Skocz do zawartości

"W pogani za zemstą" Ares Prime


Omega

Recommended Posts

Zanim się odwróciłeś, zauważyłeś, że Luna i Twilight porozumiały się spojrzeniami. Zaraz potem Luna dołączyła do ciebie i razem wyszliście na zewnątrz. Nie wsiedliście z powrotem do rydwany, ale okrążyliście miasteczko i przeszliście do lasu. Po drodze minęliście jakiś spory dom z dachem z mchu. Kilka minut później, doszliście do identycznego, choć mniejszego domu. Wyglądał na niedawno odnowiony.

- Tu będziesz mieszkać - poinformowała cię Luna - kilka minut na zachód stąd jest spore jezioro, zresztą jest tu sporo jezior, wystarczy troche się poszwendać. Masz dwa dni na odpoczynek, a potem zaczniemy polowanie na ten cały Prototyp X. Daj mi znać, jeśli wyczujesz go gdzieś w pobliżu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 548
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Top Posters In This Topic

O ile wcześniej sam nie udam się na polowanie. 

Dom... od tak dawana nie miałem miejsce króre mógłbym tak nazywać. Nie lubię luksusów, a ta kwatera wydaje się... odpowiadnia. Jest na uboczu i nikt mi nie będzi przeszkadzał. 

- Nada się. - stwierdziłem. - Prosty i z daleka od wścibskich. Dziękuję za tą.. kwaterę. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Podziękujesz, kiedy ten prototyp zostanie wreszcie pokonany - stwierdziła Luna - jak zapewne widziałeś, mijaliśmy podobny dom. Należy do Fluttershy, ten pegaz jest bardzo płochliwy, ale może uda wam się zaznajomić? Często chodzi po lesie i dba o tutejsze zwierzęta.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Możesz do niej przyjść gdybyś miał jakieś kłopoty a mnie nie byłoby w pobliżu - odpowiedziała - cóż, poza tą dwójką są tu jeszcze cztery inne kucyki warte poznania. Pinkie Pie, Applejack, Rarity i Rainbow Dash. Wszystkie są powierniczkami Elementów Harmonii. Rainbow Dash powinna przypaść ci do gustu. Jest bardzo wojownicza.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Sam zdecydyuję o tym księżniczko. Jeszcze raz dziękuję. Cóz... nie chciałbym cię tu zatrzymywać za długo, masz pewnie inne ważniejsze rzeczy i obowiazki do wykonania, niż te związane z moją osobą. 

 

A osobiście to chętnie przeszedł się po tej mieścienie... i postraszył innych. Hehehe...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Znaczy co zrobić? Zmienić? Zakamuflować? O nie. - powiedziałem poważnie. - To jak wyglądam nie obchodzi mnie. Początkowo sądziłem że to efekt jakiejść klątwy czy zaklęcia ale tak nie było. Ja zostałem zmutowany, a na to nie ma żadnego leku ani możliwości cofnięcia tego co się stało. Jak się komuś to nie podoba to jego problem.

Zresztą to ciało ma większe możliwosci niż moja dawna postać kuca ziemnego. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Dobrze. Ale proszę... błagam, jeśli go znajdziecie nie podejmujcie ryzykownaych działań. To niebezpieczne i nieprzewidywalne stworzenie, nie znające słowa litości. Zabije każdego kto znajdzie się w zasięgu jego szponów. Bądźcie ostrożne... i powodzenia księżniczko. - kiwnąłem głową z szacunkiem. - Em... odprowadzić cię do rydwanu? 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odpocznę po tym jak zabiję Iksa. Albo w grobie. 

Kiedy ksieżniczka wyszła... poczułem się dziwnie samotnie. Dotąd mi to nie przeszkadzało, ale teraz.. jest jakoś dziwnie. 

Zacząłem kręcić się po domu aby zapoznać się z jego budową. Pokój, łazienka, kuchnia spiżarnia... nic nadzywczajnego, obejście domu zajeło mi tylko kilkanaście minut. Okej... skoro mam tu być przez 2 dni, to warto poznać okolicę. Czas wyjść na spacerek. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przedzierałeś się przez krzaki nie chcąc spłoszyć tajemniczego śpiewaka. Po chwili wyszedłeś na niewielką polankę gdzie ujrzałeś żółtego pegaza o różowej grzywie, który latał od drzewa do drzewa i robił coś przy ptasich gniazdach. Klacz najwyraźniej śpiewała ptakom... na dobranoc?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Hę? - zdziwiłem się patrząc na to niezwykłe widowisko. Co ona, oszalała ? Ptakom śpiewać kołysanki? Głupota...

Co nie znaczy że nie śpiewa ładnie, więc podszedłem bliżej. Ten jej dom był najwyraźniej wydrązony w całym drzewie, stanowił dużo większą replikę mojej kwatery. Zbliżyłem się wiedziony ciekawością, aby lepiej się przjrzeć zarówno domowi jak i tej klaczy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Klacz najwyraźniej cię nie zauważyła, wciąż przelatywała z gałęzi na gałąź, poprawiając gniazda i szepcząc coś ptakom. Był to niezwykle dziwny spektakl. Szedłeś powoli w jej kierunku, kiedy nagle pod twoim kopytem pękła gałązka. Klacz odwróciła się w twoją stronę i pisnęła przeraźliwie chowając się do korony najbliższego drzewa przy okazji budząc wszystkie ptaki.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta... innej reakcji się nie spodziewałem jak strach i ucieczka. Ta klacz boi się mnie jak samego diabła, i ona niby ma być tą z którą miałbym znaleść wspólny język? Dobre sobie, od razu widać że jakby mogła to by uciekła jeszcze dalej po tym jak mnie zobaczyła. Prychnąłem cicho, postałem pod drzewem jeszcze chwilę po czym odwróciłem się z zamiarem pójścia do Ponyville.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- K..kim ty jesteś? - usłyszałeś cichy szept, a zaraz potem dźwięk poruszających się liści. Odwróciłeś się i zobaczyłeś, że z liści wystaje tylko pojedynczy kosmyk różowych włosów. Najwyraźniej schowała się zaraz po tym jak zadała ci to pytanie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Discord Server

Partnerzy

  • For Glorious Equestria
  • Bronies Polska
  • Bronies na DeviantArcie
  • Klub Konesera Polskiego Fanfika
  • Kącik lektorski Bronies Corner
  • Lailyren Arts
×
×
  • Utwórz nowe...