[GRA] [ZAPISY] ◘The Original City .. ◘ [ SUPERNATURAL]

[Mephisto The Undying]

Lee przysunął się bliżej Kat. Uśmiechnął się pod nosem. - Oficjalnie stałaś się moją właścicielką... - powiedział cicho i pocałował ją. 

[MoonwalkersFOREVER]

Całkowicie odpłynęła teraz liczyli się tylko oni. Byli razem i to było najważniejszesię dla Kat. Objęła go i odwzajemniła pocałunek. Była już tego pewna, on kochał ją,a ona jego.

[Mephisto The Undying]

Lee objął Kat w pasie, przekręcił siebie i ją w taki sposób że on leżał na plecach a ona na nim. Przerwał na chwilę pocałunek. - Tak jest mi nieco wygodniej. - powiedział szeptem i znów pocałował Kat. 

[MoonwalkersFOREVER]

Kat uśmiechnęła się i wróciła do pocałunku. Zaplotła swoje palce w jego.-Tak chba wygląda szczęście..-powiedziała szeptem.

[Mephisto The Undying]

- I ja niby spadłem z raju? - wyszeptał lekko ironicznie i wrócił do pocałunku. Czuł że jego serce bije znacznie szybciej niż zwykle. - Niebo mam tu. - pomyślał. 

[MoonwalkersFOREVER]

Kat z łatwością przekręciła ich w drugą stronę. Teraz ona leżała na plecach. Osdunęła lekko głowę.-Pamiętasz co mówiłeś ? Jestem za młoda..-powiedziała spokojnie i znów go pocałowała.

Edytowano Marzec 29, 2014 przez MoonwalkersFOREVER

[Mephisto The Undying]

- Pierdzielenie starego piernika... W końcu i tak jesteśmy nieśmiertelni. - wyszeptał i zaczął całować Kat po szyi. 

[MoonwalkersFOREVER]

Kat przymknęła oczy. Spojrzała na swoje ramie. Znak zniknął. Uśmiechnęła się lekko. Pod wpływem wszystkich emocji wbiła lekko paznokcie w skórę na plecach Lee. Nagle przestała być zmęczona..

[Mephisto The Undying]

Lee nie zareagował na wbite paznokcie. Zaczął całować niżej ale mniej więcej pod obojczykiem zatrzymał się i spojrzał na Kat pytająco. 

[MoonwalkersFOREVER]

-To pytanie o pozwolenie ?-wyszeptała.-Teraz to tylko twój wybór..-uśmiechnęła się lekko.

[Mephisto The Undying]

- Nie chciałem przesadzić... - wyszeptał cicho, pocałował ją znowu krótko i ponownie zaczął całować ją schodząc poniżej obojczyka. 

 

((W sumie to w co przebrała się Kat? Bo Lee to sypia w jakiś spodniach z dresu i bokserkach...)) 

[MoonwalkersFOREVER]

Kat się zarumieniła.-to jeszcze nie przesada..

Chyba,że ty tak uważasz-powiedziała nieco speszona.

((Cóż.. wygląd Kat jest wzorowany na Pani, która specjalnie wyszukanych piżam nie ma.. W sumie :I Zwykła bielizna. Zwykle czarna (bo przecież wyszczupla xdd) ))

[Mephisto The Undying]

- No wiesz. Ja mam jeszcze lekkie braki w tym tym co wypada a co nie... - powiedział i zaczął ściągać jedno z ramiączek od stanika Kat. 

[MoonwalkersFOREVER]

((Moderatorzy nas za to nie pogonią xd ?d))

Edytowano Marzec 30, 2014 przez MoonwalkersFOREVER

[Mephisto The Undying]

((Nie powinni. W końcu to sesja ,,fabuła'' idzie do przodu. )) 

[Arcybiskup z Canterbury]

(pogonią, jeśli bedziecie kontynuować)

[Mephisto The Undying]

((No fakt. MAGICZNY PRZESKOK NA DZIEŃ JUTRZEJSZY BEZ OPISYWANIA PRZEBYTEJ SCENY ŁÓŻKOWEJ KTÓRA ODBYŁA SIĘ W TLĘ! Haazaam! Nowy dzionek?)) 

[MoonwalkersFOREVER]

((Dlatego to jakoś ładnie zakończymy ^^ Nie chcemy kłopotów ;// Spokojnie scen toczących się dalej chyba nie będzie :>>))

[Mephisto The Undying]

((To zrób przeskok że Kat się budzi i przypomina sobie co robiła w nocy z Lee. )) 

[MoonwalkersFOREVER]

((Teraz wy robicie-rozpoczynacie next day ;D))

[Mephisto The Undying]

((To może ja))

 

Następnego ranka Lee obudził się. Przetarł oczy. - To był sen? - szepnął i spojrzał na przytuloną do niego Kat. - Chyba raczej nie... - mruknął pod nosem i uśmiechnął się lekko. 

[MoonwalkersFOREVER]

Kat obudziła się.-Dzień Dobry.-powiedziała cicho nadal nie otwierając oczu.

[Mephisto The Undying]

- Dzień dobry... Wczoraj wydarzyło się coś szczególnego? Bo nie wiem czy tylko mi się śniło czy naprawdę coś się działo. - zapytał. 

[MoonwalkersFOREVER]

Kat uśmiechnęła się.-W takim razie oboje mieliśmy podobny sen. Chyba najlepsza noc w życiu..-Powiedziała powoli i wstała. Założyła jeansy i czerwony top. Upięła włosy w kucyk i zeszła na dół.

[Mephisto The Undying]

Lee wstał. Poczekał aż Kat wyjdzie. - Fuck yea. Czyli może życie jest spełnione... - powiedział szczęśliwy, przebrał się w jeansy, czarną koszulkę z Iron Maiden i zszedł na dół.