Imka2000 Napisano Maj 22, 2013 Share Napisano Maj 22, 2013 Postanowiłam uciec w kierunku jakiegoś drzewa, gdzie będzie wystarczająca dziupla bym mogła się ukryć. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
black_scroll Napisano Maj 22, 2013 Autor Share Napisano Maj 22, 2013 Słyszałaś jak się zbliżają. Dobrze, że niedaleko była dziupla. Wskoczyłaś do niej. Otwór był na tyle mały, że nawet małych rozmiarów mantikora się nie dostanie. Poczułaś ruch powietrza, gdy jedna z nich próbowała cię dosięgnąć łapą. Obok ciebie rozległy się piski leśnych zwierząt. Chyba nie byłaś w drzewie sama. Słyszałaś wiewiórki, myszki i kilka borsuków, przerażonych nacierającą na drzewo mantikorą. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Imka2000 Napisano Maj 23, 2013 Share Napisano Maj 23, 2013 Czekałam aż jej się znudzi, czułam adrenaline. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
black_scroll Napisano Maj 23, 2013 Autor Share Napisano Maj 23, 2013 Drzewo zatrzęsło się, kiedy inne mantikory dołączyły do tej pierwszej, złaknione twojego kucykowego mięska. Dało się słyszeć dźwięk drapanej kory oraz huk łamanych gałęzi. Jedna z nich próbowała nawet się podkopać. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Imka2000 Napisano Maj 23, 2013 Share Napisano Maj 23, 2013 Może nie wywąchały że to ja... ale teraz skoro nie miałam wyjścia postanowiłam z nimi zawalczyć. Wyskoczyłam z drzewa na łeb jednej z nich i zaczęłam po nim biec. Postanowiłam splątać im wszystkie głowy. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
black_scroll Napisano Maj 24, 2013 Autor Share Napisano Maj 24, 2013 Mantikora na którą wskoczyłaś, spojrzała zdziwiona do góry, próbując sprawdzić co jej chodzi po głowie. Inne zaryczały wściekle, starając się trafić cię swoimi łapami, jedna unosiła się cały czas przy drzewie i spróbowała cię użądlić swoim ogonem. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Imka2000 Napisano Maj 24, 2013 Share Napisano Maj 24, 2013 Złapałam ją za grzywę i zaczęłam kierować na inne. Miałam nawet przy tym ubaw. Kierowałam jedną na drugą. Gdy próbowali mnie ukuć kierowałam ich ogony na siebie by się zaplątały. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
black_scroll Napisano Maj 25, 2013 Autor Share Napisano Maj 25, 2013 Ogony nie tylko się plątały, ale także kłuły inne mantikory, przez to te padały sparaliżowane na ziemię. Ta, którą kierowałaś wydawała wściekłe ryki, nie mogąc dosięgnąć swojego obiadu, który siedział jej na karku. Twoja krew ciekła po jej boku. W końcu, nie mogąc cię zrzucić, rozprostowała skrzydła i wzleciała nad drzewa. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Imka2000 Napisano Maj 25, 2013 Share Napisano Maj 25, 2013 Wiedziałam że najpewniej zaprowadzi mnie do większego stada, przez co miałabym większe kłopoty, a skoro leciałam nad bardzo gęstym lasem, mogłabym skoczyć w dół i spróbować fartem wylądować na ziemi, tak by spowolniły mnie gałęzie i nic mi się nie stało. Robiłam to już kiedyś, ale to było z 4 lata temu i skończyło się tym że leżałam nie przytomna przez ok 1 i jak wstałam miałam skręcone kopytko, ale skoro nie miałam większego wyboru to wychyliłam się zza stwora i skoczyłam krzycząc - Alllllooooonsyyyy!!! Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
black_scroll Napisano Maj 25, 2013 Autor Share Napisano Maj 25, 2013 Leciałaś przez powietrze, nie wiedząc co czeka cię niżej. Przeleciałaś przez rząd gęstych i twardych gałęzi, obijając się o nie, kolejny krótki spadek przez powietrze. Ostatnie co czułaś to mocne uderzenie w ziemię, potem były tylko przebłyski. Ciemność. Gdzie Arrow? Nie ma go przy tobie. Zgubił się i jest sam, zdany tylko na siebie. Wędrówka jest nieskończona... Czułaś, że leżysz w łóżku. Serce biło ci słabo w dziwnym rytmie. W powietrzu unosił się zapach rzadkich kwiatów z lasu, a większość twojej uwagi pochłaniał niesamowity ból w grzbiecie. Ledwo mogłaś ruszać kopytkami, a mowa przychodziła ci z trudem. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Imka2000 Napisano Maj 26, 2013 Share Napisano Maj 26, 2013 - Auuuu... g-gdzie ja jestem? - Starałam się poruszyć, ale ból na to nie pozwalał. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
black_scroll Napisano Maj 27, 2013 Autor Share Napisano Maj 27, 2013 Z twoich ust wyszedł ledwo zrozumialny bełkot. - Cśś... - ktoś podszedł do ciebie i delikatnie pogłaskał cię po grzywie. W tym dotyku, pomimo bólu, czuć było wiele troski. - Wyjdzie z tego Zecoro? - usłyszałaś tuż przy sobie obcy głos. Zecora przytaknęła. - Nie chciałabym, żeby jej się coś stało. - Niech cię nie boli tam, radę sobie dam - odrzekła jak zwykle rymowanką, mieszkanka lasu. - To dobrze, do widzenia - tajemnicza klacz opuściła domek Zecory, wcześniej trzymając twoje kopytko z troską. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Imka2000 Napisano Maj 29, 2013 Share Napisano Maj 29, 2013 Czułam się trochę nie komfortowo, ponieważ nie wiedziałam kto to był, bałam się o Arrowa, mimo że na pewno sobie by poradził. Starałam się poruszyć. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
black_scroll Napisano Maj 30, 2013 Autor Share Napisano Maj 30, 2013 - Masz szczęście, że tak klacz cię znalazła, bo byś do innego świata teraz lazła - rzekła Zecora, dotykając twojego czoła. Czułaś jej chłodne kopyto na sobie. - Gorączka, kręgosłup złamany prawie, leżałaś nieprzytomna w trawie - relacjonowała zebra. - Wtedy Twilight, jednorożec fioletowy, zobaczył cię i nie tracąc głowy, wzięła cię stamtąd w te pędy, szybko wkraczając w Everfree odmęty i przyprowadzając cię do mnie. Nie martw się, wkrótce poczujesz się dobrze i znów będziesz biegać po dworze. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Imka2000 Napisano Maj 30, 2013 Share Napisano Maj 30, 2013 - Ale mi tam nic nie jest, poradzę sobie... - Mówiłam jęcząc z bólu i próbując wstać - Gdzie jest Arrow? -Zamartwiałam się, nie mogłam usiedzieć w miejscu. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
black_scroll Napisano Maj 30, 2013 Autor Share Napisano Maj 30, 2013 Każdy ruch sprawiał ci nieznośny ból w plecach, dlatego leżałaś na prawym boku. Jedyne co mogłaś zrobić, to nieznacznie podnieść głowę i 'dygotać' kopytkami. - Masz na myśli wilka? Cóż, do głowy przychodzi mi myśli kilka, ale wydaje mi się, że da sobie radę. W końcu w polowaniu ma chyba wprawę? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Imka2000 Napisano Maj 30, 2013 Share Napisano Maj 30, 2013 - No tak...ale...-Westchnęłam - Długo jeszcze będę musiała tak leżeć? - Spytałam się z nadzieją. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
black_scroll Napisano Maj 30, 2013 Autor Share Napisano Maj 30, 2013 - Masz szczęście, że zioła i napary, które znam, poprawiają gojenie ran. Jednak w łóżku spędzisz jeszcze kilka dób, by kręgosłup zrosnąć się mógł - Zecora zaczęła coś ucierać. Usłyszałaś bulgotanie, chochlę zanurzaną w garze. Zebra podała ci miskę z nieprzyjemnie pachnącym, ciepłym naparem. - Wypij zawartość miski, a kręgosłup zrośnięcia się będzie bardziej bliski. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Imka2000 Napisano Maj 31, 2013 Share Napisano Maj 31, 2013 Westchnęłam i wypiłam to - Dziękuje Zecoro... - Położyłam się i odruchowo zamknęłam oczy. Tylko sen mógł pozbyć się bólu na pewien czas. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
black_scroll Napisano Maj 31, 2013 Autor Share Napisano Maj 31, 2013 Przez tydzień głównie spałaś i piłaś zdrowotne napary, pomagające ci wrócić do sił.Podobno klacz, która cię znalazła, wpadła kilka razy, ale wybierała te momenty, kiedy akurat spałaś. W końcu po raz pierwszy udało ci się opuścić łóżko i stanąć o własnych siłach w chatce Zecory. Zebra stała tuż przy tobie i pilnowała Cię na wypadek gdybyś straciła równowagę. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Imka2000 Napisano Maj 31, 2013 Share Napisano Maj 31, 2013 Postawiłam kilka kroków chwiejnych, dawno już nie chodziłam więc straciłam formę. Gdy wrócę całkowicie do zdrowia będę musiała ją narobić. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
black_scroll Napisano Czerwiec 1, 2013 Autor Share Napisano Czerwiec 1, 2013 Trochę się trzęsłaś, ale w sumie nie było tak źle. Dalej byłaś osłabiona, a na grzbiecie czułaś chwilami lekko nieprzyjemne mrowienie, pewnie po bliźnie, którą sobie zrobiłaś. Miałaś też drobne problemy z ruszaniem głową, a dokładniej, możliwości rotacyjne były ograniczone. - Niestety to już tak zostanie, kark też był narażony na złamanie - powiedziała ze smutkiem Zecora. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Imka2000 Napisano Czerwiec 1, 2013 Share Napisano Czerwiec 1, 2013 - A-ale jak to? - Zapytałam z niedowierzająco - Przecież nie będę mogła polować, ani biegać... i prawdopodobnie się wspinać... - Spanikowałam lekko. Wiedziałam że bez tego nie przetrwam w lesie. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
black_scroll Napisano Czerwiec 1, 2013 Autor Share Napisano Czerwiec 1, 2013 - Myślę, że trochę panikujesz. Co prawda, z takim ograniczeniem tracisz, a nie zyskujesz, ale nie jest aż tak źle jak sądzisz i niepotrzebnie w czarnych myślach błądzisz - spokojnie rzekła Zecora. - A teraz dla sprawdzenia stanu zagojenia, machnij raz w lewo, raz w prawo makówką jakby od niechcenia, ale najdalej jak możesz. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Imka2000 Napisano Czerwiec 1, 2013 Share Napisano Czerwiec 1, 2013 Westchnęłam - Dobrze - zrobiłam co Zecora kazała. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts