Arcybiskup z Canterbury Napisano Maj 25, 2013 Autor Share Napisano Maj 25, 2013 - Lepiej się nie zastanawiajmy, bo jeszcze na nas spadnie... Tego bym nie chciał. O, na przykład zombie byłyby świadome, ale nie mogłyby władać swoim ciałem dążącym do zdobycia pożywienia.. - urwał, bo zauważył minę Saggity. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Imka2000 Napisano Maj 25, 2013 Share Napisano Maj 25, 2013 Uśmiechnęłam się głupio, ponieważ dopiero zauważył to że mówiłam retorycznie. Mało co się nie zaśmiałam lekko. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Maj 25, 2013 Autor Share Napisano Maj 25, 2013 - Dawno nie słyszałem żeby ktoś się śmiał - powiedział z nutą nostalgii. Klacz śpiąca w kącie znów zachrapała. - Tylko chrapanie i chrapanie... Cóż za monotematyczne stworzenie z mojej siostry. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Imka2000 Napisano Maj 25, 2013 Share Napisano Maj 25, 2013 Zachichotałam niekontrolowanie cicho. Zasłaniałam kopytkiem usta by tego nie zobaczył. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Maj 25, 2013 Autor Share Napisano Maj 25, 2013 - Niszczycielka nastroju od zawsze. Z powołania. Miałaś może rodzeństwo? - zapytał. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Imka2000 Napisano Maj 25, 2013 Share Napisano Maj 25, 2013 - Nie, jestem, czy tam byłam jedynaczką... - Odpowiedziałam. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Maj 25, 2013 Autor Share Napisano Maj 25, 2013 - Ominęło cię kilka żenujących elementów i zdarzeń. Ciesz się - rzucił, po czym zastrzygł uszami w skupieniu. Odsunął się od Saggity i podszedł do okna, wpatrując się w mrok w skupieniu i z pewnym podenerwowaniem. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Imka2000 Napisano Maj 25, 2013 Share Napisano Maj 25, 2013 (edytowany) - Co się stało?- Zapytałam z pewnym zmartwieniem. Edytowano Maj 25, 2013 przez Imka2000 Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Maj 26, 2013 Autor Share Napisano Maj 26, 2013 -Nie mam pojęcia. Wydawało mi się, że coś słyszałem... Możliwe że tylko mi się zdaw... - urwał i przybliżył głowę do okna. Księżyc tej nocy schowany był za chmurami i nie było możliwości zobaczyć niczego. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Imka2000 Napisano Maj 26, 2013 Share Napisano Maj 26, 2013 Na wszelki wypadek sięgnęłam szybko po łuk i strzały. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Maj 26, 2013 Autor Share Napisano Maj 26, 2013 (edytowany) - Nie zamierzasz chyba mnie tym obdarzyć...? Wiesz, nie chciałbym skończyć być zombie zanim zacząłem... Może to ciekawe uczucie? - wyszeptał. Wciąż wpatrywał się w okno, kiedy usłyzeli nieregularne stąpanie kopyt po skale, a potem trzask i uderzenie ziemię. Edytowano Maj 27, 2013 przez Nocturnal Light Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Imka2000 Napisano Maj 26, 2013 Share Napisano Maj 26, 2013 - Co to było? - Zapytałam zaniepokojona. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Maj 27, 2013 Autor Share Napisano Maj 27, 2013 - Coś... Coś, albo ktoś z pewnością. Choć ze mną - powiedział. Pchnął zamek do góry, uchylił drzwi i obserwował... W mroku coś się poruszyło. Coś poniżej skały. Zbyt niewyraźnie, aby można było rozpoznać... Na szczęście, kucom wciąż pozostawał słuch. To on utwierdził ich w przekonaniu, że mają martwego gościa. Słuch i zapach zgnilizny przyprawiający o mdłości... Nawet na tą odległość. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Imka2000 Napisano Maj 29, 2013 Share Napisano Maj 29, 2013 Wsłuchałam się w to. Wzięłam łuk i na węch i słuch wystrzeliłam strzałę w kierunku tego czegoś. Miałam nadzieje że trafiłam. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Maj 30, 2013 Autor Share Napisano Maj 30, 2013 Możliwe że strzała trafiła, ale na pewno nie w tę część ciała, w którą chciała trafić Saggita. Stwór gniewnie zabulgotał. Do trafienia w głowę trzeba było oczu. - To bez sensu, ale skoro dostał się tutaj on, inne też się dostaną. Musimy stąd uciekać. Nie wiem ile ich znajdzie się tutaj przez noc. Idę budzić Florence - rzekł Violet. Był podenerwowany. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Imka2000 Napisano Maj 30, 2013 Share Napisano Maj 30, 2013 Bez żadnego zastanowienia pobiegłam do środka by ją szybko obudzić - Florence wstawaj! Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Maj 30, 2013 Autor Share Napisano Maj 30, 2013 - Co się... Co si.. - klacz urwała, widząc przerażenie przyjaciółki. - Zombie - stwierdziła. Zerwała się i zaczęła pakować najbardziej potrzebne rzeczy do kilku toreb i plecaków. Cóż za trzeźwość umysłu. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Imka2000 Napisano Maj 30, 2013 Share Napisano Maj 30, 2013 Wzięłam głęboki szybki wdech, spoważniałam i zaczęłam jej pomagać, wzięłam też moją broń i plecak. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Maj 30, 2013 Autor Share Napisano Maj 30, 2013 - Świetnie - rzekł Violet. Wziął na siebie kilka toreb i wyjął długi pręt spod parapetu w oknie. Pchnął drzwi i poszedł przodem, wychylając głowę. Powoli schodził po skale, ostrożnie stawiając kroki i wypatrując zagrożenia. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Imka2000 Napisano Maj 31, 2013 Share Napisano Maj 31, 2013 Miałam już strzałę naciągniętą na łuk.Przysłuchiwałam się, ponieważ i tak nic nie widziałam. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Czerwiec 1, 2013 Autor Share Napisano Czerwiec 1, 2013 Pierwszy odezwał się Violet. - Zablokowaliśmy nie to przejście, którym wchodzą one. Tam - wskazał na miejsce pod skałą. - Jest ich kilka. Nie pytajcie, dlaczego je widzę. Nie wiem. W każdym razie włażą tamtędy. Jakoś znalazły drogę, nie wiedząc że tu jesteśmy... One nic nie wiedzą. Mniejsza. Florence? Czy na skałach jest jakieś w miarę bezpieczne miejsce gdzie możemy do rana przeczekać? - Tak. I ciekawe tylko, jak ja tam wejdę. Wy macie skrzydła! - poskarżyła się. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Imka2000 Napisano Czerwiec 1, 2013 Share Napisano Czerwiec 1, 2013 Mogłoby udać nam się ciebie przenieść, o ile nie umiesz się przenieść magią - Zaproponowałam. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Czerwiec 4, 2013 Autor Share Napisano Czerwiec 4, 2013 - Mogę ją też podnieść. To nie będzie problem. A teraz moi drodzy parafianie... Śpieszmy się. Nasi goście chyba nas zauważyli - mruknął Violet. Chwycił swoją siostrę i wzniósł się w powietrze, znikając za krawędzią najbliższej skały. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Imka2000 Napisano Czerwiec 4, 2013 Share Napisano Czerwiec 4, 2013 Wzniosłam się do góry tuż za nim, z naciągniętym łukiem ze strzałą, kierowałam się szybko w tą samą stronę co Violet. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Czerwiec 4, 2013 Autor Share Napisano Czerwiec 4, 2013 Violet i Florence siedzieli na skale i wbijali wzrok w Saggitę. Skała tutaj była gładka i biło od niej zimno. Niewielkie, wąskie szczeliy zarośnięte były mchem. Niewielkie kamyki odkruszone od skał wbijały się w kopyta. - Cóż - zaczęła klacz. - Chcecie może koc? - zapytała. - Ostrzegam, mam dwa. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts