Verlax Napisano Maj 12, 2013 Share Napisano Maj 12, 2013 "Amon, pilnuj wyjść." rozkazałem. Zwróciłem się w kierunku klaczy. "Przed chwilą wszedł tutaj kuc. Gdzie on jest?" zapytałem stanowczo. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Omega Napisano Maj 12, 2013 Autor Share Napisano Maj 12, 2013 - Chodzi panu a Samona? - zapytała rumieniąc się - wyszedł przed kilkoma minutami, co się stało panie? O co chodzi? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Verlax Napisano Maj 12, 2013 Share Napisano Maj 12, 2013 "Którędy wyszedł?" zapytałem. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Omega Napisano Maj 13, 2013 Autor Share Napisano Maj 13, 2013 - Drzwiami od strony kuchni panie - powiedziała pokazując ręką kuchnie. Faktycznie od kuchni odchodziły małe drzwiczki, były na wpół uchylone. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Verlax Napisano Maj 13, 2013 Share Napisano Maj 13, 2013 "Idziemy." powiedziałem znowu do Amona. Wkroczyłem do środka, nie czekając na swego przyjaciela. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Omega Napisano Maj 13, 2013 Autor Share Napisano Maj 13, 2013 W kuchni nie było nic podejrzanego, nie trzeba było się nawet zbyt długo przypatrywać. Bardziej interesowało cię dokąd biegły ślady pozostawione przez niedoszłego gościa. Ślady prowadziły dalej do wioski. To był niestety koniec gdyż błoto było tak wydeptane, że nie dało się stwierdzić kierunku. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Verlax Napisano Maj 13, 2013 Share Napisano Maj 13, 2013 "Cholera!" zakląłem szpetnie w myślach. "Teraz go nie znajdziemy... Chyba że..." Przebiegł przeze mnie dreszcz kiedy pomyślałem co musiałbym zrobić by odkryć gdzie on uciekł. Nie chciał tego robić, ale wygląda na to że został zmuszony. Zawróciłem z powrotem i podszedłem do klaczy w starej chatce. "Masz jakiś przedmiot który jest bardzo bliski Samonowi?" zapytałem. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Omega Napisano Maj 13, 2013 Autor Share Napisano Maj 13, 2013 - T..tak - powiedziała gmerając w szafce - ten sygnet. Był to prostu mosiężny sygnet bez żadnych znaków szczególnych, ale jednak jest. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Verlax Napisano Maj 13, 2013 Share Napisano Maj 13, 2013 Obserwuję sygnet bardzo uważnie, obmacuję go ze wszystkich stron, sprawdzając jak bliski był on właścicielowi. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Omega Napisano Maj 13, 2013 Autor Share Napisano Maj 13, 2013 Niestety nie był mu zbyt bliski. Wyczuwasz tylko ledwie namacalny ślad właściciela. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Verlax Napisano Maj 13, 2013 Share Napisano Maj 13, 2013 "Coś innego? Jeśli tu pracował, to może coś co do tej pracy używał..." zasugerowałem. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Omega Napisano Maj 14, 2013 Autor Share Napisano Maj 14, 2013 - On.. on tu nie pracował panie - za jąkała się - On... - rumieniec na jej twarzy wyjaśniał wszystko. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Verlax Napisano Maj 14, 2013 Share Napisano Maj 14, 2013 Taa... wszystko jasne. Przyjrzał się sygnetowi jeszcze raz, zastanawiając się czy zaryzykować czy próbować ścigać go na ślepo. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Omega Napisano Maj 14, 2013 Autor Share Napisano Maj 14, 2013 Póki co nie masz innych śladów. Amon mógłby zaświadczyć, że widział lorda Karla wchodzącego do piwnicy ale co to da? Trop prowadził do kobiety która najwyraźniej nic nie wie. O co w tym wszystkim chodzi? Co robić? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Verlax Napisano Maj 14, 2013 Share Napisano Maj 14, 2013 Myślał, myślał i nic wymyślił. Zupełna pustka. Koniec drogi. Tylko że on był w stanie stworzyć zupełnie nową, tylko że musiałby zapłacić za to cenę... "Amon, podejdź tu." mówię do przyjaciela. Wychodzę na zewnątrz na malutką polanę przy chatce. Zauważyłem malutkie wzniesienie, ukryte w cieniu sporego drzewa. Siadam wygodnie i jeszcze raz obserwuję sygnet. "Domyślasz się co zamierzam zrobić?" zapytałem Amona. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Omega Napisano Maj 14, 2013 Autor Share Napisano Maj 14, 2013 - Chcesz się pomodlić? - zapytał otwierając szerzej oczy. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Verlax Napisano Maj 14, 2013 Share Napisano Maj 14, 2013 Skrzywiłem się delikatnie. "Modlitwa jest drogą do tego, ale racja. Popilnujesz żebym nie wykitował?" zapytałem dowcipnie i ze śmiechem, próbując stłumić narastającą we mnie nerwowość i strach. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Omega Napisano Maj 14, 2013 Autor Share Napisano Maj 14, 2013 - Jasne - pokiwał głową - możesz na mnie liczyć. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Verlax Napisano Maj 14, 2013 Share Napisano Maj 14, 2013 Uklęknąłem na zimnej ziemi, trawa delikatnie łaskotała moje kopyta. Popatrzyłem jeszcze raz na sygnet przed sobą. Z każdą kolejną sekundą zaczynałem się bać tego momentu co raz bardziej, więc uznałem że trzeba to zrobić natychmiast. Położyłem sygnet na ziemi przed sobą, a następnie złączyłem swoje przednie kopyta w geście modlitwy. Zamknąłem oczy. "Pani nasza..." rozpocząłem modlitwę, oczekując bólu jaki miał nadejść już za moment. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Omega Napisano Maj 14, 2013 Autor Share Napisano Maj 14, 2013 I nadszedł. Był niczym płomień rozchodzący się po twym ciele. Zamknąłeś oczy starając się zobaczyć. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Verlax Napisano Maj 14, 2013 Share Napisano Maj 14, 2013 Oczy mam zamknięte, lecz widzę jedno wielkie morze czerwoności z pośród których wyławiają się dziwny mrok, cienie dawno zapomnianych istot. Ból nie pozwala myśleć, lecz przy zmysłach utrzymuje mnie modlitwa. "I daj nam siłę byśmy nie przebaczali naszym winowajcom..." wystękałem. Sygnet związany z właścicielem promieniował mrokiem. Uniosłem się w górę, rozpoznając kontury pobliskiego miasteczka. Zbliżyłem się by odkryć gdzie emitowana jest ta sama mroczna energia. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Omega Napisano Maj 15, 2013 Autor Share Napisano Maj 15, 2013 Uważałeś by nie skupiać wzroku na innych wizjach pojawiających ci się przed oczami, wiedziałeś że wtedy po prostu znikną. Zamiast tego pozwoliłeś by pojawiały się i znikały dopóki nie pojawi się interesujący cię obraz miasteczka. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Verlax Napisano Maj 15, 2013 Share Napisano Maj 15, 2013 Ból stawał się absolutnie nie do zniesienia. Szukałem desperacko gdzie znajdowała się ta sama mroczna energia. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Omega Napisano Maj 16, 2013 Autor Share Napisano Maj 16, 2013 Nie byłeś przyzwyczajony do modlitwy i związanego z nią bólu. Wiedziałeś, że niedługo przerwiesz dlatego musiałeś się sprężyć. Kontury nie były tak ostre jakbyś tego chciał, ale jasne było, że źródło mrocznej energii znajdowało się w zamku. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Verlax Napisano Maj 16, 2013 Share Napisano Maj 16, 2013 Wchodzę w głąb zamku, próbując w tych ostatnich sekundach spostrzec gdzie to się konkretnie znajdowało. Nie mogłem sobie pozwolić na przebywanie tu ani chwili dłużej, dlatego postanowiłem po przejrzeniu zamku natychmiast wrócić do swego ciała. Nie był pewien już który raz z rzędu zmówił modlitwę, ale wiedział już że długo nie pociągnie. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts