-
Zawartość
697 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
11
Wszystko napisane przez Cygnus
-
Forumowy składzik wpadek i wyjętych z kontekstu tekstów prosto z SB
temat napisał nowy post w Off-topic
-
Zobaczymy. Wiadomość: być może nie będę się z wami szwędał, bowiem w tym roku będę próbował się wkręcić w Jakuby. Szczerze mówiąc trochę przykro, ale możliwość połażenia w kostiumie i dołożenia swoich trzech groszy do festiwalu... To będzie coś.
-
Na to wygląda.
-
Ja się zadowolę zwykłą karpatką w ramach zadośćuczynienia.
-
[Multisesja][Grimdark] Deathwatch (Chemik, Amolek, Lordek, Cygnus, Generalek)
temat napisał nowy post w Archiwum RPG
- A my to co? Potężny głos Olafa zadudnił, gdy Mroczny Fagot zameldował "gotowość" oddziału do wyruszenia w drogę. - Naciapałeś mi swoim łojem na MÓJ pancerz, doczepiłeś mi swoją plugawą ręką Święte Pieczęcie i jeszcze masz debilu tupet by mi rozkazywać. Ty, cioto, nie masz prawa go dotykać. Nie masz także prawa decydować za mnie co JA mam zrobić. A teraz odsuń się, idę pomedytować. Naburmuszony Olaf z łatwością odepchnął Mrocznego Anioła, który to odleciał na kilka metrów w bok. Potuptał do jakiegoś ustronnego miejsca, po czym pogrążył się w zadumie. Nie potrzebował bowiem pompatycznego przedstawienia, jakim były te całe modlitwy do Imperatora. Przecież to było bez sensu. Przed bitwą najchętniej Olaf by się narąbał, jednakże chwilowo nie było ani wolnego czasu, ani dostępnego alkoholu. Może Syriusz będzie miał jakąś piersióweczkę. Ech... Po krótkiej chwili Olaf wrócił do całej grupki. Dał się opieczętować jak starożytna paczka na poczcie i dał sobie przyczepić papierowe tasiemki. Już nawet nie o to chodzi że Mroczny Faget jest dowódcą, to po prostu niszczy zajebistość wylewającą się z pancerza! Jeśli podczas wyprawy Mhroczny Tró Angeł nie natrafi na jakiegoś orka-snajpera, to będzie cud. Rzuciwszy mordercze spojrzenie Fagetowi powrócił do swej dawnej pozy. Tępa szmata. -
Czemu nie? Wiele prac jest robionych "na raz". Nie da się także przewidzieć, czy będzie wykorzystywana, czy nie. Mówię, trochę głupio że jest to OCek SPIDIego. Zawsze to mógł być Matyasa, jako naczelnego, nie?
-
Cahan, za moich czasów dawało się OCka Bobula. Poza tym nie trafia do mnie argumentacja typu "no w sumie skoro ma już tyle artów i subiektywnie jest najfajniejszy, to go damy". Na serio nie warto było tworzyć maskotki Brohoofa? Znaczy, jestem pewien że maskotka gdzieś była.
-
Dlaczego jako maskotka brohoofa został dany OCek Spisiego, mimo że Brohoof miał już swojego ocka?
-
[Multisesja][Grimdark] Deathwatch (Chemik, Amolek, Lordek, Cygnus, Generalek)
temat napisał nowy post w Archiwum RPG
"Tak, w ten sposób będzie fajnie." Brat Olaf, stojący razem z innymi Marines, obmyślał właśnie w jaki sposób będzie smażył następnego orka swoim Flammenwerferem. Widok płonących gnid, jakimi są od zawsze orkowie, sprawiał, że Kosmiczny Wilk uśmiechał się. Wiedział jednak, że nie może pozwolić sobie na wyszczerzenie zębów, z powodu ich umiejscowienia, kształtu a nawet i koloru. Niedoświadczony Marine mógłby pomylić go z mutantem, dlatego też nie chciał prowokować innych do zaatakowania go. Spalenie swoich młodszych braci nie przydałoby Olafowi chwały. Poza tym... Z kim on w ogóle tu siedzi? Jakim cudem dał się tu zamknąć z Mrocznym Fagotem jako jego przywódcą? Fakt, te dwa zakony rywalizowały ze sobą, ale Olaf do tej nienawiści dokładał swoje trzy grosze. Postanowił jednak, że zniesie obecność Aniołka dla Imperatora. O, jest i drugi Kosmiczny Wilk, i to kolega od kufla! Nno, znajoma morda, razem można zanihilować każdą armię jaka stanie naprzeciw ich dwójce! Kogo my tu jeszcze mamy... Gość co srać nie może bez protokołu, cudownie, i jeszcze gość którego nie można denerwować, chyba że chcesz jego śmierci, czy jakoś tak to szło. Tak czy siak - najważniejsza jest misja, potem reszta wszystkiego. Olaf ziewnął przeraźliwie, zasłaniając usta ręką. Serio, nie chciał być mylony z ogrami. Następnie patrzył wyczekująco na przywódcę drużyny, który powie reszcie co w tym momencie byłoby fajnie gdyby uczynili. Rozkaz? A smaczne to chociaż? -
Imię: Olaf Zakon: Kosmiczne Wilki Klasa: Dewastator Ranga w Drużynie: Brat Wygląd: Dopóki Olaf się nie uśmiechnie, w porównaniu do innych wygląda jakby przez całe swoje życie siedział w ciepłym domu przy ognisku i śpiewał wesołe piosenki ku czci Imperatora. Twarz nieskalana blizną, przypominała te ze Świętej Terry, które nigdy nie widziały wojny. Czasem jednak Olaf mimowolnie ulega skurczowi mięśni twarzy. Legenda mówi, że na swoich krzywych zębach potrafi grać jak na harmonijce. Podczas gdy innych ciągnęło, by polować na wilki, on wolał czaić się wśród wysokich traw i czekać na dzikie konie, na nie polować i ich śmiercią się szczycić. Uważa, że wilka może za***dolić byle p***a z Mrocznych Aniołów, natomiast o wiele trudniej jest schwytać konia. Stąd obwieszony jest skórami końskimi, nie zaś jak inni wilczymi. Czemu zaś ma takie krzywe zęby? Nie zawsze koń dał się upolować. Czasem nieparzystokopytny wyczuł niebezpieczeństwo, czasem także zamiast uciec wolał kopnąć skradającego się za nim Olafa w szczękę. I tak już zostało. Marine, z racji swej klasy, jest wypakowany po brzegi mięśniami. Tępy osiłek? Tylko z wyglądu. Oczywiście jak każe wikińska tradycja, posiada długie rude włosy zazwyczaj zaplatane w warkocze, na typową wikińską modę, jak i również brodę, którą także lubi zaplatać. Charakter: Olaf? Zazwyczaj przyjazny dla środowiska. Lubi jednak narzekać, przeklinać, kłócić się i nie wypełniać rozkazów. On sam lepiej wie, i w sumie to tylko on ma rację. Mściwa jest, bestia. Darzy wielką miłością swój miotacz ognia, Flammenwerfer. "Tknij go, a k***a spłoniesz." Historia: Jak wszystkie Kosmiczne Wilki, Olaf pochodzi z Fenris. Dorastał w plemieniu żyjącym na pograniczu lasów i równin. Podczas gdy jego rówieśnicy co kilka dni "wyskakiwali" do lasu po nową zdobycz, on wolał czaić się w trawie i patrzeć na stada koni galopujące to na wschód, ku jeziorom, lub na zachód, ku stepom. Teoretycznie nie nadawał się do bycia tym, kim jest teraz. Postrzegany był jako dziwak, odszczepieniec. Podczas gdy trwała obława na "sławę" tejże okolicy - postrach lasów Żółtego Wilka, on polował na dzikie konie. W tym czasie narodziło się jego poczucie odrębności i samodzielności. Obława dobiegła końca, i kto ubił wilka, ten miał być godzien służby Imperium. Olaf miał inny pomysł - postanowił, że złapie przywódcę stada, które obserwował ze wzgórza, zaniesie na plac na środku wioski i pokaże wszystkim, że jest godzien. Zrobił to. Zaniósł najsilniejszego ogiera w stadzie i rzucił nim przed stopy wodza. Nim oraz resztą stada, która pałętała się bezcelowo na łączce. Koniec końców przed domem wodza wioski powstał kopczyk z koni. Kapłan, widząc zaangażowanie Olafa, roześmiał się w niebogłosy. Tym razem z tej wioski poszło dwóch. Ten od wilka i ten od koni. W trakcie "rekrutacji" okazało się, że tylko Olaf był na tyle dobry, by przetrwać wszelkie trudności i przezwyciężyć wszystkie przeszkody jakie stały mu na drodze. W międzyczasie odkrył także swe zamiłowanie do ognia. Nie potrafi jednak powiedzieć, czemu, skąd i dlaczego. Podobno odkrył to, gdy spopielał swego pobratymca z wioski, za nazwanie go "konio***em". Broń: Heavy Flamer (zwany potocznie Flammenwerfer).
-
Okazuje się, że mogę wyglądać męsko. Pozdrawiam Arpegiusa który zaciesza po prawej.
-
Im po prostu nie chodzi o ciebie, wyluzuj Talar.
-
http://mlppolska.pl/watek/10611-ask-big-macintosh/ ale pytanie to ty zadaj, czo?
-
"Byli Jedno"
-
Czy ty zawsze musisz palnąć coś co mnie wkurza i denerwuje?
-
Hue, jeszcze ciepłe. BiP. Jeśli istniałbyś na tym forum wiedziałbyś, że Tarr do prowadzenia działu ma swoich mudżynów, jak i Arjen. Luna i Celestia mają Wielkiego Awatara, jak i Awatara i dwóch Regentów. Argument totalnie nie nadaje się do użytku, co także stwierdził Airlick. Natomiast jeśli chodzi o sprawę Ihnesa, TO NIE JEST TEMAT DO POSZUKIWAŃ UŻYTKOWNIKÓW. To jest temat do rozwiązywania problemów na liniii moderacja - user, bądź zgłaszania wniosków i porad odnośnie kontaktu na wyżej wymienionej linii. To co się dzieje z użytkownikami i dlaczego ich nie ma, NIE JEST sprawą forum. Chyba że chodzi o kolorowego co go nie ma a dział stoi odłogiem, to wtedy już zaczyna interesować. Jest to jednak wyjątek, w dodatku występujący dość rzadko. NAPOMINAM tutaj się udzielających o ogarnięcie się i pisanie na temat. A jak nie, to pójdę naskarżyć do moderatora. Ha-ha!
-
Dzięki. Jednak jest nadzieja.
-
Drodzy kolejarze! Czy macie może informacje dotyczące elektryfikacji odcinka Węgliniec - Zgorzelec?
-
Forumowy składzik wpadek i wyjętych z kontekstu tekstów prosto z SB
temat napisał nowy post w Off-topic
Biedne zwierzątko ;_; -
Goi, goi, Alicornie! [Oneshot][Alternate universe]
temat napisał nowy post w Opowiadania wszystkich bronies
Miło mi widzieć, że mój autorski pomysł wymyślania nazw państw tłumacząc wyraz "koń" stosowany jest gdzieś poza Uniwersum Krystallina Autokratorias. -
Forumowy składzik wpadek i wyjętych z kontekstu tekstów prosto z SB
temat napisał nowy post w Off-topic
Mamy ciepłego~ -
Dziękuję :3
-
Ankieten zrobionen, ja?
-
>>>/FEEDBACK/
-
"A feś to ode mię" "Interesy" Gościnnie Anoteuss. I ręka mkra. "... a potem wykupię długi Rosenblumowej od Goldbauma, który to ma pieniądze od Fiszera..."