"Pora na Przygodę" Fire-Dash

[Fire-Dash]

- Szkoda że jeszcze tam nie byłaś. Ja pierwszy raz wyruszam gdziekolwiek poza Equestrie i dopiero daw dni temu usłyszałem o Cervedes.

[Omega]

- A czym się zajmujesz? - zapytała - faktycznie nie wyglądasz na podróżnika, więc kim jesteś?

[Fire-Dash]

- Jestem nauczycielem. Nudna robota.

[Omega]

- Nauczycielem? - zapytała wzdrygając się - nie mogłabym tak. Całe dnie siedzieć i sprawdzać prace tych źrebaków.

[Fire-Dash]

- Sprawdzać prace to jeszcze nic. Prace domowe, pilnowanie żeby się nie pobili. Trzeba mieć pozytywne nastawienie. Szkoda że mi go brak.

[Omega]

- TO po co uczysz? - zapytała - Jeśli coś ci się nie podoba nie powinieneś się za to brać.

[Fire-Dash]

- A co innego mógłbym robić? Jedyne w czym jestem dobry to wkuwanie i praktycznie całe dzieciństwo spędziłem w książkach. No, a posada bibliotekarza była już zajęta - było jeszcze łucznictwo, ale ja nawet nie mam łuku.

[Omega]

- A teraz masz okazję przeżyć przygodę - powiedziała puszczając do ciebie oko.

[Fire-Dash]

- No wiem. Właściwie to nawet nie za często wyjeżdżałem po za miasto, no a teraz wyruszam gdzieś poza Equestrie.

[Omega]

- To musi być dla ciebie duże przeżycie - zauważyła.

[Fire-Dash]

- No nie wiem - powiedziałem, ale tak naprawdę bardzo wiedziałem że ta wyprawa to coś czego nigdy nie zapomnę - Na jakiś jeszcze byłaś wyprawach?

[Omega]

- Och ile tego było, zwiedziłam z ojcem całą Equestrię i kilka innych krajów, np. Kraj Gryfów - odpowiedziała - Ale nigdy jeszcze nie wypływałam za ocean.

[Fire-Dash]

- Aha... Jesteście archeologami, odkryliście coś ciekawego do tej pory w waszych wyprawach?

[Omega]

- Tak naprawdę archeologami są bliźniaki - powiedziała - Ja i taka jesteśmy raczej poszukiwaczami przygód, ale znamy się trochę na tym. Niestety my jeszcze nie odkryliśmy niczego wyjątkowego.

[Fire-Dash]

<a kto to "taka"? >

 

- Aha... a właściwie co zamierzamy odkryć w Cervidas? Będziemy czegoś poszukiwać, czy po prostu liczyć na to że coś odkryjemy?

[Omega]

<jeszcze hejci, pomyliłem się >

- Chłopaki znaleźli jakieś stare ruiny - powiedziała kręcąc głową - myślą, że znajdą tam coś wartościowego, zresztą jak zawsze.

[Fire-Dash]

- Mówili ci coś o nich?

[Omega]

- Tylko tyle, że to bardzo ważne i że mają napięte terminy - powiedziała marszcząc brwi - tylko o co im chodzi?

[Fire-Dash]

- Ty mi to powiedz... - wziąłem książkę magią - ja wracam do czytania.

[Omega]

- Niech będzie - powiedziała smutno - nie przeszkadzam.

[Fire-Dash]

***

Kiedy skończyłem czytać było popołudnie. Tak dużo przeczytałem że skończyłem ją w zaledwie parę dni. Schowałem ją do swojej torby...

[Omega]

Nie wiedziałeś co teraz robić. Zagadać do kogoś? Iść coś zjeść? A może podziwiać widoki za oknem? Było wiele możliwości a ty nie wiedziałeś, którą wybrać...

[Fire-Dash]

Postanowiłem pogapić się przez okno. Były przepiękne widoki. Nagle ktoś podszedł do mnie od tyłu...

[Omega]

Jeden z bliźniaków najwyraźniej postanowił zaznajomić się z nowym członkiem ich ekspedycji.

- Witam pana - powiedział z uśmiechem - Jestem Theo, nie mieliśmy jeszcze okazji się poznać.

[Fire-Dash]

- Cześć jestem Darklight - puki co lepiej być miły dla wszystkich.