Draco Brae Napisano Czerwiec 12, 2012 Autor Share Napisano Czerwiec 12, 2012 Deth tylko ciężko westchnął. - Ja tego nie chciałem, Ty się upierałąś - odparł i podszedł do strumienia by się trochę obmyć. - Pozostało nam czekać... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
FreeFraQ Napisano Czerwiec 12, 2012 Share Napisano Czerwiec 12, 2012 zrobiłam to samo co on... musiałam zmyć tą krew i ten biały produkt uboczny. - Bez tego incydentu nawet było przyjemnie... pomijając ten ból i uczucie rozrywania... ale to za pierwszym razem... - mruknęłam... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Draco Brae Napisano Czerwiec 12, 2012 Autor Share Napisano Czerwiec 12, 2012 Deth się wzdrygnął. - Z-znowu zaczynasz? - spytał. - Ja mam dość... Emocjonalnie jestem wykończony... A jeszcze siostrą muszę się dziś opiekować, nie dam rady się skupić... Proszę nie rób tego więcej. Gdy tylko skończył mówić, najwyraźniej był już czysty i kierował się powoli do domu... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
FreeFraQ Napisano Czerwiec 12, 2012 Share Napisano Czerwiec 12, 2012 - Co znowu zaczynam? - spytałam. - Musze sie obmyć z tej krwi i twojego "produktu"... też mam dość szczególnie żę moge być w ciąży, z toba oczywiscie. A jakoś czternastoletnia matka mi się nie widzi... - wymruczałam. Zaczęłam się myć... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Draco Brae Napisano Czerwiec 12, 2012 Autor Share Napisano Czerwiec 12, 2012 - Nie ważne - odparł zrezygnowany Deth. - Możesz zakładać najgorszy scenariusz, że jesteś w ciąży, albo mieć nadzieję, że nic nie jest... Chyba... Tak czy siak teraz nic z tym nie zrobimy... A ja spływam do domu... Jesteś szalona... Po tych słowach Deth poderwał się do lotu. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
FreeFraQ Napisano Czerwiec 12, 2012 Share Napisano Czerwiec 12, 2012 - Pff... szalona... jasne... jednak siostra miała racje wszystkie ogiery są takie same... ehh... - wymruczałam i wziełam troche wody w kopytka... Dać kopytko to weźmie całe ciało... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Draco Brae Napisano Czerwiec 13, 2012 Autor Share Napisano Czerwiec 13, 2012 Twoje słowa były jak kowadło zrzucone na Detha. Momentalnie się zatrzymał i odwrócił. Teraz nie było w nim ani grama strachu czy niepewności siebie. Był... był pełen dumy. - Nie jestem jak inni! - odparł z podniesionym głosem. - Nigdy nie porównuj mnie do innych! A tym bardziej nie obwiniaj mnie za swoje błędy! Zrobiłaś błąd, ja również. Ale kto na to nalegał i kto to rozpoczął?! Po tych słowach duma nie opuściła Deth'a. Znów poderwał się do lotu... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
FreeFraQ Napisano Czerwiec 13, 2012 Share Napisano Czerwiec 13, 2012 - Ciekawe jak ty to usłyszałeś. Tak może to mój bład, ale twój również. I jak to siostra powiedziała " Pamietaj lightie kazdy ogier jest taki sam" teraz jest matką ale mniejsza. - powiedziałam "spokojnie" Jakbyłbyś inny... a zresztą leć w pizdu - dodałam podirytowana. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Draco Brae Napisano Czerwiec 13, 2012 Autor Share Napisano Czerwiec 13, 2012 Deth tylko się odwrócił, nic już nie odpowiedział. Odleciał. Zostałaś sama tutaj. Mogłaś się umyć, ale paliła Cię jedna sprawa. Czy zrobiłaś ten sam błąd co siostra... Po chwili pogrążona w takich rozmyślaniach, byłaś już czysta... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
FreeFraQ Napisano Czerwiec 13, 2012 Share Napisano Czerwiec 13, 2012 " Nie wiem... musze zrobić test ciązowy... ale czy mi go sprzedadzą? ehh... nie wiem..." - pomyślałam i wstałam. Jeb*ać to był jednorazowy wypad, wracam do morning... ale... dark sie nie obraźi jak wezme pare rzeczy z jej pudełka... - wymamrotałam szedłam dalej do domu... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Draco Brae Napisano Czerwiec 13, 2012 Autor Share Napisano Czerwiec 13, 2012 Wróciłaś do domu. Jak się okazało, pustego na dole. Przyszłaś w końcu po zabawki, więc ruszyłaś ku własnym drzwiom... Gdy je otworzyłaś, ujrzałaś obraz jakby tu tajfun przeszedł... Moon mimo wszystko tu była. Na Twoim łóżku leżała od niej kartka. Droga Lightie. Buteleczki nie znalazłam, za co osobiście Ci kiedyś nakopie. Nie wiem gdzie się teraz szwędasz, ale umowa jest taka... Oddajesz buteleczkę, dostajesz już przepisane zaklęcia na amnezje. Jeszcze jedno, pod nieobecność Dark, pudełko zabrałam. Twoja Moon. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
FreeFraQ Napisano Czerwiec 13, 2012 Share Napisano Czerwiec 13, 2012 - Nosz... zaje*scie... i czym ja teraz... "zadowole" morning? jej też sie należy...troche nie fer że ja już miałam pierwszy raz w miejsce a ona nie... idę poszperać za czymś... przecież gdzieś miałam schowane na wszelki wypadek... zajrzałam do kolejnej skrytki.... pod łóżkiem chyba... odsunełam dywan szczelina w podłodze jest... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Draco Brae Napisano Czerwiec 13, 2012 Autor Share Napisano Czerwiec 13, 2012 Skoro miałaś już zabawkę, wrzuciłaś ją do torby. Będziesz musiała tu posprzątać jak wrócisz... Ale teraz ruszyłaś do Morning. Krótki spacer i byłaś już pod domem swojej dziewczyny. Zapukałaś i otworzyła Ci jej matka. Przywitała Cię uściskiem i wpuściła do domu. - Morning jest w kuchni, wykonuje swoje pierwsze zamówienie - dodała. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
FreeFraQ Napisano Czerwiec 13, 2012 Share Napisano Czerwiec 13, 2012 - Dziekuje za informacje prosze pani - odpowiedziałam wesoło, sama kierując sie do kuchni. - Hej Star! - krzyknełam radośnie. " W sumie... zaklęcie amnezji bardziej mi sie przyda niż chloroform... ale jaką ja mam pewność ze niezabierze mi tych obu rzeczy?" - pomyślałam. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Draco Brae Napisano Czerwiec 13, 2012 Autor Share Napisano Czerwiec 13, 2012 Morning wychyliła się tylko z kuchni. Była upaprana mąką, ciastem, czekoladą i jakimś czerwonym syropem owocowym. Jej pyszczek jak zwykle się śmiał. - Heeej! - odkrzyknęła i znów się schowała w kuchni - Co tam? Morning spytała Cię, gdy już byłaś w kuchni. Twoim oczom ukazał się nie mały bałagan, ale też masa misek i już gotowych baz tortowych... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
FreeFraQ Napisano Czerwiec 13, 2012 Share Napisano Czerwiec 13, 2012 - A powiem ci jak skończysz. - odpowiedziałam radośnie. - Pomoć? - dodałam. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Draco Brae Napisano Czerwiec 14, 2012 Autor Share Napisano Czerwiec 14, 2012 Morning popatrzyła na Ciebie z zaciekawieniem, a potem westchnęła. - Przykro mi, ale nie. Jest to moje pierwsze większe zlecenie i jeśli sama dam sobie z nim rade, to będę mogła zacząć praktyki w Canterlot - odparła. - A co ciekawego chcesz mi powiedzieć. Mów, no mów! Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
FreeFraQ Napisano Czerwiec 14, 2012 Share Napisano Czerwiec 14, 2012 - Czyli co... bedziesz jeżdziła do canterlotu na praktyki i wracała do domu? - spytałam. Czy... czy... zostaj...zostajesz tam? - dodałam. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Draco Brae Napisano Czerwiec 14, 2012 Autor Share Napisano Czerwiec 14, 2012 Morning wzruszyła kopytkami. Chwilę się nad czymś wahała. Wreszcie spojrzała Ci prosto w oczy. - To moja szansa, a jeżdżenie w te i z powrotem mijało by się z celem... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
FreeFraQ Napisano Czerwiec 14, 2012 Share Napisano Czerwiec 14, 2012 - Ale... co bedzie z nami?- spytałam smutno... Siadłam na ziemi... "super... może jestem w ciazy moja dziewczyna wyjeżdza, a do ogierów mam wstęt..." Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Draco Brae Napisano Czerwiec 14, 2012 Autor Share Napisano Czerwiec 14, 2012 Morning usiadła naprzeciwko Ciebie. Kopytkiem przeczesała Ci grzywę, a potem przytuliła. - Mama znalazła mi tę praktyki u jednego z najlepszych cukierników... Taka szansa zdarza się bardzo rzadko... Lightie, jeśli bym się tam dorobiła, możemy tam razem zamieszkać... ale teraz... będziemy kochać się na odległość... Ja... ja naprawdę chce spróbować. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
FreeFraQ Napisano Czerwiec 14, 2012 Share Napisano Czerwiec 14, 2012 - Dobrze... nie bede sie zatrzymywać... jak skończysz.... chodz na góre, bede czekać w twoim pokoju... - powiedziałam cicho. Było mi smutno... za dużo emocji i strachu... " Jak zareagują rodzice... siostra... na pewno bede miała przejeb*ane... po chu* po ch*j ja sie "zabawiałam" z tym idiotą... sie "zagalopował to teraz tak sie nazywa w słowniku ogierów?.... " - pomyślałam patrząc w podloge. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Draco Brae Napisano Czerwiec 14, 2012 Autor Share Napisano Czerwiec 14, 2012 Morning wciąż Cię tuliła. Nie wypuszczała Cię z uścisku. - Trapi Cię to czy też może coś innego? - spytała czule i zaczęła Cię głaskać po grzywie. - Mi możesz powiedzieć... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
FreeFraQ Napisano Czerwiec 14, 2012 Share Napisano Czerwiec 14, 2012 - Uwierz mi... powiem ci jak skończysz prace. To nie jest miejsce na takie rozmowy... - powiedziałam cicho. W końcu odwzajemniłam uścisk. - A ile powiedz mi... na ile się rozdzielamy... Ponyville jest nudne... takie zadupie na uboczu... czasem mam chęc pojechać gdzieś... albo w ogóle mieszkać w innym mieście z bliską mi osobą... - dodałam. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Draco Brae Napisano Czerwiec 14, 2012 Autor Share Napisano Czerwiec 14, 2012 Morning westchnęła i puściła Cię z uścisku. - Stało się coś strasznego..? Huh postaram się skończyć jak najszybciej - odparła i wstała do czekających na nią składników. - Ponyville nie jest nudne, chciałabym tu zostać... ale chcę też w życiu spróbować wielu innych rzeczy... Nie wiem jak długo potrwają praktyki... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts