Skocz do zawartości

Zabójcze kwadraty zakropkowane kreskami w natarciu AKA najlepsze szkolne teksty


Lisica

Recommended Posts

Gość Nie sądzę

Geografia :rainderp:

- Problemy Londynu: patologie społeczne... *obrót* No tak dzieci, was to jeszcze nie dotyczy, ale pomyślcie, że każdy z was ma takich ziomków, z którymi chodzi, bo w domu nudno. To pomyślcie taka 2 w nocy, Gienek jedzie autobusem i się wysiąść boi, bo tam swoim wzrokiem takie ziomki mierzą. Wiadomo kaptur na głowe, baseball pod pachą i od takiego właśnie Gienek po mordzie dostaje za chodzenie złą stroną chodnika. Wiem... bo próbowałem :v.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lekcja niemieckiego

Germanistka nam rozdaje słówka na kartkach 15x10 cm (około).

G: Czy wszyscy mają słówka z ostatniej lekcji

Moja przyjaciółka podchodzi do niej

P: Proszę pani ja nie mam

G: A co z nimi zrobiłaś?

P: Kot mi zjadł...

Ta sama lekcja. Okazuje się, że nie mam projektu o muzeum

J: Proszę pani, bo mi drukarka się zepsuła i nie mogłam wydrukować

G: Czyli chcesz mi wmówić, że miałaś zepsutą drukarkę pótora tygodnia?

J: Tak...

G: To napiszę maila do rodziców czy była zepsuta

J: *głupi uśmiech* Proszę pani ta drukarka jednak nie była zepsuta

Historia.

H: Kto odkrył, że ziemia kręci się wokół słońca?

*zgłasza się najgłupsza i najmniej rozgarnięta dziewczyna w naszej klasie*

H: Tak, Paulina?

P: Krzysztof Kolumb

H: To kto w takim razie odkrył Amerykę?

*myśli*

P: Marco Polo?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Nie sądzę

Tym razem historia, najlepsza jak dotąd. Piątek, pierwsza lekcja, nikt z nas jeszcze nie ogarnia co się dzieje dookoła, gdy pani zaczyna.

- To w jakim kierunku udali się Duńczycy?

- ...

- No patrzcie na mapę!

- ...

- ...My na pewno mamy tą samą mapę?

- ...

- No spójrzcie!

- ...p ... połudne?

- Konkretniej.

- ...

- No gdzie?

- ...w ... w dół?

- To znaczy?

- Na południe?

- O Jeeeeeezuuuuuuu....

- ...

- Dobrze, niech będzie południe.

- ....

- A do jakiego kraju?

- ... Na... południe?

- Yhhh... dobrze...

- ...

- Rzekami płynęli w dół lądu!

- ...

- No i gdzie dopłynęli?

-...

- Dzieci.... spójrzcie na tą mapę, bo mnie zaraz szlaKKK trafi!

- ...

- Gdzie płynęli?

- ... daleko?

- Daleko! To znaczy?

- ... daleko na południe?

- O Jeeezuuuuuu....!

- ...

- A potem?

- ...

- Spójrzcie.

- Dalej na południe?

- Nieee.....nie wytrzymam. Mam dość, mnie to nie obchodzi, nie obchodzi mnie co będziecie myśleć, gadam do siebie! Sama zadaje pytania i sama odpowiadam *wykonuje*

:v

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Historia. Po niemal każdym sprawdzianie (tudzież przed):

- Profesorze, a kiedy poprawa?

- W sierpniu

 

Podstawy przedsiębiorczości. Uczniowie nieco się rozgadali

Nauczyciel bierze do ręki globus i zamachuje się celując w nas i mówi:

- Ktoś chyba zaraz zobaczy Afrykę z bliska

Jakiś uczeń: Czarno to widzę...

 

TK w innej klasie.

- Jedynka

- Dlaczego?

- Bóg tak chciał.

 

Biologia. Pierwsza kartkówka w roku szkolnym. Uczniowie kolejno podchodzą do profesorki, żeby obejrzeć kartkówki, jednak wszyscy zostają odesłani słowami "siadaj", "siadać do ławek" itd... Po chwili podjeżdża kolega na wózku inwalidzkim

- Siadaj!

- Przecież siedzę!

Klasa w śmiech. Nauczycielka zdezorientowana chwilę rozgląda się po klasie i wskazuje na wolną ławkę

- Tam siadaj!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

*Gadu, gadu o kartkówce*

-A co się stanie jak kogoś nie będzie?-Powiedział random z klasy.

-Nie może Cie nie być!-Pani odpowiedziała.

-A jak będę miała usprawiedliwienie?-Random odpowiedział.

-Tylko lekarskie.

-Czyli jak będę w szpitalu to będzie ok?-Koleżanka z tyłu dodała.

-No tak.

-A JAK STRACĘ DZIEWICTWO?-Anitka :wub:

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szatańska religia:

Dyskusja o facecie z brodą. (tak ten który wygrał Eurowizje)
katechetka: "...świat jest cały w tych gejach, pedofilach, lezbijanach..."

Potem wszyscy do siebie mówili "ty lezbijanie"

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj na WDŻ'cie.

Randomowa dziewczyna: Karolina, ty jesteś emo?

Ja: Nie... * chce coś powiedzieć, gdy przerywa jej Pęgosia*

Pęgosia: Ona nie jest emo, ona jest pesymistką.

Ja: *facepalm*

Pęgosia: Sory, masochistką.

Ja: *znów facepalm*

Jedna z zasad Pęgosi: Najpierw rób, potem myśl.

Dziś, religia.

Randomowy uczeń: Rocznik

RU2: Bocznik?

RU: Rocznik

RU3: Nożnik?

RU: Rocznik

RU4: Mocznik?

RU: Rocznik!

Katechetka: Tak, Mocznik. *sarkazm*

Edytowano przez MaLinka Vessalius
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Nie sądzę

Geografia mocno

- Dzieci ja wam dziękuję, bo dzięki wam jak do mnie na początku roku takie małe pierdaczki przyjdą, to już będę wiedział, jak z nimi postępować. Nie będzie już was tylko małe słodkie dzieci.

- A co z nami?

- Was się w końcu pozbędę.

*dziewczyny coś robią*

- Dziecko, jak chcesz jej wydłubać oko to nożem nie palcem. Bo palcem to trudniej, a nożem od razu pójdzie. Pyk i po kłopocie.

- Bo ja...

- Zaginaj do innej ławki.

Dzieci, może w końcu kiedyś założę sobie fejsbuga i porobię focie, no wiadomo * 3 pozy, po których klasa leży na ławkach ze śmiechu*. Wrzucę na tą stronę i będzie.

- A my będziemy lajkować.

- *rozkłada ręce* I o to właśnie chodzi.

- Dzieciii, co robicie w weekend?

- Uczymy się geografii.

- I o to chodzi *zadaje prafe domową*

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Historia

Historyk- I to była mankietanka

*Cała klasa zdziwiona*

H- Dawna sanitariuszka, bo kiedyś nie było takiej służby zdrowia jak dziś

Dziewczyna z ławki przedemną- I dobrze, bo NFZ jest beznadziejny

*cała klasa leży*

Przyroda

Przyrodniczka: I tak wyrasta maleńka, zielona, wiotka łodyżka

Przyjaciółka: Jak, jak, jak?

Ja: A co usłyszałaś?

Przyjaciółka: I tak wyrasta maleńka, zielona, wielka łodyżka

Przyrodniczka kończy tłumaczyć jak wyrasta śliwką

P: I tak wyrasta młoda, wstrętne śliwka

Informatyka

Nauczyciel coś tłumaczy. Usiadł na krześle Głupiej Pauliny (Tej od Kolumba), która, klękła aby było jej wygodniej

Ja do kumpeli- Patrz, Pies i jego podwładni (albo coś w ten deseń. Pies- przezwisko)

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kwiatek made by nauczyciel muzyki.

 

Psiapsióła mówi do nauczyciela:

- A wczoraj zahaczyłam o krzaka.

 

A na to nauczyciel:

-I widzisz? Nie trzeba było zadzierać z moją rodziną.

 

W razie czego - nasz muzyk ma na nazwisko "Krzak". :ming:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Religia przed Gwiazdką:

N: No to dzieci wypiszcie mi w sumie 20 kolęd i pastorałek

U: Aż 20?!

N: No dobrze, jak chcecie więcej to po 20 kolęd i 20 pastorałek w języku polskim. Jak dalej wam się nie podoba to powiedzcie, dam wam więcej.

 

Znowu Religia:

< E. wypada telefon>

N: No E, oddaj telefon

E: Ale...

N: No już!

<E oddaje telefon>

N: A teraz biegaj wokół środkowego rzędu, 10 okrążeń.

<E. biegnie szybko>

N: Za szybko, pogubiłem się, od nowa.

<E. biegnie wolno>

N: Za wolno, zapomniałem na czym skończyliśmy, od nowa.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj, Matma, kartkówka karna:

Randomowy Uczeń: Otako(ja), pomóż mi!

Ja: Nie!

RU2: Proooszęęę Paaniii! Czy mam to dobrze.

N: ... Dobrze... chyba...

RU3: Prze Pani! A ja?

N: To może ja napiszę za wszystkich kartkówkę?

RU4: No, fajnie by było.

Edytowano przez MaLinka Vessalius
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... to się działo chyba w 2-3 klasie podstawówki gdy taką jedną coś opętało ;-; 

*Mała ja siedzę sobie z koleżanką za tą...opętaną . I coś do siebie szepczemy. 

Op : Co ty powiedziałaś?!  

Ja : Ni..c... nie mówiłam. 

OP : Zabiję cię! - podnosi krzesło i rzuca we mnie i kol. mam szczęście, że nie potrafi trafić krzesłem w głowę . 

Ja : .. [imię osoby] Ogarnij się! 

Pani : Co tu się dzieje ?! - wchodzi do klasy. 

Kol : Ona rzuca w nas krzesełkiem... 

Ja : To chore! 

 

Pani wychodzi z nią za drzwi i z nami.

P : Dlaczego to zrobiłaś . 

Op : Bo one coś mówiły i chyba mnie obgadywały. 

Kol : Ale rzuciłaś w nas krzesłem! 

P : Uwierz [imię] że to tylko plotki. A wy dziewczyny *gapi się na nas* Co wy sobie myślicie ?!

Kol : No, ale my nic nie powiedziałyśmy! Już szeptać nie można. 

Ja ; Chyba nie... 

OP  : Obgadywałyście mnie! 

P : A co takiego mówiły ? 

OP : Nie wiem. 

P : To ja sobie porozmawiam z dziewczynami, a ty [imię] wróć do klasy. 

Ja : Ale...ona..rzuciła..krzesełkiem. 

P : Przestańcie już. 

 

 

Wchodzimy do klasy i siadamy w ławkach. 

P : [imię] Rzucała krzesłem ? 

Klasa : Tak. 

P : To tylko plotki 

 

;- ;... Najlepsza pani ever... -.- . ..

Mogłam trochę słowa pozmieniać ponieważ nie pamiętam tego zbyt :rainderp: 

 

Zaś jakaś młodsza klasa. 

Angielski. 

 

Opętana siedzi i nic nie robi. 

P : Numer 20 pokaże mi ćwiczenia ... 

OP : *podchodzi i daje* 

P : Ale tu nic nie ma...My kończymy rok szkolny, a w twoich ćwiczeniach nie ma ani jednego zadania?! 

Op : Bo nie umiałam. 

P : Ale kiedy my to robiliśmy w klasie! I to. i to. Siadaj, napiszę ci powiadomienie do mamy. 

Op : Ale ja nie chcę uwagi! *zaczyna płakać*

Kurczak (tak, to ksywka ;-; ) : Ale to informacja do mamy... 

Op :Nie prawda! Nie kłam . 

P : Ale on ma rację, twoja mama to zobaczy, a ty uzupełnisz. 

Op : Ale nie chcę uwagi!

Ja : No, ale to informacja, nie rozumiesz?! 

Op : Zamknij ryj szopie! 

P : Jak ty się wyrażasz? Uspokój się , bo ci wpiszę uwagę. 

Op : Ale ja ... *wjeżdża pod stół i ryczy*

 

 

 

to było.. dziwne :rainderp: xD

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To teraz rozsławię też moją wychowawczynię. :v

W: Co ty robisz do...

RU: Cholery?

W: Dokładnie, ale nauczycielowi nie wypada tak mówić.

____________________________________________

W: Czy mogłabyś usiąść tam, gdzie plecy kończą swoją szlachetną nazwę?

RU2: Szyi?

Edytowano przez MaLinka Vessalius
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to ja też

Jedna z dziewczyn którą nazwałyśmy kujonką ( ależ ona jest kujonem), zrobiła nam numer na Zielonej Szkole bodajże w drugiej klasie.

No to płyniemy statkiem wycieczkowym. Kujonka jest głodna, woęc idzie to powiedzieć wychowawczyni.

W: No to idź do Basi, ona cię poczęstuje

No to idzie

K: Basia. Daj mi kanapkę

J: Nie dam

K: Pani kazała

Wzruszam ramionami i idę wyciągając kanapkę. Kujon biegnie, próbuje wyrwać. Ja uznałam, że trudno i puściłam kanapkę do morza. Kujon leci się skarżyć. Chwilę później przychodzi wychowawczyni

W: Dlaczego nie dałaś [imię.kujona] kanapki?

J: Bo byłam głodna

W: Ona też, więc daj jej tę kanapkę

Odchodzi

J: Proszę pani, ja jej nie mam

W: A co z nią zrobiłaś?

K: Wrzuciła do morza

J: Nie bo...

W: DOSTAJESZ JEDYNKĘ!

————

Pięć godzin temu

W: Dlaczego jej dokuczacie? Wczujcie się w jej rolę

J: Ale my nie mamy problemów...

(Tak chodzi o nieogarniętą dziewczynę, nie o kujonkę)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to ja też zieloną szkołę! 

W chyba III kl. :v 

no. 

Chłopaki straszyli, że po dworze chodzi kosiarz i odcina dziewczynom głowy po czym zjada. My głupie uwierzyłyśmy. 

Leżymy w łóżkach (6 osobowy pokój z : Dagą, Vandalem (Vanessą) Julią, Kasią i Sandrą) i myślimy. 

D : A co jeśli to prawda ? 

V : I on w nocy urwie nam głowę! 

J : Albo zabije! 

Ja : musimy coś zrobić z drzwiami... 

K : Zamknięcie ich nie wystarczy... 

*wszystkie gapią się na stolik , dość duży z słodyczami naszymi* 

Po minucie stolik został przysunięty do drzwi i nikt nie mógł wejść. 

No i patrol nocny ;-; ... 

Mądra pani idzie i wchodzi nam do pokoju, nie umie wejść, w końcu zaczęła pukać, wołać i trzaskać się xd 

A my już spałyśmy i się obudziłyśmy. Pani wchodzi,  bo ktoś przestawił stół. 

P : Dziewczynki! Już była cisza nocna! Czemu wy nie śpicie  ? 

I my takie miny na panią :  :burned:

A on nam gdzieś odsuwa stolik i groziła, że to tylko plotka. Jak to ona xd 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Nie sądzę

Geograffia.

- Ale my pana lubimy.

- Ale ja was nie.

*powtórka pewnej rzeczy z początku roku*

- No wiadomo pamiętacie, jak na początku roku przyszliście takie małe śliczne dzieci.

...

- No może nie śliczne, bo mnie jeszcze o pewne dziwne rzeczy oskarżą.

*pije kawę* - No, ale nam się miła rodzinna atmosfera zrobiła!

*lekcja o ''różnych różniastych"*

- Wzrost znaczenia high-tech (czyta HIGHH TEHH). Wolę, żeby dziecko miało pomyśleć, że nauczyciel jest jakiś niesprawny umysłowo niż źle napisać.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Nie sądzę

Geography

*dziewczyna próbuje związać włosy*

- Dzieci, ma ktoś nożyczki?

*rózne rzeczy o terytorium ekonomicznym Polski*

- I my dzieci możemy tu rybki łowić. Ale jeśli nie daj Boże jakiś rusek wpłynie to zestrzelimy. Oni nie mogą łowić naszych rybek, bo nikt ich nie lubi. Oczywiście jeśli rusek poprosi pieniędzmi to go polubimy. Tak samo Obama leci nad granicą, a tam na dole z karabinami czekają. Wleci czy nie wleci, wleci nie wleci. Wleci - od razu trrrr, zestrzelimy. Nie wleci - no szkoda, łapy w dół zwieszone i jak Kubuś bez miodku. Tak to działa. A jeśli nam Obama tylko spróbuje rybkę pazurami złapać, nie oszczędzimy!

- Dzieci, może kiedyś będę miał to szczęście i z gorąca na lekcji zawału dostanę. Tylko nie waszcie się żadnej resustytacji robić, nie wzywajcie pomocy, bo jak się obudzę i was zobaczę to będę pewny, że jestem w piekle.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piątek, religia. Pani nawala sucharami xd 

 

Koledzy za nami : Mówi się zaraagowali nie ? 

k2 : Zareaagowali! 

K1 : Zara...zare... 

Kuzynka za nimi : zareagowali! 

K1 : Widzisz zarageowali! 

K2: Zaraegowali?! Zareogowali ... nie...

J: *odwracam się* zareagowali! 

P : Wiktoria. Pisz, a na randki będziesz umawiać się kiedy indziej. 

Ja robię facepalm , a klasa się śmieje     ;-  ;      

J : Czemu pani mnie obraża ? 

P : Nie obrażam cię, to był komplement . 

;- ;

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Nie sądzę

- Cieszy sie pan, że jedzie z nami na wycieczkę?

- Dziecko, ja jadę z waszą panią.

:wow2:

Edytowano przez Elfka z Amanu
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mamy lekcję polskiego z panią którą nie lubimy a ona nas nie cierpi.

Wchodzimy do klasy a ja zaczynam się śmiać z tego co robią moje koleżanki.

Pani: Miriam! Z czego tak się śmiejesz?!

Ja: Z niczego :ming:

P: No dalej podziel się z nami!

J: Bo ja się cieszę że mam z panią lekcję. :ming:

Chwila zastanowienia pani...

J: A pani się nie cieszy? :ming:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...