I jednak doszło do tego, że bronić swoich racji - racji regulminu nie mogę. Zablokowany przez... Sipera? Skysplita? Nie wiem kogo. Zablokowany, bym nie mógł mówić prawdy.
Luz... Luz powinien być, ale tez każdy powinien znać swoje miejsce w szeregu. Zawsze, wszędzie. Czemu tu tak nie jest? Bo daliśmy sobie wejść na głowę. I robiąc to dalej tylko pozwalamy, by gimbaza robiła swoje. (oj tak - wszyscy, do których kieruję słowo "gimbus" na pewno odczują jego dźwięk na plecach).
Czy piszę drama post? Może, chociaż nie chcę. Prawda jest... Że od dawna nie mam nic do gadania. Od miesięcy to Siper trzyma wszystko w garści i - jak się nie mylę - wszyscy już o tym wiecie. Mój czas dobiegł końca. Jestem zmęczony, wręcz wykończony. Uciekam? Być może. Jednak co mogę zrobić, gdy nie mogę nawet walczyć, przyduszony byle gestem Sipera? Nie obwiniam go. On też chce najlepszego dla forum. Szkoda, że mamy tak odmienne zdanie.
Kocham to forum i wszystkich jego użytkowników. Nawet, jak zajdzie mi ktoś za skórę, to życzę mu jak najlepiej poza obrębami tej strony. Jednak nie mogę ciągnąć czegoś, czego ciągnąć się nie da. Nie wiem, zy się nie nadaję, czy się wypaliłem... Wiem, ze jestem kulą u nogi, co mi dziś dobitnie udowodniono.
Ostatnim moim życzeniem jest, by to Myhell został Avatarem Celestii. Zarówno on, jak i Bellamina wspaniale opiekują się działem, ale z tego, co zaobserwowałem, to Myhell dysponuje większym zapleczem czasu.
Cóż, żegnajcie! Siła i Honor!
NO CHYBA KUR*A NIE ~ Arjen