Mrs.Octavia Napisano Sierpień 29, 2013 Share Napisano Sierpień 29, 2013 -Nic nie robisz?-zapytała się ze zdziwieniem-Cały czas błąkasz się po lesie? Link do komentarza
Gość Napisano Sierpień 29, 2013 Share Napisano Sierpień 29, 2013 -Mniej więcej.Szukam zajęć.Chyba że masz coś dla mnie?-Spytała z nadzieją Alic Link do komentarza
MewTwo Napisano Sierpień 29, 2013 Share Napisano Sierpień 29, 2013 Dziewczyna ponownie namoczyła kotkę, nałożyła na ręce płyn i zaczęła nim pokrywać zwierzaka, poza głową. Po chwili w wannie stała dziwna istota złożona z kociej głowy i piany. Lisanna wzięła prysznic i zaczęła spłukiwać kotkę, dokładnie wycierając mydło z jej futerka. Po kąpieli, Candy wyglądała komicznie. Paski mokrej sierści zwisały z niej, co wyglądało bardzo zabawnie. -A teraz wycieramy- powiedziała Lisa i chwyciła ręcznik. Otul;iła nim Candy i zaczęła wycierać- Ale i tak przechodzisz na dietę. Mogłaś pójść po dobroci ale nie chciałaś. Tuńczyka to ty przez miesiąc najbliższy nie zobaczysz. Link do komentarza
Mrs.Octavia Napisano Sierpień 29, 2013 Share Napisano Sierpień 29, 2013 Chwilę pomyślała -Raczej nie,przykro mi...najwyżej można by było zapytać pani Aurory... Link do komentarza
Ohmowe Ciastko Napisano Sierpień 29, 2013 Share Napisano Sierpień 29, 2013 -Skoro musisz. A co do drzwi - później je naprawię - Zlustrował zawiasy. Nosiły ślady wielokrotnego prostowania. Dla laika mogą się wydać słabiuteńkie. - I tak już dawno powinienem wymienić te zawiasy. Link do komentarza
Fikus Napisano Sierpień 29, 2013 Share Napisano Sierpień 29, 2013 A ty mnie nie zobaczysz przez najbliższy miesiąc - Posłałam Lisie zdenerwowane spojrzenie. Coś czuję, że przez najbliższe dni będę nocować na dworze i polować na myszy. Albo pójdę nad jezioro i może uda mi się złapać jakąś rybkę. Pewnie i tak kilka razy wrócę do domu. Kocie życie jest takie ciężkie... Link do komentarza
MewTwo Napisano Sierpień 29, 2013 Share Napisano Sierpień 29, 2013 -Aha. I nawet nie myśl, że wyjdziesz na dwór. Poproszę mamę, żeby nałożyła zaklęcia strażnicze. Masz szlaban za swoje zachowanie. A teraz na dół, na śniadanie. Twoja ulubiona karma czeka- powiedziała Lisa i posłała kotce złośliwy uśmiech. Nie chciała, aby kotka byłą zła, ale nie mogła pozwolić, żeby się za bardzo rządziła. Dziewczyna wyminęła mamę i zwróciła się do niej: -Mamo, bardzo proszę, nałóż te zaklęcia strażnicze, żeby Candy z domu nie wyszła. A i obiecuję, że posprzątam w tej łazience jak tylko zjem śniadanie. Link do komentarza
Gość Napisano Sierpień 29, 2013 Share Napisano Sierpień 29, 2013 A mogła byś??-spytala z nadzieją Alic. Link do komentarza
Fikus Napisano Sierpień 29, 2013 Share Napisano Sierpień 29, 2013 No wiesz co?! Nie zamierzam nic jeść dopóki nie dostanę pozwolenia na wyjście na dwór. Mogę ci obiecać, że jeśli cokolwiek we mnie wmusisz to będę zwracać. Nawet jeśli będę umierać z głodu to i tak nic nie zjem!- krzyknęłam oburzona do Lisy. Link do komentarza
MewTwo Napisano Sierpień 29, 2013 Share Napisano Sierpień 29, 2013 -Ej. Nie rzucaj się do mnie. W końcu mówiłam ci, że jak pójdziesz się kąpać po dobroci, to żadnych "sankcji" nie będzie. To teraz kara.- powiedziała Lisa Link do komentarza
Mrs.Octavia Napisano Sierpień 29, 2013 Share Napisano Sierpień 29, 2013 Pomyślała chwilę -Gdybyś posła ze mną by była większa nadzieja że coś się uda Ci załatwić-powiedziała Link do komentarza
Fikus Napisano Sierpień 29, 2013 Share Napisano Sierpień 29, 2013 Szykuj się na poszukiwania małej trumny albo nowego kota...-zasyczałam i obróciłam się plecami do Lisy co było trudne bo byłam w ręczniku. Oczywiście gruchnęłam po chwili na ziemię i nie mogłam się podnieść ODWIŃ MNIE Z TEGO RĘCZNIKA!- krzyknęłam zirytowana Link do komentarza
Gość Napisano Sierpień 29, 2013 Share Napisano Sierpień 29, 2013 -Chętnie.Idziemy? Link do komentarza
MewTwo Napisano Sierpień 29, 2013 Share Napisano Sierpień 29, 2013 (edytowany) -Candy, przestań w tej chwili. Przestań tak mówić. Chcesz przez to powiedzieć, że przez jedną durną kąpiel nie chcesz mnie znać. A proszę bardzo, proszę bardzo- powiedziała Lisa i odwinęła Candy z ręcznika- Idź, proszę, nie będę cię zatrzymywać. Do widzenia. Oczy zaszły jej łzami, ale nie obróciła się do kotki. Zacisnęła usta i zamknęła na chwilę oczy, po czym zaczęła szykować sobie śniadanie. -Dzięki mamo. Edytowano Sierpień 29, 2013 przez Mew Two Link do komentarza
Elizabeth Eden Napisano Sierpień 29, 2013 Autor Share Napisano Sierpień 29, 2013 (edytowany) -Zgoda -powiedziała spokojnie Aurora patrząc na umytego kota. Kłócił się z córką... Podeszła pod drzwi i narzuciła kilka prostych zaklęć uniemożliwiających zwierzętom przejście. Ale ludziom już tak. Po chwili wróciła do kotka. Pogłaskała go i powiedziała. -Jak będziesz grzeczna przez 2 godziny to wyjdziesz. - później mrugnęła pocieszająco do Lisy i weszła do kuchni. Edytowano Sierpień 29, 2013 przez Elizabeth Pegasis Link do komentarza
Mrs.Octavia Napisano Sierpień 29, 2013 Share Napisano Sierpień 29, 2013 -Jasne-powiedziała i ruszyła w stronę drogi Link do komentarza
Gość Napisano Sierpień 29, 2013 Share Napisano Sierpień 29, 2013 Alic ruszyla za dziewczyną i wkrótce obie znalazły się przed budynkiem. Link do komentarza
Mrs.Octavia Napisano Sierpień 29, 2013 Share Napisano Sierpień 29, 2013 Katariina weszła do ogródka i spojrzała się na swoje róże,weszła do kuchni w której była Panna Aurora -Um,przepraszam Powiedziała do Aurory Link do komentarza
Fikus Napisano Sierpień 29, 2013 Share Napisano Sierpień 29, 2013 Wzburzona wyszłam z łazienki i pobiegłam do pokoju Lisy. Tam weszłam pod łóżko i skuliłam się w kłębek. Wredny kot ze mnie. Wredny, niedobry kot. Dziwię się, że Lisa mnie przygarnęła. Byłam wtedy bardzo mała. Mama mi umarła. Zabił ją jakiś wampir. Musiałam patrzeć jak powoli ulatuje z jej życie. I wtedy zjawiła się ona. Lisa wzięła mnie ze sobą chociaż nie chciałam odchodzić od mamy w nadziei, że jeszcze się obudzi, wstanie i mnie przytuli. Jestem złym kotem. Bardzo złym kotem. Naprawdę nie chciałam żeby się popłakała. Z resztą tak jest za każdym razem kiedy się mnie myje. Z oka pociekła mi jedna łza. Nie zamierzałam płakać. Tkwiłam pod łóżkiem w bez ruchu. Chyba się nigdy stąd nie ruszę. Było mi tak wstyd. Może poczekam do wieczora z przeprosinami. Teraz i ja i Lisa musimy ochłonąć. Link do komentarza
Gość Napisano Sierpień 29, 2013 Share Napisano Sierpień 29, 2013 -To ja tu poczekam-zdążyła zawolać zanim dziewczyna zniknela w budynku. Link do komentarza
Elizabeth Eden Napisano Sierpień 29, 2013 Autor Share Napisano Sierpień 29, 2013 -Tak? Zapytała patrząc z zainteresowaniem na Katariinę Link do komentarza
Mrs.Octavia Napisano Sierpień 29, 2013 Share Napisano Sierpień 29, 2013 -Mam prośbę...znaczy nie ja tylko...eh. Westchnęła i odwróciła wzrok -Znalazłam dziewczynę która by chciała tu pracować Powiedziała po czym zawołała Alic która miała przyjść Link do komentarza
Gość Napisano Sierpień 29, 2013 Share Napisano Sierpień 29, 2013 (edytowany) Alic podeszła. Była lekko zestresowana. -Dzieńdobry. Edytowano Sierpień 29, 2013 przez maisha737 Link do komentarza
MewTwo Napisano Sierpień 29, 2013 Share Napisano Sierpień 29, 2013 (edytowany) -Robię herbatę, napije się pani ?- spytała się Lisa ogrodniczki- A ty mamo ? Podeszła do lodówki i wyjęła twarożek, szczypiorek i masło. Potem z chlebaka wyjęła bułkę i zaczęła robić sobie śniadanie. Nalała również wody do czajnika i wstawiła. Wyjęła z szafki szklankę i wsypała parę listków mięty i melisy, na uspokojenie. Candy dała dzisiaj popalić. Ale powinna wiedzieć, że koty nie lubią kąpieli. Tyle, ze to nie pierwszy raz. Zawsze się godziły. Ale teraz może być inaczej. -Może- mruknęła pod nosem i zalała wrzątkiem zioła Edytowano Sierpień 29, 2013 przez Mew Two Link do komentarza
Elizabeth Eden Napisano Sierpień 29, 2013 Autor Share Napisano Sierpień 29, 2013 (edytowany) Kobieta zamrugała. -Ale.... u mnie pracuje dużo ludzi. Nie mam funduszy. Nie mam miejsca na dobudówkę nowej sypialni... - powiedziała lekko speszona. -Oh tak napije się.. -powiedziała do córki. - Paniom tez zrób. Edytowano Sierpień 29, 2013 przez Elizabeth Pegasis Link do komentarza
Recommended Posts