Ares Prime Napisano Sierpień 22, 2013 Share Napisano Sierpień 22, 2013 Heh... gały jej ocipiały. Kretynka. - Trzeba więcej by mi zrobić krzywdę. - odparłem puszczając ją, a ta klapnęła lekko zadem po ziemi. - Na przyszłość uważaj jak latasz niezdaro. - odparłem na odchodne naciągając jej czapkę na oczy, po czym zacząłem z powrotem wracać do domu. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Omega Napisano Sierpień 23, 2013 Autor Share Napisano Sierpień 23, 2013 Usłyszałeś za sobą jeszcze ciche machanie skrzydłami, ale nie odwróciłeś się. Ruszyłeś przed siebie prosto do swojego domu i zamknąłeś za sobą drzwi. Wreszcie sam. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ares Prime Napisano Sierpień 23, 2013 Share Napisano Sierpień 23, 2013 Sam... tak Sam. Westchnąłem i poszedłem na górę gdzie zostawiłem swoją zbroję i broń. Założę je z powrotem, czas trochę potrenować walkę. A ten las co stoi w nim mój dom, to idealne miejsce na ćwiczenie tropienia i polowania. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Omega Napisano Sierpień 23, 2013 Autor Share Napisano Sierpień 23, 2013 Spojrzałeś na swoją zbroję. Od dawno było do ciebie przytwierdzona i stała się poniekąd twoją drogą skórą. Dziwne było patrzenie na nią leżącą na podłodze. Ruszyłeś w jej kierunku i założyłeś ją z powrotem. Połączyła się z twoim ciałem z pojedynczym mlaśnięciem. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ares Prime Napisano Sierpień 23, 2013 Share Napisano Sierpień 23, 2013 Eh... cieżko będzie ją potem zdjąć gdy nie będę już miał eliksiru przeciwbólowego. Znów przyrosła do mojej skóry, znów stała się częścią mnie. Pobierała z mojej krwi wszytskie składniki odżywcze w zamian za ochronę i możliwość dobudowy w razie zranienia czy uszkodzenia pancerza. Wziąłem trójząb w kopytya i wyszedłem z domu. Do lasu. Czas zapolować! Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Omega Napisano Sierpień 23, 2013 Autor Share Napisano Sierpień 23, 2013 Gdy wyszedłeś z domu skierowałeś się do puszczy. W powietrzu unosił się zapach drzew, a ptaki urządzały sobie osobne koncerty. Niezmącony spokój. Teraz trzeba tylko znaleźć jakieś ślady i zacząć tropić. Z ilości zwierząt, które widziałeś u Fluttershy, to nie powinno być trudne. Spojrzałeś na ziemię, ale tam była cała masa śladów. I które teraz wybrać.. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ares Prime Napisano Sierpień 23, 2013 Share Napisano Sierpień 23, 2013 Niedźwiedź... borsuk... kuna... lisica... zające... ptaki.. nie. To drobizna. Płotki. Nie warte zachodu. Ja potrzebuję wyzwania, czagoś co da mi solidny zatrzyk adrenaliny. Kurde przecież tu muszą byc jakieś groźne AHA! SĄ! Wyraźne i duże, to chyba ślady wyrośniętego wilka drzewnego. Schyliłem się i przyjrzałem się bliżej śladom. Nie, są zbyt gładkie i zaokrąglone. Tych śladów nie zrobił Wilk drzewny ale.. mantykora! Tak! Ruszyłem natychmiast za śladami. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Omega Napisano Sierpień 23, 2013 Autor Share Napisano Sierpień 23, 2013 Ruszyłeś za śladami w las. Szedłeś dalej, schodząc do jakiejś kotliny. Nie sprawdzałeś czasu, ale pewnie szedłeś tak od jakiejś godziny. W pewnym momencie ślady zaprowadziły cię do rzeki. Już myślałeś, że zgubiłeś ślad, ale na szczęście pojawił się dokładnie po drugiej stronie. W tej samej chwili, w której spojrzałeś na drugi brzeg, usłyszałeś ryk mantykory. Byłeś już bardzo blisko. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ares Prime Napisano Sierpień 23, 2013 Share Napisano Sierpień 23, 2013 Mam cię. Dobyłem trójząb i zacząłem ostrożnie podążać za śladami. Muszę uważać, chodzę na terytorium łowieckie bestii. Nie znam tego miejsca, ale mało któy drapieżnik przywyka do walki na własnym terenie. mantykora słynie ze swoich ostrych pazurów i ogona ze śmiercionośnym jadem. Ale szpon czy własnie kolec jadowy to wspaniałe trofeum dla każdego myśliwego. I ja chcę je zdobyć. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Omega Napisano Sierpień 23, 2013 Autor Share Napisano Sierpień 23, 2013 Skradałeś się gąszczem traw, kiedy nagle usłyszałeś szelest z boku. Instynktownie przeturlałeś się w bok i ledwo uniknąłeś zabójczych pazurów. Przed tobą stałą wielka, rozwścieczona mantykora. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ares Prime Napisano Sierpień 23, 2013 Share Napisano Sierpień 23, 2013 - Witaj Skarbie... właśnie ciebie szukałem. - warknąłem obnażając trójząb i szykując się do manewry wymijającego. Spora z niej sztuka, widać stary wyrośnięty samiec. Bardzo terytorialny. O, to będzie cudna walka. Idealna. Ale muszę być ostrożny - moja zbroja choć twarda i mocna, nie jest niezniszczalna. A ja jie mam ochoty kończyć jako posiłek mantykory. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Omega Napisano Sierpień 24, 2013 Autor Share Napisano Sierpień 24, 2013 Mantykora obnażyła zęby i uniosła groźnie wyglądający ogon. Kolec jadowy niebezpiecznie kołysał się w te i z powrotem. Mantykora zaczęła iść po łuku starając się znaleźć twój słaby punkt. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ares Prime Napisano Sierpień 24, 2013 Share Napisano Sierpień 24, 2013 Ruszyłem z wolna w przeciwną stronę. Też po łuku - wiedziałem że najsłabiej chronionym punktem na moim ciele jest zad - tam nie chroniła mnie zbroja, kręgosłup był narażony na celne ataki. Poczekam na jej pierwszy ruch. - No bestyjko... śmiało. Zaproś mnie do tańca. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Omega Napisano Sierpień 24, 2013 Autor Share Napisano Sierpień 24, 2013 Mantykora ryknęła i ruszyła na ciebie. Rozpędziła się i już miała się na ciebie rzucić, kiedy nagle odskoczyła w bok, zaskakując cię i uderzając pazurami w twoją zbroję. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ares Prime Napisano Sierpień 24, 2013 Share Napisano Sierpień 24, 2013 Szybka jest. Zbroja została mocno porysowana, trzeba uważać. To się zdoła odbudować, ale jeszcze kilka takich ciosów i rozedrze mi pancerz. Wykorzystałem jej zbliżenie do zadanie szybkiego, płytkiego pchnięcia w miejscu gdzie prawa przednia łapa styka się z ciałem celm przeciecia jej ścięgna. Pierwsze co to muszę wyeliminować jej ogon, i kolec jadowy. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Omega Napisano Sierpień 24, 2013 Autor Share Napisano Sierpień 24, 2013 Mantykora szybko odskoczyła, nie dość szybko. Udało jej się uniknąć poważniejszych obrażeń ale w miejscu, które zaatakowałeś otworzyła się płytka rana. Wściekły stwór spojrzał na ciebie z nienawiścią i uderzył zamaszyście ogonem odrzucając cię dwa metry w tył. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ares Prime Napisano Sierpień 24, 2013 Share Napisano Sierpień 24, 2013 - Toś ty taka?! - warknąłem. Wykorzytując mocny rybi ogon jako sprężynę wybiłem się na przód, zmierzając ku jej ogonowi. Zawirowałem trójzębem tak aby nadać impet uderzeniu, po czym wymierzyłem w segment gdzie ogon stykał się ciałem potwora i ciąłem z zamiarem odzielenia go od ciała. To spowoduje wyciek krwi, a i stwór straci swoją główną broń. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Omega Napisano Sierpień 24, 2013 Autor Share Napisano Sierpień 24, 2013 Mantykora nie zamierzała robić uników. Po prostu ponownie zamachnęła się ogonem, tym razem od dołu. Jej kolec jadowy uderzył w twoją zbroję przebijając ją tak, że poczułeś lekkie dźgnięcie w skórę. Wiedziałeś, że w twojej krwi zaczęła krążyć trucizna, ale może to płytkie ukłucie kupiło ci troche więcej czasu. Gdyby uderzyła nagie ciało, miałbyś większy problem. Z krzykiem ponownie się zamachnąłeś. Mantykora najwyraźniej myślała, że będziesz się zwijał z bólu i nie odskoczyła. Jej ogon opadł odcięty na ziemie. Twój przeciwnik popatrzył na to ze zdumieniem i ryknął sfrustrowany. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ares Prime Napisano Sierpień 24, 2013 Share Napisano Sierpień 24, 2013 Ajć... zraniła mnie. Przebiła zbroję! Nie dobrze. Bardzo nie dobrze. Nawet jeśli to nie była śmiertelna dawka jadu, to muszę teraz szybciej zakończyć tą walkę. Ogon załatwiony... pora zająć się gardłem i karkiem. Odturlałem się nieco od niej, przygotowując się do zejścia w defensywę. Tu teraz trzeba wymierzyć czysty cios w tchawicę i tętnicę szyjną. Tylko to nastychmiast zabije potwora tych rozmiarów. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Omega Napisano Sierpień 24, 2013 Autor Share Napisano Sierpień 24, 2013 Mantykora była świadoma, że straciła główny atut. Spięła się i przykurczyła szyję. Z groźnym rykiem rzuciła się na ciebie odtrącając trójząb metr od ciebie i ponownie zarysowując zbroję. Gdybyś w porę się nie odturlał pewnie urwałaby ci głowę. Teraz była naprawde rozjuszona. Trzeba bardzo uważać. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ares Prime Napisano Sierpień 24, 2013 Share Napisano Sierpień 24, 2013 Szybko! Trójząb jest blisko, więc rzuciłem się w jego stronę. Bez niebo będzie ciężko wygrać tą walkę. Bestia jest cwana i chce mnie wykończyć - spięła mieśnie na kakru. Trudno je będzie przeciąć, więc teraz zrobię inaczej. Tuż po chwyceniu trójzębu ryknąłem wyzywająco. Wiedziałem że mantykory często próbują ryczeć i stają na dwóch nogach w celu zastraszenia przeciwnika. Wtedy odsłaniają miękkie podbrzusze. Jeśli potwór da się na to nabrać, cisnę trójzębem w to miejsce. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Omega Napisano Sierpień 24, 2013 Autor Share Napisano Sierpień 24, 2013 Mantykora opętana żądzą krwi również ryknęła i podniosła się na tylne nogi pokazując się w pełnej okazałości. Rozluźniła nawet mięśnie karku by wyglądać na wyższą. Głupia bestia. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ares Prime Napisano Sierpień 24, 2013 Share Napisano Sierpień 24, 2013 TERAZ! Chwyciłem broń jak oszczep, wymierzyłem celując w serce... skupiłem się i z całej siły cisnąłem prosto w potwora. Cel - Serce. Jest oślepiona rządzą mordu. Jak Prototyp X. Ale ona przy nim to słodki kociak. Sory zwierzaku, ale ty jesteś treningiem. Prawdziwe wzywanie przedemną i muszę się przygotować. Giń! Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Omega Napisano Sierpień 24, 2013 Autor Share Napisano Sierpień 24, 2013 Czas zwolnił tempo. Trójząb powoli leciał ku celowi, prosto jak strzała. Trafił idealnie, a siła uderzenia zachwiała mantykorą na tyle by upadła. Potem nastała cisza. Wygrałeś walkę. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ares Prime Napisano Sierpień 24, 2013 Share Napisano Sierpień 24, 2013 - I kto jest debeściak? - mruknąłem. Ale to że padła jeszcze nic nie znaczy. Nadal może dychać, a ja nie mam zmaiaru tak się do niej zbliżać. Poczekam 3 minuty, krwotok wewnętrzny powinien załatwić resztę. Zostawiłem na moment trójzab w ciele potwora i zacząłem szukać ogona aby zabrać trofeum - kolec jadowy z jej ogona. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts