Przeczytałam.
Chyba się wyłamię, bo dla mnie lektura była dość trudna. Znaczy, zrozumiałam sens ale niektóre słowa sprawiły mi trudności Nie wiem, czy to dobry znak, bo ostatecznie chyba Złodziej był tym złym? Tak to odebrałam, szczególnie, za to, co robił z tymi duszami. A argumentować sobie swoje zachowania może jak chce
Lektura była nawet przyjemna, miejscami dość mrocznie, miejscami dość zabawnie.
Wątek ze śledztwem wydał mi się najciekawszy. Zachowanie służby nic mi nie podpowiedziało, myślałam, że to wynika właśnie z tego, że po prostu taką mają rolę, pracę.
Ale końcówka przyćmiła wszystko. Bardzo satysfakcjonujące zakończenie.
Ładne początki rozdziałów. Klimatyczne.
Fajnie, jak okładka współgra z treścią opowiadania.
A zabieg z ciszą mi się podobał!
Pewnie dużo rzeczy mi umknęło. Niewprawny ze mnie czytelnik.