Skocz do zawartości

W poszukiwaniu przygody życia - Lighting Star (FreeFraQ)


Draco Brae

Recommended Posts

- Ho, ho. Nasza Lightie zrobiła się bardzo wrażliwa - mruknęła Dark. - Będę Cię męczyć długo, aż nie wypowiesz tych dwóch magicznych słów. Ale najpierw dokończę sprawę z Moon.

Po tych słowach Dark znów ucałowała Cię w policzek i wróciła do białej klaczy. Zniżyła się znów do jej bioder, tym razem jednak zabrała się od razu za to miejsce. Moon tylko wygięła się spazmach przyjemności. Jej cichy zawodzący jęk ekstazy niósł się echem po pokoju. Bicie Twojego serca, buzująca krew i mlaśnięcia Dark, tworzyły z tym taką dziwną atmosferę. Każda sekunda mijała niemiłosiernie powoli. Zaczęłaś się zastanawiać czy pragniesz tego samego, czy też chcesz by, to się już skończyło...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 2.6k
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Top Posters In This Topic

  • Draco Brae

    1312

  • FreeFraQ

    1311

Na serio zrobiłam sie bardziej wrażliwa na te wszystkie pieszczoty... jak byłam młodsza mogłam to wytrzymać... na spokojnie a teraz? spojrzałam na swoich stróżów... bawili sie w nalepsze... a ja... jakoś wytrzymywałam...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podczas tej pieszczoty jaką oferowała Dark, jej skrzydła również zaczęły delikatnie się unosić i sztywnieć. Ciemno bordowa klacz nagle się oderwała od czynności jaką wykonywała i sięgnęła do pudła. Chwilę w nim grzebała, a potem wyciągnęła zabawkę całkiem sporych rozmiarów. Ustawiła ustrojstwo na brzęczenie i zaczęła tym "głaskać" Moon po jej miejscu. Biała klacz wydawała się odpływać. Nagle część tej zabawlo zatonęła w Moon, ta się tylko szarpnęła i jęknęła. Dark się roześmiała i zaczęła wsuwać i wysuwać wibrującą rzecz. Po krótkiej chwili Moon była "skończona". Dark widząc to wyciągnęła zabawkę i wyłączyłą ją. Diablica spojrzała na Ciebie.

- No Lightie, albo zapomniałaś, albo jesteś cholernie napalona. Tak czy siak Twoja kolej, ale nie dam Ci szczytu przyjemności jeśli się nie poddasz ustalonym hasłem. Tak więc drażnimy się, czy od razu dajemy to co najlepsze?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dark wywróciła oczami.

- No dobra... to zaczynamy...

Bordowa klacz miała już zacząć swoje pieszczoty, gdy rozległo się ciche pukanie do pokoju. Dark zbladła.

- Ja spadam dziewczyny, narazię - odparła, pociągnęła za jeden ze sznurów i zabrała swoje zabawki, a to wszystko w jednej sekundzie. Po tym wyleciała przez okno

- Wszystko w porządku dziewczynki? - dobiegł was cichy głos Fluttershy z za drzwi.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moon nie spała, mimo iż jej oczy były zamknięte. Ciężko dyszała z kneblem w ustach. Pomimo iż byłyście rozwiązane przez pociągnięcie jednej liny, to Moon leżała niespokojnie. Fluttershy zaczęła powoli uchylać drzwi. Palące się światło oświetlało dokładnie cały pokój. Zdołałaś jedynie szybko ściągnąć knebel i rzucić go gdzieś. Fluttershy zajrzała wreszcie do was.

- Na pewno wszystko w porządku? - powtórzyła pytanie. To kiedy zobaczy stan Moon, będzie kwestią czasu...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Raczej w porządeczku proszę pani... coś nas obudziło tylko... *głośne ziewanie* - powiedziałam głośno i kurcze... nie wiem czy mi się uda za pomocą rogu wyłączyć światło... spróbować nie zaszkodzi... - mruknęłam i odpaliłam róg próbując "przełączyć" światło.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomimo odległości jaka Cię dzieliła od przełącznika i stopnia rozkojarzenia udało Ci się zgasić światło. Fluttershy jednak je znowu zapaliła i podbiegła do łóżka.

- Moon nic Ci nie jest? - spytała z troską i niemałym przerażeniem. - Jesteś chora? Wyglądasz jakbyś miała gorączkę...

Moon wciąż cięzko dyszała, przeżywała poprzednią chwilę ekstazy...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fluttershy sprawdziła kopytem temperaturę Moon.

- N-nic mi... nie... jest - odparła biała klaczka.

- Właśnie widzę, zaraz przyniosę termometr i leki, nie pójdziesz jutro do szkoły - rzuciła opiekuńczo Fluttershy i skierowała się do wyjścia.

- Cieszę się... że tylko tak to się skończyło - wymamrotałą Moon do Ciebie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fluttershy momentalnie wróciła z termometrem i okładem dla Moon. Biała pegazicia "bardzo cierpiała", a w dodatku nagle dostała do pyszczka termometr.

- Zaopiekuj się nią Lighting, a ja zaraz przyjdę - odparła Fluttershy.

Moon wywróciła tylko oczami.

- Kho khim ma się zaopiehować? - spytała ze zdziwieniem - Ty mną..?

Biała pegazica odwróciła wzrok...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Nie - odparła krótko i odwróciła się z trudem plecami do Ciebie. - Książki nie dostaniesz, jak skończę przepisywać, to dostaniesz okrojoną wersje amnezji... Huh 39,8... Dark mnie rozgrzała...

W tej chwili przyszła Fluttershy i miała sok, i jakieś lekarstwa.

- Opiekowałaś się Moon? - spytała z uśmiechem. - Jaka temperatura?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Druga w nocy - odparła Fluttershy. - Jeśli nie chcesz się zarazić, możesz spać w moim łóżku, a ja położę się z Moon - dodała.

- Ale ja nie jestem chora. To tylko stan podgorączkowy... Zaraz mi przejdzie...

- Uhm, ale choroby nie wolno lekceważyć...

Moon tylko westchnęła... Pójdziesz na kopyto Fluttershy czy Moon? Pamiętaj, że Dark wciąż może być gdzieś w pobliżu...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Uhh... Um, no dobrze - odparła Fluttershy. - Tylko weź te tabletki, spędzą szybciej temperaturę Moon.

Po tych słowach postawiła na stoliku nocnym szklankę z sokiem i leki. Ucałowała was jeszcze w policzki i wyszła...

- Słowo daję, zabiję kiedyś Dark...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Nie odpowiedziałaś... czemu ciągle dajesz się "wykorzystywać" Dark? jak byliście u mnie też kurde czasami słyszałem te "zabawy" - spytałam. - Podać ci te leki? Albo papieru? bo nie będę ci się patrzyć co masz pod kołderka bo aż do takiego stopnia nie jestem... no wiesz...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rany FraQ, ale Twoja sygna bije po oczach... rozmiarem :P.

_______________________________________________________________________

- I Ci nie odpowiem Lightie, nie licz na to - odparła sucho Moon. - Poradzę sobie sama...

Biała klacz wstała z łóżka i nieco nią zachwiało. Przysiadła. W miejscu gdzie leżała zobaczyłaś nie małą plamę... Moon sięgnęła po leki zbijające temperaturę i popiła je sokiem

- Chcesz trochę? - gdy skończyła, zostało trochę na dnie. - A potem kładź się spać... już późno...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

" Powinna powiedzieć w koncu nie, albo sie jakoś postawić... ale nie bo po co lepiej zostać "wykorzystanym" i przeżywać to co sie potem stanie..." - pomyślałam kładąc sie do łóżka. " Tia... a ciekawe co jutro bedzie..." - dodałam przewracając sie na bok.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Discord Server

Partnerzy

  • For Glorious Equestria
  • Bronies Polska
  • Bronies na DeviantArcie
  • Klub Konesera Polskiego Fanfika
  • Kącik lektorski Bronies Corner
  • Lailyren Arts
×
×
  • Utwórz nowe...