MewTwo Napisano Sierpień 29, 2013 Share Napisano Sierpień 29, 2013 LIsa wstała i stanęła przed kotką. Skrzyżowała ręce i powiedziała: -Droga panno. Jak zaraz nie zejdziesz, to od zaraz przechodzisz na dietę. Zero łososia i tuńczyka, zero kurczaka i indyka. Od dzisiaj, jeśli nie weźmiesz kąpieli, to będziesz jadła tą pyszną, kleistą, jednolitą, galaretowatą papkę zwaną pożywną karmą dla kotów. Pamiętasz jak raz to zjadłaś ? Szorowałaś językiem po dywanie. Link do komentarza
Fikus Napisano Sierpień 29, 2013 Share Napisano Sierpień 29, 2013 To w takim razie umrę z głodu! - odpowiedziałam ze stoickim spokojem Lisie. Link do komentarza
MewTwo Napisano Sierpień 29, 2013 Share Napisano Sierpień 29, 2013 -Nie umrzesz, bo będę cie karmić. Myślisz, że nie potrafię- powiedziała dziewczyna i wyjęła różdżkę- Jak zaraz nie zejdziesz, to rzucę Drętwotę a wtedy i tak przejdziesz na dietę. Będę to w ciebie wmuszać. To jak. Schodzisz czy nie ? Link do komentarza
Fikus Napisano Sierpień 29, 2013 Share Napisano Sierpień 29, 2013 Hm....- rozejrzałam się szybko po łazience. Drzwi byłe zamknięte ale jakbym skoczyła na klamkę...tak, to jest to! Wstałam powoli i przymierzyłam się do skoku. Po chwili poderwałam się w powietrze i wylądowałam na klamce, otwierając przy tym drzwi zanim wybiegłam z pomieszczenia puściłam oczko do Lisy i pognałam do ogrodu. Link do komentarza
MewTwo Napisano Sierpień 29, 2013 Share Napisano Sierpień 29, 2013 W ostatniej chwili dziewczyna wykonała gest i krzyknęła: -Drętwota. W stronę Candy pobiegł czerwony promień. Kotka padłą bezwładnie na ziemię, jednak nadal była żywa. Została tylko ogłuszona. Lisanna podbiegła do niej i weszła z powrotem do łazienki. Zamknęła drzwi na klucz, przekręciła zamek od okna. Znowu machnęła różdżką i kotka odzyskała wszelką sprawność. -No. Mówiłam ci, że to zrobię. A teraz czas na kąpiel. Link do komentarza
Gość Napisano Sierpień 29, 2013 Share Napisano Sierpień 29, 2013 Alic była już w połowie drogi. Gdy nagle poczuła zapach świerzej krwi. Rozejżała sie i zobaczyła jelonka który wpadł w sidły. Był ledwo żywy. Alic wyjeła z paska nóż myśliwski - Nikt ci już nie pomoże - Powiedziała i poderżneła jelonkowi gardło. Wyjęła pustą butelkę (zawsze trzyma przy sobie kilka, tak na wszelki wypadek) i zaczęła zbierać krew. Nie było to wdzięczne zajęcie ale Alic znała się na tym jak mało kto. (Umiejętności tej nauczyła się po ojcu)Gdy napełniła już butelkę zakopała ciało jelonka (ręcznie) . Upiła pare łykuw świerzej krwi i poszła dalej. Link do komentarza
Mrs.Octavia Napisano Sierpień 29, 2013 Share Napisano Sierpień 29, 2013 Dziewczyna zjadła bułkę i popiła wodą mineralną,nie była za bardzo głodna gdyż najadła się wczoraj w nocy.Pomyślała że się przejdzie,słyszała że gdzieś w okolicy jest jezioro.Wyszła z domku i poszła w stronę jeziora. Link do komentarza
Gość Napisano Sierpień 29, 2013 Share Napisano Sierpień 29, 2013 Alic się jednak myliła ponieważ była już przed jeziorem.Może droga była krótsza niż 5 km.Nikogo nie było więc zaczęła przylądać się sobie w tafli jeziora... Link do komentarza
Arcybiskup z Canterbury Napisano Sierpień 29, 2013 Share Napisano Sierpień 29, 2013 Liza stwierdziła, że jej obecność nie była potrzebna do polepszenia komuś humoru. Zasadniczo mogła już wracać do jeziora - lokaj był zapracowany rano, tego była pewna. Wyszła więc na korytarz i po uprzednim sprawdzeniu czy drzwi są otwarte, wyszła na zewnątrz Link do komentarza
Elizabeth Eden Napisano Sierpień 29, 2013 Autor Share Napisano Sierpień 29, 2013 (edytowany) Aurora weszła do kuchni. Z góry dobiegały podejrzany krzyki.... Lisa kąpie Candy. W kuchni zobaczyła lokaja przez chwilę stała zamurowana perspektywą tego że ktoś tak wcześnie wstaje a potem powiedziała: -Zrób śniadanie - I wyszła zmierzając do łazienki by wspomóc swoje dziecko. Zamknięte. -Alohomora - wyszeptała Kiedy weszła zobaczyła ubłoconego kota. -Matko Boska.... Nie wypuszcze jej stąd dopóki nie będzie czysta i pachnąca. Stanęła w drzwiach niczym strażnik obserwując zmagania córki. Edytowano Sierpień 29, 2013 przez Elizabeth Pegasis Link do komentarza
Pawlex Napisano Sierpień 29, 2013 Share Napisano Sierpień 29, 2013 Lokaj nie zdążył nawet zapytać dla ilu osób ma przyrządzić śniadanie, toteż postanowił zrobić dla wszystkich domowników. - No cóż...życie lokaja jest ciężkie - Powiedział sam do siebie. Link do komentarza
Gość Napisano Sierpień 29, 2013 Share Napisano Sierpień 29, 2013 -Kurczę nie wyspalam się dzisiaj- pomyślała Alic-Jestem zmenczona a do tego nikt na pewno nie przyjdzię.Może się zdrzemne. Dziewczyna postanowiła zdrzemnąć się na trawie, pod gołym niebem. Jak za dawnych lat.... Link do komentarza
Mrs.Octavia Napisano Sierpień 29, 2013 Share Napisano Sierpień 29, 2013 Katariina szła przez lasek dróżką,nie wiedziała czy dobrze idzie jednak szła dalej.Po 15 minutach drogi zobaczyła jezioro,przystanęła przy końcu drogi i zauważyła śpiącą dziewczynę,za bardzo nie wiedziała co zrobić więc na razie tylko spoglądała. Link do komentarza
Gość Napisano Sierpień 29, 2013 Share Napisano Sierpień 29, 2013 Alic leżała bez ruchu i usiłowała zasnąć lecz nagle poczuła wampira. Szybko wstała i zaczeła się rozglądać. -Kto tu jest?-Spytała nikogo nie zaóważając. Link do komentarza
Mrs.Octavia Napisano Sierpień 29, 2013 Share Napisano Sierpień 29, 2013 Katariina trochę się przestraszyła nagłej reakcji dziewczyny,chwilę milczała jednak zrobił dwa kroki do przodu aby można było ją zauważyć. -Przepraszam jeżeli zakłóciłam Ci sen Link do komentarza
Gość Napisano Sierpień 29, 2013 Share Napisano Sierpień 29, 2013 -Nic się nie stało .Nie zdonżyłam zasnąć. Link do komentarza
Mrs.Octavia Napisano Sierpień 29, 2013 Share Napisano Sierpień 29, 2013 Dziewczyna powoli podchodziła w stronę jeziora. -Piękne to jeziora,prawda? Link do komentarza
Gość Napisano Sierpień 29, 2013 Share Napisano Sierpień 29, 2013 -Wspaniałe .-Po chwilidodała -Kim jesteś?? Link do komentarza
Mrs.Octavia Napisano Sierpień 29, 2013 Share Napisano Sierpień 29, 2013 -Ah,przepraszam,nie przedstawiłam się.Jestem Katariina,pracuje jako ogrodnik w domu panny Aurory kilka minut stąd Powiedziała po czym spojrzała się na dziewczynę -A ty? Link do komentarza
Gość Napisano Sierpień 29, 2013 Share Napisano Sierpień 29, 2013 Ja jestem Alic, mieszkam niedaleko jeziora, szukam zajęcia. Link do komentarza
Mrs.Octavia Napisano Sierpień 29, 2013 Share Napisano Sierpień 29, 2013 Wampirzyca spojrzała się na twarz Alic -Jesteś wampirem? Spytała z zaciekawieniem Link do komentarza
Gość Napisano Sierpień 29, 2013 Share Napisano Sierpień 29, 2013 -To zależy od tego czy chcesz mnie zabić.-Uśmiechnela się. Link do komentarza
Mrs.Octavia Napisano Sierpień 29, 2013 Share Napisano Sierpień 29, 2013 Dziewczyna uśmiechnęła się lekko i poprawiła śnieżnobiałe włosy -Cwane,po co bym miała zabijać wampiry? Zapytała Link do komentarza
Gość Napisano Sierpień 29, 2013 Share Napisano Sierpień 29, 2013 -Nie wiem.Dla przyjemności? ps.Tak jestem wampirem. Link do komentarza
Mrs.Octavia Napisano Sierpień 29, 2013 Share Napisano Sierpień 29, 2013 -Dla przyjemności zabijają seryjni mordercy,na przykład ludzie-powiedziała-Jesteś stąd? Link do komentarza
Recommended Posts