-
Zawartość
3487 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
1
Posty napisane przez KougatKnave3
-
-
Więc znajduje sobie jakieś zajęcie do czasu wieczora... jutro otwarcie Restauracji. Muszę być wypoczęty, pójdę spać o 21, by móc jutro wstać na 7 by otworzyć restauracje o 9.
-
A mówili, że przytyłem. Tak czy siak, skoro mam garnitur, to nie trzeba już iść do Rarity... w moim przypadku. Deli i Bolt wciąż muszą dostać swoje stroje wizytowe. Kiedy jest ta impreza?
-
Aha... to idę sprawdzić czy mam jakiś sprawny garnitur na tą imprezę. Mam nadzieje, że za bardzo nie zgróbłem... wtedy to i ja będę musiał udać się do Rarity.
-
Lucek... robimy podgląd by się pośmiać? Wiem, że cię takie rzeczy jeśli chodzi o Capo, bawią. No nie daj się prosić dwa razy, wiem, że chcesz zobaczyć tą scenę.
-
Sprawdzam czy jest dostępne dla niej zajęcie, cokolwiek w czym mogła by się sprawdzić. Nie mogę się doczekać jak zobaczę reakcje Capo na temat, że mu podpieprzyli tą bibliotekę... ale znając życie, ma ukrytą kopie zapasową.
-
Ciekawe które władzę po niego jadą... te od Equestri... czy kraju motyli... może nawet Federacja? E tam, ważne by jeszcze dodać tym organom, że to sąsiedzi poinformowali. Capo się wychwalał sąsiadem który ma te same upodobania.
-
Ma coś z moją mamą... nosz kurwa ja pierdole, pierdole to. Informuje odpowiednie władze... organ który usunie tą całą biblioteke pornografii, której nawet by sam Playboy się nie powstydził, ale to co on tam ma... to kurwa przeczy logice.
-
Wchodzę do domu wciąż zniesmaczony i to wyraźnie po mnie widać... ja pierdole, gdyby się Celestia i tym bardziej... Lucek... czy on ta ma coś związanego z moją mamą?
-
Luna i Celestia... patrze na niego zniesmaczony.
- Poważnie? Luna, Celestia i Strażnicy? - spytałem się niedowierzająco po czym włączam i szybko wychodzę z pomieszczenia.
- Ja spadam, narka - powiedziałem po czym ruszyłem do domu.
- Nie... to trzeba poinformować - powiedziałem wystraszony natłokiem tamtejszej zawartości.
-
Więc podchodzę do jego specjalnej półeczki z Pornolami... bo wiem, że takową posiada. I patrzę jaki on to towar tam posiada... pewnie nakręcone pół Equestri...
-
A czy ja kiedykolwiek coś takiego oglądałem? Poza tym Delicate tu jest zemną, więc ona nie może czegoś takiego zobaczyć... drugi raz...
- Jak zgaduje... porno, tak?
-
- Przecież chce cię podnieść... następnym razem pozwól mi działać - powiedziałem po czym dokończyłem podnoszenie go i kładę go na kanapie. Jak przed chwilą miałem zamiar.
- Co chcesz oglądać?
-
- Nie martw się... do godziny powinny te właściwości zejść. Porób coś za ten czas... film se puść... cokolwiek - powiedziałem znów kładąc go na kanapie.
-
- Nie wstawaj... tylko pogarszasz sprawę. Zaproszenie na imprezę Galopu czy jakoś tam... rzekomo wielka impra w Całym kraju. Ja i moja rodzinka zostaliśmy zaproszeni...
-
- Do godziny powinno przestać być takie śliskie... pytanko, dostałeś zaproszenie na taką jedną galę? - spytałem się tego pacana. Nie zdziwiłbym się gdyby nie dostał.
-
- Wsadź sobie do wody... może zejdzie to coś, co powoduje tą śliskość - powiedziałem po czym idę po miskę z wodą dla niego i kładę potem koło niego by mógł się wymyć by nie być jak mydło...
-
Staram się coś zrobić by nie ślizgał się po tym... Mimo iż Lily jest wredna w jego stosunku... to i tak mu się zasłużyło.
- A o co wy się tak posprzeczali?
-
- DOBRZE wiesz, że ja zauważam takie detale. I Lily też, bo to akurat ma pomnie, więc nie dziw się, że cię odwiedziła i spowodowała że... poroniłeś... tak czy siak, nie rób tego więcej, bo Lily może zrobić gorszą rzecz...
-
Kładę go na kanapie.
- Poczekaj puki nie wyschnie - powiedziałem.
- Odpowiesz mi na pytanie? Czemuś to zrobił wiedząc, że Lily jest w domu. Wiesz jakie macie relacje, a podglądanie mnie i Twi podczas randki jakoś ją zmotywowało do odwiedzenia ciebie.
-
No to używam Telekinezy by go wydostać. Ta farba chroni jedyne przed zmianą koloru czy usunięciem Farby, więc powinienem go wyciągnąć telekinezą... jeśli nie przytył.
-
- Czekaj... pomogę ci - powiedziałem po czym go zabrałem z CZERWONEJ STREFY...
- Widzisz, tak się kończy podglądanie kiedy Lily jest w Pobliżu - powiedziałem do niego nieco wkurzony za wczoraj.
-
Śmieje się...
- Stary... nawet nie wiesz jak to wyglądało kiedy przyszedłem. Normalnie fotkę jebnąłem i do Ghosta wysłałem - powiedziałem rozbawiony.
-
- Ty tutaj spałeś, a w między czasie okres przeżyłeś własny - powiedziałem rozbawiony widząc tą farbę dookoła niego. Ja pierdole, jaka beka...
-
Staram się go jakoś dobudzić, mając nadzieje, że uda mi się dotrzeć do tego Co mu Lily zrobiła... ale będzie beka jeśli to jednak farba...
[Grimdark]Equestria_Battlefield3: Co się stało? (by peros81)
w Nightmare
Napisano
Spokojnie starczy do wieczoru... albo przynajmniej do pory kiedy Twi, przyjdzie po Deli. Tak czy siak, oglądam cudowną kolekcje mojej małej dziewczynki.