Talar

... nie będzie miał nic przeciwko aby inni z tego korzystali. Dla humanisty sztuka ma łączyć, a nie dzielić.

Inny przykład: weźmy taki Katyń. Krótkowzroczny patriota będzie się oburzać o to za każdym razem, będzie się skarżył jak to dokonano fałszerstwa i oszustwa i zbrodni, ale jeśli to samo wydarzy się w innym kraju... albo będzie to kraj neutralny, który go guzik obchodzi, albo kraj, którego nie lubi, więc pomyśli "ha! dobrze im tak!". Tym czasem humanista będzie tak samo podchodził do takiego problemu bez względu na to kogo on dotknie, ponieważ nikt nie zasługuje na tak straszny...

..tak straszny los. Zrozumie, że dbając o godność życia wszystkich ludzi, mimochodem wzmocni je też w swoim państwie. To wszystko się łączy i napędza stopniowo i po mału, ale ostatecznie daje rezultaty. Humanista znajdzie w sobie empatię dla wszystkich i odrzuci hipokryzję. Podobna subtelna różnica jest w sytuacji, gdy np. feministka będzie tylko zwracać uwagę na problem gwałconych kobiet, a humanista zwróci uwagę na każdy gwałt niezależnie od płci i nie będzie go trywializował. I tak dalejj...