Clouds Slasher Napisano Maj 14, 2013 Share Napisano Maj 14, 2013 Kraina snu to dziwne i nietypowe miejsce. Mozna w niej ujrzeć przeszłość, teraźniejszość, a czasem nawet i przyszłość. Przekonał się o tym śpiący słodko, aczkolwiek dość hałaśliwe pegaz. Pierwsze co ujrzał we śnie, był to obraz wręcz sielankowy. Ujrzał bowiem rozległą równinę na której pasły się inne kucyki. Radośnie do nich pobiegł i bawił chwilę w gonito. Nagle niebo zakryły chmury. Zawiał silny wiatr, który o mało go nie przewrócił. Świat dookoła niego zaczął się walić. Została jedynie drogą przed nim, po której zaczął uciekać. Gonił go jakiś niezidentyfikowany cień. Gdy nagle droga się skończyła, kuc odwrócił się i spojrzał na cień. Był to starszawy pegaz ubrany w strzępy munduru. Jego sierść była zielona, a grzywa karmelowa, tak samo jak Clouds'a. Jedynie oczy odróżniały go od syna -były jadowiecie czerwone. -Synu! Nareszcie jesteś! Co tak długo? Nie śpieszyło ci się odszukać tatuśka. -zawołał ochrypłym głosem cień. -Wiem co robiłeś ojcze. -odparł pegaz z wyrazem nienawiści na twarzy -Mordowałeś wioski, mimo że ci zabraniali. Paliłeś lasy mimo iż ci nie kazali! Jesteś MORDERCĄ!!! Ostatnie słowa wykrzyczał mu prosto w twarz. Starszy ogier spoważniał. -To było konieczne.. -Zabijanie cywilów? -Tak! Zabijanie cywilów było moją pracą.. moją pracą i pasją! -Słucham?! -zawołał oburzony pegaz. -Ten świat trzeba oczyścić z wszelkiego radosnego chichotu! śmiechu nie daje żadnego pożytku, tylko prawdziwa praca! Clouds spjrzał na rodzica z obrzydzeniem. -Synu. -podjął ponownie tata -Dołącz do mnie, i usuńmy Celestie z jej tronu! Zrzućmy samozwańczą tyrankę i przejmijmy władze! Starszy kuc zblliżał się do młodszego, a ten nie miał dokąd uciec. Pozostało mu tylko jedno. -Nigdy do ciebie nie dołącze. -zawołał dramatycznie i rzucił się w przestrzeń pod nim. Leciał chwilę w dół oczekując na przebudzenie, gdy nagle uświadomił sobie, że stoi w resztach palącego się domu. Dookoła paliło się całe miasto. Na szczycie wzgórza, tuż przed nim, stał dorosły pegaz, ze sztandarem equestrii. Poły jego munduru powiewały na wietrze. Za nim, w tle palił się ogień. Clouds wytężył wzrok aby ujrzać twarz kuca i przeraził się. Tuż przed NIM stał ON SAM, ale o parę lat starszy. Sspocony z wysiłku pegaz rzucał się we śnie, błąkając się po krainie marzeń sennych, aż w końcu znów zatopił się w marzeniach, skacząc radośnie z innymi kucykami. Link do komentarza
Insane Brony Napisano Maj 15, 2013 Share Napisano Maj 15, 2013 Gdy poczułem krople deszczu uderzające o moje ciało wzdrygnąłem się i teleportowałem pod najbliższe drzewo, deszcz jednak i tak przelatywał przez wolne miejsca między liśćmi. Denerwowało mnie to, więc otoczyłem się małym magicznym polem po którym spływały krople deszczu, na jednym z kamieni ułożyłem księgę zaklęć i użyłem dziwnego zaklęcia, po czym mój róg wytworzył małe światło, które zaczęło lewitować nad księgą. -To powinno wystarczyć - Rzekłem i kontynuowałem czytanie księgi. Żeby nie było, to pole nie zatrzymuje ataków lub innych, tylko deszcz >.> Link do komentarza
MewTwo Napisano Maj 15, 2013 Share Napisano Maj 15, 2013 Nagle obraz snu się zmienił. Nie był już taki sielankowy. Widziała kolejny ogród. Jednak nie był on piękny. Kwitły w nim krzewy czarnych jak noc róż. Z każdego załamania murku wypełzał bluszcz i ciernie. Na gałęziach powykrzywianych nienaturalnie drzew siedziały nietoperze i kruki. Na samym środku parku stała mała ławeczka z czarnego marmuru i fontanna. Na ławce siedział ogier. Miał fioletowe oczy, czarną sierść i granatową grzywę Tak właśnie wyglądał Warped Mind- ojciec Jun. Mimo całej aury bólu i strachu jaka go otaczała, Jun podeszła do niego. On ją zauważył i powiedział do niej lodowatym tonem: -Widzę, że moja mała różyczka wreszcie mnie znalazła- powiedziała po czym poczochrał ją po grzywie- Mam nadzieję, że wyruszasz z tymi "kucykami" tylko po Diamentowe Jabłko. Nie chciałbym aby moja córka zadawała się z taką "hołotą" . -Oni nie są hołotą-powiedziała ostro Jun- To moi przyjaciele. Nie nazywaj ich tak. -Jak chcesz-powiedział i wzruszył ramionami-Zawsze byłaś dziwnie przywiązana do innych. Musisz wreszcie zrozumieć. Jesteś od nich lepsza. Masz moc dzięki której mogłaby ci służyć sama Celestia. Ale nie. Ty wolisz się bawić w tą całą "przyjaźń". Po co ? Jesteś moją córką, do jasnej cholery. Powinnaś wychowywać się na królewskim dworze, a nie w zatęchłej wiosce. -To nie jest zatęchła wioska-jeszcze raz ostro powiedziała-To mój dom. Nie masz prawa tak o nim mówić. A ta przyjaźń którą tak gardzisz pomogła mi przeżyć dzieciństwo kiedy mama zmarła a CIEBIE nie było. A teraz pojawiasz się w roli kochającego ojca który chce dla mnie jak najlepiej. -Bo tak jest- powiedział Warped Mind- Chcę dla ciebie jak najlepiej. Dlatego chcę ci pomóc. Pozwól, że ci pokażę twoją przyszłość. Chciał dotknąć Jun jednak ona go uniknęła. Nie wiedziała jednak, że to była tylko zmyłka i on pojawił się za jej plecami. Chwycił ją po czym dotkną jej czoła kopytkiem. Jej umysł zasłały wizje. Zobaczyła Cloudsa i Green Flame. Leżała na ziemi i krwawiła z boku. Nagle Clouds powiedział: -Spadam z stąd. Muszę coś załatwić-po czym odleciał Green Flame powiedziała: -Ja też cię zostawiam-po czym pobiegła w stronę grupy Widziała jak kucyki zmierzają w stronę złotej bramy ogrodu. To był Eden -Widzisz- usłyszała lodowaty ton ojca- Nawet ci których nazywasz przyjaciółmi cię zostawią. -To nieprawda- powiedziała Jun- Możesz myśleć, że jestem głupia ale wiem, że możesz manipulować wizjami. -Z tą nic nie robiłem-powiedział obojętnie- W każdym razie nie będę cię zatrzymywać Puścił ją po czym podszedł do ławki. -Pamiętaj o mnie-powiedział i dodał- A co tam. Zasługujesz na jakiś prezent od ojca. Podszedł do niej. Ona instynktownie się wycofała. Jego róg się zaświecił. Jun otoczyły złote pasy. -Pamiętaj, o mnie-powiedział po czym sen się rozmazał. Jun obudziła się zlana potem. Popatrzyła na siebie i zobaczyła, że jej grzywa zmieniła kolor. Była teraz granatowa z czarnymi pasmami. Za uchem była czarna róża. Próbowała ją odczepić ale ta jakby "wrosła" w skórę. Wyjęła z grzywy swoje spinki. Mimo wszystko nie chciała zasłaniać róży. Grzywę przerzuciła na drugi bok. Po tym położyła się spać. -------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------- Co tak cicho ? Link do komentarza
MewTwo Napisano Maj 17, 2013 Share Napisano Maj 17, 2013 Nie mogąc zasnąć przez chrapanie Cloudsa (3/4 winy) i myśli(1/4), Jun wyszła z namiotu nie budząc przyjaciela. Zobaczyła, że kilka kucyków nie śpi. Postanowiła znaleźć Green Flame i trochę porozmawiać. Po, około 15 minutach poszukiwań, znalazła ją siedzącą na gałęzi wysokiego drzewa. Nie czekając długo wspięła się i usiadła bardzo blisko krawędzi gałęzi. -Hej-powiedziała do przyjaciółki-Mam nadzieję, że nie przeszkadzam ? ---------------------------------------------------------------------------------------------- Wiem, przepraszam za (może)zbędne posty ale nie bez powodu mam taki tytuł Link do komentarza
Fikus Napisano Maj 17, 2013 Share Napisano Maj 17, 2013 GAH!- wystraszona posunęłam się na bok i zsunęłam się z gałęzi. Na szczęście chwyciłam się jednej podczas spadania- Możesz już nigdy się do mnie nie skradać?- powiedziałam lekko zirytowana wymachując bezwładnie tylnymi kopytami. Utworzyłam kulę powietrza, na tyle silną by mogła przenieść mnie na moje miejsce na grubej gałęzi. Link do komentarza
MewTwo Napisano Maj 17, 2013 Share Napisano Maj 17, 2013 -Przepraszam-odpowiedziała Jun szczerze- Nie chciałam. O czym myślałaś ?- zapytała przyjaciółki Link do komentarza
Fikus Napisano Maj 17, 2013 Share Napisano Maj 17, 2013 Możemy założyć , że na razie nie mam ochoty o tym rozmawiać- byłam zdenerwowana. Nie myślałam o tym, że mogę stracić przyjaciela. Chciałam po prostu zostać sama tego wieczoru- Mam nadzieję , że nie czytasz mi teraz w myślach Link do komentarza
MewTwo Napisano Maj 17, 2013 Share Napisano Maj 17, 2013 Nie-powiedziałam-Mam już dość na tą noc.-zauważyła nastrój przyjaciółki i spytała- Jeśli chcesz to mogę cię zostawić Link do komentarza
Fikus Napisano Maj 17, 2013 Share Napisano Maj 17, 2013 Jak chce...co się stało z twoją grzywą? I skąd masz tą różę?- zapytałam z lekka zdziwiona. Link do komentarza
MewTwo Napisano Maj 17, 2013 Share Napisano Maj 17, 2013 -A to-powiedziała-Długa historia. Opowiedziała przyjaciółce co się stalo we śnie. Wyjaśniła też dlaczego zmienił jej się kolor grzywy i dlaczego ma różę za uchem. -Ciekawe jak Clouds zareaguje-powiedziała- Tak między nami bardzo lubię czarne i czerwone róże. Chyba żadne kwiaty są dla mnie tak ważne jak te. No, może jeszcze bez. Link do komentarza
Fikus Napisano Maj 17, 2013 Share Napisano Maj 17, 2013 Aha...-powiedziałam lekko zdezorientowana. Nie rozumiałam o co dokładnie jej chodziło. Może to i dobrze? Link do komentarza
MewTwo Napisano Maj 17, 2013 Share Napisano Maj 17, 2013 -Nie martw się. Sama nie wiem o co mu chodziło-powiedziała przyjaciółce. Link do komentarza
Fikus Napisano Maj 17, 2013 Share Napisano Maj 17, 2013 Czy ty właśnie...-zastygłam w miejscu. Ona czytała mi w myślach. Obiecała , że nie będzie tego robić. Na moim pyszczku zawitał grymas złości. Link do komentarza
MewTwo Napisano Maj 17, 2013 Share Napisano Maj 17, 2013 -Ej. Nie czytałam ci w myślach. To, że to potrafię nie znaczy, że to robię. Mówiłam ci co ojciec mi powiedział. Nie chcę używać tej mocy. Ona deprawuje. Powiedziałam to bo wyczytałam to z tonu twojego głosu i grymasu na twarzy.-wyjaśniła koleżance-Teraz też tego nie zrobiłam. To po prostu dedukcja. Link do komentarza
Fikus Napisano Maj 17, 2013 Share Napisano Maj 17, 2013 Dobra, nie ważne. Wybacz ale wieczorami nie mam nastroju na pogadanki- rzuciłam krótko i oparłam się o pień drzewa. Link do komentarza
MewTwo Napisano Maj 17, 2013 Share Napisano Maj 17, 2013 -Rozumiem.Przepraszam jeżeli przeszkadzam, ale Clouds nie daje mi spać-powiedziała Jun-Mogłabym tutaj posiedzieć z tobą ? Link do komentarza
Fikus Napisano Maj 17, 2013 Share Napisano Maj 17, 2013 Jeśli wytrzymasz...-z tymi słowami posłałam Jun niepewny uśmiech Link do komentarza
MewTwo Napisano Maj 17, 2013 Share Napisano Maj 17, 2013 -Dzięki-powiedziała Jun i odwzajemniła uśmiech. Usiadła wygodnie na kawałku gałęzi i zaczęła myśleć o tym wszystkim co jej powiedziała ojciec. Link do komentarza
Clouds Slasher Napisano Maj 17, 2013 Share Napisano Maj 17, 2013 Spoconego pegaza ponownie wyrwały ze snu koszmary. Miał ich serdecznie dość, tych nieustannych wizji, a ostatnia z nich była wręcz groteskowa. On palący miasta? Zabijający cywilów? Było tak późno że aż wcześnie, dlatego postanowił odetchnąć świeżym powietrzem. W końcu i tak już dzisiaj nie zaśnie, nic się więc nie stanie jeśli trochę pospaceruje. Zaskoczył go fakt, że obok nie było Jun. Nie podobało mu się że oddala się bez niego, a z drugiej strony wolał by nie wlamywała się mu do mózgu. Wyszedł z namiotu i widząc że wszyscy smacznie śpią, oddalił się po cichu z obozu. Przestało padać, a chmury powoli się rozpraszały. Stojąc na krańcu sadu, wpatrywał się w powoli różowiejący horyzont, rozmyślając nad snem. Nie podejrzewał, że ktoś go śledził. Link do komentarza
MewTwo Napisano Maj 17, 2013 Share Napisano Maj 17, 2013 Gdy Green Flame mnie szturchnęła zauważyłam Cloudsa. Wymykał się z namiotu. "Kim jest ta Smasher o którą się tak martwi ? Może to jego dziewczyna ?-zapytała sama siebie" Link do komentarza
Fikus Napisano Maj 17, 2013 Share Napisano Maj 17, 2013 Kiedy odpoczywałam ujrzałam Clouds'a , który stał na skraju lasu- Ej, Jun- szepnęłam do klaczy obok szturchając ją ramieniem- Zrobimy Clouds'owi ''niespodziankę''? - posłałam klaczy łobuzerski uśmiech Link do komentarza
MewTwo Napisano Maj 17, 2013 Share Napisano Maj 17, 2013 Usłyszawszy przyjaciółkę powiedziała: -Niezła to będzie "niespodzianka"-zachichotała Link do komentarza
Fikus Napisano Maj 17, 2013 Share Napisano Maj 17, 2013 Eheh- cicho zaśmiałam się- Poczekaj tu- zeskoczyłam z drzewa tak aby nie wydać żadnego odgłosu przy lądowaniu i zaczęłam się skradać do ogiera. Kiedy stałam tuż za nim ryknęłam- GRAAAAH! Link do komentarza
Clouds Slasher Napisano Maj 17, 2013 Share Napisano Maj 17, 2013 -Jii! -zawołał zaskoczony Clouds -Green! Łuna wschodzącego słońca odbijała sie w jej oczach.. Pegaz zarumienił się. -Dobrze że chociaż nie mdleję -sapnał. Następnie ujrzał Jun, kryjącą się w pobliżu. -J-jun? To ty? Coś było nie tak.. była.. jakby to powiedzieć.. bardziej.. zmysłowa? -Zmieniłaś fryzure? -zapytał naiwnie. Link do komentarza
Fikus Napisano Maj 17, 2013 Share Napisano Maj 17, 2013 Eheh- zaśmiałam się- wiedziałam, że się wystraszysz. Podczas tej podróży musisz nabrać odwagi- powiedziałam kręcąc lekko głową po czym zaczęłam powoli wracać do miejsca , z którego przyszłam. Link do komentarza
Recommended Posts