Skocz do zawartości

Cygnus

Brony
  • Zawartość

    697
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    11

Wszystko napisane przez Cygnus

  1. Cygnus

    X Zgorzelecki Ponymeet

    No trudno. Wychodzi na to, że ten meet będzie kameralny. Wydarzenie na Facebooku zostało stworzone. Pytanko: organizujemy coś na WOŚP?
  2. Moja postać nigdy takiego czegoś by nie zrobiła. W realiach wojny jest zadowolona, wręcz wdzięczna, że nie jest na froncie i że nie musi ginąć niepotrzebnie za ojczyznę, jak robi to większość społeczeństwa wówczas. Dlatego stosując pokrętną logikę "odwdzięcza się" państwu sumienną pracą i dbaniem o dosłownie każdy aspekt pracy w szpitalu. Lenistwo schodzi na drugi, jak nie dalszy plan.
  3. Pozwolę sobie zastosować zasłonę miłosierdzia i nie odpowiadać na zaczepki. Proszę, opisz konkretniej, w jaki sposób ma odbyć się to "szwarccharakterowanie".
  4. Jajco prawda, Spidi. Jedna grupa, kilkoro ludzi je widzących, a to co na privie jest na privie. Niezła konstrukcja, też mogę zarzucić że mi wymyślałeś na priv, z tym że to już nie będzie tak widziane jak twoje. I nie, nie było tam nic z obrazy. Chyba że jesteś czołgiem. I oczywiście dziękuję za informację, że wiadomości prywatne dla Ciebie prywatne nie są. Daje to do myślenia. Człowiek kulturalny i inteligentny powie to samo co ja Tobie. Za dorosłego nigdy się nie uważałem, nie uważam i uważać nie będę, od tego się umiera. Jednakowoż od Ciebie już pewnej dojrzałości oczekiwałem, miałem prawo jej oczekiwać. To wszystko, czy nadal chcesz ciągnąć tą dyskusję?
  5. Nie jestem aryjski. Na początek gratuluję dorosłego wyciągania spraw prywatnych w miejsca publiczne. A teraz wyjaśnij mi, proszę, co się kryje pod tym w sumie wszystkoznaczącym zamiarem. Lubi zaskakiwać. Gdy wszyscy go skreślą i skażą na porażkę, on jakimś cudem pokaże wszystkim swoją wartość. Typowy przykład kuca, którego otoczenie ocenia po okładce, i przychodzi to mu łatwo, a jego cechy i zalety są odkrywane stopniowo. Za każdym jednak razem po trochu obalają jego dotychczasowy wizerunek, co spotyka się z szokiem i niedowierzaniem.
  6. Hejka SPIDI, tu Cygnus~ Wciśniesz tu moją Ponysonę? Jeśli można, proszę konsultować się ze mną odnośnie do zmian w karcie kuca.
  7. Rozpuściłem swój warkocz. Jeste greckim boge. :I

    1. DiscorsBass

      DiscorsBass

      Thor greckie nie jest xP

    2. WilczeK

      WilczeK

      Albo stałeś się Jezusem.

  8. Dzień dobry, mam na imię Cygnus, i będę Waszym Łabuńdziem Prowadzącym. Na początek kilka porad, które mogą się przydać: 1. Uspokój się. Nerwy nic nie pomogą, a mogą pogorszyć. 2. Fakt dostania warna/bana nie oznacza, że nie da się go cofnąć. 3. Zastanów się: na pewno to było niesprawiedliwe? Wiesz, np. troll to nie usprawiedliwienie. 4. Zawsze zakładaj najgorsze. Jeśli przegrasz - nic się nie zmieni. Jeśli wygrasz - zyskasz. 5. Inkwizycja to nie Iluminaci. Ani Szatan w kilku częściach. 6. ?
  9. Cygnus

    Cygnus Skarg i Zażaleń

    Myślałem bardziej o zastąpieniu martwego tematu żywą osobą, która będzie reagowała natychmiast.
  10. Dziń dybry. Zauważyłem, że wielu Inkwizytorów odchodzi z jednego powodu - mają dość użerania się z użytkownikami, którzy nie mogą zrozumieć postępowania "kolorów", czego skutkiem jest niepotrzebny stres dla obu stron. I tutaj pojawiam się ja, ze swoim pomysłem Cygnusa Skarg i Zażaleń. Teoria jest prosta - gdy ktoś czuje, że wszechświat jest niesprawiedliwy, a admini jeszcze bardziej, może napisać do mnie. Wezmę na siebie obowiązek wytłumaczenia bez zbędnych emocji, oraz po ludzku, przyczyn postępowania moderatorów, adminów i innych. Zdaję sobie sprawę, iż istnieje Księga Skarg i Zażaleń. Niestety jest ona martwa, a co za tym idzie bezużyteczna. Moja przewaga nad tym zakurzonym tematem polegałaby na żywym reagowaniu na daną sprawę. Co by to zmieniało? Cała procedura skargi działałaby w następujący sposób: Skarga -> Przyczyny i powody postępowania "kolorka" -> Przełożenie to "z polskiego na nasze" -> Wyjaśnienie sytuacji. Co by to dało? Dla włodarzy i służb porządkowych tego forum wprowadzenie tego pomysłu oznacza koniec dyskusji z użytkownikami, którzy nie rozumieją lub nie chcą zrozumieć powodów postępowania. Oszczędność nerwów i święty spokój. Użytkownicy zaś będą mogli pojąć sposoby działania włodarzy, oraz raz na zawsze pożegnać się ze sporami typu "bo on daje wszystkim warny i jest głupi". Także oznacza to święty spokój. Dlaczego ja? Cygnus Łabuńdzi (20 l.) chce zrobić coś pożytecznego i dobrego dla forum Co Wy na to?
  11. Cygnus

    X Zgorzelecki Ponymeet

    Czyli zapowiada się dość kameralny meet... Potrzebuję ino Waszych głosów: czy decydujemy się na 11 I, czy może walimy ankiete i zrobimy to jakoś w lutym. Do Was należy moc, ja tu tylko piszę.
  12. Eftychismeno to neo etos!

    1. Ganz
    2. Poranny Kapitan Scyfer

      Poranny Kapitan Scyfer

      Jebnę sobie nową cyferkę w kalendarzu. [...] Jebłem.

  13. http://puu.sh/5Pfzi.png zawiera śladowe ilości wulgów i orzechów arachidowych.
  14. Proponuję także zamienić słowo "sprawcy" na "oskarżeni i niewinni". Wtedy będzie to zgodne z prawdą.
  15. Cygnus

    Listy do Księżniczki

    Droga Księżniczko Celestio! To znowu ja, Cygnus. Dzisiaj nie tylko chciałbym donieść Waszej Wysokości o moim postępie w stawaniu się lepszym, ale i poradzić się nieco, w ważnych dla mnie sprawach i rozterkach, z którymi boję się poradzić sobie sam. Powinienem był sobie z nimi radzić, jednak wolę zapytać Waszej Wysokości. Szczerze mówiąc, nie nauczyłem się niczego nowego. Proszę jednak nie myśleć, że cały czas od ostatniego listu siedziałem i nic nie robiłem ze sobą. Uznałem, że tym razem wystawię się na próbę. Polegało to na tym, że niejako zmuszałem do dyskusji osoby na tutejszym forum. Gdy te zaczynały obierać znajomą już mi praktykę wyprowadzania z równowagi, hamowałem się jak mogłem i zagryzałem język, byle nie odpowiadać tak, jak kiedyś. Co więcej, zacząłem bronić tutejszych Strażników Porządku, stojąc w zgodzie z moimi poglądami na całą sytuację. Nie złamałem się ani razu. Nie uważam jednak, że ten teścik od razu definiuje to, czy już jestem zreformowanym i udomowionym Łabuńdziem, czy jeszcze nie. Mam świadomość, że to jeszcze nie jest koniec mojej wędrówki. Ostatnio jednak mam wrażenie, że doszedłem do tego samego punktu co zazwyczaj. O ile każdy "napad" cofa mnie w dziele poprawy, i o ile każde zwycięstwo krok do przodu, o tyle można powiedzieć, że "mam znowu ten poziom, którego nie mogę przejść" i potrzebuję wskazówek. Zazwyczaj gdy przyjaźnię się z kimś, jest wszystko w porządku. Jest cudnie wręcz, jednak prędzej czy później nadchodzi chwila, w której pojawia się "ktoś trzeci". Jestem strasznie zazdrosny w takich momentach. Na przykład, gdy ktoś spędza z "trzecim" czas za moimi plecami. Czuję się wtedy niepotrzebny i opuszczony, choć przecież nie powinienem. Za tym idzie zazdrość o to, że ktoś może być lepszy, która później przeradza się w gniew... Mam dwóch kolegów. Jeden z nich jest sławny z powodu muzyki, drugi z powodu działalności w fanfikach. Z charakteru są wspaniałymi ludźmi, mimo że starszymi ode mnie. Spotykamy się dość często na żywo, jest fajnie. Sam jednak czasem czuję się, jakbym żył w ich cieniu. Trochę jak siostra Waszej Wysokości. Co mam zrobić? Dostrzegam tylko dwa wyjścia - albo zacząć na siłę interesować się tym co oni, albo darować sobie. Nie chcę jednak stracić takich znajomych... Ostatnia rzecz. Do uszu Waszej Wysokości zapewne doszły słuchy o aferze w gazetce Brohoofa (gazetka o tematyce fanowskiej), oraz odejściu kilku redaktorów (w tym mnie) z redakcji. Chciałbym zapytać jak to jest z tym zaangażowaniem w spory. W tym nie zabierałem głosu, bądź jednako świadczyłem na korzyść obu stron, próbowałem także je godzić, bezskutecznie jednak. Określałem się jako neutralny. Mimo to, sam cel o który walczyłem okazał się być nie do osiągnięcia, mimo że był szlachetny. Gazetka się rozsypała, a ja sam czuję jakbym przegrał najbardziej ze wszystkich całą batalię. Innym razem, dość długo wcześniej, była sprawa w której zająłem twarde stanowisko ponosząc swoje koszta i odbierając swe korzyści z tego wynikające. Także jednak czuję, że przegrałem uczestnicząc. Innymi słowy: brałem udział - przegrałem. Byłem neutralny - przegrałem. Czy jest jakiś złoty środek lub sposób, by nie tracić nic i nikogo, lub przynajmniej ograniczyć straty do minimum? Bardzo proszę o pomoc w danych sprawach, oraz o duchowe wsparcie. Dziękuję za już udzielone. Cygnus zwany Łabuńdziem P.S. Moja poprawa zaczyna już być zauważalna pośród ludzi. Jest to krzepiące, muszę powiedzieć. Dziękuję także za dotychczasowe wsparcie mi udzielone. To działa! +1 punkt ~Mad Mike
  16. Cygnus

    X Zgorzelecki Ponymeet

    TYM RAZEM MEET PÓJDZIE DO KOŚCIOŁA I BĘDZIEMY SIĘ MODLIĆ. Ubierzcie się odświętnie. Szczerze mówiąc nawet fajny pomysł z tym kościołem, ale nie do Was z tymi rzeczami. Już poprawiam.
  17. Zmusiliście mnie do założenia tematu. Zaraz się okaże, że to ja będę organizatorem i mnie Fisk będzie ganiać za niezałatwianie czegokolwiek. Spłoniecie w piekle. A więc, wiadomo że meet będzie. Nie wiadomo jednak kiedy. Gdzie? To już bardziej. Start: od samego rana* Miejsce: McDonald ul Armii Krajowej Koniec: do końca** Atrakcje: to co zwykle, trzeba czegoś więcej? Zapraszamy zaprzyjaźnione fandomy Opolski, Jedyny Wrocławski, Wrocławski, Śląski i Zielonogórski, oraz innych chcących miło spędzić czas. ~oOo~ Fiiisk, mogę zwalić na Ciebie załatwianie miejsca w Plazie~? ------------------------ *rekordziści siedzieli już od 5:00, norma to 6:00 **najdłużej to jakoś 21:00 (nie licząc afterów)
×
×
  • Utwórz nowe...