[GRA] [ZAPISY] ◘The Original City .. ◘ [ SUPERNATURAL]

[MoonwalkersFOREVER]

Witaj w The Original City !  Od wielu, wielu lat Ludzie i nadnaturalne istoty walczyli ze sobą. Wszystkie stworzenia wypędzano z krajów, miast itp. 

Więc chociaż potężne- nadnaturalne istoty musiały się ukrywać, bo przecież nie mogą walczyć z wszystkim ludźmi na ziemi. Nawet jeśli by zebrały się wszystkie te istoty w jedno miejsce, ludzie mają przewagę liczebną. Ludzi są miliardy, a nadprzyrodzonych istot jest kilka set .. Jesteś jednym z nich. Musisz się ukrywać, ale też jesteś zbyt ciekawski by siedzieć w ciemnościach.. Przyłącz się do swoich towarzyszy w THE ORIGINAL CITY !

 

DOZWOLONE RASY:

 

​Czarownik-Czarownica- Znają zaklęcia i potrafią się nimi posługiwać. Każdy czarodziej otrzymuję księgę czarów. Potrafią zobaczyć niewidzialne demony.

 

Wilkołak-Wilkołaczyca- Są bardzo szybcy młode wilkołaki przemieniają się tylko w pełnię, a starsze i dojrzałe kiedy chcą.

 

Wampir-Wampirzyca- Są szybkie,nieśmiertelne i żywią się ludzką krwią. Potrafią zmusić jednego człowieka naraz do posłuszeństwa. Zabić ich może tylko przebicie kołkiem. Chyba, że wampir jest pod  ochronnym zaklęciem czarownika.

 

Demon- -:::- Demony to upadłe anioły. Potrafią być nie widzialne. Są nieśmiertelne. Potrafi ich zabić tylko srebrny sztylet.

 

Podróżnik- Umie przejąć czyjeś ciało. Podróżnika można zabić tylko za pomocą złotego sztyletu podróżnika. Posiada umiejętność telekinezy.

 

DODATKOWA MOC DO WYBRANEJ RASY ! :  (Możesz wybrać tylko jedną !!)

 

Czarownik:  Umiejętność robienia mikstur albo czytanie w myślach.

Wilkołak:  2x szybsze bieganie albo Ogłuszające wycie.

Wampir: Samokontrola przed piciem krwi (Ludzkiej) albo Ochrona jednej osoby w pobliżu.

Demon- Może zmienić się w kruka albo może się teleportować.

Podróżnik: Ochrona przed ugryzieniem wampira albo zadawanie bólu wzrokiem.

 

 

 

 

 

REGULAMIN- Bardzo prosty

1. Proszę używaj poprawnej ortografii Słownik nie boli ! ;D
2. Nie łamiemy czwartej ściany !
3.  Nie używaj kolorów !!
4. Jeśli chcesz coś powiedzieć co nie jest związane z wypowiedzią twojej postaci używaj ,,kwadratowych nawiasów'' (Podwójnie)   [[opis]]
5. Jeśli chcesz wziąć  udział  w zabawie napisz po spodem [[ZGŁOSZENIE]]

Jak powinno wyglądać ZGŁOSZENIE ! :

1. Imię i nazwisko

2. Wiek (zalezy od rasy)

3. Rasa

4.Specjalna umiejętność

5.Wygląd (Może być zdjęcie)

6.Charakter 

 

Moja postać:

Imię: Katerina  Iwanow 

 

Wiek:543 lata (Wygląda na 23-wtedy ją przemieniono)

Rasa: Wampir

Wygląd:  http://fc00.deviantart.net/fs70/f/2011/052/f/4/real_hetalia__hungary_by_witchofwest-d3a1p29.jpg

Charakter: Jest nieco sarkastyczna, ma ciężkie poczucie humoru, Jest bardzo inteligenta i sprytna. Lubi przyciągać naiwnych facetów swoim urokiem. Jest duszą towarzystwa, Jest kreatywna, ale też trochę samolubna, ponieważ dużo przeżyła i nauczyła się dbać tylko o siebie, jest nieufna wobec facetów.

Specjalna umiejętność:  Ochrona jednej osoby w pobliżu.

 

ZAPRASZAM DO GRY !!

Edytowano Marzec 15, 2014 przez MoonwalkersFOREVER

[Lightning Energy]

Zgłaszam się

Imię i nazwisko: Zacharian Mortis

Wiek: 31 lat (dojrzały wilkołak, został zmieniony w wieku 13 lat)

Rasa: Wilkołak

Specjalna umiejętność: 2x szybsze bieganie

Wygląd: Czarne, zadbane włosy, lekki zarost, zielone oczy i czarujący uśmiech amanta

Charakter: Miły dla innych, choć dosyć podejrzliwy, inteligentny, zna się dobrze na zwyczajach międzyludzkich, zawsze skłonny do pomocy przyjaciołom, samotnik, kobiety mdleją na jego widok, uwielbia poezje.

[MoonwalkersFOREVER]

[Katerina]

Budzik zaczął hałasować już od 7.^₀₀ rano. Katerina powolnym ruchem ręki wyłączyła go.

-I wszystko od nowa..-nienawidziła tego porannego rytuału. Nie chodzi tu o poranną toaletę, tylko o zaspokajanie głodu.Przecież nie mogła zwyczajnie zrobić sobie kanapki. Nie była zwyczajna..Jednocześnie kochała to, że nie musi się ukrywać w ciemnościach, ale też jednocześnie nienawidziła tego, że kiedy tylko zgłodnieję może przestać się kontrolować i ,,zjeść" pierwszego lepszego przechodnia. Oczywiście mogła zdecydować się żyć w ukryciu, ale nie potrafiłaby tego. Z wampirzą prędkością ubrała się i zaliczyła poranną toaletę. Minęło kilka minut i wybiegła do lasu na polowanie. Niestety z oczywistych przyczyn.. tylko zwierząt.

[Lightning Energy]

-No, w końcu ranek, ale ten księżyc wczoraj mnie nęcił.- powiedziałem, wychodząc z domu. Bycie wilkołakiem ma swoje plusy, jednym z nich jest to, że podczas pełni zawsze byłem rześki, świeży i mogłem sobie biegać w wilczej skórze ile miałem na to ochoty. Kochałem swój wilkołaczyzm i cieszyłem się z niego, choć z początku byłem załamany przemianą. Wyszedłem zapolować na śniadanie, bo po wczorajszych harcach z moim stadem byłem głodny.

[MoonwalkersFOREVER]

[Katerina]

Biegła przez las szukając jakiegoś zwierzęcia, który mógłby zaspokoić jej głód. Gdy nagle poczuła wilkołaka. Od dawna ich tu nie spotkała. Ale poprzedniego dnia wyczuwała ich obecność niedaleko w lesie. Bóg jeden wie co wyczyniali, ale oby nie narażali się ludziom.

-Co za idiota-pomyślała.-Biega po mieście pełnym ludzi narażając się na zdradę obecności istot PONAD-ludzkich.-Odwróciła się i zobaczyła go.. stał kilka metrów przed nią. Szukał posiłku.

[Lightning Energy]

(ja biegam po lesie, nie mieście)

-Ale mam szczęście.- powiedziałem, zajadając świeżo upolowaną fretkę, zagryzając ją wiewiórką i popijając wodą źródlaną z manierki. Zauważyłem nagle jakąś kobietę, pociągnąłem swoim wilczym węchem i wyczułem znajomy zapach wampira. Zmieniłem się w wilka i odbiegłem szybko do domu. Nie miałem zaufania co do innych stworzeń ponadludzkich, do ludzi zresztą też nie. Zaparzyłem herbatę i usiadłem na sofie kończąc swój posiłek.

[MoonwalkersFOREVER]

[Katerina]

-CZEKAJ ! -zawołała. Ale to na nic. Już odbiegł. Chciała z nim porozmawiać dowiedzieć się czy jest w tym mieście więcej istot NAD-ludzkich. Nie chciałam być znowu sama. Mimo to, że nie ufała mężczyzną i tak wolała z nim porozmawiać, niż być samotna..To silniejsze od niej. Nie mogła odpuścić. Głodna, z wampirzym pędem pobiegła za nim. Trafiła do małego domu przy końcówce lasu.

-Raz kozie śmierć-szepnęła.Zapukała.

[Lightning Energy]

Usłyszałem pukanie do drzwi, więc otworzyłem je i zobaczyłem tą wampirzyce. Zmarszczyłem brwi i powiedziałem:

-Co ty tu robisz?

[MoonwalkersFOREVER]

[Katerina]

-Hmm.. kultura rodzinna tak ?- Powiedziała sarkastycznie. Nie krępując się weszła do środka.

-Jestem ..um.-Nie wiedziała czy użyć prawdziwego imienia. Przecież przez lata je ukrywała.

-Katerina.

[Mephisto The Undying]

[zgłoszenie. A jak!] 

1. Imię i nazwisko: Marshall Lee

2. Wiek: 1713 (wygląda na 20)

3. Rasa: demon.

4.Specjalna umiejętność: zmiana w kruka.

5.Wygląd: wysoki na około 195 cm, ciemnowłosy i stosunkowo blady mężczyzna. Często chodzi z gitarą i nuci. Często nosi ciemne jeansy wpuszczone w glany.

6.Charakter: jak na demona to jest miły, wesoły, sarkastyczny. Czasami wredny. Lubi śpiewać (głównie utwory Iron Maiden i Powerwolfa) sprawia wrażenie lekkiego zboczeńca ale na ogół się tylko zgrywa, chociaż czasami naprawdę komplementuje. 

Edytowano Marzec 16, 2014 przez Ojciec Dyktator

[Lightning Energy]

-Zacharian, pytam jeszcze raz co ty tu robisz? To teren watahy, nie powinno cie tu być.

[MoonwalkersFOREVER]

[Katerina]

-Teren watahy ? Proszę cię.. Mam 543 lata. Nie boję się kilku wilczków. Ale, ale nie zaczynajmy znajomości w ten sposób Jestem tu, ponieważ jestem .. umm.. ciekawska. Nie widziałam w tym mieście jeszcze żadnego wilkołaka .. Kiedy tu zamieszkałeś ?

[Lightning Energy]

-Kiedy rodzice wypędzili mnie z domu po przemianie. I nie kilka wilczków a cała wataha groźnych wilków. Nie obrażaj nas lepiej, potrafię mocno gryźć.

[MoonwalkersFOREVER]

[Katerina]

-Och.. uwierz mi ja też  ; ) Na razie muszę już iść, ale obiecuję, że to jeszcze zajrzę.. Nie sprawiajcie kłopotów.

-Katerina wyszła z domu. Pobiegła na skraj miasta do swojego ulubionego sklepu (ulubionego, ponieważ prawie wcale nie było tam ludzi tylko sklepikarz) po lokalną gazetę.

Szła już do wejścia gdy nagle wyczuła kolejną NAD-naturalną postać. Demon. Stał przy bocznej ścianie sklepu. Zmierzyła go wzrokiem i weszła do środka. Wiedziała, że też ją obserwuję.

[Mephisto The Undying]

Lee jak miał w zwyczaju nucił, dokładniej Aces High Iron Maiden. Na plecach w pokrowcu miał swoja gitarę która była zarówno bronią. Po chwili zaczął śpiewać Dance of The Death również Ironów. - Let me tell you a story to chill bones about things what i saw. One night wandering in the everglades. I'd one drink but no more. I was rambling, enjoying the bright moonlight. Gazing up at the stars. Not aware of a presence so near to me. Watching my every move... - nie przerywał śpiewu a trzeba było mu przyznać że ma przyjemny głos. 

[Cassidy]

1. Imię i nazwisko : Stevanie Honders 

2. Wiek : 22 (przemieniona w wieku 16 więc na tyle wygląda)

3. Rasa : wilkołak 

4.Specjalna umiejętność : szybkie bieganie, po za tym to co tam wilkołaki potrafią. 

5.Wygląd : Fioletowe oczy, długie brązowe włosy, strój zazwyczaj składa się z : trampek, krótkiego rękawka (zależy jaka pora roku), jeansów. 

6.Charakter : Spokojna, stanowcza, pozytywna, rozsądna (chyba...) , dosyć poważna (też chyba) 

Edytowano Marzec 16, 2014 przez Wilczyca Cassidy

[MoonwalkersFOREVER]

[Katerina]

Gdy wychodziła z gazetą stanęła w pół kroku. Śpiewał. Nawet nie zauważyła, że ,,zawiesiła" się na ok. 3 minuty. ,,To musiało naprawdę dziwnie wyglądać" pomyślała. Ocknęła się i podeszła do niego.

-Kolejny Nad-Naturalny z wizytą ? - Uśmiechnęła się uroczo.

[Mephisto The Undying]

Spojrzał na kobietę. Przerwał śpiew. - No. Wampierz jak mniemam... Ilu was tu jest? - zapytał lekko kpiącym tonem. 

[Lightning Energy]

Wyszedłem z domu i zacząłem biec po lesie jako wilk, upolowałem jakąś sarnę i w zębach zaniosłem do jaskini w której była moja wataha. Bycie samcem alfa w stadzie daje mi parę obowiązków.

[MoonwalkersFOREVER]

[katarina]

-Wampirów ? Na razie nie widziałam więcej.  Od kiedy tu jesteś ?

[Mephisto The Undying]

- Hm. Od kiedy pytasz... Cóż to zależy. Która godzina? 

[MoonwalkersFOREVER]

Katerina wyciągnęła telefon z kieszeni. Spojrzała na ekran.

-14.²⁷   . Zależy od czego ?- Przekręciła głowę lekko w bok, I przymrużyła oczy.

Edytowano Marzec 15, 2014 przez MoonwalkersFOREVER

[Mephisto The Undying]

- Czyli jestem tu 27 minut. Zależy od tego jaka jest godzina. - powiedział i uśmiechnął się lekko. - Coś ty taka podejrzliwa? 

[Cassidy]

Stevie Postanowiła wyjść z domu się przewietrzyć . 

Po wyjściu zamieniła się w wilka i popędziła w stronę lasu, na drodze napotkała pewnego samca alfa. 

Z poważnym wzrokiem usiadła i popatrzała na niego. 

- Witaj... Wyczuwam w tobie tę woń, tę woń wilkołaka, ty nie jesteś czystym wilkiem.... 

[MoonwalkersFOREVER]

-Nie podejrzliwa tylko nie ufna..-Puściła do niego oko i zniknęła. Było już po południe, a ona jeszcze niczego nie jadła. Była okropnie głodna. Musiała szybko wyjść zapolować. 

-Może przy okazji pójdę do tego wilkołaka.-Pomyślała szybko i równie szybko wybiegła zapolować.