Verlax Napisano Maj 9, 2013 Share Napisano Maj 9, 2013 "Powiedzmy." powiedziałem. "Wygląda na to że lord Karl wygląda na jeszcze bardziej podejrzanego niż wcześniej. Wydaję mi się że rozwiązanie zagadki leży w zamku. Zamierzam się tam udać jutro z rana i potrzebuję twojej pomocy. Wygląda na to że Signus zrobił coś podobnego i właśnie wtedy został zamordowany. Dlatego chce, żebyś mnie anonimowo śledził i jakby przyszło co do czego żebyś zainterweniował." Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Omega Napisano Maj 9, 2013 Autor Share Napisano Maj 9, 2013 - Jasne - powiedział Alan - a możesz mi powiedzieć skąd te daleko idące wnioski? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Verlax Napisano Maj 9, 2013 Share Napisano Maj 9, 2013 "Signus zostawił list, w którym stwierdził że po pierwsze : "To nie wilkołaki tylko coś innego i ma jakieś konkretne przepuszczenia", po drugie : "ma informatora na zamku któremu można ufać", po trzecie : "idzie porozmawiać z jakimś innym informatorem, również na zamku. Właśnie z tym drugim informatorem coś nie gra, Signus stwierdził że ma "złe przeczucia" i pisze ten list na wypadek gdyby coś poszło nie tak. No i właśnie widać coś poszło nie tak bo jego truchło zostało znalezione w fosie." Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Omega Napisano Maj 9, 2013 Autor Share Napisano Maj 9, 2013 - Rozumiem - powiedział zamyślając się - coś innego? Czyli to nie wilkołaki? A więc co? - zdawało się, że mówi do siebie ale zaraz oprzytomniał - dobrze, będę cię ubezpieczał, powiedz tylko kiedy. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Verlax Napisano Maj 9, 2013 Share Napisano Maj 9, 2013 "Idę tam jutro z rana. Prześpię się tutaj w karczmie. Jak coś, my się nie znamy Mortimer." uśmiechnąłem się. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Omega Napisano Maj 9, 2013 Autor Share Napisano Maj 9, 2013 - Czy nie powinieneś jednak wracać do zamku? - zapytał - Koniec końców masz tam przecież kwaterę. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Verlax Napisano Maj 9, 2013 Share Napisano Maj 9, 2013 "W czystej teorii tak, ale to co napisał Signus raczej dość wyraźnie sugeruję że to co zabiło naszego brata właśnie jest w zamku. Poza tym, niech im się wydaję że jestem tak zajęty śledztwem że nie mam czasu nawet sypiać na zamku." uśmiechnąłem się. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Omega Napisano Maj 9, 2013 Autor Share Napisano Maj 9, 2013 Niech będzie ale nie odstąpię ci mojego łóżka - powiedział - może i nie odpędzę się od pcheł i pluskiew ale przynajmniej będzie mi w miarę wygodnie. A ty kombinuj gdzie by się tu przespać. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Verlax Napisano Maj 9, 2013 Share Napisano Maj 9, 2013 A co, myślał że będę chciał w jednym łóżku spać? Co jak co, ale on nie był wielkim entuzjastą twardej, męskiej przyjaźni. Kiwnąłem głową na pożegnanie i udałem się piętro niżej, do karczmarza. Raczej wie że jestem inkwizytorem. "Potrzebuję miejsca na jeden nocleg. Na twój koszt." powiedziałem do niego. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Omega Napisano Maj 9, 2013 Autor Share Napisano Maj 9, 2013 - O..oczywiście panie - powiedział zlękniony - Jedyny wolny pokój jest na górze na samym końcu po lewej. Oto klucz. Dał ci mały mosiężny kluczyk. Kazałeś przynieść sobie kolację do pokoju i poszedłeś na górę. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Verlax Napisano Maj 9, 2013 Share Napisano Maj 9, 2013 Otwieram drzwi i wchodzę do środka. Zamykam drzwi na klucz za sobą. Jestem nieco głodny więc jeśli wszystko jest na miejscu to biorę sie za posiłek. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Omega Napisano Maj 9, 2013 Autor Share Napisano Maj 9, 2013 Po kilku minutach karczmarz przyszedł do ciebie. Na kolację była tylko pada chleba i owsianka. Niestety nie było nic innego. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Verlax Napisano Maj 9, 2013 Share Napisano Maj 9, 2013 Skrzywiam się wyraźnie ale jem posiłek i tak. Pytam się mimochodem : "Jakieś plotki?" Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Omega Napisano Maj 9, 2013 Autor Share Napisano Maj 9, 2013 - Tylko takie, że lord niby nieudolny - powiedział karczmarz w drzwiach - że nie umie sobie poradzić i my płacimy za jego nieudolność. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Verlax Napisano Maj 9, 2013 Share Napisano Maj 9, 2013 "Ciekawe, ciekawe" myślałem podczas przeżuwania. "Dziękuję." powiedziałem. "Opuść teraz proszę ten pokój." poleciłem, zajmując się swym posiłkiem. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Omega Napisano Maj 9, 2013 Autor Share Napisano Maj 9, 2013 Po posiłku nie miałeś nic innego do roboty poza rozmyślaniem. Położyłeś się do łóżka i analizowałeś wszystko czego się dowiedziałeś patrząc w sufit. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Verlax Napisano Maj 9, 2013 Share Napisano Maj 9, 2013 Dobrze... przy samym zamku nie widziałem straży więc będzie można tam wejść w miarę niepostrzeżenie. A przynajmniej, nie zauważą mnie tak szybko. Amon powinien łatwo się prześlizgnąć i mieć możliwość śledzenia mnie. Trzeba będzie wpierw się dostać do informatora, a tym informatorem prawdopodobnie była córka lorda. Jeśli jednak nie, trzeba było improwizować. Jeśli chciało się coś ukryć, a lord Karl na pewno miał coś do ukrycia to trzeba przeszukać zamek. Najbardziej oczywiste miejsce to piwnice. Niestety, jeśli zacznę przeszukiwać jego zamek, Karl jeśli naprawdę był za to odpowiedzialny szybko się zmyję bądź ukryje dowody. Będę musiał działać niepostrzeżenie... Jeśli nic ostatecznie nic nie wykryję, zawsze mogę rozkazać kwarantannę i po prostu przesłuchiwać wszystkich jak leci ale nie będzie to ani trochę finezyjne. To już była czysta ostateczność. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Omega Napisano Maj 9, 2013 Autor Share Napisano Maj 9, 2013 Mając już opracowany częściowy plan postanowiłeś się przespać. Rano przedstawisz go Amonowi i razem dowiecie się co się tu dzieje. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Verlax Napisano Maj 9, 2013 Share Napisano Maj 9, 2013 Rano Budzę się i wstaje ociężale z łóżka. Przeciągam się dwukrotnie. Jak ja nienawidzę wstawać rano... Wychodzę z pokoju i schodzę powoli na dół, do karczmarza. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Omega Napisano Maj 9, 2013 Autor Share Napisano Maj 9, 2013 - Witajcie panie podać coś - zapytał trochę bardziej swobodnie niż wcześniej. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Verlax Napisano Maj 9, 2013 Share Napisano Maj 9, 2013 "Twój specjał." odpowiedziałem z uśmiechem. Rozglądam się przy okazji po pomieszczeniu szukając Amona/Mortimera. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Omega Napisano Maj 9, 2013 Autor Share Napisano Maj 9, 2013 Siedział już przy jednym ze stolików popijając kawę. Patrzył się na ciebie i skinął głową na powitanie. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Verlax Napisano Maj 9, 2013 Share Napisano Maj 9, 2013 Facet siedzący obok inkwizytora od razu robił się podejrzany, więc trzeba poudawać że to przypadek. Dosiadam się do niego, udając że go nie widzę. "Na wieki wieków." krótko go powitałem szeptem, patrząc w zupełnie przeciwnym kierunku. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Omega Napisano Maj 9, 2013 Autor Share Napisano Maj 9, 2013 - Amen - odpowiedział patrząc się do swojego kubka - co sprowadza czcigodnego inkwizytora do mojego stolika? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Verlax Napisano Maj 9, 2013 Share Napisano Maj 9, 2013 "Kieruję się obecnie do zamku. Chciałbym byś śledził moje plecy a jak zauważysz coś podejrzanego to żebyś działał na własne kopyto. Jeśli nic, absolutnie nic nie znajdziemy, ogłaszamy kwarantannę i de fakto aresztujemy wszystkich i przesłuchujemy. Ale to ostateczność ostateczna. Uważaj przede wszystkim na samego lorda. Jak będziesz przeszukiwał jego zamek, staraj się nie zostać zauważonym bo to zaalarmuję lorda, a Karl nie może opuścić zamku za wszelką cenę." podałem mu swój plan szepcząc cicho. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts