-
Zawartość
3487 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
1
Posty napisane przez KougatKnave3
-
-
Spojrzałem na Chrysalis i kiwnąłem do niej głową...
- Odpocznij mamo... nie będę ci już przeszkadzał... - powiedziałem. Teraz ta najgorsza część... sprawdzam czy mój tata jest gotowy do wybudzenia... będę musiał mu wyjaśnić dlaczego jego żona jest "Owadem" i przede wszystkim, DLACZEGO JEGO SYN W KTÓRYM POKŁADAŁ TAKIE NADZIEJE JEST KLACZĄ!
-
Zrobiłem nie ciekawą minę...
- Tak czy siak, już po wszystkim... i mam dla ciebie dobrą wiadomość. Przez tydzień będziesz miała córkę... - powiedziałem. Zajebie cię pewnego dnia Murzyńska Suko (NMM)
-
- Rano i Wieczór... nawet przed snem mi puszczała powtórki. Teraz Nightmare Moon gnije sobie w celi w samym środku mojego ciała... obiecałem jej męki... a "nie ma większej męki niż ja" KONIEC CYTATU.
-
- Uspokoi się. Jak się czujesz... Mamo? - spytałem się. Znając Tą Dziurawą Sukę, pewnie wtrąci swoje trzy grosze do mojej wypowiedzi...
-
- Uspokuj się, Bracie... też mam ochotę ich oskórować, ich mięso rzucić psom, a z skóry zrobić pościel... nie pytajcie... Znając Lunę, ona ich już ODPOWIEDNIO ukaże... to mogę ci gwarantować...
-
- To ja już wam nie przeszkadzam... - powiedziałem i idę szukać Matki, Faruka... i jeśli będzie tamta jędza... to i Chrysalis.
-
- Wymęczona... zaniosłem ją i Delicate do naszej sypialni gościnnej kiedy akurat jesteśmy u was w odwiedziny na dłużej. A wy? Jak się czujecie?
-
- Chciałem powiedzieć, że sytuacja jest już opanowana... NMM raczej nie będzie sprawowała kłopotu, wylądowała w miejscu gdzie na długo zagrzeje swojego czarnego zada... - zaczynam się śmiać...
-
Więc dobrze... idę szukać Księżniczek. Ciekawe jak zareagują na mój widok, że JESZCZE jestem jako NMM. Jak je już spotkam to mówię...
- Witajcie...
-
Kładę je na łóżku... po chwili Twi daje całusa, a Delicate całus w czoło.
- Odpocznijcie... ja sprawdzę co u reszty dzieciaków i porozmawiam z Celestią i Luną... - powiedziałem i po chwili ruszyłem szukać Bolta i Lily.
-
Biorę je na swoje ciało... klaczy. I ruszam do pomieszczenia gdzie powinny mieć lepsze warunki do odpoczęcia... prędzej czy później się nauczę korzystać z twoich mocy... a wtedy to będę robił ekstra dowcipy i odgryzał się Lunie... bo coś ostatnio lubi mi płatać figle... znaczy przed opętaniem...
-
- Co, przymknij się? Jak w moim ciele? Chciałaś to masz - i się zaśmiałem... zaraz. Skoro mam ciało z NMM... to oznacza... ZMIENIAM SIĘ W TEN JEJ DYMEK!
-
- No... jak widać, prócz Włóczni która okazała się kobietą, to mam w sobie jeszcze klacz z okresem i manią wyższości... która pewnie mnie słyszy...
-
Po chwili podnoszę włócznie... Jeszcze, zanim się na chwilę wyłączysz... czy mój wygląd wróci do starej formy?
-
- Ale... poza tym... gdzie jest NMM, bo znając życie, ona nie zginęła tylko gdzieś uciekła. Tak czy siak, trzeba będzie ją złapać...
-
Spoglądam na Twilight by zobaczyć jej reakcje, później spoglądam na Lucy.
- W sumie... racja - przytaknąłem jej... - Jak by się jeszcze dowiedzieli o tym ci adoratorzy Twi... wciąż niekiedy dostaje listy od nich...
-
Pierwsze co zrobiłem... to otwarta szczęka...
- Zaraz... Lucjan od początku był Kobietą? Znaczy... Ty od początku byłaś Kobietą? Ale czemu mi nie powiedziałaś?
-
- Zaraz... skąd taka pewność, że to ona? - spytałem się... normalnie nie uwierzę jeśli Lucka też wykastrowało... normalnie uśmiałbym się... i współczuł, bo mnie też wykastrowano...
-
- Czemu... i tak wystarczająco jestem wkurzony... na siebie, że dałem się tak podejść i na mojego "Ducha Stróża" który na mnie nałożył ograniczenia... a podczas rządów NMM bawił się w najlepsze...
-
- Miło mi... więc... po co tu przyszłaś... bo skoro tu jesteś, to pewnie masz jakiś interes... - spytałem się klaczy... ten anielski głos... hah... ciekawe...
-
Spoglądam na tego kogoś...
- Kim jesteś... i skąd... zresztą, po co się pytam o moje imię kryminalisty... - powiedziałem z zniesmaczeniem w głosie... dosłownie spieprzyłem tą sprawę...
-
Tulę ją...
- Wróciłem... ale nie pełny... można powiedzieć, że masz żonę... - powiedziałem... kurwa, wciąż jestem wykastrowany...
-
Budzę ich. Jak ich przeproszę?... ale nie spodziewam się przebaczenia... nie wiem, czemu inni mówią, że to nie moja winna, dałem się opętać jej jak jakieś kurwa dziecko...
-
Gdybyś wiedziała co jeszcze przyszykowałem... więc idę szukać mojej rodziny... NIE CHODZI MI O TĄ JĘDZE CHRYSALIS! O Twilight i innych... nie zdziwię się, jak będą na mnie... no... źli.
[Grimdark]Equestria_Battlefield3: Co się stało? (by peros81)
w Nightmare
Napisano
Za ile mniej więcej odzyska to co było po śmierci... z tego co wiem, fragment mózgu z wspomnieniami nie został uszkodzony... sprawdzam na PDA w moich rzeczach które tutaj miałem... Teraz skoro jestem coś Ala NMM... ale bez przesady, to Luce... znaczy Lucy będzie miał więcej odpoczynku...