pepeh Napisano Wrzesień 15, 2014 Share Napisano Wrzesień 15, 2014 Ja bym bardziej powiedział że na Silver Spoon i Diamond Tiara'e są po prostu jak Moja siostra typowy plastik,która myśli jaka to ona fajna i lubiana a z taką to na stos i nic więcej.Ale myślę,że gdyby nie te plastiki to było by też mniej cmc w serialu. 1 Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Talar Napisano Wrzesień 15, 2014 Share Napisano Wrzesień 15, 2014 Co do tej Diamond Tiary i Silver Spoon. Postacie te zostały stworzone właśnie po to, aby wkurzać i odpychać potencjalnego odbiorce. Napchano do nich tak wiele wad i złych zachowań, że te dwie małe klaczy strasznie trudno polubić, a łatwo znienawidzić. I właśnie taką rolę miały odegrać. Miały być chamskie, denerwujące, źle odbierane i właśnie takie są. Odgrywają one swoją rolę wzorowo, za co trzeba chwalić twórców, a nie narzekać na sam serial z powodu dwóch, mało ważnych, irytujących postaci. Wolelibyście, żeby każda postać była super zaje*ista? Serial nie byłyby wtedy prawdziwe. "Mi się w serialu nie podoba postać X, bo ma gówniany charakter". Jedno wcale nie łączy się z drugim. Ja np. nie lubię Rainbow Dash, lecz bez niej serial nie byłby już tym samym. Postacie są różne i to, że jakaś osoba się komuś nie spodoba, wcale nie musi być wadą serialu. Niektórzy jeszcze się z taką ohydną pogardą odnoszą do tych postaci tzw. "To bezczelność, że postać X pojawiła się w tym serialu! Nie życzę sobie czegoś takiego." Może i ludzie nie mówią czegoś takiego dosłownie, lecz i tak świadczy to jedynie o próżności osobnika oraz o tym, że to inni muszą się przystosować do niego, a to można nazwać tylko głupotą. Amen 1 Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Branthos Napisano Wrzesień 15, 2014 Autor Share Napisano Wrzesień 15, 2014 (edytowany) Co do tej Diamond Tiary i Silver Spoon. Postacie te zostały stworzone właśnie po to, aby wkurzać i odpychać potencjalnego odbiorce. Napchano do nich tak wiele wad i złych zachowań, że te dwie małe klaczy strasznie trudno polubić, a łatwo znienawidzić. I właśnie taką rolę miały odegrać. Miały być chamskie, denerwujące, źle odbierane i właśnie takie są. Odgrywają one swoją rolę wzorowo, za co trzeba chwalić twórców, a nie narzekać na sam serial z powodu dwóch, mało ważnych, irytujących postaci. Zgadzam się, taki był zamysł, ale niestety dało się je zrobić lepiej. Gdyby miały choć jedną dobrą, ale mało widoczną cechę, stałyby się bardziej prawdziwe i przez to ciekawsze. Nadal wredne, ale nie wkurzałyby tak bardzo. Mnie one nie denerwują dlatego, że są złe dla CMC, tylko bo są potworami bez dobrych cech, prawie jak Tirek (ale troszkę wredniejsze i mają mniejszą moc). - Bulk Biceps, idiotycznie zrobiona postać. Nie znoszę go widzieć w serialu. A może tylko ja tak mam, że nie znoszę postaci typu "męskich do granic absurdu". Johnego Bravo też nie znosiłem. Ani takich męśniaków, lalusiów itp. robionych na siłę, albo z braków lepszego pomysłu. Bulk Biceps wygląda jakby brał sterydy przy każdym posiłku. Nie czepiam się tego, że "skrzydełka" ma małe jak u muchy, ale cały jest jakiś tak bardzo napakowany, tak bardzo umięśniony... Drze się jak opętany, zamiast mówić, może twórcy sobie pomyśleli, że to śmieszne, "o, zróbmy napakowanego kucyka albinosa, który się drze.", hahahahaha, nie, to nie jest śmieszne. Nie wiem jak u innych, mnie nie bawi. - Gummy, no może jest nawet i śmieszny, ale sprawia we mnie wrażenie "dość dziwnego zwierzaka", a zwłaszcza jego "niezrozumiałej" relacji z Pinkie Pie. Zarówno Gummy'ego jak i Bulk'a Biceps'a lubię. Może Bulk'a mniej (czasem jest śmieszny, a czasem boi się motylka WTF?), ale Gummy emanuje takim lekko czarnym humorem, który lubię (np. w odcinku 14 z 4 sezonu gdy połykał indyka ) Ogółem serial dorasta nam. Staje się coraz dojrzalszy i coraz śmielszy. Twórcy sobie pozwalają na coraz to więcej i więcej. Bez konsekwencji. Serial zmierzający w mainstramowym nurcie typowych kreskówek amerykańskich, staje się serialem dla dzieci, coraz bardziej nie dla dzieci. Staje się prawie, że Shrekowy. Dla coraz to szerszego grona odbiorców, aby zyski były coraz większe. No tak, bronies przybywa, kaska leci, ze złotych jajek wykluwają się nowe kucyki znoszące złote jajka, ale serial na tym traci, traci "to coś" co miał w sobie w pierwszym sezonie. Zdecydowanie pierwszy sezon miał najlepsze scenariusze do odcinków. Najbardziej oryginalne i niespotykane (oczywiście nie wszystkie) np. odcinek 11 z 1 sezonu pt:"Pożegnanie zimy" miał ciekawy koncept, którego w kreskówkach dawno nie widziałem. Drugi sezon był chyba najśmieszniejszy. Scenariusze bardziej zwyczajne, ale nadrabiał humorem i dojrzałością. Trzeci był najsłabszy Czwarty bardzo podobny do drugiego, ale odważniejszy. Jak dla mnie serial nadal ma "to coś", ale nie chcę by bardziej się rozpędzał. Końcówka czwartego sezonu była świetna, mogą ją powtórzyć, ale nie robić bardziej brutalnej. Wystarczy mi trochę czarnego humoru w tle, raz na jakiś czas nawiązanie do mediów, ciekawa fabuła i świetne postacie. Nic więcej. Jak będę chciał zobaczyć brutalny, ale przekomiczny gag, to obejrzę "Niesamowity świat Gumballa". Edytowano Wrzesień 15, 2014 przez Branthos 1 Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Cipher 618 Napisano Wrzesień 15, 2014 Share Napisano Wrzesień 15, 2014 Krótko, zvvięźle i na temat: 1. Piosenki (z vvyjątkiem Fluutershy) 2. Katovvanie Fluttershy - za bardzo ją zmieniają. Moim zdaniem povvinni trzymać się jej charakteru. To pisałem ja, ludzki odpovviednik Fluttershy Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Branthos Napisano Wrzesień 16, 2014 Autor Share Napisano Wrzesień 16, 2014 2. Katovvanie Fluttershy - za bardzo ją zmieniają. Moim zdaniem povvinni trzymać się jej charakteru. Raz na jakiś czas zmienić charakter postaci jest dobrze. Znamy ją dobrze i kiedy zachowuje się inaczej, chce nam się śmiać. Jednak w wypadku kiedy charakter i wygląd postaci są zmieniane zbyt często, zamiast się śmiać, nudzimy się, ponieważ ciągle twórcy powielają jeden żart: "Patrzcie, Fluttershy znowu zachowuje się dziwnie. Śmiejcie się!". Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Burning Question Napisano Wrzesień 18, 2014 Share Napisano Wrzesień 18, 2014 Mi tam podoba się jak zmienia się z czasem Flutterka. Na plus. Natomiast denerwuje mnie, że RD jakby nie bardzo uczy sie na błędach i o ile w pierwszych 3 sezonach po prostu zbyt dużo się przechwalała + jej zdolności interpersonalne były równie zryte co moje, to w 4 sezonie była po prostu chamska i próżna. No ludzie, może by jakiś progress postaci wprowadzić? Więcej dowodów że lojalność to jej element tak na poważnie? Podobnie z Pinkie- cofa się w rozwoju. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
DeDanielosek Napisano Wrzesień 24, 2014 Share Napisano Wrzesień 24, 2014 Co mnie denerwuje w serialu: 1. Przede wszystkim Pinkie Pie. O ile w pierwszych dwóch sezonach było OK, to później rwałem włosy z głowy na widok "humoru", który był przez nią serwowany ( A może to ja jestem dzinwy i mnie nie bawi nagminne robienie z siebie błazna). 2. Rainbow Dash - O ile u Pinkie PIe przez te 4 sezony się trochę pozmieniało w charakterze ( i niestety wyszło jak wyszło) to w przypadku RD odnoszę wrażenie że przez te 4 sezony nie zmieniła się w ogóle (lub jest nawet gorzej). Niby Element Lojalności, a jak już ktoś wspomniał wyżej sprzedała własną przyjaciółkę za Książkę o kucykowym Indiana Jenese. Poza tym mogłaby w końcu zacząć czytać coś więcej niż tylko Daring Do, bo to takie trochę dziwne (i mówi o tym człek, który w podstawówce oprócz lektur szkolnych czytał tylko Harrego Pottera). 3. Spike jako obiekt niecnych eksperymentów Hasbro. Raz nie potrafi porządnie posprzątać, a raz zrobi wszystko doskonale jak na murz... smoka asystenta przystało. 4. Absurdy jakie czasem się spotyka w serialu (zwłaszcza w sezonie 4), z odcinkiem "Pinkie Apple Pie" na czele. Chyba najlepszym przykładem tego typu rzeczy są momenty typu Twilight jako księżniczka czekająca na taksówkę lub sytuacja typu O M6, które po raz kolejny uratowało Equestrię nagle wszyscy zapominają (nie chodzi mi żeby wszyscy padali od razu przed nimi na twarz jak przed księżniczkami [chociaż chyba w przypadku Twilight nikt tego nie robi], ale żeby chociaż jakiś respect ukazywać, albo chociaż że ktokolwiek o tym pamięta). 5. To co robią aktualnie z Fluttershy. Rozumiem raz zmienić komuś charakter czy dwa, ale nie cały czas. 6. Postacie, które mnie denerwują bo mnie po prostu denerwują czyli: Diamond Tiara, Silver Spoon, Bulk Biceps, Blueblood itp. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kyoko Napisano Październik 6, 2014 Share Napisano Październik 6, 2014 Pinkie Pie na pierwszym miejscu, potem jechanie na schematach, a co do kolejnych, to musiałabym się zastanowić. Ale i tak najbardziej wnerwia mnie nie część serialu, ale fandom. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rapid Napisano Listopad 2, 2014 Share Napisano Listopad 2, 2014 (edytowany) Dla mnie tylko pociągi są zbyt różowe nie pasują do reszty otoczenia (przynajmniej dla mnie jako miłośnika kolejnictwa ) ,szczerze to gdyby nie intro i niektóre różowe elementy to najwięksi przeciwnicy mlp zaczęliby to oglądać ,może przesadziłem bo tytuł..... Edytowano Kwiecień 30, 2015 przez Rapid Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Salto Napisano Luty 24, 2015 Share Napisano Luty 24, 2015 (edytowany) 1. Zbyt duża przewidywalność, zwłaszcza w sezonie 4.2. Niepotrzebne nawiązania do prawdziwego świata (np.Manhattan).3. Znaczkowa liga, choć nie zawsze. Edytowano Sierpień 28, 2015 przez Phoenix13 Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts