Skocz do zawartości

Matalos

Brony
  • Zawartość

    1435
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez Matalos

  1. - To... może być on - mówi niepewna. - Ma taką samą aurę jak tamten Speedy, a jeśli mówi prawdę, to właśnie weszliśmy w półapkę... Pegaz próbuje się wydostać z więzów. - No pomóżcie. Serio, nie poznajesz mnie?

  2. Najbliżej jest jest butik. Podchodzisz do wymalowanych fioletem drzwi i pukasz. Słyszysz kroki i drzwi otwiera ci mała klaczka koloru brązowego. - Kim pan jest? - pyta się. - Spirkle, co ci mówiłam? - twoja stara przyjaciółka podnosi klaczkę i stawia za sobą. - Przepraszam za nią, mała jest ciekawa wszystkiego i trudno mi jest ją opanować... - przechyla głowę, rozbi zdziwioną minę i mówi. - Czy my się nie znamy?

  3. Klimuk potrzebowałbyś psionicznego wybuchu, o sile wszystkich eldarskich psioników, aby stworzyć nowe oko grozy. T nie jest czarna dziura, a psioniki nie zamkniesz w pudełku i załadujesz do działa, prawda?

    Gdzie ten bodzio. Przyda mi się, musimy przyszykować broń główną...

    Jeśli siły chaosu zbliżą się do działa, to będziemy zmuszeni zaatakować planetę wszystkim co posiada Alpherius Titanus. Na chwilę obecną jednak nie ingerujemy...

  4. - Więc wszystko się zaczęło... Tau stają w obronie, ramię w ramię z Eldarami. Chaos przyszykował się do tego ataku, w zmutowanych tyranidach widzę rękę Fabiusa Zgorzkniałego, nie mówiąc o spaczeniu... Czy powinienem poruszyć Tytana? Ruszyć nim na wroga i z pieśnią na ustach rozgromić ich w walnej bitwie? - Zobaczy się. Na chwilę obecną trzymamy się z dala od walk, wszelkie zbliżające się siły atakujemy, jednak nie mieszamy się do starcia...

  5. Otwierasz drzwi. Jesteście wewnątrz wielkiej hali, przed wami stoi scena, kurtyna zasłania to co jest za nią. Na środku pomieszczenia wierci się jakiś pegaz. Jest związany, oczy ma zasłonięte przepaską. Kolorystycznie przypomina Speedy´ego, ma nawet tego samego Cutie Marka. Multi przygląda się mu i mówi: - Szlag. To Speedy, teraz to czuję...

  6. Wchodzisz do pokoju rodziców. Rozłożono tutaj dwa łóżeczka, niedaleko łóżka rodziców. W pierwszym śpi Matalos. Ma zamknięte oczy, cicho sapie przez sen. Delikatnie porusza nóżkami i skrzydełkami. W drugim śpi Mastemar. A raczej spał, ponieaważ teraz otworzył swoje żółte ślepia i patrzy się na ciebie zaciekawiony. Nagle zaczyna się śmiać i chrząkać na twój widok. Dzieci... Ojciec przygląda się źrebakom, tyka ich nosem, łaskocze, mówi bezsensowne słowa... jak każdy rodzic. - Prawda że ładni? - pyta się ogier. - Wyszli mi świetnie, odziedziczyli cechy po matce i po mnie - delikatnie porusza skrzydłami. (Star jest jednorożcem) - a powiedz mi, Nocturne, tak? Masz jakąś rodzinę? Może masz swoją ukochaną?

  7. New Star wprowadza ciebie do domu. Wchodzisz do pokoju niemal identycznie przypominającego pierwsze pomieszczenie w domu Tasty Food. Nawet kominek znajduje się w tym samym miejscu. Przy płonącym ognisku siedzi ogier. Ma szarą sierść i krótkie, brązowe włosy. Widząc ciebie wstaje i podaje ci kopyto. - Witam w moich skromnych progach. Proszę mi mówić Arro, nie znoszę mojego imienia - uśmiecha się przy powitaniu. - Skarbie, sprawdzisz co u dzieci? - pyta się Star, szykując posiłek. - Sprawdzałem minutę temu... - jednak pod wzrokiem żony kuc wychodzi. - Chce pan zobaczyć źrebaki? Pewnie śpią, wtedy są najsłodsze... - jak każda matka, New Star jest szczęśliwa ze swoich dzieci, uważa je za najlepsze...

  8. Idziecie przed siebie, oglądacie opuszczone budowle. Pierwsze, co zaobserwowaliście, to pustka i cisza jaka panuje w Ponyville. Nikogo tu nie ma, a jedynym dźwiękiem jaki słyszycie to delikatne uderzenia okiennic poruszanych wiatrem... W pewnym momencie docieracie do rynku. Przed wami wznosi się jakaś wielka budowla, pewnie ratusz. Gdzieś po prawej widzisz sylwetkę wielkiego drzewa, pewnie tam jest biblioteka. Gdy mijacie ratusz, Multi nagle łapie ciebie za kopyto: - Ktoś jest w ratuszu... Nie umiem rozpoznać kto dokładnie...

  9. Uuuuu pojazd po religi. Chaos wchodzi na kolejne formy demotywacji... Serio, skoro sprowadziłeś tutaj Legiony Chaosu, to czemu nie zrobiłeś takiego ataku na jakiś Imperialny sektor? Serio, liczyłeś na łatwy łup? Głupi pomysł, bo tuż przy granicy tego nadpływa flota-rój, a ona będzie miała bardzo wyj-YEY-ane jak potężnym demonem jesteś. Poruszyłeś pewnie swoimi manipulacjami umysł roju, więc na rozproszenie synapsy i opętanie masz małe szanse... Mimo wszystko, poruszyła mnie twoja historia. Pokazała jak bardzo zapatrzeni jesteście we własnych bogów, aby uznać, że jesteście dla nicn tylko nieznaczącymi zabawkami, które wyrzycą, gdy nie będę im potrzebne...

  10. Idziesz przez chwilę jedną z uliczek miasteczka. Po pewnym czasie klacz prowadzi ciebie poza miasto, idziesz ścieżką pośród drzew. Po pewnym czasie docierasz do samotnej chatki, ulokowanej przy małej polanie. Klacz podchodzi do drzwi, tobie daje znać, że masz zostać. Wchodzi do pomieszczenia, słyszysz jakąś cichą rozmowę. Po pewnym czasie wychodzi, już bez zawiniątka. Uśmiecha się do ciebie i mówi: - Możesz zostać na noc. Nazywam się New Star, a ty jesteś?

  11. Twilight stoi przy jeziorze z podekscytowaną miną. - Słuchajcie, tam pod wodą jest jakaś sztuczna jaskinia. Można się do niej dostać płynąc, wewnątrz widziałam jakieęs drzwi. Pomyślałam, że dobrzeby było poinformować was o tym. - To dość... nieoczekiwana wiadomość Twilight. Jesteś pewna co do tego co widziałaś? - Tak. Jak chcecie mogę wam pokazać, jak tam dotrzeć.

  12. - M-mógłby pan przespać u mnie, panie... jak ma pan na imię? Tak czy inaczej, zapraszam do mnie, to nie jest daleko. Klacz odchodzi kawałek, a ty tymczasem słyszysz głos Burning Gem: - Wiesz, chyba znaleźliśmy się w wspomnieniach Matalosa. To dlatego zostawił ci ten kryształ, może chciał abyęs zrozumiał... Ale czemu zaczynasz tutaj?

×
×
  • Utwórz nowe...