Skocz do zawartości

Wolny/a czy zajęty/a?


Paladyn Sonaty Dusk

Jesteście czy nie jesteście?  

359 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Jesteście czy nie jesteście?



Recommended Posts

Po prostu czasem mam wrażenie, że jestem "typowym facetem". XD

 

A tak na temat, to... strasznie mi smutno, bo narzeczony wyleciał na drugi koniec świata i zobaczymy się dopiero w sierpniu prawdopodobnie. W dodatku te wakacje będą raczej dość niepewne z powodu braku pieniędzy i będę musiała pracować w lipcu, żeby zarobić na nasze kolejne spotkanie. W każdym razie nie mogę spać, jeszcze się dzisiaj nie położyłam nawet na chwilę... Nie cierpię tego, że za każdym razem pozwalam sobie na przyzwyczajenie się do jego obecności, a potem nie mogę zasnąć samotnie, ale i tak tym razem idzie mi o wiele lepiej niż wcześniej.

Edytowano przez Burning Question
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma mnie miesiąc, a tyle nowych wiadomości :3 U mnie bez zmian - jeśli do 30 się nie zakocham to wtedy zacznę się o siebie martwić.

@Kyoko - hmm, to fajnie masz. Mój brat(24-25 lat jeśli się nie mylę)ma już żonę i dziecko od prawie 2-óch lat(znaczy żonę niecały rok, tylko dziecko trochę szybciej "wyszło"). Ale mojemu rodzeństwu i mnie nikt nie naskakuje, aby brać jakieś śluby czy coś(inna sprawa, że mój drugi brat i siostra mają swoje połówki, tylko ja zadowolony z życia singiel), więc ogólnie u mnie jest spokój.

@AskMint - hmm... ja w 6 podstawówce byłem zakochany w koleżance, ale to było na zasadzie "fajnie się z tobą rozmawia, może kiedyś przejdziemy na wyższy poziom". Ale ogólnie moim (nie)skromnym zdaniem - najlepszy wiek, żeby zacząć się zakochiwać to 16-17 lat, bo wtedy zazwyczaj wiadomo, czego należy się spodziewać.

Btw. nie rozumiem tych ludzi, którzy rozpaczają po rozstaniu. No ludzie, bez żartów. Po co to? Lepiej żyć z podniesioną głową niż ciągle coś rozpamiętywać.
PS. Dla tych, których aż tak boli samotność - wyszukajcie sobie jakieś hobby. Ja za czasów gimbazy pisałem wiersze, żeby nie przejmować się tym, że u danej dziewczyny/koleżanki nie mam szans i nie wyszedłem z tego źle.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Ale mojemu rodzeństwu i mnie nikt nie naskakuje, aby brać jakieś śluby czy coś(inna sprawa, że mój drugi brat i siostra mają swoje połówki, tylko ja zadowolony z życia singiel), więc ogólnie u mnie jest spokój.

Zazdrocha milion.  :fluttercry: Coraz bardziej sprawdza się moja teoria, że gdy ktoś ma starsze, już zamężne/ożenione rodzeństwo, to młodszego raczej nie będą męczyć... Ech...
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zazdrocha milion.  :fluttercry: Coraz bardziej sprawdza się moja teoria, że gdy ktoś ma starsze, już zamężne/ożenione rodzeństwo, to młodszego raczej nie będą męczyć... Ech...

 

Oj... to wszystko zależy tak naprawdę od rodziny. Ktoś nie ma rodziny, a jest starszym z rodzeństwa? Będą męczyć. Założył rodzinę? Będą męczyć o kolejne dziecko. A młodszy? Młodszego będą cisnąć tym bardziej: "W twoim wieku X już miał drugie dziecko", "Twój brat już wziął ślub, nie bądź gorszy".

Wszystko zależy od rodziny, nie ma tutaj odgórnie ustalonych reguł. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akurat w mojej rodzinie nacisków wgl nie było. Po prostu moi rodzice w tych sprawach zostawili nam "wolną rękę" xD

Dobrze wam...  :fluttersad: 

A ja tak jeszcze nawiasem - mam nadzieję, że nie należycie do gatunku podludzi, którzy potrafią stanąć na środku chodnika i lecieć w ślimaka... Jak jest szeroki to pół biedy, ale nieraz mi się zdarzyło, że było tak wąsko, że musiałabym wejść na budynek albo na ulicę, żeby przejść. Ewentualnie na jakimś korytarzu. Powinny być jakieś mandaty dla pieszych za blokowanie ruchu.  :stare:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze wam...  :fluttersad: 

A ja tak jeszcze nawiasem - mam nadzieję, że nie należycie do gatunku podludzi, którzy potrafią stanąć na środku chodnika i lecieć w ślimaka... Jak jest szeroki to pół biedy, ale nieraz mi się zdarzyło, że było tak wąsko, że musiałabym wejść na budynek albo na ulicę, żeby przejść. Ewentualnie na jakimś korytarzu. Powinny być jakieś mandaty dla pieszych za blokowanie ruchu.  :stare:

Cóż, mi to raczej nie grozi, że będę się kiedykolwiek całował, więc nie należę do tego rodzaju gatunku ludzkiego :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze wam... :fluttersad:

A ja tak jeszcze nawiasem - mam nadzieję, że nie należycie do gatunku podludzi, którzy potrafią stanąć na środku chodnika i lecieć w ślimaka... Jak jest szeroki to pół biedy, ale nieraz mi się zdarzyło, że było tak wąsko, że musiałabym wejść na budynek albo na ulicę, żeby przejść. Ewentualnie na jakimś korytarzu. Powinny być jakieś mandaty dla pieszych za blokowanie ruchu. :stare:

A dlaczego masz schodzić? Spytać na cały głos "MOGĘ PRZEJŚĆ?! "

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...