Skocz do zawartości

Talar

Brony
  • Zawartość

    1041
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    33

Wszystko napisane przez Talar

  1. Ocean spokojny ma 3,6 gwiazdki na 5 z recenzji użytkowników Googla :I

    1. PervKapitan

      PervKapitan

      Bo świeżaków nie mają

    2. WilczeK

      WilczeK

      Przesolony.

       

  2. Talar

    Odcinek 11: Molt Down

    Sprawdziłem i nic nie ma. W sumie to w ogóle nie brzmi jak dobra tematyka do tego typu tworów, więc chyba masz zbyt bujną wyobraźnie na ten temat Tak czy siak, odcinek mocno nierówny. Było skakanie ze scen idiotycznych i denerwujących w zabawne i pomysłowe. Serio nie ma tu nic więcej do omawiania, raz było śmiesznie, a raz głupio. Jednak był to chyba najgorszy odcinek jeśli chodzi i jakieś ważniejsze zmiany w fabule itd. (jak np. odcinek o znaczkach CMC)/ Daję 5/10.
  3. Cały czas mam wrażenie, że soundtracki po DS 1 słabo nadają się do słuchania tam samemu. Gdy te z jedynki są epicki dobre, tak z innych części wydawałby mi się zawsze jedynie dobrze pasować do bossa czy tam czegoś, lecz na tym koniec. Być może to dlatego, że jedynie w DS1 na razie grałem. Tak czy tak, ten soundtrack tutaj nie jest wyjątkiem. Sam w sobie jest spoko i najpewniej świetnie pasuje do ów oponenta, lecz słuchanie tego tak bez gry jest... nudne? Być może zmienię zdanie, jak sam zagram w tą część, ale na razie 6/10, bo spoko, ale nie zostaję na dłużej. Jakaś osoba tutaj wstawiała kiedyś jakiś soundtrack z gry Crypt of the Necrodancer (jak się gra Arią) i chciałem tej osobie gorąco podziękować, gdyż w ten sposób poznałem tą grę i stała się ona jedną z moich ulubionych. Muzyka jest bezbłędna, a tutaj zapuszczę mój ulubiony utwór z podstawowej wersji z pierwszego poziomu trzeciej zony, gdzie grają 2 muzyki na raz, w zależności czy jest się w strefie ognia czy lodu. Ta jest z lodu i moment od 1:45 jest moim ulubionym
  4. Ogólnie, to widząc coraz to kolejne gify, arty itd. z tego odcinka, tym więcej o nim myślę. A im więcej o nim myślę, tym bardziej go doceniam i mi się podoba. Ostatni tak zapadający w głowie, dobry odcinek to jak AJ była sędzią na tym pokazie mody, ale ten chyba i tak jest lepszy. Od naprawdę dawna nie dawałem oceny 9/10, ale mam nadzieję, że jakoś się to zmieni i takich pozytywnych niespodzianek będzie więcej. Hasbro plzzzz
  5. W ogóle zapomniałem wspomnieć, że odcinek wygrał kartonowy szkielet wojowniczka
  6. wow Na luzie mogę nazwać ten odcinek najlepszym w sezonie. Postacie zachowują się spoko, nie ma żadnych denerwujących momentów, dużo śmiechu i w ogóle perfekto. Nawet ten dosyć oklepany motyw że postać A źle podsłuchała postać B przez co coś tam coś tam tutaj ukazano w komiczny sposób (Ms. Cake stwierdza, że "musimy porozmawiać" Sugar Belle brzmi jakby mieli zerwać). Poza tym, motyw z dostarczeniem paczki pomyłkowo dla Sweetie Belle i stworzenie kompletnie nowego wątku sprawił, że odcinek się nie dłużył. Na prawdę dobrze się bawiłem przy oglądaniu. 9/10 Na prawdę dobry odcinek, świetnie napisany, dobrze przemyślany i z mnóstwem gagów. Ogólnie boli mnie to, że przez to że każdy odcinek robi kompletnie kto inny, połowa z nich jest fajnie napisana, śmieszna i z dobrymi pomysłami, a druga połowa jest nudna, naiwna i bez żadnego ładu i składu. Istna ruletka, gdzie epizod o naprawie rur może być super zaje*isty, a przygoda morska okazuję się być super nudna i super głupia. Przynajmniej ten odcinek okazał się być strzałem w dychę.
  7. Avengers: Infinity War Zawsze trochę pogardzałem tymi filmami o super-bohaterach. Uważałem je za sztampowe i nudne, gdzie ci dobrzy są super dobrzy a Ci źli są super źli, a i tak zawsze przegrają. Poza tym, panujący na te filmy olbrzymi bum i wylew nowych fanów, którzy dopiero teraz od zawsze interesowali się komiksami Marvela itd. dosyć mocno mnie irytował. Jednak jakoś skusiłem się na ten film, aby jako osoba z zewnątrz, mieć jakaś rzetelną opinie na ten temat. I w sumie nadal główni bohaterowie są dosyć nudni (nie wszyscy, ale niektórzy jednak do bólu tak), jednak arcy zły jest... nieco inny. Choć nie jest aż tak super oryginalny, jak go lubią nazywać fani, to wciąż ma on więcej oleju w głowie niż reszta złodupców z tych filmów. Owszem, swoje poglądy oparł na balansowaniu gównianego nożyka na palcu, a jego tezy dałoby się całkowicie obalić krótką, merytoryczną dyskusja, no ale dobra, uznam że jest on dosyć ok badassem. Film w sumie mógłbym podzielić na 3 sekwencje. Sceny walki i sceny gadania, które przeplatają się miedzy sobą, oraz scena finałowa. Sceny walki są w miarę spoko, mnie nie kupują (bo oczywiście jakaś zła postać jest w stanie przerzucić jakiegoś heralda przez kilka budynków, a temu jedynie co najwyżej koszula ze spodni wyszła. Innym razem ktoś oberwie tak solidnie w ryj, że sam cios chyba zakrzywił tor ruchu ziemi, a temu i tak nic w zasadzie nie jest. Trochę mnie to kuje w oczy i tak w zasadzie to ja w ogóle fanem scen walk nie jestem, ale jak ktoś właśnie ich głównie oczekiwał, to tutaj nie powinien się zawieść. Za tą sekwencje daję 7/10. Sceny gadane natomiast są mega nudne i nie interesujące. Humor jakoś mnie nie śmieszył prawie w ogóle, a samo biadolenie bohaterów sprawiało, że ziewałem jak głupi. 3/10, nie wyżej. Natomiast sam finał... o boy... Ocena: 7/10 Wciąż, film ten ma elementy których nie lubię, elementy które zawsze sprawiały, że podchodziłem do tych filmów z przymrużeniem oka i nie miałem ochoty ich oglądać. I pomimo, iż wszystkie te elementy pozostają bez zmian, to być może, prędzej czy później, skuszę się na o nadrobienie tych już powstałych, jak i przechadzki do kina w celu ocenienia dopiero nadchodzących. Jednak wciąż będę podchodzić do nich sceptycznie, bo to nadal nie jest mój gatunek (szczególnie komedie pokroju Deadpoola, bo to kompletnie marnowanie mojego czasu). Choć jedynie finał uczynił ten film wartym uwagi, to na prawdę nie żałuję tego, że na ten film poszedłem. I mam nadzieje, że takich fabularnych kulminacji będzie dużo więcej.
  8. Talar

    elo

    Zaje*isty avek
  9. Jako osoba, która siedzi tutaj już prawie 6 lat, nie zakładałbym sobie ponownie konta, gdyby opcja nr 1 weszłaby w życie. I jestem przekonany, że wiele innych weteranów forum też by tak postąpiło. Tak w zasadzie to chyba wiele osób trzyma tutaj jedynie sentyment do tego miejsca, niż chęć dyskutowania o serialu, który i tak zmierza ku końcowi. Poza tym, Cahan jak zwykle ładnie wszystko podsumowała.
  10. Talar

    Odcinek 9: Non-Compete Clause

    Idealne słowo w pigułce opisujące ten odcinek: żenujący. Już od samego początku konflikt RD vs AJ jest gargantuicznie idiotyczny. Postacie główne rodem z pierwszych odcinków sezonu 1, jakby się dopiero wczoraj poznały. Oglądanie tego było nieprzyjemne oraz nudne i jedynie nasze pierwszaczki jakoś ratowały i tak tonący w błocie odcinek. Poza tym, za każdym razem jak widzę tą szkołę to aż mnie boli głowa od tego, jak bardzo to jest nieudolnie i nie przemyślanie zrobione, no ale to i tak jest najmniejsza wada tego odcinka. 4/10, bo było nudno i głupio, ale czasem bywało w tym serialu gorzej. Niektóre odcinki obrażały intelekt widza znacznie bardziej, niż ten, a i tak nielicznie dialogi naszych głodnych wiedzy o przyjaźni studentów sprawiały, że epizod ten chociaż wynurzał głowę ze studzienki, do której wpadł.
  11. Poznań, Most Teatralny.

    Wielki napis na murzę: "Papierosy to zemsta Indian".

    <3

    1. Ylthin

      Ylthin

      Przystanek PST dla tramwajów 12 i 14:

      "How can hip-hop be dead if Wu-Tang is forever"

    2. Cipher 618

      Cipher 618

      Przebijecie to? Swego czasu ktoś napisał na ścianie bloku:

      "Jak będę starszy to napiszę wyżej" :drurrp:

    3. Po prostu Tomek

      Po prostu Tomek

      W Opolu przy chorągwi ZHP jest błąd w druku, i dzięki temu czeka tam na nas "Punk Informacyjny."

  12. Talar

    Odcinek 8: The Parent Map

    N szybko: - Starlight jak zawsze spoko - Sunburst w sumie też, choć na początku mnie irytował; zawsze muszę się przyzwyczajać do tej postaci, jak się pojawia - rodzice ok - te kuce z tła dosyć dziwne, ale raczej też na plus - zaskoczył mnie sam problem, bo odcinek ten z początku nie różnił się niczym od tych, gdzie problem idzie ogarnąć już od razu, przez co dopiero po pogodzeniu się rodziców między sobą zorientowałem się, o co dokładnie chodzi - niemniej jednak sam problem wydaje mi się dosyć błahy - było dosyć śmiesznie, jak np. pokój Starlight czy też "Dlaczego nie zostaliśmy wysłani aby zapobiec wojnie czy coś?" xD - jednak wciąż, nie porwało mnie to jakoś mocno Ocenę przybliżę do standardowego 7/10, chyba nikogo to nie urazi.
  13. Młody Karol Marks Film będący czymś w rodzaju łatwo zrozumiałej dla niezaznajomionej z tematem publiczności, luźnej biografii Karola Marska. Jak w tytule, skupia się on na młodszych latach filozofa, kiedy to przeprowadza się do Paryża, poznaje Fryderyka Engelsa i razem starają się działać na rzecz ideologi będącej protoplastą ówczesnego socjalizmu i nowo powstałego anarchizmu, którego zwieńczeniem jest wydaniem "Manifestu partii komunistycznej". Pod względem ideologicznej, film w prostu sposób tłumaczy podstawowe założenia i poglądy Marksa, tłumacząc czym są takie pojęcia jak: praca, walka klas, burżuazja i proletariat, stosunki produkcji, własność prywatna a własność indywidualna, wyzysk czy kapitalistyczny sposób produkcji. Przedstawienie socjalizmu naukowego wyszło tutaj dosyć dobrze, wiele nienachalnych wypowiedzi bohaterów stanowią słynne cytaty filozofów jak chociażby słynne widmo komunizmu krążące po Europie czy "Proletariusze wszystkich krajów, łączcie się!". Poza tym, w filmie znalazło się wiele postaci historycznych przedstawiających inne ideologie, jak chociażby Pierre Joseph Proudhon, uznawany za twórce anarchizmu. Pod względem przesłania uważam, że film wypada dobrze dla osób nieznających doktryn Marksa, lecz wciąż może tworzyć wiele wątpliwości bądź mylić jego poglądy z np. socjalizmem utopijnym czy anarcho-kolektywizmem. Pod względem bycia filmem, obraz okazał się zaskakująco dobry. Gra aktorska jest na wysokim poziomie, to samo wszelkie ujęcia oraz muzyka. Spodziewałem się, że pod tym względem może być słabo, a tu takie pozytywne zaskoczenie. Ocena: 7,5/10 Uważam, że jest to dosyć dobry film, jak na taką tematykę. Nieco ostrożnie, ale polecę go osobom które nie są zaznajomione w tej tematyce, a może chciałby mieć jakiekolwiek zdanie. Ludziom już obeznanym też polecam, choć może być nieco nudno. Przeciwnikom nie polecam, bo jak to zwykle bywa, oglądali by z zatkanymi uszami w przyspieszeniu i na końcu by z zadowoleniem stwierdzili, że chujowe. Ale jeśli się już przeboleją, to może zrozumieją olbrzymie różnice (precyzyjniej powinienem to nazwać absolutnym brakiem podobieństwa) pomiędzy tym, co głosili Marks i Engels a np. takim stalinizmem czy maoizmem.
  14. Dzisiaj 200 rocznica urodzin Karla Marksa. Tyle lat, a jego ideę wciąż żyją w ludziach <3 

    1. Pokaż poprzednie komentarze  [1 więcej]
    2. Talar

      Talar

      Kolego, dziś mam "swoje" święto i choćby ten jeden dzień wypadałoby uszanować cudze zdanie. O aż tak wiele proszę?

    3. WilczeK

      WilczeK

      Ja tam szanuje.  

      Człowiek który jednym manifestem rozpieprzył większość XXwieku. <3 

    4. Po prostu Tomek

      Po prostu Tomek

      Widocznie za mało rozpieprzył :^)

  15. Talar

    Odcinek 7: Horse Play

    No ciężko mi jest to ocenić, szczerze mówiąc. W końcu spełniło się jedno z moich oczekiwań odnośnie serialu (no ku*wa w samą porę) czyli Celestia na głównym planie. Jednak jest kilka problemów. Oczekiwałem jakieś ważniejszej roli i dłuższego czasu na ekranie (np. taka Luna odcinku Halloweenowym miała go znacznie więcej), a poza tym, jej występ średnio pasował do mojej wizji tej postaci. Czasem było dobrze, czasem źle. Fanie było na końcu, jak sterowała samym występem, jednak ukazanie jej jako... nawet nie wiem jak nazwać jej zachowanie podczas nauki aktorstwa. Jednak koniec końców, chyba jest lepiej, niż gorzej. Przede wszystkim świetnie było usłyszeć jej kochany głosić tyle razy, na tak wiele sposób Poza tym, w odcinku było wiele gagów, śmiesznych minek, tekstów itd. Tak szczerze to strasznie mnie męczy, że połowa odcinków wypełniona jest gagami i śmieszkami, a druga połowa jest kompletnie ich pozbawiona. Tak czy tak, gdyby nie wiele drobnych, śmiesznych momentów, odcinek ten byłby o wiele nudniejszy i trudniejszy w oglądaniu. I bez kłamania powiem, że zachowanie każdej postaci (nawet Twilight) dałbym tutaj na plus. Żadna nie wkurzała, byłą sobą na swój pozytywny sposób, a sama Twi nie była jakoś wkurzająca w sowich pomyłkach i debilnych postępowaniach, jak to zwykle bywa. Lecz to nie jest wciąż taki odcinek o Celestii, jaki oczekiwałem. Mija 8 sezon, a mamy dopiero pierwszy odcinek o tej postaci i to tak połowicznie się na niej skupiający. I w sumie, samo mane6 przecież nie ma pojęcia, jaka jest Celestia i czego się można po niej spodziewać (tak samo jak fani). Serio najwyższy czas, aby to zmienić. Postać ma potencjał, a dopiero 3 dni temu została wyciągnięta spod dywanu, cała brudna i zakurzona. A gdy się ją gruntowanie wyczyści i wypoleruje, to będziemy mieli istny brylant. Chciałbym, aby ten brylant został wystawiony w gablocie na miękkiej poduszeczce jeszcze w tym sezonie, aby choć ten krótki czas do końca serii można by się nim nacieszyć. Ale kogo to obchodzi. Podsumowanie odcinka: + dużo (czytaj: więcej niż dotychczas) Celestii, jej niebiańskiego głosu, olśniewającej falującej grzywy i pięknego ciałka ze złocistymi kopytkami + dużo śmieszków + nie było jakiś rażąco głupich zachowań i decyzji głównych postaci - za mało Celestii, imo - czasem źle się Celcia zachowywała, nie tak jakbym chciał - nie do końca tego oczekiwałem Ocena: nie mam pojęcia, jak to ocenić ale chyba takie 7/10 nikogo nie urazi, prawda?
  16. [beep]! Nienawidzę, jak goście przyjeżdżają do moich rodziców z [beep] dziećmi. Zwłaszcza, jak nie umieją tych dzieciaków w ogóle wychować. Niewyłączenie światła, niezamykanie drzwi frontowych i niezmienianie a nawet niewycieranie butów po powrocie z dworu (mieszkam na wsi) i totalny [beep]. Wszędzie syf, pozostawione jakieś pierdoły czy naczynia po żarciu i oczywiście ciągłe piski i wycia w [beep]. koszmar

     

    Status ocenzurowano ze względu na nadmierne wulgaryzmy. Panuj nad językiem~ Sosna

    1. Lemi

      Lemi

      Kiedyś, dawno temu tak wchodzę do pokoju i patrzę nieupilnowany bachor znajomych mi ryby z akwarium wyciągał xD
      Dzieci najgorzej

    2. WilczeK

      WilczeK

      Ludzie najgorzej. 

       

  17. Wczoraj 32 rocznica katastrofy w Czarnobylu.

    1. Po prostu Tomek

      Po prostu Tomek

      Tak czułem, że dzień był jakiś taki chujowy.

  18. Z tego co widziałem, ten odcinek kreci się wokół obu sióstr, zresztą wnioskując po zapowiedziach, Celestia zostanie ukazany w sposób, który moim zdaniem psuję ta postać, no ale nie wybiegajmy za daleko. Obejrzymy, ocenimy; może jednak mile się zaskoczę.
  19. Dzisiaj jest jakiś dzień sympatyków Korwina? Wszędzie widzę wycieczki dzieci w wieku przedszkolnym, nawet na mojej uczelni.

    1. misterspauls

      misterspauls

      kto to taki Korwin?nie słyszałem o nim.

    2. Talar

      Talar

      To jest jedna z dziwniejszych rzeczy, jakie dzisiaj przeczytałem.

       

  20. Talar

    Odcinek 6: Surf and/or Turf

    Zmień przeglądarkę. Na moim normalnym komputerze też miałem ten problem.
  21. Zawsze uważałem, że jeśli ktoś bardziej lubi Lune, to znaczy że z upodobań i charakteru nie jest on dla mnie wartą poznania osobą. I na ogół ta korelacja się sprawdzała xD Ja wiem, że noc jest wizualnie fajniejsza od dnia itd., ale masowe uwielbienie tej postaci i dopisywanie jej jakiś z dupy cech charakteru (gamer luna LUL) to dla mnie w sumie wciąż zagadka. Dawniej mocno irytowała (pozdrawiam idiotę Lindsa), teraz w sumie mam to gdzieś. Serial przemielił Lunę, serwując nam odcinki wypchane po brzegi fabrycznie wstrzykniętym hajpem, które były jednymi z debilniejszych, jakie ten serial spłodził, jednocześnie wpychając Celestie pod dywan. To nakręca fandom, który chce więcej super Luny i koło się zapętla. Serio chciałbym, aby powstał chociaż jeden odcinek poświęcony Celesti, ale żeby nie było to pod fandom robione. marzenia ściętej głowy
  22. Talar

    Odcinek 6: Surf and/or Turf

    konkretnie Plusy: - nie nudziłem się - a wręcz przeciwnie odcinek dobrze się oglądało - nowe miejscówki spoko że pokazują - piosenka mi się podobała, nawet bardzo. dawno w serialu nie było takiej, co mi od razu w ucho wpadła - twilight w końcu miała normalną, przystępna i nie irytującą rolę, bardzo na plus wyszła w tym odcinku - gryfy były normalne i nie dostały nagle jakiś dziwacznych cech tylko dla zapewnienia fabuły tego jednego odcinka - ogólnie spodziewałem się jakiegoś konfliktu na tle rasowym pomiędzy lądowcami a wodnikami i to, że dostaliśmy coś innego już jest plusem Minusy (mało znaczące): - już któryś raz piosenka pojawia się tak nagle, że to jest aż nieprzyjemne w oglądaniu. serio aż tak bolą te kilka sekund wstępu, a nie dialogPIOSENKAODRAUZ - kompletne i całkowite nie rozwiązanie problemu tego typka - w ogóle ten problem to jakieś wypierd nic nie warty był. no bo co, jak nie mogę się zdecydować nad wybraniem kierunku studiów i mieszkam w innym mieście niż Ponyville to też do mnie ktoś z m6 przyjedzie? - czy ta polana, która tak zachwycała się SB nie mogłaby wyglądać... lepiej? To było tylko jakiś płaskowyż i drzewa, a ze zwierzątek wróbelki i króliczek. Serio nie mogli dać jakiś kolorowych drzew, bujnych kwiatów i wymyślnych ptaków? To miejsce było tak nijakie że ja nie wiem, czym się ona tak zachwycała. kijowo ocena:7/10 w sumie spoko
×
×
  • Utwórz nowe...