Tak jak pisałem, aktualnie moje akwarium roślinne nie funkcjonuje, ale to dla mnie nie problem wypowiedzieć się co tam miałem. Na PH wody nieszczególnie się znałem, na pewno woda jaką miałem była miękka, ale dokładnie nie umiem powiedzieć ile wynosiło bo nie robiłem testów. Same początki były ciekawe bo coś strasznie zakwaszało wodę, a okazał się nim pewien koral który ojciec mi włożył do akwarium, pamiętam odłamałem kawałek i położyłem na łyżeczkę octu to zaczął się pienić jak szampon xD później go wywaliłem i nie było problemów. Co do temperatury to utrzymywała się w okolicach 27 C, a wymieniałem ją co najmniej dwa razy w tygodniu. Jako podłoże użyłem Amazonii od firmy ADA, a to w sumie było na tyle silnie nasycone podłoże że nie było takiej potrzeby dodawać żadnych dodatkowych nawozów bo rośliny same rosły jak opętane i właściwie tylko je ciąłem by nie wyszły poza akwarium, a parę razy się to zdarzyło. Na przykład ten mech ze zdjęcia w temacie roślinnym jak gdyby nigdy nic rósł sobie na złączeniu szyb w akwarium, i udało mu się wypuścić te swoje mszane pręciki. Nie wiem jak to zrobił. Jedyny raz jak nawoziłem to było wtedy kiedy od kolegi pracującego w akwarystycznym dostałem tabletki do włożenia w ziemię (nie pamiętam nazwy) oraz takie coś:
A w kwestii oświetlenia to nie ma wielkiej filozofii, zamontowałem żarówkę LED i owinąłem częściowo spód pokrywy folią aluminiową by było lepsze światło.
Na pewno padnie pytanie czemu nie zajmuję się tym akwarium, otóż dlatego że za rzadko jestem w domu by znajdowało się ono pod sprawną opieką, a nikt inny z domowników raczej nie chciał przykładać do tego ręki, także rośliny oddałem pod opiekę siostry (też ma bardzo ładne roślinne akwarium, jak u niej jestem to zdarza nam się wspólnie coś w nim robić, mogę również wkleić zdjęcie) oraz wspomnianego kolegi pracującego w sklepie akwarystycznym, i który też ma o wiele większe doświadczenie w hodowli roślin, na tyle że prowadził ich niewielką sprzedaż i dorobił się na tym. Jeśli coś pominąłem to proszę mnie naprostować, albo dodatkowo o coś spytać