[Fantasy] Nowa Generacja - Dołącz do Istot Paranormalnych

[Violet Star]

Violetta przytuliła się i zaczęła mruczeć (takie tam koci nawyk ). W końcu zamknęła oczy i przytulona do Jacoba zasnęła.

[Violet Star]

Violetta wtuliła się bardziej w Jacoba. Wiatr z zachodu wiał naprawdę mocno, a Jacob był nienaturalnie ciepły. Kocica wtuliła się jeszcze bardziej i powiedziała przez sen

-Ciepło...

[Adm1RED]

- Jak ja nienawidzę się nudzić.

Powiedział do siebie i poszedł sobie tak że przeszedł przez polanę.

- Przydał by się jakiś sprzęt na którym można miksować muzykę, oj jak ja tęsknie za tworzeniem lub mixowaniem muzyki. Niezła impreza by była.

(On jeszcze nie wie że będzie uczestniczyć w walce)

[Ternos23]

Green w końcu przysnął.Co prawda był to sen bardzo płytki i dość świadomy,więc nawet najmniejszy szmer lub dotknięcia zaraz by go zbudziło.Był na coś zły,lecz właściwie nie wiedział na co.Czegoś mu brakowało,coś go trapiło...ogólnie czuł się przybity,ale nikt tego nie zauważył.Może to i lepiej...

[delet this]

Loca pobiegła do (wnioskuję, że) DJa. Z słuchawkami. 

- No bez muzyki troszkę ciężko :3

[delet this]

Loca spojrzała tajemniczo na Jacoba.

- Co mu jest....

[Arcybiskup z Canterbury]

Zmora otworzyła czy i spojrzała na towarzyszkę.

- Połóż się - powiedziała.

[Violet Star]

Violetta ocknęła się i spojrzała na Jacoba. Spał.

-Przecież mówił, że nie sypia? -zdziwiła się. Jacob co jakiś czas coś mruczał.

-Widać sny są dane każdemu -uśmiechnęła się i znów zasnęła przytulona do kosiarza.

[delet this]

Loca przyglądała się.

- Może też się kimnę?

Edytowano Czerwiec 7, 2013 przez LocaLoba

[emili878]

Delois posłuchała zmory i położyła się. Była zmęczona, więc od razu usnęła. 

[Dżuma]

Dziewczyna po dość długim czasie obserwowania przysypiającego magika, zmusiła swój nadwyrężony kręgosłup do wstania. Rozciągnęła się, rzucając okiem na kocyk, którym był przykryty mężczyzna. Podeszła do wody delikatnie zamaczając swoje nogi do łydek. Zadrżała czując jak zimna woda, uderza o jej kończyny, mierzwiąc futro. Chciała w końcu od dłuższego czasu popływać i zrelaksować się. Cofnęła jednak rękę od wody, wiedząc, że jej koszulka lepiej aby się nie zmoczyła, a bez niej nie wypadało. Przynajmniej nie kiedy inni nie akceptują takiego czegoś.

[Adm1RED]

Kiedy tak szedł zaczął sobie nucić kilka piosenek, które udało mu się zapamiętać. Szedł tak aż zobaczył że jest  daleko od polany.

- Raczej już chyba nie wrócę.

[Violet Star]

Violetta, która miała bardzo czujny sen w mig otworzyła oczy.

-Coś się stało? -spytała przestraszona rozglądając się dookoła. Spojrzała na kosiarza i uśmiechnęła się lekko.

-Podrapałam cię? -spytała odczepiając pazury od koszuli Jacoba.

[Adm1RED]

Dark odszedł dość daleko by się zgubić.

- No szlak...

[Violet Star]

Violetta uśmiechnęła się.

-Mówiłeś, że nie śpisz. Śniło ci się coś? -spytała i znowu przytuliła się do Jacoba okrywając się szczelnie kocem.

[Adm1RED]

- Celestia wie gdzie jestem...

Powiedział do siebie ironicznie, nadal chodził szukając drogi na polanę.

[Violet Star]

-Spokojnie nie gniewam się -dziewczyna uśmiechnęła się lekko po czym ziewnęła.

-Naprawdę ci się śniłam? -spytała zamykając oczy.

[Violet Star]

Violetta spojrzała na niego

-Mogłabym cię zapytać o to samo. Lubię cię za to, że jako jedyna osoba na tym zimnym świecie zechciałeś być moim przyjacielem. Każdy jest zwykle niemiły i surowy, a ty jesteś miły i masz dobre serce. -uśmiechnęła się.

-A ty za co mnie lubisz? -spytała po chwili znów przymykając oczy.

[Violet Star]

Violetta była bardzo zmęczona, a jednak otworzyła oczy szerzej, aby spojrzeć na Jacoba.

-Naprawdę? Nikt cię nigdy nie przytulił? Mnie z resztą też, ale ciebie? Ludzie mogą się bać kosiarzy, ale nie znaczy to, że nie mogą próbować cię zrozumieć. Wewnątrz jesteś bardzo ciepłą osobą.

[delet this]

Loca przyglądała się ich rozmowie.

- Czemu tylko ja jestem tutaj sama . ..

[Arcybiskup z Canterbury]

Zmora powtórzyła czynności towarzyszące nawiedzaniu umysłu Loci. Dłonie na skroń, oplecenie włosami i zamknięcie oczu. Już... Ciemność.

[emili878]

Na środku nieskończoności siedziała młoda dziewczynka. Była blondynką, miała głębokie niebieskie oczy i śpiewała pioseneczkę spojrzała na zmorę i swoim słodkim głosem powiedziała

- A kim ty jesteś?

[Ternos23]

-Dobra,Green śpi,więc mogę się rozejrzeć!!!-Od Green`a odezwał się dość wesoły głos.

**Oj,nie powinienem się odzywać...Jeszcze zwrócę na siebie uwagę...**Nad Green`em uniosła się ledwo widoczna,złota mgła.Przybrała wygląd Green`a i "stanęła" na piasku.Zaczęła iść w stronę Sophii,zostawiając widoczne ślady.

Edytowano Czerwiec 7, 2013 przez Ternos23

[Dżuma]

// to bd ciekawe //

Sophie siedziała na piasku, przeczesując swój ogon. Co jakiś czas strzygła uchem ze znudzenia. Kątem oka rozpoznała wygląd Green'a, więc lekko się uśmiechnęła.

[Ternos23]

**Hmm....ciekawe gdzie teraz jesteśmy...**Mgła nadal szła w stronę Sophii,ale jej nie zauważyła.Była zbyt zajęta oglądaniem widoków na plaży,żeby spostrzec jakąkolwiek postać.W końcu minęła Sophię z tyłu i szła dalej.