-
Zawartość
3487 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
1
Posty napisane przez KougatKnave3
-
-
- Dobrze... ale jak Chrysalis się do mnie odezwie, to nie będę żałować bluzg... Po cholere ją wskrzeszałem przed tą Galą - powiedziałem zmierzając w stronę drzwi...
-
- Ale jak ja się im tak pokaże!? Matko boska... jeszcze gorsza będzie myśl o tym, że... Capo się będzie do mnie dobierał... jak spróbuje to go strzele...
-
Po pierwsze... nie odzywaj się do mnie przez jakiś czas... po drógie... wrzeszczę w niebogłosy jak kobieta... którą jestem. Na dodatek mam wygląda Ala NMM... zaje kurwa biście.
-
Odwzajemniam...
- Zaraz... jak to w lustro? - lecę do najbliższego obiektu który mi pokaże jak wyglądam... mam nadzieje, że nie...
-
Westchnąłem...
- Dobrze, że odzyskałem swoje dawne ja... chociaż tyle dobrego - powiedziałem... lecz czułem, że jakoś dziwnie pożałuje tego...
-
- Nie to... to wszystko co słyszałem... to jak was... rano i wieczór... doszczętnie mnie zniszczyło... a ta DZIURAWA DŹIWKA mi nie pomogła tylko weszła w obrażanie... po cholere wykradałem to ciało by ją wskrzesić... a no, teraz sobie przypominam...
-
- Jesteście wolne - powiedziałem i idę do następnych cel... wyraźnie zasmucony. Przy następnych to samo, potem idę tam gdzie się obudziłem i siadam... i kontynułuje to co mi ta Dziurawa Suka przeszkodziła...
-
Otwieram wciąż mając w głowie jej jęki... wciąż jestem zbyt załamany by okazywać jakiekolwiek emocje prócz nienawiści do ciotki...
-
Pryknąłem... idę więc do lochu by uwolnić wszystkich... po spotkaniu z Chrysalis dosłownie powrócił mój słynny wkurwiony wyraz... nie wiem co sobie myślałem przywracając ją do życia... a... wiem co...
-
- Słowa "Ciotki" nie pomagają... - powiedziałem wstając...
- I się ciesz, że żyjesz bo gdyby nie ja, to wciąż byś się dusiła w tym Grobie... chyba, że chcesz tam wrócić...
-
Rzucam im klucz... nie mam siły iść... za bardzo jestem załamany... NMM się jednak udało... złamała mnie do reszty...
-
- Zostaw mnie... - powiedziałem zrozpaczony... wciąż nie wiem czy na prawdę mnie uwolniono... i zdecydowanie wolę wersje zniewolenia... bo ta obecna jest zbyt piękna by była prawdziwa...
-
Pewnie sztuczka NMM by mnie jeszcze bardziej złamać... nie dam się na nią nabrać... za długo mnie ona męczyła...
-
Nieźle... sfałszowane obrazy... przyznaje... teraz to się starasz mi bardziej dobić... ale raczej nie udało się... bardziej zniszczony nie mogę być...
-
- Jasnnee... niezły żart... - powiedziałem kompletnie znudzony tą sytuacja... robi sobie zemnie jaja jak nie wiem...
-
Przewracam oczami...
- Jasne... udawaj strach... dajesz niepotrzebną nadzieje by mi dopiec... uuuu naprawdę wierze że to sytuacja bym cię udupił... bez szans - powiedziałem opierając się... o nic...
-
Westchnąłem tylko... zdążyłem się już przyzwyczaić, że im już nie pomogę... wygrała. Nie uda mi się stąd wydostać...
-
Więc siadam i czekam na następne wydarzenie... a co innego mam robić? Nic... tutaj nie ma nic do roboty... i pewnie o to chodziło...
-
- Pamiętasz co kiedyś mówiłem w Zebrice? Mówiłem prawdę... w Federacji miałabyś poparcie gdybyś nie była taka jaka jesteś... ja też nie kłamie. O włóczni mówiłem prawdę, lecz nie wspomniałem wtedy o tym zabezpieczeniu... mój lud też lubi wizje wiecznej nocy... ale raczej daleko do takowego planu...
-
Pobladłem...
- Ty mnie wykastrowałaś... ja pierdole...
-
Heh...
- Stare posunięcie... zniszczyć reputacje opentanego... może jeszcze mi odetniesz moją godność albo zgwałcisz kogoś... stare manewry... w moim świecie to już przeżytek...
-
Rozsiadam się wygodnie...
- Wiesz... nie spodziewałem się po tobie takich posunięć... prędzej po sobie jak byłem jeszcze na ziemi... no, chyba że jeszcze nie poszperałaś mi w głowie...
-
- To daj jeszcze popcorn i cole...
-
Zapłacisz za to... obiecuje ci to... obiecuje...
[Grimdark]Equestria_Battlefield3: Co się stało? (by peros81)
w Nightmare
Napisano
- Tak... za niedługo masz urodziny... więc postanowiłem ją wskrzesić... ale po tym, jak się do mnie zwróciła, to znaczy, że nie jest wdzięczna...