po skończeniu zdania alicorn odwrócił się i ruszył do piwnicy. To tam przechowywane były mikstury różnego rodzaju. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiej007 Napisano Kwiecień 11, 2013 Share Napisano Kwiecień 11, 2013 -Tak jest mistrzu.- powiedziałam i z pomocą kuli światła której wyczarowałam poszłam do zielarni. To stamtąd brałam trucizny oraz specyfiki pochodzenia roślinnego. Ponownie wyczarowałam sobie sztylet. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Kwiecień 12, 2013 Autor Share Napisano Kwiecień 12, 2013 Po otwarciu drzwi momentalnie pająki różnych rozmiarów uciekły w popłochu. Kilka dni wystarczyło im, żeby na nowo pomieszczenie zarosło pajęczynami. Był to pewnego rodzaju dowód na to, że nikt materialny nie dostał się do środka. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiej007 Napisano Kwiecień 12, 2013 Share Napisano Kwiecień 12, 2013 Moja świecąca kula poleciała na sam środek by oświetlić pomieszczenie tak jak w pokoju. Zaczynałam powoli badać zielarnie, Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Kwiecień 12, 2013 Autor Share Napisano Kwiecień 12, 2013 W chwili zaświecenia kuli z rogu za półką dobiegł pisk. Małe, czarne stworzonko o niewielkich oczkach z trwogą przyglądało się intruzowi, jakim była Somada. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiej007 Napisano Kwiecień 12, 2013 Share Napisano Kwiecień 12, 2013 Podeszłam bliżej lecz na bezpieczną odległość. Przybliżyłam światło do stworzenia bym mogła go zobaczyć. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Kwiecień 12, 2013 Autor Share Napisano Kwiecień 12, 2013 Stworzonko zapiszczało desperacko i zamachało nerwowo błoniastymi skrzydłami. Nietoperz. Niewielki nietoperz, wiszący do góry nogami, uczepiwszy się łapkami drewnianej półki. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiej007 Napisano Kwiecień 12, 2013 Share Napisano Kwiecień 12, 2013 Lekko się uśmiechnęłam -A co tu robisz słodziutki? -powiedziałam przyjaznym głosem- To ty mi czasami podjadasz zioła? Lekko się zaśmiałam po czym kontynuowałam przeszukiwanie. Nie chciałam dręczyć tego małego stworzenia. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Kwiecień 12, 2013 Autor Share Napisano Kwiecień 12, 2013 Nietoperz w popłochu zerwał się do lotu i odleciał w odległy kąt spiżarni. Przy akompaniamencie pisków wyleciał, jakimś cudem znajdując drzwi. Znów zapanowała cisza. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiej007 Napisano Kwiecień 12, 2013 Share Napisano Kwiecień 12, 2013 Nadal przeszukiwałam zielarnię. Wolałam mieć pewność że jest bezpieczna. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Kwiecień 12, 2013 Autor Share Napisano Kwiecień 12, 2013 Z góry doszedł głos Arrowa. - Hammer? Mógłbyś tutaj na chwilkę? - w głosie było słychać niepokój i niepewność. Co mogło się stać? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiej007 Napisano Kwiecień 13, 2013 Share Napisano Kwiecień 13, 2013 Byłam ciekawa co się stało lecz wiedziałam że poradzą sobie przez jakiś czas we dwójkę. Chciałam dokończyć przeszukiwanie zielarni. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Kwiecień 13, 2013 Autor Share Napisano Kwiecień 13, 2013 Ale w zielarni nie było śladów intruza. Wszystko stało na swoim miejscu. Półki zakryte kurzem miały na sobie ślady tylko jednego kuca, który oprócz Somady odwiedzał piwnicę - Veritasa. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiej007 Napisano Kwiecień 13, 2013 Share Napisano Kwiecień 13, 2013 Wyszłam z zielarni, zamknęłam drzwi. Postanowiłam sprawdzić co znalazł Arrow. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Kwiecień 13, 2013 Autor Share Napisano Kwiecień 13, 2013 Arrow tymczasem stał razem z Hammerem na progu komnaty Twirael. Pegaz wyglądał na przerażonego, a kuc ziemny był po prostu zagubiony. Nie odzywali się, i nie ruszali. Wpatrywali się w jeden punkt w pokoju. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiej007 Napisano Kwiecień 13, 2013 Share Napisano Kwiecień 13, 2013 Podeszłam do nich. -Co się dzieje? Na co patrzycie? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Kwiecień 13, 2013 Autor Share Napisano Kwiecień 13, 2013 Naprzeciwko nich siedziała Twirael. Odwrócona do nic plecami wpatrywała się w okno. Bez ruchu, jak kamienna statua. Arrow i Hammer spojrzeli na siebie. - Twi... Rael? - niepewnie zaczął Hammer. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiej007 Napisano Kwiecień 13, 2013 Share Napisano Kwiecień 13, 2013 Postanowiłam za pomocą kuli światła rzucić trochę światła na Twirael. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Kwiecień 13, 2013 Autor Share Napisano Kwiecień 13, 2013 Jej źrenice były nienaturalnie rozszerzone. Twarz pegazicy nie zdradzała żadnego wyrazu. Nie zareagowała na pytanie Hammera. Gapiła się przed siebie, w ciemność za oknem. Po chwili drgnęła i zaczęła się kiwać w przód i w tył, wciąż wpatrując się w pustkę. Veritas znalazł się tuż przy Łowcach. Bezzwłocznie podszedł do klaczy i spojrzał jej w oczy. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiej007 Napisano Kwiecień 13, 2013 Share Napisano Kwiecień 13, 2013 -Mistrzu? Co jej się stało? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Kwiecień 14, 2013 Autor Share Napisano Kwiecień 14, 2013 - Ma puste oczy. Coś jej zabrano. To jest tylko ciało. Żywe, to prawda... Ale jednak ciało. Niepokoi mnie to, że ktoś zdołał się tu wedrzeć. - Dokończył, po czym uniósł pegazicę magią. - Spróbuję coś poradzić na ten stan rzeczy, a wy umocnijcie zabezpieczenia. - Powiedział Veritas i oddalił się. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts