Skocz do zawartości

Prześniony koszmar [NZ][Violence][Dark][Alternate universe]


Ghatorr

Recommended Posts

  • 6 months later...

FF naprawdę interesujący. Rozdziały trochę za krótkie jak na tak dobre opowiadanie. Co mnie trochę smuci bo gdy tylko wątek zaczyna się rozkręcać to kończy się rozdział i muszę czekać na kolejny. Pomysł z wieczną nocą? Uwielbiam mroczne klimaty i łączenie światła z ciemnością więc masz u mnie i za to +. Nie przejmuj się tym, że wiele osób czepia się tych " Alicornic ", każdy ma prawo do swojego Bestiariusza i nazewnictwa.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 11 months later...

Wściekłe alikornice idą po Ciebie.

 

Z okazji Oskarów byłam zmuszona odświeżyć sobie Prześniony Koszmar, ponieważ mało co z niego pamiętałam. I powiem tak - przy najbliższej okazji pobijesz rekord szybkości albo zostaniesz długotrwałym użytkownikiem Paracetamolu. Ładnie to tak zaczynać i nie kończyć? Ładnie tak zostawiać czytelniczą Cahan na literackim głodzie?! A podobno to ja jestem zła i okrutna.

 

Jak oceniam fik? Lubię takie mroczne klimaty i totalitaryzm. SS Rosiczken aprobuje. Genialny klimat, ciekawa fabuła. I bardzo podobały mi się Cadance i Twilight. No i generalnie te patetyczne imiona - śmiechłam.

 

A teraz minusy:

- wall of tekst

- brak półpauz

- skrzydła Seleny zostały mocno uszkodzone. I sobie wzleciała. Po jakimś czasie sobie o nich przypomniała i je wyleczyła

- to jest strasznie krótkie

 

Pisz fika, a nie!

Edytowano przez Cahan
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 9 months later...
  • 2 years later...

Bardzo ładny tytuł, przyjemna dla oka okładka :) Natomiast jak prezentuje się sam fanfik?

 

Jest to ogółem kolejny tytuł mający swój początek w czasach klasycznych oraz trwający do dzisiaj. Ale jak można się zorientować po ilości udostępnionego tekstu, opowiadanie rozwijało się do tej pory dużo wolniej niż na przykład „Projekt: Lazarus”. Jest to także odskocznia od klimatów Biur Adaptacyjnych. Sprawdźmy zatem, czym jest „Prześniony Koszmar”.

 

Od razu powiem, niczego nie rozumiem po nazwach rozdziałów :twilight6: Nie jestem w tym kierunku wykształcony, ale nigdy nie jest za późno na naukę, zatem pewnie kiedyś nadrobię zaległości, bo dlaczego nie? Tak czy inaczej, prolog okazuje się być sporym kawałkiem tekstu, nie tyle wprowadzającym w realia alternatywnego świata autora, co serwującym na dzień dobry sporo historii. Wydawałoby się, że po tryumfie Luny to będzie tyle, zapraszamy do rozdziału pierwszego. A tu proszę – tworzymy nową Equestrię, gdzieś daleko powraca Sombra. Nie ulega wątpliwości, że czytelnik od razu czuje się nakręcony na ciąg dalszy. Zostaje szybko stworzone wrażenie czegoś wielkiego, skomplikowanego.

 

Ale okazuje się, że rozdział pierwszy, a także właściwe fragmenty kolejnych, jest to nie tyle prowadzenie historii dalej, co budowanie świata. Dowiadujemy się co nieco o strukturach, działających organizacjach, jak to funkcjonuje, jakie ma zadania i co znaczy dla państwa królowej Seleny. Główny wątek przewija się gdzieś tam w tle, nie zwracając na siebie aż tak dużej uwagi. Ale wystarczająco na tyle, by zaciekawić, przekonać że na horyzoncie mamy wydarzenia wielkie, przełomowe. I rzeczywiście, te nadchodzą, w rozdziale trzecim, a my mamy okazję zobaczyć jak płynnie autor przeszedł z przedstawiania genezy swego świata, podstaw jego funkcjonowania, do właściwej akcji.

 

W gruncie rzeczy, czytając opowiadanie, mierzymy się ze światem mrocznym, surowym, lecz klimat ten burzą raz po raz różnorakie określenia, takie jak chociażby "alicornice". Z drugiej strony, mamy mocno przekombinowane, nowe imiona poszczególnych postaci. Osobiście, chyba prędko nie zostanę ich zwolennikiem. Ale podoba mi się to, że historia ma w sobie pewne brzmienia religijne, co się objawia poprzez nazewnictwo poszczególnych komórek, wrażenie wielkości gdyż czuć potęgę Seleny, dzięki temu jak poszczególne postacie reagują na jej obecność/ słowa/ moc oraz to jak starannie funkcjonuje jej państwo, chociaż nadal nie idealnie, jako że nadal jest obszar dla rebelii. Mimo wszystko, jest to dark fantasy, o olbrzymim potencjale, póki co realizowane z niemałą dbałością o szczegóły oraz budowę świata przedstawionego.

 

Podobnie jak w „Lazarusie”, gdzie mieliśmy od czasu do czasu relacje oraz wycinki z gazet, co potem układało się w większą całość, tak w „Prześnionym Koszmarze” mamy podział na scenki dawniejsze oraz teraźniejsze. Póki co wydaje się to ze sobą przeplatać, chociaż jeszcze nie mamy pełnego wglądu na to jak epizody te są rozmieszczone w czasie i jak jeden wpływa/ wpłynął na drugi, ale zapowiada się to naprawdę intrygująco. Nawet jeżeli momentami trudno jest się skupić na jakimś wątku, czy zorientować się co jest grane i co jest czym. Nie mam pojęcia czemu, może to nie do końca moja bajka, albo nie mogę się wczuć, bo w międzyczasie zastanawiam się, rozpraszają mnie różne poszczególne elementy świata.

 

W każdym razie, chciałbym również pochwalić opisy, chociaż początkowo jesteśmy atakowani rozmaitymi niefortunnymi określeniami, ale generalnie, przez większość czasu, tekst jest pod tym względem całkiem dopracowany, a kompozycja sprzyja zamierzonej atmosferze. Wrażenie wielkości (monumentalności?), że to ma być duży, złożony alternatywny świat utrzymuje się cały czas. Myślę, że warto spróbować i zagłębić się w "Prześniony koszmar". Jest to opowiadanie godne kontynuacji ;) Czekamy zatem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...