Skocz do zawartości

Polskie wydanie DVD czyli żenada


Cipher 618

Recommended Posts

Stało się. MLP z YT trafiło na polskie salony. Zanim krzykniecie :yay:  przeczytajcie do końca:

 

Wydanie:

 

Liczba płyt - 1

Liczba odcinków na płycie - 5

Wersje językowe - dubbing 2.0... a gdzie DD 5.1 eng + napisy?  :rarity5:

Dodatki - brak 

Płyta - jednowarstwowa. WTF?  :twiangry:  

Cena - średnio 35zł/sztuka

 

 

Podliczmy koszty (jeśli się pomylę - wybaczcie) - 35/5 - 7zł za odcinek. 182zł za żałośnie wydany sezon. Gdy wyjdzie box stawiam na 199.99zł

 

Są  naiw... chętni?

 

W Australii sprzedają box 5DVD, który po przeliczeniu na GBP kosztuje 18-20 funtów czyli z kosztami wysyłki ok 130zł, max 150zł! (dźwięk DD 5.1).

 

Hasbro... o takiego. Sam sobie zrobię DVD.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kupiłem to i chciałbym odrobinę ocieplić recenzję. Wydanie jest bardzo ładne i solidne. Cena niestety dość wysoka i brakuje wersji 5.1. Lekko zastanawia też wybór odcinków, szkoda, że jest akurat taki :)

 

W środku reklamówka produktów Hasbro (niekompletna), konkurs rysunkowy (zaraz się skończy albo już się skończył).

 

Na płycie oprócz odcinków krótka prezentacja wszystkich bohaterek, niestety naszpikowana spoilerami i dość kontrowersyjna pod względem treści.

 

Jednak to i tak krok do przodu, w porównaniu z pierwszym wydaniem kucyków w Polsce. Wtedy mieliśmy za 30+ zł jeden odcinek, z dziwnym tłumaczeniem i niby gratis figurką.

 

By nie było, że my jesteśmy najdrożsi, duńskie wydanie tego jednego odcinka było jeszcze droższe.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach


cena jest powalająca i na pewno rodzice nie będę tyle kasy wydawać wiedząc że wszystkie odcinki są na internetach bo 180zł to już przesada tym bardziej za 1 sezon

Sęk w tym że będą. Dziecko nie zadowoli się spiraconymi odcinkami na zwykłej płycie DVD, bo wbrew pozorom ładne, kolorowe opakowanie i ładna, kolorowa płyta ważne są dla dziecka tak samo bardzo jak odcinek. Tym bardziej, że jako prezent np. na urodziny, rodzice nie dadzą dziecku spiraconego serialu, bo po prostu nie wypada, po za tym chyba mało kto teraz oszczędza na dzieciach. A to z kolei, że jest na internetach może rodziców mało co interesować, bo myślę, że mają coś lepszego do roboty niż szukać odcinków o małych, kolorowych konikach. No chyba, że ktoś poda im link na tacy. Więc jeżeli dziecko poprosi o to DVD za pewne je dostanie.

 

Ja osobiście nie mam zamiaru tego kupować, bo dubbingu polskiego nie oglądam, ale zakładam, że niektórzy broniacze skuszą się, może nie po to by oglądać, ale traktować jako produkt kolekcjonerski, ozdoba na półce.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...

Ja również skusiłam się zakupić MLP na DVD. Hmmm...zacznę od tego, że ja również liczyłam na wersję z oryginalnym dźwiękiem + napisy, ale nie oszukujmy się. To wydanie jest głównie kierowane do dzieci, szczególnie dla takich które jeszcze do szkoły nie poszły bądź uczęszczają do klas 1-3/4. Tu jednak nie sposób nie zgodzić się z Maishą, że oglądając filmy z oryginalnym dubbingiem i polskimi napisami naprawdę można nauczyć się paru słówek, których z czasem w głowie pozostanie więcej i więcej. Drugą stroną medalu jest jednak fakt, że nie wszystkie młodsze dzieciaki potrafią czytać, a jeśli już posiadają tę umiejętność to albo mają z tym jeszcze problemy, albo mogą nie nadążać ze śledzeniem tekstu.

Druga rzecz która mi się trochę nie spodobała, to brak chronologicznego umieszczenia na płytach odcinków. Owszem 3 pierwsze są tak jak należy, jednak dalej ni w ząb nie zgadza się ich kolejność. Na drugiej płycie można szukać jakiegoś wyjaśnienia takiego stanu rzeczy. Nosi ona tytuł "Niespodziewani goście" i umieszczone są na niej odcinki w których poznajemy nowe postaci. To jednak jest moim zdaniem bez sensu...

I to w sumie tyle. Na plus mogę dodać fakt, że ładnie wyglądają na półce, no i oglądając odcinki z płyty nie muszę się martwić, że coś się przytnie bo transfer osłabnie, albo operator internetowy będzie miał problemy techniczne.

Jak ze wszystkim. Są plusy i minusy :aj5:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja również skusiłam się zakupić MLP na DVD. Hmmm...zacznę od tego, że ja również liczyłam na wersję z oryginalnym dźwiękiem + napisy, ale nie oszukujmy się.

OK. MLP jest dla dzieci. Racja. Dlaczego w takim razie Król Lew (z biedronki) i masa animacji Disney/Pixar/Dreamworks, które też są dla dzieci mają KILKA wersji językowych + dodatki? Tak ciężko wydać na płycie dwuwarstwowej? Tu nie chodzi, o to że trzeba dopłacać Hasbro czy "dziecięcy" argument. Wydawca robi jak najtańsze wydanie bo i tak kupią.

Materiał zajmuje jakieś 125 minut. Dla porównania. Władca Pierścieni: Powrót Króla (DC) trwa 4 godziny i został rozbity na dwie płyty. Ma DD 5.1 oraz kilka wersji językowych. Można? Można. Trzeba chcieć.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Wydawca robi jak najtańsze wydanie bo i tak kupią.

No cóż, sam sobie odpowiedziałeś na pytanie.

Wydaje mi się jednak, że po prostu nie widzieli sensu robić napisów. Bo zauważmy, że chociaż Król Lew (którego podałeś za przykład) również był dla dzieci, to okazał się produkcją kasową, która znana jest chyba na całym świecie. Można wręcz powiedzieć, że jest jedną z najlepszych animacji kina. A czy kucyki mogą się równać z Królem Lwem? No właśnie...

Na koniec dodam tylko, że tak czy siak zgadzam się z Tobą jak najbardziej - napisy powinny być. Ale wiesz to Ty, ja, koleżanki i koledzy z forum, tylko co to da? :(

 

P.s. A tak swoją drogą zmusiłeś mnie do refleksji... Co mają zrobić głuchonieme dzieci z Polski, które chciałyby obejrzeć MLP? Rodzicie mają mieć własnoręcznie wykonane plansze z dialogami i kucając pod TV podnosić je w odpowiedniej chwili?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No cóż, sam sobie odpowiedziałeś na pytanie.

Wydaje mi się jednak, że po prostu nie widzieli sensu robić napisów. Bo zauważmy, że chociaż Król Lew (którego podałeś za przykład) również był dla dzieci, to okazał się produkcją kasową, która znana jest chyba na całym świecie. Można wręcz powiedzieć, że jest jedną z najlepszych animacji kina. A czy kucyki mogą się równać z Królem Lwem? No właśnie...

Na koniec dodam tylko, że tak czy siak zgadzam się z Tobą jak najbardziej - napisy powinny być. Ale wiesz to Ty, ja, koleżanki i koledzy z forum, tylko co to da? :(

 

P.s. A tak swoją drogą zmusiłeś mnie do refleksji... Co mają zrobić głuchonieme dzieci z Polski, które chciałyby obejrzeć MLP? Rodzicie mają mieć własnoręcznie wykonane plansze z dialogami i kucając pod TV podnosić je w odpowiedniej chwili?

Coraz więcej filmów ma angielskie / polskie napisy dla osób mających problem ze słuchem. Niestety polskie dla nie/niedosłyszących pojawiają się jak śnieg w Kongo. Ale my żyjemy w Polsce. Nie ma co się dziwić. Żeby było śmieszniej, piraci z którymi tak się walczy tworzą właśnie takie napisy. A w legalnym wydaniu? Brak... ech.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coraz więcej filmów ma angielskie / polskie napisy dla osób mających problem ze słuchem. Niestety polskie dla nie/niedosłyszących pojawiają się jak śnieg w Kongo. Ale my żyjemy w Polsce. Nie ma co się dziwić. Żeby było śmieszniej, piraci z którymi tak się walczy tworzą właśnie takie napisy. A w legalnym wydaniu? Brak... ech.

Moim zdaniem to powinien być wymóg, by umieszczać polskie napisy. Nie umieszczenie ich to w jakimś stopniu dyskryminacja osób z problemami słuchowymi.

A co do piratów, to właśnie dzięki nim gro filmów czy nagrań zyskało sławę. Ktoś obejrzał dobry film w internecie, naprawdę mu się spodobał i po prostu przy najbliższej okazji dokonywał zakupu oryginalnej wersji. Zresztą to temat na inną dyskusję i chyba trochę inne forum, bo dużo by można było nt. piractwa pisać.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Biorąc pod uwagę, że MLP w targecie jest umiarkowanie popularne, może nie opłacało się się robić w różnych wersjach językowych. 

 

Płyty są wydawane w seriach tematycznych,a  nie chronologicznych. To zabieg trochę zaskakujący, gdyż niektóre odcinki są powiązane z innymi, tak jak Art of the Dress powinno być PRZED Best Night Ever, a nie odwrotnie.

 

 

Osobiście będę to kupował. Jestem fanem polskiego dubbingu, a będę mógł nareszcie być uczciwym fanem i oglądać ukochany serial z uczciwego źródła :)

Edytowano przez SPIDIvonMARDER
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z Wami, że MLP ma taki, a nie inny target, ale wydanie które nam zaserwowano wygląda jak przygody Krecika z kosza w supermarkecie (promocja 9.99zł). Kupno czegoś takiego to znak, że można wydoić z fandomu absolutnie każdy grosz na wszystkim co ma logo MLP. Mnóstwo ludzi kupiło by to nawet gdyby wydali kilka odcinków na VCD. Bo ładnie wygląda. Osobiście wychodzę z założenia, że:

- wydawca czegokolwiek musi zasłużyć na to, żebym zapłacił za jego produkt. Nie mówię tu o steelboxach z tłoczeniami za 29.99zł i gratisami do tego (t-shirt). To chore myślenie. Nie wymagam cudów. Zapłacę sensowną cenę za sensowne wydanie, dopłacę do wydania specjalnego (jeśli warto, np Odlot, Jak ukraść Księżyc - tanie nie były, ale było warto). Niestety to co zrobili z polskim DVD to kpina. Szkoda tylko, że ludzie to coś kupują.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z Wami, że MLP ma taki, a nie inny target, ale wydanie które nam zaserwowano wygląda jak przygody Krecika z kosza w supermarkecie (promocja 9.99zł). Kupno czegoś takiego to znak, że można wydoić z fandomu absolutnie każdy grosz na wszystkim co ma logo MLP. Mnóstwo ludzi kupiło by to nawet gdyby wydali kilka odcinków na VCD. Bo ładnie wygląda. Osobiście wychodzę z założenia, że:

- wydawca czegokolwiek musi zasłużyć na to, żebym zapłacił za jego produkt. Nie mówię tu o steelboxach z tłoczeniami za 29.99zł i gratisami do tego (t-shirt). To chore myślenie. Nie wymagam cudów. Zapłacę sensowną cenę za sensowne wydanie, dopłacę do wydania specjalnego (jeśli warto, np Odlot, Jak ukraść Księżyc - tanie nie były, ale było warto). Niestety to co zrobili z polskim DVD to kpina. Szkoda tylko, że ludzie to coś kupują.

 

W Twoim mniemaniu szkoda, że kupują. Ok, masz do tego prawo. Ja natomiast sądzę, że jeśli komuś zależy, żeby posiadać swój ukochany serial na DVD to czemu ma go nie kupić? Zgadzam się, że mogło to być lepiej wydane, ale lepszy wróbel w garści niż gołąb na dachu.

Powiem Ci jednak, że jeśli byłby to format VCD to akurat wtedy nie skusiłabym się na zakup, i wolałabym sama sobie zgrać odcinki na DVD.

Można by napisać petycję do wydawcy, o wydanie z oryginalną ścieżką dźwiękową i polskimi napisami, ale mam pewne obawy, że wydawnictwo nie zrozumiałoby naszej prośby.

Puenta na koniec: Cieszmy się, że w ogóle wydano u nas w Polsce MLP na DVD, bo jak wiadomo nasz kraj często jest pomijany w takich sytuacjach... A szkoda :(

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

DVD? To chyba nie jest w HD? Wybaczcie ale nie używam takiego archaicznego sprzętu  :NjdaT:

Wybaczcie ale dzisiaj każdy lepszy telewizor potrafi odtwarzać HD z nośnika USB czy nawet często z sieciowego dysku, te wszystkie optyczne nośniki to porostu przeżytek.
I jak tu nie piracić?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

DVD? To chyba nie jest w HD? Wybaczcie ale nie używam takiego archaicznego sprzętu  :NjdaT:

Wybaczcie ale dzisiaj każdy lepszy telewizor potrafi odtwarzać HD z nośnika USB czy nawet często z sieciowego dysku, te wszystkie optyczne nośniki to porostu przeżytek.

I jak tu nie piracić?

 

A co jak ktoś ma jeszcze TV z kineskopem, bez gniazd USB? Chyba, że podłączymy PS3 do której istnieje możliwość podłączenia urządzeń USB. Ale i tu mamy pewne ograniczenia bo Plejka nie odtwarza niektórych formatów.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Twoim mniemaniu szkoda, że kupują.

Tak. Posłużę się może przykładem z pomiędzy pleców a nóg wyjętym, ale co mi tam. Po sukcesie gier NFS Underground 2 i Most Wanted EA brnęło w nielegalne wyścigi. Mieli gdzieś jakość bo wiedzieli, że i tak kupią. Aż tu nagle wyszedł taki Undercover. Porażka pod każdym względem: prasa i gracze zmieszali to z błotem, a zyski dużo poniżej oczekiwań. I tego potrzebuje wydanie DVD MLP. Nie tylko miażdżących recenzji - bo te się pojawią, ale i jak najniższej sprzedaży. Nie chodzi o brak DD 5.1 - to nie Władca Pierścieni, ale wersji ENG + napisy. Nie przestaną wydawać, bo to zbyt popularna marka, ale może pójdą po rozum do głowy (reedycja?)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co jak ktoś ma jeszcze TV z kineskopem, bez gniazd USB? Chyba, że podłączymy PS3 do której istnieje możliwość podłączenia urządzeń USB. Ale i tu mamy pewne ograniczenia bo Plejka nie odtwarza niektórych formatów.

To niech wydaje na DVD i nawet nie zastanawia się nad oszczędzaniem na nowy TV, w końcu i tak mu to nie robi różnicy.

PS. Po za tym telewizji chyba tez nie oglądasz, już dawno wyłączyli nadajniki. A za ~150zł można kupić tuner DVB-T który o dziwo też odtwarza z USB '=D a nawet da się go podłączyć do taniego monitora komputerowego kablem HDMI-DVI.

Edytowano przez Arpegius
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak. Posłużę się może przykładem z pomiędzy pleców a nóg wyjętym, ale co mi tam. Po sukcesie gier NFS Underground 2 i Most Wanted EA brnęło w nielegalne wyścigi. Mieli gdzieś jakość bo wiedzieli, że i tak kupią. Aż tu nagle wyszedł taki Undercover. Porażka pod każdym względem: prasa i gracze zmieszali to z błotem, a zyski dużo poniżej oczekiwań. I tego potrzebuje wydanie DVD MLP. Nie tylko miażdżących recenzji - bo te się pojawią, ale i jak najniższej sprzedaży. Nie chodzi o brak DD 5.1 - to nie Władca Pierścieni, ale wersji ENG + napisy. Nie przestaną wydawać, bo to zbyt popularna marka, ale może pójdą po rozum do głowy (reedycja?)

 Ok, masz dużo racji. Ale i w przykładzie który podałeś i w przypadku MLP, jest ten sam problem. Bazowanie na marce. To akurat jest przykre, że firma z wyrobioną marką, jest tak pewna siebie, że ośmiela się wciskać gnioty, podczas gdy zaczynała od czegoś naprawdę dobrego.

 

 

PS. Po za tym telewizji chyba tez nie oglądasz, już dawno wyłączyli nadajniki. A za ~150zł można kupić tuner DVB-T który o dziwo też odtwarza z USB '=D a nawet da się go podłączyć do taniego monitora komputerowego kablem HDMI-DVI.

Masz rację, zapomniałam o  tunerach(może dlatego, że mam akurat TV z Orange :P chociaż on też ma USB. Skleroza moja...). Ale racja, że nie oglądam TV (bo szczerze to nie ma za bardzo co oglądać. Wyjątkiem są serwisy informacyjne :P) ale to już z własnego wyboru.

Edytowano przez Cleo3007 vel Sweetie Tram
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam wrażenie po przeczytaniu paru opinii, że producent/dystrybutor kucyków ma OBOWIĄZEK wydać swój produkt w jakiejś hiper wypasionej wersji, najlepiej za 20 zł i aby połowa sezonu była na jednej płycie. Jeśli tego nie zrobi, to zasługuje na KARĘ, czyli mamy moralne przyzwolenie do piracenia. Sorry, ale nikt z nas nie ma obowiązku tego kupować, ani tym bardziej oglądać. Dostaliśmy taką ofertę, to albo z niej korzystamy, albo nie. Innych opcji nie ma, bo pisanie petycji o zmianę wydania to raczej w realnym świecie nie przechodzi.

 

Wydanie DVD MLP nie odbiega jakością od wielu innych seriali wydanych w Polsce (np. Allo! Allo!). Jak już wspominałem, uniwersum MLP jest w Polsce mało popularne i nie opłaca się:

a) robić wypasionej wersji kolekcjonerskiej dla dzieci;

b) robić produktu pod broniaczy, bo nas jest garstka. Szczególnie, że od tych paru tysięcy (trwają aktualnie badania Skradacza, ilu dokładnie) należy odliczyć:

-połowę, która jest w fandomie dla beki lub dla imprez i kucami się mało interesuje;

-obejrzało serial raz i im wystarczy;

-MNÓSTWO osób które w ogóle nie kupuje oryginalnych płyt audio, video itd. Po prostu u nas nie ma tej tradycji, na co nakłada się szereg czynników, których wypisanie przekracza teraz możliwości tego postu;

-osoby, które niby lubią kuce, niby mają Blind Baga i 3 przypinki, ale to im wystarcza do szczęścia.

 

Porównywanie wydań seriali do wydań filmów wydaje mi się być odrobinę błędne, gdyż to zupełnie inny produkt. Po pierwsze, film to skończone, pojedyncze dzieło, które łatwiej zamknąć w jakiś ramach. Serial dynamicznie się rozwija.

 

 

Jest to drogie, tutaj się zgodzę i możemy czuć się rozczarowani. Ale równocześnie pragnę zwrócić uwagę, że wiele filmów, które de facto mają mniejszą objętość od pojedynczego wydania MLP (5/6 odcinków x 20 minut) jest wydane tak samo i tyle samo kosztuje (30-40 zł).

 

Trzypak (16 odcinków, 6 godzin) to 90-100 zł, zatem 5,63-6,25 za odcinek. Do tego Blind Bag, więc jakby odliczyć go od ceny, to mamy 80-90 zł (5-5,63) za odcinek. Do przeżycia.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Mam wrażenie po przeczytaniu paru opinii, że producent/dystrybutor kucyków ma OBOWIĄZEK wydać swój produkt w jakiejś hiper wypasionej wersji, najlepiej za 20 zł i aby połowa sezonu była na jednej płycie. Jeśli tego nie zrobi, to zasługuje na KARĘ, czyli mamy moralne przyzwolenie do piracenia. Sorry, ale nikt z nas nie ma obowiązku tego kupować, ani tym bardziej oglądać. Dostaliśmy taką ofertę, to albo z niej korzystamy, albo nie. Innych opcji nie ma, bo pisanie petycji o zmianę wydania to raczej w realnym świecie nie przechodzi.

 

O ile mi wiadomo to forum, jest miejscem do dyskusji. Ty widzisz to w ten sposób, inni zupełnie na odwrót. Rzuciłam pomysł z petycją, bo gro spraw da się dzięki nim załatwić (i to wyobraź sobie, że właśnie w realnym świecie), ale zaznaczyłam przy tym, że w tym przypadku moglibyśmy zostać niezrozumiani. Co do piracenia to ja już mniej więcej swoje zdanie na ten temat wyraziłam.

Ja osobiście (i to również pisałam wcześniej) będę kupować wydanie DVD. Nie uzależnia mnie od siły i prędkości transferu, nie uzależnia mnie również od przerw technicznych operatora internetowego, a poza tym mogę zabrać taką płytę do kogoś kto internetu nie ma. A, że i ponarzekam trochę na wydanie? No cóż, kupując płytę staję się klientem danej firmy, a więc i prawo do wyrażenia swojej opinii również mam.

 


Porównywanie wydań seriali do wydań filmów wydaje mi się być odrobinę błędne, gdyż to zupełnie inny produkt. Po pierwsze, film to skończone, pojedyncze dzieło, które łatwiej zamknąć w jakiś ramach. Serial dynamicznie się rozwija.

 

Ten temat też skomentowałam, i zgadzam się tutaj z Tobą. Film, a serial to dwie różne rzeczy. Ale jeśli chodzi o napisy to zdania nie zmienię. Jeszcze raz zapytam (bo może podasz mi konstruktywną odpowiedź) - co mają zrobić rodzice dzieciaków głuchoniemych lub niedosłyszących? I jeszcze jedno. Ty postaw się na miejscu dziecka które nie słyszy, ale chce obejrzeć bajkę. Komfort jak cholera, nie?

 


Jest to drogie, tutaj się zgodzę i możemy czuć się rozczarowani. Ale równocześnie pragnę zwrócić uwagę, że wiele filmów, które de facto mają mniejszą objętość od pojedynczego wydania MLP (5/6 odcinków x 20 minut) jest wydane tak samo i tyle samo kosztuje (30-40 zł).

Trzypak (16 odcinków, 6 godzin) to 90-100 zł, zatem 5,63-6,25 za odcinek. Do tego Blind Bag, więc jakby odliczyć go od ceny, to mamy 80-90 zł (5-5,63) za odcinek. Do przeżycia.

 

Co do ceny, można napisać że to i drogo i tanio. Drogo, bo zliczając wszystkie odcinki to cały serial będzie kosztował majątek. Tanio, bo cena dotyczy 5-6 odcinków, a nie ok.30-40 zł za jeden odcinek. Jeśli komuś zależy na trochę tańszej wersji to radzę poczekać jakiś czas. W końcu cena spadnie (ew. na Merlin.pl jest teraz taniej o 3-4 złote :P). Tak było w przypadku np. Ralpha Demolki. Zaraz po wydaniu, film na dvd kosztował ok.54 złotych, ale już wczoraj w Media Markcie trafiłam na cenę 39,99zł. Założę się, że jeszcze poczekam jakieś 4 miesiące i film będzie za 30 złotych.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...