Skocz do zawartości

Sabina

Brony
  • Zawartość

    106
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    5

Wszystko napisane przez Sabina

  1. "Then reality hits you like a stab in the back. Like a slap in the face, a premeditated attack."

    1. 1stChoice

      1stChoice

      Rzeczywistość też mi próbowała dołożyć. Leży teraz w szpitalu.

    2. WilczeK

      WilczeK

      Coś ty sobie zrobił?

    3. 1stChoice

      1stChoice

      Sobie? Nic. Wyszedłem z tego zwycięsko.

  2. Sabina

    Prawdopodobnie odejście

    No Kasia, co Ty robisz? Weźże nie odchodź. Zostań tu. Masz taki śliczny nosek. Gdzie ja drugi taki znajdę? :<
  3. Sabina

    Życie bez emocji

    Według mnie ciężko jest żyć w społeczeństwie bez emocji. Są one bardzo ważne w budowaniu więzi międzyludzkich. A te z kolei przyczyniają się do przedłużania ciągłości gatunku ludzkiego. Poza tym, uważam że pewne emocje pozwalają nam się odróżnić od innych zwierząt. Weźmy na przykład wyrzuty sumienia. Dzięki nim istnieje jakaś granica, która określa co nam wolno, a czego nie. Nie robimy czegoś, bo wiemy że żal może nas zeżreć. Niektóre emocje trzymają nas na łańcuchu. Myślę, że dzięki negatywnym emocjom mogliśmy wytworzyć coś takiego, jak kręgosłup moralny. Nie zabijasz kogoś, bo wiesz że wyrzuty sumienia cię zniszczą, że ktoś (chociażby rodzina) będzie przez to cierpieć i tak dalej, i tak dalej. Życie bez pewnych emocji istnieje. Weźmy chociażby anhedonię. Stan, w którym osoba nie czuje przyjemności. Nie cieszy się ze spotkania z bliskimi. Taka osoba nie odczuwa radości. Żyć żyje, ale jaka jest jakość tego życia? No właśnie. Dlatego też uważam, że emocje są nie tylko ważne w budowaniu relacji z innymi, ale także odpowiadają za jakość egzystencji. Nad emocjami da się panować. Niektórych można się wyzbyć. Stoicy w kwestii panowania nad sobą są mistrzami. Opracowali szereg różnych ćwiczeń, które pozwalają przejąć ster nad swoim umysłem, ale także nad tym, co dzieje się dookoła. Często zdarza się tak, że ludzie przez swoje niepowiedzenia łapią tak zwanego doła, z którego niekiedy ciężko wyjść. Stoik owszem, pod wpływem porażki będzie czuł się źle, ale po chwili usiądzie w spokoju i zacznie analizować. Na przykład, XYZ został zwolniony z pracy. Załamuje się. Popada w apatię i tak dalej. Kojarzymy ten scenariusz? Stoik zaś pomyśli: "Trudno. Przynajmniej nie będę musiał wstawać o szóstej rano". Tym samym pozbędzie się, przynajmniej w jakimś stopniu, smutku i złości. W tym momencie chciałabym polecić zainteresowanym książki Tomasza Mazura. Myślę, że niektórym mogłyby się przydać i spodobać publikacje tego pana Reasumując. Uważam, że człowiek bez emocji może żyć, ale jest to niezwykle trudne i przy okazji, obniżające jakość życia. Gwoli ścisłości. Cały post odnoszę do człowieka, a nie do innych organizmów. Niektórzy zaczęli wspominać coś chociażby o roślinach. Miejmy na uwadze, że to dzięki organowi jakim jest mózg mamy zdolność do odczuwania emocji. Kora mózgowa pojawiła się jako pierwsza u gadów. To dzięki niej mamy zdolność do myślenia abstrakcyjnego. Uważam, że po coś ewolucja to "dała". Skoro stoimy najwyżej w hierarchii organizmów żywych i skoro posiadamy już te emocje, to nie powinniśmy się ich wyrzekać.
  4. A Lindsowi daję Ciebie, Burning Question! Linds jest geografem i dużo podróżuje. Ty też dużo podróżujesz i masz sporą wiedzę na temat świata. Para idealna! Udanej podróży
  5. Sabina

    Daj swoje foto :P

    Jesteś miłościo jej życia. Wybacz jej. Zobacz, jaka smutna :C
  6. Sabina

    Daj swoje foto :P

    O nim myślą kobiety z amino i mango
  7. To Słońce wygląda trochę jak rozbite jajko :^) Po co jej tak uszko postrzępiłeś? Miało być takie mocno futrzaste? No, ale ogólnie, jak zwykle ładnie. To ucho mnie trochę razi, ale art jak najbardziej udany. Narysuj jakąś FS znowu :< Yup, dokładnie takie miało być. Czasem się podobają, czasem nie. ~Gold
  8. Sabina

    Daj swoje foto :P

    Zdjęcie sprzed roku, ale przez ten czas niewiele się zmieniłam Wstawiam, bo GFG kazał Wcale nie kazałem. ~Gold
  9. No to teraz ja podzielę się swoimi przemyśleniami Skoro słowa klucze to "ptak" i "dziób" to pomyślałam po prostu o głowie ptaka. W swoich rozważaniach wykorzystałam głowę tej papużki: W moich oczach głowa razem z dziobem przypominają właśnie ciąg Fibonacciego. Dla porównania: I jeszcze na zakończenie: Bardzo łatwo jest na bazie ciągu Fibonacciego zrobić głowę ptaka. W moim przypadku, papugi. No to tyle
  10. A ja będę dalej powtarzać, jak mantrę. Skończcie traktować /sb/ zbyt poważnie. Wszystkie "siusiaki" i "w dupie " są serio nieszkodliwe. Nie macie dosyć powagi w pracy, czy na studiach? Więcej zamętu i syfu jest właśnie przez kłótnie dotyczące utrzymywania poziomu shoutboxa. Opcja ignorowania istnieje i czemuś służy. Korzystajcie z tego. Mnie też się niektóre żarty nie podobają, ale nie robię o to awantur. Po prostu je ignoruję albo wychodzę z sb. A co do OT... Tam z tego, co widzę, są głównie dyskusje o a&m, poranne kopytkowanie i zaczepianie Katherine przez MLO ( ). Na głównym siedzi więcej osób, stąd "robienie jaj" odgrywa się właśnie tam. I z tego, co pamiętam, zawsze tak było. Tu nie chodzi o to, że moderacja ma na wszystko pozwalać. Po prostu, zluzujcie trochę i będzie dobrze.
  11. Jako stały bywalec sb wypowiem się. Uważam, że niektórym brakuje dystansu do tego, co dzieje się na shoutboxie. To tylko internet, więc czemu przejmujecie się i robicie afery o głupie powiedzonka? Ja osobiście traktuję sb jako odskocznię. Ot, miejsce gdzie nie muszę zachowywać się zbyt poważnie i mogę sobie pożartować ze znajomymi. Obstawiam, że nie tylko ja mam takie podejście. Męczą mnie już te awantury. Dajcie spokój. Wnoszę o zaprzestanie tych sprzeczek.
  12. To wg mnie klasyk, jeśli chodzi o Huntera. Ten zespół poznałam jakoś cztery lata temu. Pierwszą ich piosenką, którą przesłuchałam, była właśnie "Kiedy umieram". Dosyć mocny tekst, instrumentalnie nieźle. Lubię wokal Draka. A, dam 7/10. A ode mnie dzisiaj zespół grający progessive metal. Jeden z ich nowszych kawałków. Zapraszam do przesłuchania. And is it this desire that you're looking for? Or is insanity is knocking at your door? And give me just a peace and surely you will find - Everything is better on the other side. But can you look within and find what is in store? This life is but a scream that has become your wh*re. It's tearing a hole inside, you'll bury your life.
  13. Pomidorowa od zawsze w moim sercu Ale najlepiej taka mocno pomidorowa i z dużą ilością pieprzu. Lubię też żurek z białą kiełbaską i jajeczkiem. A oprócz tego barszcz ukraiński. Nie lubię za to zup owocowych. Ble.
  14. Z okazji Nowego Roku, robisz karpatkę, Aruokku :fluttershy5:

  15. Myślę, że to jest kwestia tego, jaką filozofię czy styl bycia przyjmujesz. Ktoś będzie niepoprawnym optymistą, a ktoś inny dekadentem. To już wg mnie bardzo subiektywna sprawa.
  16. Nic nie trwa wiecznie. Wyginęło już tyle gatunków, że i na nasz też przyjdzie czas. Trzeba się z tym pogodzić. Czytając posty innych zauważyłam, że pojawiło się wiele nieścisłości. Najpierw odniosę się do postu Generalka. Otóż, wirusy mutują "ot tak". W sumie nie tylko one, ale skupmy się na razie na nich. Mutacja to nagła, skokowa zmiana w DNA. W przypadku wirusów najczęściej spowodowana jest chociażby czynnikami środowiskowymi (promieniowanie, substancje chemiczne), bądź też powstaje gdy dojdzie do jakiegoś błędu (np. w czasie replikacji materiału genetycznego). Mutacja może się pojawić, ale nie musi. Powiedziałabym, że to trochę jak loteria. Wirusowi grypy ludzkiej wcale do szczęścia nie jest potrzebny wirus grypy ptasiej. Jeśli ma dojść do mutacji, to i tak dojdzie, chociażby w wyniku błędu podczas replikacji. Prawdą jest, że ludzie nadużywają antybiotyków. Ale prawdą jest też, że przed nimi nie uciekniemy, bo niestety, ale są w żywności. Na przykład takie kurczaki są karmione antybiotykami od maleńkości. A potem ich mięso naszpikowane tymi specyfikami trafia na nasze stoły. Bakterie, mimo swoich rozmiarów i braku układu nerwowego, są szczwane (jak lisy ). Wymieniają się między sobą genami odporności na antybiotyki. Im więcej antybiotyków spożywamy, tym bardziej one się na nie uodparniają. I po prostu, terapia antybiotykami staje się nieskuteczna. Jeśli chodzi o AIDS. Dawniej uważano, że tylko osoby homoseksualne mogą zarazić się tą chorobą. Teraz wiemy, że zachorować może zarówno osoba homoseksualna, jak i heteroseksualna. Kiedyś nie zwracano uwagi na to, że osoby cierpiące na hemofilię i przyjmujące czynniki krzepnięcia krwi mogą się zarazić podczas terapii wirusem HIV. Teraz, odpowiednio bada się krew i po prostu nie ma możliwości zakażenia tym wirusem przez, chociażby transfuzję krwi. Trzeba się tylko cieszyć, że coraz więcej wiemy o HIV i AIDS. Ale nadal- jest to realne zagrożenie. Pamiętacie sprawę psa pielęgniarki zarażonej wirusem ebola? Uśpili psiaka ze względu na to, że nie mamy wiedzy na temat tego, jak ten wirus zachowuje się względem komórek innych zwierząt. Uważam, że postąpiono słusznie, chociaż szkoda mi tego psa i przykro mi, że spotkał go taki los. Mimo wszystko, lepiej dmuchać na zimne. Podobnie uważam w kwestii palenia zwłok. Jeśli doszłoby do jakiejś katastrofy, racjonalnym byłoby takie postępowanie. Przecież tak robili mnisi, kiedy potężne tsunami spustoszyło wybrzeża Indonezji. Dzięki temu, nie doszło do wybuchu poważnej epidemii i tym samym, zapobiegli śmierci innych ludzi. Myślę, że nie możemy spać spokojnie. Niby wiemy jak bronić się przed wirusami, czy bakteriami, ale wciąż coś nas zaskakuje. Chociażby właśnie wspomniany wirus ebola. Zgadzam się z Dolarem. Kiedyś coś nas zniszczy. Pozostaje tylko pytanie co i kiedy.
  17. Powerwolfa lubię. Bardzo mi się podoba piosenka, którą wcześniej wrzucił tutaj Lucypher. Ale niestety cover piosenki zespołu Judas Priest nie podbił mojego serca. Oryginał jest lepszy jak dla mnie. Niczym mnie nie zaskoczyli. Z przykrością daję 4/10, bo wiem że stać ich na więcej. A ode mnie zespół Vektor z piosenką Tetrastructural Minds. Death metal. Mam nadzieję, że komuś spodoba się tak samo, jak mnie. Life is liquid when we're young. We paint with the colors of the sun. Time solidifies in our brains and we paint with shades of grey.
  18. Nie słucham często Sabatonu. Wolę trochę cięższe klimaty. Ale mimo tego, uważam że to dobry zespół pod względem instrumentalnym, jak i tekstowym. Czasem jednak mam wrażenie, że ich piosenki są dosyć podobne do siebie, jeśli chodzi o brzmienie, dlatego ten utwór mnie jakoś nie powalił. Najlepszą częścią jest ta od 3:08 do 3:42. Wokal poprawny, ale bez szału. Ogólnie daję 6,5/10. A ode mnie dzisiaj Heaven Shall Burn. Zespół z Niemiec grający moim zdaniem niezły melodeath. Dzisiaj z piosenką "Godiva". Przed przesłuchaniem polecam poczytać: http://pl.wikipedia.org/wiki/Godiva .
  19. Sabina

    Wyżal się.

    Tak Was czytam i wrzucę na pocieszenie cytat z całkiem niezłego kawałka autorstwa Słonia. Ku pokrzepieniu...
  20. Sabina

    Wyżal się.

    Cahan, nie osłabiaj... To jednak nie są gorsze, ale nie zatrudnisz, bo ciąża? Chcesz znieść Ciemnogród, ale jakoś tego... No, nie widać
  21. No przecież napisałam, że to kobieta Myslovitz. Dobry zespół, ale dla mnie za lekka muzyka. Znam sporo utworów i akurat uważam, że Długość dźwięku samotności nie jest jakąś wybitną ich piosenką. Wystarczy posłuchać To nie był film. Z sentymentu i za ładną melodię dam 6/10. A ode mnie dzisiaj wyjątkowo Metallica i Until it sleeps. Ostatnio mocno męczę tę piosenkę, ale po prostu nie daje mi spokoju. Załączam piosenkę z teledyskiem, bo wg mnie jest bardzo ciekawy i po prostu ma to coś, co przyciąga uwagę.
  22. Zoologia <3

    1. Pokaż poprzednie komentarze  [3 więcej]
    2. Serox Vonxatian

      Serox Vonxatian

      A robisz tam nanoboty? Albo chociaż zastanawiacie się jak ulepszyć organizm ludzki? Bo jak nie to meh :P

    3. KochamChemie
  23. Skillet... Znam, znam. Niektóre piosenki mają naprawdę dobre i właśnie, jak dla mnie, Hero jest jedną z tych lepszych. Fajne granie, ale nie powalające. Wokal tego pana jest dla mnie średni, ale ta pani nieźle sobie radzi. Daję 6,5/10 A ode mnie... Tak, znowu melodic death metal Dzisiaj Arch Enemy z nową wokalistką- Alissą White- Gluz (ex-The Agonist). Utwór z ich najnowszej płyty War Eternal.
  24. Sabina

    Wyżal się.

    Imesh, ja z kolei martwię się o synka mojej kuzynki. Zdiagnozowano u niego autyzm zbyt późno i niestety nie załapał się do pewnej fundacji, która pomaga takim dzieciom. W dodatku kuzynka teraz ma sprawę o rozwód... Ojciec jej dziecka bagatelizuje problem. W sumie to nie może na niego liczyć. Wiem, że to inna sytuacja, inna choroba i tak dalej. Ale serio, współczuję Ci i hugam ciepło Trzymaj się!
  25. Sabina

    Wyżal się.

    Cahan, nie ma co się martwić. Ja na ćwiczeniach (z histologii chociażby) mam wejściówki co zajęcia. Pierwszą zaliczyłam ładnie, a teraz będę mieć dwie wejściówki, więc i więcej materiału... Nie załamuję się, tylko biorę się za robotę Ty też się nie łam, tylko ucz się. Popytaj też starsze roczniki jakie książki są preferowane przez wykładowców/prowadzących ćwiczenia i z tych się ucz. Dobrze będzie.
×
×
  • Utwórz nowe...