Skocz do zawartości

Multisesja: Altar of Sacrifice


Arcybiskup z Canterbury

Recommended Posts

Minęło pół godziny drogi. Dopiero po tym czasie grupie udało się dotrzeć nad zbiornik wody - spore jezioro o stromych, wapiennych brzegach. Nad powierzchnią wody unosiła się para.

Ale to nie jezioro było najciekawszym elementem w okolicy. Zaledwie kilkanaście metrów od niego wznosiła się skała. Skała owa miała bardzo regularne krawędzie i metaliczny połysk przebijający przez plątaniny roślin. Z daleka widać było, że przypomina sześcian.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podszedłem do jeziora.

- Para? Jakieś ciepłe źródła czy co... - spojrzałem w stronę sześcianu. - Czy ktoś ma jakiś pomysł skąd to się tutaj wzięło? To nie dzieło natury, ani coś co mogły stworzyć jakieś prymitywy - zajrzałem do jeziora w poszukiwaniu jakiś ryb i innych zjadliwych form życia.

Edytowano przez kameleon317
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

Westchnęła gdy tylko usłyszała pytanie odnośnie czasu, jaki może im zająć dotarcie do przypuszczalnego źródła wody. Powiedziała coś na rodzaj kulturalnego "nie wiem" , z góry wszystko wydaje się bliższe, wiec co ona mogła wiedzieć. Resztę drogi nie odzywała się, nie miało to jakiegokolwiek sensu. 

***

Widząc jezioro 505 przystanęła dobre kilka metrów od jego brzegu, rozglądając się na boki. Wolała się upewnić czy czasem nic nie chce ich zjeść, ale plątanina wszelkiej roślinności przeszkadzała w jakiekolwiek obserwacji lasu, dżungli lub jakkolwiek można to nazwać. 

- Znając życie, ludzie pewnie się pchali i na tą planetę ... - dodała z przekąsem, podchodząc trochę bliżej do zbiornika, jednak dalej się rozglądając, co jakiś czas przerzucając swój jakże obojętny wzrok na sześcian, krzyżując ręce na klatce piersiowej. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Utwórz nowe...