Arcybiskup z Canterbury Napisano Czerwiec 11, 2013 Autor Share Napisano Czerwiec 11, 2013 Twilight kiwnęła głową i oświeciła Midnightowi drogę do potwora. Potwór tymczasem siedział w jednym z kątów i patrzał złośliwie niczym mały troll w oczy kuca. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Niklas Napisano Czerwiec 11, 2013 Share Napisano Czerwiec 11, 2013 - Widzę, że się bardzo dobrze bawisz - stwierdził ogier. - Dobrze... zobaczymy kim jesteś naprawdę... Natychmiast zaatakował małego jednorożca atakując go kopytami. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Czerwiec 11, 2013 Autor Share Napisano Czerwiec 11, 2013 zaatakował atakując? * * * Klacz stała w miejscu. Z pomiędzy kamieni zaczęła sączyć się czarna maź, zbierająca się w kałuży na podłodze. Niepokojącym było, że maż bulgotała dziwnie, a jej glutowate wstęgi ciągnęły się i wyrzucało je w górę. W końcu zaczęła przesuwać się w stronę Midnighta. Źrebię w tym czasie leżało pod ścianą, kopane przez ogiera. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Niklas Napisano Czerwiec 11, 2013 Share Napisano Czerwiec 11, 2013 Ok, to nie było mądre *** Pegaz zauważył to. - Co, tak się teraz bawisz? - spytał z nienawiścią. - To skosztuj... Chwycił źrebię za grzbiet i wrzucił je w maź. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Czerwiec 11, 2013 Autor Share Napisano Czerwiec 11, 2013 Klacz nie wpadła do mazi. Zatrzymała się kilka centymetrów nad nią, po czym została odstawiona na bok... Czyżby to miało świadomość? Czarne coś nagle urosło i przybrało postać. W mroku trudno było określić czym było, z pewnością jednak miało cztery odnóża i dwie pary świecących, fioletowych ślepi. Otworzyło paszczę i kłapnęło na Midnighta. Zbliżyło się wolno, miękko stąpając. Twilight przybiegła i strzeliła promieniem w potwora. Niewidzialna osłona zdołała uchronić go od uszkodzeń. - Ciiii... Spokojnie - powiedziała mała klacz. - Muszą rozwiązać to między sobą SAMI. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Niklas Napisano Czerwiec 11, 2013 Share Napisano Czerwiec 11, 2013 - Co to ma być? - spytał Midnight spoglądając na Twilight. Najpierw mały dzieciak, teraz dziwna glutowa postać, która miała świadomość i opiekowała się źrebakiem. Jako gwardzista widział wiele, ale to... było czymś zupełnie nowym. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Czerwiec 11, 2013 Autor Share Napisano Czerwiec 11, 2013 - W Canterlocie o tym nie uczyli, jeśli gdziekolwiek o czymś takim ktokolwiek się uczył... - powiedziała Twilight. Podeszła do klaczy z uśmiechem przypatrującej się bestii i uderzyła ją mocno w głowę. Skutecznie, bo klacz straciła przytomność. W tym samym momencie bestia porzuciła zainteresowanie Midnightem, ryknęła gniewnie i rzuciła się na Twilight. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Niklas Napisano Czerwiec 11, 2013 Share Napisano Czerwiec 11, 2013 Pegaz w odpowiednim momencie odsunął Twilight z drogi, odlatując wraz z nią w bok. - Zatem... jakiś pomysł, jak pokonać glutopodobne-coś, co na pewno ma gdzieś siłę moich ciosów? - spytał. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Czerwiec 12, 2013 Autor Share Napisano Czerwiec 12, 2013 - Uciekamy! - krzyknęła klacz i popędziła schodami w górę. Monstrum pobiegło za nią. Iskry uciekały spod jego łap, kiedy pazury stykały się z kamieniami podłoża. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Niklas Napisano Czerwiec 12, 2013 Share Napisano Czerwiec 12, 2013 - No pięknie, po prostu pięknie - syknął pegaz, po czym ruszył zarówno za bestią, jak i Twilight. Może i stwór był groźny, ale on nie miał zamiaru dać się mu przestraszyć i dopaść fioletową klacz. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Czerwiec 12, 2013 Autor Share Napisano Czerwiec 12, 2013 Po zniknięciu pościgu z pola widzenia Midnighta, nagle zapadła cisza. Nie działo się nic, oprócz cichego stukania kopyt na szczycie schodów. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Niklas Napisano Czerwiec 12, 2013 Share Napisano Czerwiec 12, 2013 Nagła cisza nigdy nie oznaczała nic dobrego, wiedział o tym aż za dobrze.Naprężył mięśnie na tyle, by nie urazić złamanego skrzydła, po czym ostrożnie wyszedł zza rogu. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Czerwiec 12, 2013 Autor Share Napisano Czerwiec 12, 2013 Klacz stała teraz przed czarną kałużą, ubabrana w mazi po kolana. Z niepokojem patrzyła w żałosną plamę, która po kilku minutach zdecydowała się wrócić do kształtu. Pojedyncze krople zaczęły się unosić i łączyć... Tak jak poprzednio, przy powstaniu. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Niklas Napisano Lipiec 28, 2013 Share Napisano Lipiec 28, 2013 Zbliżył się do Twilight i zasłonił ją przed formującym się stworem. - Jak mniemam, nie da się pokonać magią - stwierdził. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Lipiec 28, 2013 Autor Share Napisano Lipiec 28, 2013 Stwór odrodził się w podobnej, choć nieco uszkodzonej formie. Nie cała kałuża zdołała powstać, co skutkowało brakiem jednej kończyny. Bestia jednak zdawała się tego nie zauważać. Pomieszczenie w którym się znaleźli było jaśniejsze i cała istota była w pełni widoczna. Miała długi, wąski pysk, zakończony dwoma długimi kłami wyrastającymi ze szczęki i żuchwy. Z tyłu głowy, za oczami, widniały fioletowe wyrostki przypominające macki. Ciało monstra było czarne i poprzecinane fioletowymi żyłkami. Było bardzo umięśnione i przypominało panterę z anoreksją. - Nie ma łapy, czyli jakoś można to zabić - wyszeptała Twilight. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Niklas Napisano Lipiec 28, 2013 Share Napisano Lipiec 28, 2013 Było bardzo umięśnione i przypominało panterę z anoreksją. A czy aby to się nie wyklucza? *** - No dobra, można je zranić... Czego użyłaś wcześniej? - spytał. - Możesz to powtórzyć? Łypnął groźnie na bestię zasłaniając przed nią klacz. Nie wiedział, czego może się spodziewać po tej kreaturze, dlatego od razu zakładał najgorsze i był gotowy odeprzeć atak. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Lipiec 28, 2013 Autor Share Napisano Lipiec 28, 2013 Otóż nie. Kojarzysz może charta? Charty niby są umięśnione, a wyglądają jakby ktoś ich długo nie karmił. * * * - Pewno że tak. Spróbuję - powiedziała klacz, i w tym samym momencie jej róg rozbłysł. Wycelowała i wystrzeliła w stronę potwora, ale ten zdążył odskoczyć. Ryknął gniewnie i skoczył w stronę kucy. Twilight spróbowała jeszcze raz unieszkodliwić oponenta i tym razem trafiła. Zwierz wylądował pod ścianą, zwijając się w skurczach. Po chwili jednak zdołał wstać, chwiejąc się na nogach i wydając dziwne piski. Zwrócił się w stronę Midnighta i Twilight, a potem znów zaczął się zbliżać. Z pyska stworzenia ściekała czarna ciecz. Twilight strzeliła jeszcze raz, ale stwór tylko wzdrygnął się. Nie przestał się zbliżać. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Niklas Napisano Lipiec 28, 2013 Share Napisano Lipiec 28, 2013 - Odporne to cholerstwo jest... - stwierdził pegaz. - Szykuj jeszcze raz zaklęcie... Zrobił następnie krok do przodu sycząc na bestię, próbując sprowokować ją do ataku, by nie zdołała uniknąć ciosu Twilight. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Sierpień 2, 2013 Autor Share Napisano Sierpień 2, 2013 Bestia zasyczała i pokazała kły. Okrążyła Twilight i Midnighta. Zaczęła zataczać coraz węższe kręgi, wpatrując się w świecący róg klaczy. Kałuża pod ścianą, która niegdyś była łapą bestii, zaczęła powoli pełznąć w kierunku właciciela. I wtedy rozległ się hałas. Stwór obrócił łeb w jego kierunku, i wtedy Twilight ponownie strzeliła w niego. Gdy ponownie się odwrócił, chcąc zaatakować, niewielki przedmiot zderzył się z jego głową. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Niklas Napisano Sierpień 2, 2013 Share Napisano Sierpień 2, 2013 Pegaz zamrugał zaskoczony. - Co... co właśnie się wydarzyło? - spytał. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Sierpień 9, 2013 Autor Share Napisano Sierpień 9, 2013 - To nie ja to rzuciłam - rzuciła Twilight i spojrzała w kierunku z którego nadleciał pocisk. Potem obróciła się znów do potwora. Zwierz próbował pozbierać się i znaleźć swoje lewe oko, które ucierpiało w wyniku zderzenia z kamieniem. Szarpnął łbem, po czym kolejny przedmiot w niego uderzył. Tym razem była to gumowa piłka w różowo-fioletową kratę. Grad kolorowych rzeczy zaczął bombardować monstrum, łącznie z różowym pluszowym królikiem i szklanym wazonem. Bestia ryczała z furią, nie rozumiejąc co się dzieje. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Niklas Napisano Sierpień 9, 2013 Share Napisano Sierpień 9, 2013 Podobnie zresztą jak pegaz, który obserwował to wszystko z szeroko otwartym pyskiem. Zamknął go jednak po chwili z obawy, że jeszcze połknie pocisk odrzucony przez bestię. - S-skoro to nie ty... To kto? - spytał obserwując miotającą się bestię. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Sierpień 10, 2013 Autor Share Napisano Sierpień 10, 2013 - Chyba tylko jeden potrafiłby nokautować takimi pociskami - rzekła klacz i strzeliła w zdezorientowanego potwora, warczącego gniewnie. Ze strony z której nadlatywały kolorowe zabawki wystrzeliła jasna wiązka światła, która objęła całego stwora. Ten zaś, przy akompaniamencie pisków i jęków skurczył się i zmienił w ciemny sześcian, rzucający złowrogie spojrzenia. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Niklas Napisano Sierpień 10, 2013 Share Napisano Sierpień 10, 2013 - Eee... jakieś słowo wyjaśnienia? - spytał kompletnie zdezorientowany pegaz próbując ogarnąć to, co właśnie się stało. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Sierpień 12, 2013 Autor Share Napisano Sierpień 12, 2013 - Łohohoho, kogo my tu mamy! Midnight! Kto jak kto, ale ty byłeś ostatnim któego bym się tu spodziewał! - Kuc nie zdążył zareagować, a już znajdował się w niemalże wężowym uścisku Discorda. - Widzę że współpraca z kochaną Księżniczką nie poszła zbyt dobrze, co? Nic nie szkodzi, moi drodzy, nic nie szkodzi. Jakoś to naprawimy. Witaj Twilight! Dobrze cię widzieć! - powiedział draconequus entuzjastycznie. - Witaj... Discordzie... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts