Exemundis Posted November 26, 2014 Share Posted November 26, 2014 Wciąż leżę prawie bez sił na pokładzie schnąc i zbierając owe by w razie czego nie byc zupełnie biernym. Jakoś nie poznaję tego statku. Niby Bandera była piracka ale jakoś nie spotkałem siez nim wcześniej.... Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mephisto The Undying Posted January 1, 2015 Share Posted January 1, 2015 - Wiesz co, w zasadzie chyba zabawnie będzie pozwolić ci działaś. - stwierdził. Rozejrzał się i zobaczył mężczyznę który wczołgał się na pokład. - Och, kolejny gapowicz. Wiecie że to nie jest statek wycieczkowy? - zapytał ironicznie i podszedł do rozbitka. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dżuma Posted January 1, 2015 Share Posted January 1, 2015 Z chęcią zastrzeliłabym cię i to bardzo - pomyślała. Ukrycie się w kajucie mogło wchodzić w grę, jednak najlepszą wizją było zejście pod pokład i tam przeczekać aż do następnego postoju gdzie po prostu ucieknie na ląd. Priorytetem było odebranie szkatułki i tutaj pojawiał się problem szybko się rozejrzała szukając prawdopodobnych wejść do kajuty kapitana tego parszywego statku. Odebranie tego co się należy i późniejsze martwienie się o resztę. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Exemundis Posted January 2, 2015 Share Posted January 2, 2015 Leżę na pokładzie. Widząc że podchodzi do mnie jakiś pirat uśmiechnąłem się lekko . - Yo... Wilku morski.... Gdzie masz kapitana? Chciałem się zaciągnać.. - rzekłem. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mephisto The Undying Posted March 18, 2015 Share Posted March 18, 2015 - Ech, przynajmniej ty chcesz się zaciągnąć. Wstawaj zatem, z kapitanem zapoznam cię potem, na razie mamy więźnia. - stwierdził i wycelował pistoletem w kierunku dziewczyny. - A raczej więźniarkę. - powiedział po chwili dla sprostowania. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dżuma Posted March 18, 2015 Share Posted March 18, 2015 Jestem głupia, ale cóż zdarza się. Odwróciłam się do niego ze wzrokiem mówiącym wszystko, wyglądałam jakbym oczekiwała, ze zacznie sie zwijać w bólu i agonii, ale nie zadziałało, stał jak stał, a ja jedynie mogłam się poddać. Machnęłam kapitulacyjne rękoma, patrząc na mężczyzn spod łba. Dygnęłam ironicznie, gdy tylko sie poprawił, sytuacja nie podobała mi się ani trochę, ale co mogłam oczekiwać po wtargnięciu na statek wroga... sama . Link to comment Share on other sites More sharing options...
Exemundis Posted March 19, 2015 Share Posted March 19, 2015 Zmęczony niemiłosiernie próbował się podnieść co po kilku próbach mu się udało. Stał jednach chwiejnie wspierając się o maszt. Widać było po nim wycięczenie. Na szczęście miał swoją szpaqdę która o dziwo nigdy nie rdzewiała od słonej wody. Stał tak patrząc na dziweczynę i gdy miał pewność że drugi pirat go nie widzi przyłozył palec do ust z gestem uciszenia i mrugnął porozumiewawczo. Może był Piratem ale również gentelmenem. Po chwili jednak spojrzał na moze w miejsce gdzie zginął jego towarzysz i jego wzrok stał się smutny. Link to comment Share on other sites More sharing options...
PlagueOverlord Posted July 11, 2015 Author Share Posted July 11, 2015 (edited) (Chciałbym was poinformować z przykrością, że muszę zakończyć tą sesję, z powodu braku dalszego pomysłu, oraz innego prywatnego. Ale zachęcam was do zapisów u mnie.) (Proszę Cię Niklas o usunięcie tej sesji.) Edited July 11, 2015 by PlaguePony Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts